Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Dynia zdjęcie Jagody do mnie dotarło. Ona też jest jak Olinek Okrąglinek (tak wołam na swojego dzidzia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia zdjęcie Jagody do mnie dotarło. Ona też jest jak Olinek Okrąglinek (tak wołam na swojego dzidzia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 PROSBA - PYTANIE 🌻 _____________________________:-D Dziewczyny rzucilo mi sie w oczy, ze macie dostep do ksiazek na internecie. To mozna sciagnac i wydrukowac czy trzeba czytan on-line. Po waszych dobrych recenzjach chcialam zaproponowac ta Zaklinaczke kolezance, ktora urodzila 2 tygodnie temu. Szukam tez paru ksiazek dla siostry i syszalam ze pozycja \"Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci\" (a takze inne z tej serii) sa wprost genialne i wiele ucza. Jak mam sie zabrac za to szukanie ksiazek po internecie, nigdy nie probowalam to i nie mam pojecia. A jakby ktos podal bezposredni link do Zaklinaczki to bylabym wdzieczna. 😘Z gory dziekuje za pomoc i jeszcze raz wszystkie pozdrawiam!!! ❤️ ______________________________:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie Jak ja zazdroszcze Ci Lonka nudy- nie wiem nawet kiedy ile lat temu mialam czas na nudę. Ale wiecie co jak bede na emeryturze to postanowilam ze zamieszkam w domu spokojnej starosci( takim nowoczesnym kuchnia plus maly pokoik i bede sie nudzić). Paweł uwaza ze mam niepokolei w glowie ale zobaczymy........ Micky - ja mama taka prace ze jezdze po klientach i sprzedaje i wlasnie w tym tygodnieu jade do Zielonej Gory do jednego klienta. A jak Mamie podoba sie wnuczka- pewnie juz sie w niej zakochala. Mysh pewnie jzu w rodzinym domu- mam nadzieje ze podroz minale bez problemow. Pati to cudnie ze Asia nie budzi Cie juz tyle razy w nocy. Moje chlopaki na basenie a mnie rano spotkala przykra kobieca niespodzianka i nici z dzisiejszego basanu- ciekawa jestem jak maz poradzi sobie z dziecmi sam hehehehhe. Na dodatek pada deszcz co za dzień Kuk fajnie ze wyzdrowialas ale konieczne zrob sobie badania- lepiej wszystko wykluczyć Aha ciesze sie ze powoli uwazacie ze jedno dziecko to za mało i chcecie miec wiecej- ja to pewnie patologia bo mam az 3 ale gdyby zycie ulozylo sie inaczej to mialabym z 5. Dom pelen dzieci zyje, zawsze jest wesolo-cudownie jest patrzec jak rosna i kazde jest inne. pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze u Was swiecie slonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Dynia- nic nie dostalam:(😭 🌻Lonka- kazalas mi wybierac z przyslanych zdjec a mi sie wszystkie podobaja! Dlatego stworzymy dla kazdej z nas jeszcze jedna galerie ze zdjeciami. Wiec jak macie nowe fotki, ktore chcecie umiescic na stronce to czekam:):D 🌻Logosm- cwiczymy z grzechotkami tylko nie wiem dlaczego Aska jak tylko chwyci to w tej samej sekundzie traci zainteresowanie grzechotka i szuka wzrokiem innych wrazen:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberangelik---wyslalam ci e`mail z Zakilinaczka! No mama w piatek przyjechala! Zachwycona Jacqueline! Chcialam was sie cos spytac: jakie badania mialy wasze pociechy robione u ortopedy? Ktos wspominal o przeswietleniu czaszki?! U nas jak do tej pory to Jacqueline miala 5 spotkan kontrolnych u dzieciencego, nastepne 2 czerwca. Jedno u ortopedy na kontrole bioderek i 3 szczepionki. Dynia dzieki za slodkie zdjecie Jagody! PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Micka dziekuje! Juz wyslalam do tej kolezanki, tylko nie wiem kiedy wejdzie na net bo na razie pewnie bardzo zajeta. Oczywiscie z gory dziekuje za inne informacje jak nalezy szukac innych ksiazek do sciagniecia z internetu, zalezy mi na tej, ktorej tytul powyzej napisalam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Micka dziekuje! Juz wyslalam do tej kolezanki, tylko nie wiem kiedy wejdzie na net bo na razie pewnie bardzo zajeta. Oczywiscie z gory dziekuje za inne informacje jak nalezy szukac innych ksiazek do sciagniecia z internetu, zalezy mi na tej, ktorej tytul powyzej napisalam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie, na szcescie po poludniu wyszlo slonce i dalszqa czesc niedzieli byla bardzo udana Staś wrocil z basenu i powioedzieli mi ze pierwszy raz nurkowal a ja tego nie widzialam jak mi szkoda- zanurzal sie na 1 sekunede pod wode- ponoc wcale sie nie bal- dzielny chlopiec Pati- dzieci tak maja chwytaja i rzucja - ja to nazywam aport mamusia- moj tez tak robi- rzuca zabawaka i trezba mu podnosić- dla nich teraz jest to nauka chwytania Dynia- Jagodka to juz duza dama i bardzo sliczna Shalla dotarl mail Dziewczyny a co u Was slychać- dlaczego nie piszecie milego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czółkiem!!! Dzionek pikny, chociaż zapowiadali jakąś szemraną pogodę.U nas nic nowego,żyjemy sobie po malutku,zaraz zaraz nie doniosłam wam jeszcze o taakich dwóch przybyszach w buźce Jadźki!!!Pojawiły się tam dwie malutkie koroneczki na samym spodzie dziąsła jeszcze nie ząbki w pełnej kraasie ale już ich preludium :D Czekam z niecierpliwoscią jak zadzwoni(a wlaściwie zastuka bo plastikowa)łyżeczka!!! :))) Logosm a ja chciałam zapytac się o ten basen na ,który uczeszcza Stasinek.CZy to jest taki specjalny basen wyłącznie dla malców czy taki wydzielonu mały basenik z cieplejszą nieco wodą dla dzieci na normalnym basenie?pytam bo też byśmy chcieli potaplać się troszeczkę! :D :)))Pati posłalam maila raz jeszcze! :D POZDROWIENIA I 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Na wstępie bardzo dziękuję za zdjęcia. Wiktorek i Dyniątko są cudne! Wspaniale, zę Wiktorek już siedzi. Nastusia niestety pomimo silnych prób...nie siedzi :( Zaczyna powoli zauważać , że rękami można się również podeprzed z przodu, ale na razie to jakoś marnie wygląda. Ech... Wczoraj byłam u koleżanki, która ma prawie 10 miesięczną córcię. Chciałam się pożalić, że moja mała jeszcze je 2-3 razy w nocy, a Wasze pociechy juz tak ładnie śpią. Miałam nadzieję, że ona mnie pocieszy, powie, ze to już niedługo potrwa....a ona mi na to, że ...jej mała je nawet do 5 razy w nocy. No załamka. Kiedy ja się wyśpię ????????? Ale, ale! Nastusia od kilku dni poważnie zainteresowała się swoimi stopami :) Usiłuje je nawet wykorzystać w procesie podnoszenia się :) Śmiesznie to idzie. Na razie musze kończyć. A te wspominki ślubne, to fajny pomysł :) Tylko co ja Wam napiszę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane!!!!!!!! Weekend minal jak z bicza strzelil niestety. Powiedzcie byl wczoraj czat??? Kurcze zapomnialam na amen i dopiero dzisiaj mozgownica mi ruszyla. Jak przegapilam to sie zastrzele!! Dynia-no teraz fotka dotarla. Juz zamiescilam na stronce. I mojej Asienki tez sa nowe zdjecia ale narazie bez opisow bo jakos weny nie mam:( A ja z wlasnej glupoty sie dzisiaj nie wyspalam:( Dalam Asi jesc o 20.30 i pozwolilam zasnac i sama niedlugo po niej zasnelam zamiast nakarmic jesscze ok 22-23. No i wstawalam w nocy 2 razy- o 2 i 5. I rano o 8. Ale za o odespalam do 9.30 hehe. Uciekam Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Czesc Kochane! Nie udalo mi sie wpasc na czat w niedziele (jezeli sie odbyl). W ogole niewiele udalo mi sie zdzialac wczoraj wieczorem bo Franio zlapal pierwsze w zyciu przeziebienie :(:(:O Zaczelo sie od leciutkiego katarku w nocy z piatku na sobote. W sobote rano za oknem wialo, lalo i bylo po prostu koszmarnie, a my mielismy wyznaczone drugie szczepienie u doktora... Po namysle zanioslam Frania do lekarza w nosidelku - schowanego pod moja kurtka. Biedny - poplakal sie strasznie i widac bylo, ze przezyl te wizyte jako jeden wielki stres :(:(:( Az mi sie serce krajalo... W ramach pociechy doktor powiedzial nam, ze Franio ma sie ma sie ogolnie bardzo dobrze, rosnie jak trzeba - 66 cm. dlugosci i 6.800g. wagi. Po wizycie u doktora Franio byl marudny caly dzien, tak iz przysnal po raz pierwszy dopiero poznym popoludniem... W nocy z soboty na niedziele budzil sie co piec minut - zapchany nosek uniemozliwial mu oddychanie :( Walczylam z tym cholernym katarem przez pol nocy, dreczac Frania kropelkami do nosa. Wreszcie udalo mi sie przeczyscic mu nosek za pomoca takiej sprytnej "ustnej pompki", ktora polecil mi kupic doktor. W niedziele Franio sprawial wrazenie zadowolonego z zycia, jednak wieczorem dostal nagle nowego ataku kataru plus kaszlu... Ostatnia noc byla do bani, katar tym razem nie do zwalczenia... Goraczki na razie nie ma, ale i tak umieram ze strachu... Jesli nie przejdzie mu do popoludnia, wzywam lekarza... Kochane - wiem, ze macie juz za soba takie przejscia. Czy mozecie przypomniec mi jak walczylyscie z katarem i kaszlem i co dawalyscie na (tfu, tfu odpukac) goraczke? W piatek przylatuje do nas moja Mama, wiec moge ja jeszcze poprosic o dostarczenie czegos z Polski. Mam wrazenie, ze pisalyscie o zbawiennym dzialaniu masci nagietkowej na katar? Czy niczego nie pokrecilam? Poza tym - na pocieche Shalli - Franio nie tylko nie siada, ale tez nie chce przekrecac sie z boku na plecy i odwrotnie. :( Mam wrazenie, ze moj synek to lepszy leniuszek. Najchetniej bawi sie siedzac w foteliku. Lezac na brzuszku trzyma wprawdzie pieknie glowe, ale ani mysli poruszac konczynami. Kiedy probuje mu pomagac - patrzy na mnie z wyrzutem, jakby mowil - sama wez sie za gimnastyke, a mnie daj spokoj! Najbardziej ozywia sie w kapieli - tu macha konczynami jak szalony i jak juz pisalam calkiem ladnie utrzymuje sie na wodzie. Co do zabawek - wszystkie bez wyjatku bada organoleptycznie pakujac je sobie do buzi. Najwieksza miloscia darzy jak dotad tygrysa - pozytywke i zabawke edukacyjna na palakach. Co ciekawe - nie moge puszczac mu karuzelki nad kolyska, bo zbytnio denerwuje sie niemogac zlapac poruszajacych sie nad jeg oglowa zabawek :) Dzisiaj za oknem nagla zmiana aury - piekne slonce i upal! A biedny Franio siedzi zakatarzony w domu - pies tracal taki klimat! Jednego dnia zima, drugiego lato a trzeciego tropikalna pora deszczowa... Trzymajcie sie cieplutko! Kuk PS. 🌻Amberangelic - widze, ze dotarla juz do Ciebie ksiazka Zaklinaczki. Ja dostalam ja od Katrin i nie wiem niestety gdzie w internecie mozna znalezc inne ksiazki... 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Joanka! Serdeczne gratulacje i zyczenia wszystkiego najlepszego! To super moment, kiedy mezczyzna oznajmia kobiecie - TERAZ! :):):)Pamietam to dobrze! :) :D Logosm - my takze szukajac nowego mieszkania juz zastanawiamy sie czy do pokoju dziecinnego da sie wstawic dwa lozeczka :):):) ❤️ Katrin!!!! NApisz prosze co z toba! MArtwimy sie i tesknimy! Calusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść, Kuk, pisałyśmy o maści majerankowej - przynajmniej ja i logosm. Ale jak nosek jest straszliwie zapchany, to chyba nie wiele to pomaga, jeśli dzidziuś nie może się zainchalować tym zapachem. Zresztą, nie wiem. W każdym razie ja nie rozstaję się z gruszką. I włąsciwie tylko to. Gruszka i kropelki do nosa. No, inna sprawa, że Nastka póki co ( odpukać ) nie miała zbyt poważnego kataru ( takiego, żeby jej utrudniał oddychanie, czy jedzenia ). No i o kaszlu nie wiem nic. Przypuszczam, że sa jakieś spraye do popsikania, ale czy na pewno...? NIe mam pojęcia. Wczoraj byłam u koleżanki, której dzieci sa chore na anginę średnio raz w miesiącu więc ona pewnie ma jakieś doświadczenie. Zapytam ją przy okazji. U nas tez pogoda w kratkę. Szkoda, bo już się przyzwyczaiłam, że Nastusia jest na dworzu od świtu do nocy. Ech... I takie chucherko z niej :( Ponad 70 cm i nawet nie waży całych 6 kg ! Może ja mam mleko \"light\" ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla- Wiktor na razie tylko siedzi ale jeszcze nie siada z pozycji leżącej. Bez podparcia raczej też długo nie posiedzi (kilkanaście sekund i się przewraca). Dziś leżał na brzuszku bez pieluszyska między nogami i próbował wstać tak jak do raczkowania. Oczywiście udało mu się tylko przepełznąć do zabawki trochę w przód a póżniej pełzał raczej do tyłu. Fajnie to wyglądało w połączeniu z okrzykami radości i zdenerwowania. Mój kocór siadł sobie niedaleko i z ciekawością przyglądał się wyczyną małego człowieczka. Co do przeziębienia i gorączki. Ja dawałam małemu Panadol dla dzieci na zbicie gorączki. Kosztuje coś ok 12-15 zł i jest w smacznym truskawkowym syropie. Jeśli chodzi o katar to nie mam pojęcia, bo mój ma tylko lekką sapkę i doraźnie gruszka plus sól fizjologiczna wystarczą. Na czacie byłam tylko ja i Dynia. A Wam należy się opieprz, bo nudziłyśmy się bez Was. Dobra spadam do małego szkraba. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla- Wiktor na razie tylko siedzi ale jeszcze nie siada z pozycji leżącej. Bez podparcia raczej też długo nie posiedzi (kilkanaście sekund i się przewraca). Dziś leżał na brzuszku bez pieluszyska między nogami i próbował wstać tak jak do raczkowania. Oczywiście udało mu się tylko przepełznąć do zabawki trochę w przód a póżniej pełzał raczej do tyłu. Fajnie to wyglądało w połączeniu z okrzykami radości i zdenerwowania. Mój kocór siadł sobie niedaleko i z ciekawością przyglądał się wyczyną małego człowieczka. Co do przeziębienia i gorączki. Ja dawałam małemu Panadol dla dzieci na zbicie gorączki. Kosztuje coś ok 12-15 zł i jest w smacznym truskawkowym syropie. Jeśli chodzi o katar to nie mam pojęcia, bo mój ma tylko lekką sapkę i doraźnie gruszka plus sól fizjologiczna wystarczą. Na czacie byłam tylko ja i Dynia. A Wam należy się opieprz, bo nudziłyśmy się bez Was. Dobra spadam do małego szkraba. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Hejka na katar to rzeczywiscie masc majerankowa, ale na ogolne przeziebienie to ja gotuje dzieci tzn mocze kocyk w zimnej wodzie nastepnie rozbieram dziecko( pieluszke tez) owijamam w ten kocyk a nastepnie w sucha pieluszke- suchy kocyk i kalde pod koldre i tak na 10 15 minut- tzreba patrzeć czy wszystko z dziecikiem jest ok. Uwaga jak za dlugo bedzie to moze naprawde sie ugotować.To zawsze pomaga moim dziecia tak gdzie do 1,5 roku. Dynia- on chofdzi do aqaparku ale jest specjalnie wydzielone miejsce dla tych maluszkow podaje strone www.mojedziecko.pl Shalla- wyslalam Ci w wrodzie Aha i bije sie w piersi sama pomyslam o czacie a pozniej zapomnialam- za co serdecznie przepraszam. W wekend mialam razem 6 dzieci i po prostu zapomnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Shalla, Logosm - Majerankowa!! No widzicie jaki ze mnie Kuk....:O Franio nie ma goraczki. Ufffff... Ale nos zatkany rowno i kaszel wcale nie przeszedl. Logosm - co to na milosc boska znaczy GOTOWAC DZIECKO????!!! Anielka Prusa mi sie przypomina!!! Horror jakis. Opisz prosze kochana troche szczegolowiej! Zdumiala mnie ta metoda, ale skoro piszesz, ze skuteczna, moze warto sprobowac... A wiec : 1.jak zimna ma byc woda, w ktorej moczysz kocyk? temperatura ciala czy zimniejsza? 2. kocyk musi byc welniany, czy moze byc np. bawelniany recznik zamiast? 3. dziecko trzeba zawinac od stop do glow, czy tylko tulow z reczkami na wierzchu (juz widze Frania zrolowanego z raczkami, ktorymi nie moze poruszyc - dom by sie zawalil od krzyku!) Moja Mama dawala nam na przeziebienie cos na poty (gorace mleko z miodem, goraca herbate z cytryna lub napar z lipy) plus nacierala pirytusem kamforowym. mam wrazenie, ze twoja kuracja jest dokladnie odwrotna - owija sie w zimny koc! Czy to naprawde pomaga? I na jakiej zasadzie? Calusy - Wasz Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUK majerankowa jest ok.POmaga w katarzysku my jeszcze dawkujemy roztwór soli morskiej do noska a na noc w pokoju ustawiam miski z wodą i solą im wiecej tym lepiej sie oddycha można też powiessic pieluche mokrą na łóżeczko taki niby baldachim.pomga znacznie oczyczczając g órne drogi oddechowe.Moja misia też jeszcze nie siada za to naa kocyku wierzga jaak młody źrebak:))) Zyczę zdrowia Franusiowi;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie Kuk a mowilam ze metoda jest lekko szokujaca ale naprawde szkuteczna po kolei dopowiedz na Twoje pytanie 1 woda prosto z karnu zimmego 2 moze byc reczniki ale taki ktory zawinie cale dziecko od stop po glowkę 3 no niestety tak dziala to na zasadzie naprawde gotowania choroby i pobudzenia organizmu do walki z nia- ponieważ zimmna woda ktora moczymy kocyk pod wplywem temperatury dziecka rozgrzewa sie tworzac koc termiczny - a pozostale powierzchnie go utrzymuja dlatego nalezy owinac w kocyk suchy koldrekę i koniecznie sparwdzać czy dzieckiem wsztsko ok najlepiej jak jestescie razem w domu bo np gdyby Ci sie cos stalo to dziecko moze sie ugotować( w przypadku jak ma goraczkę bo ta temeratura powloki termicznej wzrosnie pwiedzmy do 38 lub 39 stopni a w takiej temperaturze serduszko nie wytrzyma dlugo. Moze na początek natrzyj Frania skoro nie ma gorączki malesm na noc( piersi, plecki i stopki) bo sloniki to pewnie u Was nie ma a jest skuteczniejsza no to na tyle aha ta metoda z gotowaniem jest bardzo stara- tak sie dzieci leczylo jakies 150-200 lat temu i jest przekazywana w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Witajcie! Logosm - powiem krotko - przerazilas mnie! Naprawde to skutkuje? Wyobrazilam sobie, ze ktos ze mna, chora wyprawia takie rzeczy i skamienialam z grozy... Czy Twoje dzieci nie placza jak zawijasz je w ten mokry, zimny recznik? No a co z glowka?jesli takze jest zawinieta - jak male oddycha? Poza tym wydaje mi sie, ze ta metoda skutkuje tylko w przypadku duzej goraczki. Czy stosujesz ja tazke, gdy nie ma goraczki wcale? Franio na razie goraczki nie ma, ale za to katar i kaszel - na calego :( Ze snem - zwazywszy problemy z oddychaniem - takze krucho :(:( Rozmawialam z doktorem przez telefon i zalecil dwa rodzaje kropli - jedne wykrztusne a drugie anty podraznieniowe. Franio siedzi wiec w domu odziany w polarowy hipercieply dresik od Babci, nudzi sie jak mops i lyka krople. Moze przejdzie bez radykalniejszych kuracji... Zeby bylo weselej zajrzalam sobie dzis rano do gardla i odkrylam, ze prawy migdal pokryl sie artystycznym bialym anginowym nalotem. niech to szlak. Teraz juz naprawde nie wiem jak mam sie leczyc bez antybiotyku. Czosnkiem? Chwala Bogu, ze w piatek przylatuje Moja Mama... Ona na pewno cos wymysli. Nic to - dziekuje za zyczenia zdrowia i Wam oraz Waszym Kruszynkom takze zycze jak najlepiej :) Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk mój Wiktorek też ma kaszel i katar od wczoraj. Dziś byliśmy u lekarza i szczepienie ma przełożone za tydzień. Dostał syropy i areozol do noska, ale dzięki Bogu w nocy śpi i tylko kaszle przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk mój Wiktorek też ma kaszel i katar od wczoraj. Dziś byliśmy u lekarza i szczepienie ma przełożone za tydzień. Dostał syropy i areozol do noska, ale dzięki Bogu w nocy śpi i tylko kaszle przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XZ C CV\'[\'P MN LB V M PO, KL,, DZIEWCZYNY TO POZDROWIENIA OD WIKTORKA DLA WASZYCH DZIECI. DORWAŁ SIĘ DO KALWIATURY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , hej dziewczynki:-) :-( Dynia ja nie mam zdiecia Twojego skarba, czyzybys o mnie zapomniala???:-) Jakis czas mnie tu nie bylo, szczerze mowiac troszke zagleglosci mi sie w czytaniu narobilo. Nie zagladalam tu poniewaz w zeszlym tygodniu stala sie rzecz straszna. Zmarla moja przyjaciolka.Miala raka piersi.BYla po chemiach czerwonych (najsilniejszych),wszystko jakby ucichlo, zaczely jej odrastac wlosy.Wczesniej miala proste, a te odrastajace staly sie krecone.Wygladalo jakby zaczela wracac do zdrowia.Zawsze pelna zdrowia i energi.Pomimo choroby bardzo walczyla, nie chciala sie poddac, za wszelka cene chciala zyc. Niestety...... Byly przerzuty, miala wode w plucach i wokol serca.Nic nie dalo sie zrobic.Dzien przed smiercia rozmawialam z nia przez telefon.Umowilysmy sie ze nastepnego dnia ja odwiedze, ale bylo juz za pozno:-( Ledwo pogodzilam sie ze smiercia papieza, a tu kolejna smierc. Tak widac musialo byc. Nie bede wiecej pisac o tych smutnych sprawach.W koncu to forum w ktorym sie pisze o nowonarodzonych dzieciach i ich szczesliwych mamach. Caluje Was goraco i pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo :-) Kuk - dziekuje :-) slub i dziecko w planach - nie moge sie tego doczekac i to ogromnie, a jednoczesnie coraz bardziej sie denerwuje, przezywam ... duze zmiany nadchodza w moim zyciu i mam nadzieje, ze to w miare normalne, ze sie troszke, po cichu boje 🌻 pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!:D Ja Ci Joanko tez oczywiscie GRATULUJE!!! Juz dawno mialam to napisac ale jakos tak.:O wyszlo. Bardzo sie ciesze z Waszego szczescia:) No i odwagi zycze;)I trzymama kciuki Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×