Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość offellija

Zaczniesz normalnie zarabiać pomyślimy o dzieciach

Polecane posty

Gość gość
Właśnie chciałam zauważyć, że m.in. po to sie zarabia by poprawić sobie komfort życia. Jak rozumiem to i węgiel powinno sie nosic do pieca dla zasady :P większość znanych mi facetow normalnie wykonuje obowiazki domowe. Znam w rodzinie 2 przypadki "tradycyjnego" podzialu i szczerze nie są to szczęśliwe małżeństwa, kobietom od braku zajęcia innego prócz dom odwalilo (tak, bo w pewnym momencie przestały nawet za te grosze pracować, takie delikatne i wrażliwe). moje obserwacje zgadzają sie z obserwacjami znajomych w ich rodzinach. Tyle, że ja to pisze z perspekywy 20-30lat. Więc paniusie niech trochę pożyją tak, że facet ma na karku całą rodzinę. A potem niech zobaczą jak to wpłynęło. Ps. Pisanie o emeryturze po zmarłym mężu to juz w ogole szczyt....serio Wy do grobu ich chcecie wprowadzić by kolo 60umarli zostawiając Wam renty i emerytury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. Pisanie o emeryturze po zmarłym mężu to juz w ogole szczyt....serio Wy do grobu ich chcecie wprowadzić by kolo 60umarli zostawiając Wam renty i emerytury... a jakby nie umarł i z tego 1 800 musieli sie oboje utrzymać to oboje by zdechli z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale co jak sie zestarzeje, źle poczuje, rozchoruje, umrze przedwcześnie jak większość facetów w tym kraju" No co? Dostaną rentę po mężu albo poszukają kolejnego frajera. Bo po co innego mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej jak maż umrze zanim będa uprawnione do renty, emerytury po nim, albo po prostu odejdzie do innej baby i jeszcze dom zabierze, bo za jego pieniadze stawiany. Jak dzieci małe to chociaż alimenty będa, ale jdzieci starsze,, to one w jednych gaciach zostaną i niech sie modla zeby ich rodzice zyli to chociaż moze nocleg dadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ma szczęście, że została wdową. Jaki ludzie maja system wartości straszny. Mój jest starszy kilka lat i właśnie kwestia starości jednak mnie przeraża, że zostanę szybko sama, a tu wręcz chyba na to liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to, przecież one tylko na 3 lata szukają utrzymania :D a tak to są super samodzielne i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:33 to drugi raz wyjdziesz za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? ja kiedyś na spotkaniu rodzinnym powiedziałam że nie pójdę do pracy bo statystycznie kobiety żyją dłużej, więc będę miała emeryturę po mężu ,powiedziałam to w obecności mojego 6 lat starszego męża, przy stole zapanowała grobowa cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba po 4 za jednego, bo w pewnym wieku jest duzo więcej kobiet niż mężczyzn. Ci mra jak muchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. Pisanie o emeryturze po zmarłym mężu to juz w ogole szczyt....serio Wy do grobu ich chcecie wprowadzić by kolo 60umarli zostawiając Wam renty i emerytury.. xxx Do 60? Starsze generacje - które nadskakiwało babom jak ksieżniczkom z nadgodzinami, remontami i ogólnym zajeżdżaniem się - rzadko kiedy dożywa w zdrowiu powyżej 50 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś chyba po 4 za jednego, bo w pewnym wieku jest duzo więcej kobiet niż mężczyzn. Ci mra jak muchy xxx Nie dziwie się, szczególni ci co zajeżdżali się jak woły robocze poprzez nadgodziny w szkodliwych warunkach, remonty i ogólnie nie wykazywali asertywności wobec coraz lepszych "inicjatyw" swych księżniczek rzadko kiedy dożywają emerytury. Na szczęście najmłodsze generacje męskiej populacji już się szanują jak również swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi chce sie czegos dorobić, moze niekoniecznie kosztem harówy 24 godzinnej na dobę, ale jednak chcą mieć ładne mieszkanie, fajne wakacje, nie chcą się codziennie zastanawiać , czy jak kupię 3 drożdżówki dla przyjemności to mi sie tygodniowy budżet zawali. Chca dzieci zabezpieczyć- przynajmniej tak zeby pomóc im sie wykształcić i usamodzielnić i jeszcze zeby im parę groszy zostało na emeryturze. Nie wiem jak mozna samemu skazywać sie na takie dziadowanie i lęki co sie stanie jak z jednej pensji nie da rady, to dziadowanie całe zycie , ale przede wszystkim na starość, bo emerytury będą niskie, ryzyko chorób wysokie, mam dziadków to wiem ze jak zaczeli chorować na starość to 2 dobre emerytury to mało. I wcale nie sa powaznie chorzy, ale stale coś- cisnienie, stawy, kręgosłup, zaćma, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 60? Starsze generacje - które nadskakiwało babom jak ksieżniczkom z nadgodzinami, remontami i ogólnym zajeżdżaniem się - rzadko kiedy dożywa w zdrowiu powyżej 50 roku życia. nie piertol synu zę kiedyś sie nie wiem jak nadskakiwało, u mnie w mieście zakłady pracowały na 3 zmiany, były nadróbki itp i wszyscy zatrudnieni i kobiety i faceci zap... tak samo. Normę musiałeś wyrobić i tyle. A tam gdzie facet tylko pracował, chociażby u górników, to po pracy niczego już nie robił, ani dzieci nie wychowywał, ani papierka z proga nie strącił. ZA to teraz jest pokolenie facetów zerujących na swoich matkach, siedza z rodzicami do 30-ki, matka pierze, gotuje, on wydaje kasę na siebie i jak już chce własną zonę, to ma być jak matka i tez sienim zaopiekowac, tylko przy okazji jeszcze dać d....nie wstyd ci ze matkę zajeżdzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci, których zabiły remonty w domu:D buahahahahahahahah. Częściej wóda, papierosy, tłuste zarcie i niechęć do chodzenia do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P******y kawał c***a z tego męża, a te jego 4 k to tez żaden szał...także powiedz mu, ze jak zacznie zarabiać min 6, to ty pomyślisz nad lepiej płatna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jemu to nie przeszkadza, na to wychodzi, że on nie wywiera ogólnie na nią presji tylko ona gniecie go o dzieci i tym samym naraża się na konfrontacje w kwestii dokładania się do budżetu domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą na to wygląda, że on pracy się nie boi i wyzwań z nią związanych, ona jest jakaś zahukana i chowana pod kiecką mamusi, że najlepiej schowałaby się w cień i klepała byle co za 1600 netto. Także nie zdziw się, jeśli jemu jako człowiekowi operatywnemu, potrafiącemu robić kasę zarobki nagle skoczą do szósteczki netto, a ona jak pozostanie na grosozwej wypłacie tak nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:39 co ty pier/dol/isz? Jakie starsze nadskakujące kobietom? Po/je/bało cię? Nigdy nie było takiego pokolenia, nigdy. I jeszcze śmierć w wieku 50 lat. To chyba chłopy pańszczyźnane, które i tak w chałupie nic nie robily, a ich kobiety jechały w polu równo z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając ten wątek, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jest szereg kobiet, dla których w życiu liczy się tylko rozród (czyli zaspokojenie swojego instynktu) i wszystko temu podporządkowują. Małżeństwo jest dla nich jedynie narzędziem, aby ten cel zrealizować. Przykre, ale w końcu jesteśmy tylko zwierzętami. Niby myślącymi, ale zwierzetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pretensje do kobiet ze biologia dala im instynkt rozmnazania??? Szkoda ze twojej matce tez dala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:00 tak. Istnieją takie. Tak samo jak istnieją faceci, którzy chcą mieć opiekunkę na całe życie i do tego służy im małżeństwo. Jeśli taka kobieta i taki facet się odnajdą, to super. Gorzej jak ten facet zarabia marne grosze i ma pretensje do małżonki, że poszła do pracy, bo nie chce siedzieć na mopsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Masz pretensje do kobiet ze biologia dala im instynkt rozmnazania???" Nie mam pretensji, tylko stwierdzam fakt :-) Człowiekowi wydaje się, że jest kimś lepszym od zwierząt, a tak naprawdę rządzą nami te same instynkty. "Szkoda ze twojej matce tez dala!" Nic na to nie poradzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pretensje do kobiet ze biologia dala im instynkt rozmnazania??? Szkoda ze twojej matce tez dala! facetom tez dała, ja przez ostatnie kilka lat obserwuję w pracy, ze większość kumpli swietnie sie sprawdza jako ojcowie, pomagaja w domu, zajmują się dziećmi i sa zadowoleni . A jeszcze do niedawna to nie było takie powszechne. Tylko, ze do związku trzeba sie dobrać, pogadać o wizji związku, priorytetach, poobserwować układy rodzinne, jak widzisz ze facet lub baba sa leniwi, że nie zgadzasz sie z partnerem co do przyszłości wspólnej, posiadania dzieci, podziału ról to po co sie rozmnażać akurat z kims takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś faceci, których zabiły remonty w domusmiech.gif buahahahahahahahah. Częściej wóda, papierosy, tłuste zarcie i niechęć do chodzenia do lekarza xxx No a nie? Kiedy Ty się wychowywałaś, że nie pamiętasz choćby rzeczywistości przełomu transformacji? W latach 90. normą były tryby zmianowe dla mężczyzn i po ciężkiej pracy fizycznej (tak, bo robota była mało zautomatyzowana) grażyna złaską wydała takiemu tłusty posiłek i w myśl zasady "narobić się, a nie zarobić vel konie i chłopy do roboty" wymyślała "aranżacje mieszkanie" czytaj: ty zapiertalaj przy remoncie a ja zmagazynuje w chałupie jakieś d**erele. Dziwisz się, że mężczyźni wówczas uciekali w alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a nie? Kiedy Ty się wychowywałaś, że nie pamiętasz choćby rzeczywistości przełomu transformacji? W latach 90. normą były tryby zmianowe dla mężczyzn dla kobiet też. i pamiętam i lata 70-te i 80-te i 90-te. Moze lepiej od ciebie bo wychowałam sie prawie przez "scianę" z jednymi z najwiekszych zakładów włokienniczych w kraju, a pracowała w nich kilkanascie osób z rodziny mojego ojca- kobiety i męzczyźnie. Myslisz e jak zakład był w ciągłym ruchu to kobiety sobie szły do domu , a dwie kolejne zmiany samo sie robiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i naprawdę nie pamiętam zeby remonty to był jakiś stały motyw w rodzinach, a uwierz mi ze sporo rodzin widziałam, u nas na dwa duże domy mieszkalne po kilkanaście mieszkań to tylko mój ojciec chciał i miał smykałkę zeby sie czasem pobawić w takie rzeczy- nie bo mu matka kazała, ale dlatego ze sam zawsze dążył do czegoś lepszego w zyciu, zamiast przepić, albo mieszkac w syfie. Drugi jakiego znałam, co lubił remonty to był mój wuj, ale on był malarzem z zawodu i nosiło go jak przynajmniej raz w roku nie przemalował mieszkania na inny kolor- takie zboczenie zawodowe, bo wcale nie musiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama pracuję. Zarabiamy z mężem tyle samo. Mamy jedno dziecko. Po macierzyńskim wróciłam do pracy. To było mój wybór. Nie ważne. Nie jestem z tych kobiet co chcą siedzieć w domu. Ale jak czytam, że te które siedzą wykańczają swoich mężów. Czym wykańczają pracą? odpowiedzialnością? Nie róbcie z facetów jakiś niedorajdów. Większość mężów gotować nie umie, prać też, prasować po co? Praca za ciężka? Dziecko to za duża odpowiedzialność. Jeżeli chcecie mieć takich mężów to ok, ale nie brońcie tak tych facetów. Bo i tak już większość facetów to naprawdę takie pipy, że aż strach. Jakie ciężka praca? Większość facetów pracuje za biurkiem. Stres ich zjada??? Z powodu pracy szybciej umierają? Ci facecie umierają szybciej ponieważ piją, palą. W korpo często palą mocniejsze rzeczy. Odżywiają się totalnym gównem. Ale nie dlatego, że żona mu nie ugotuje, ale dzień bez mięsa to dzień stracony. I po co takiemu facetowi, który siedzi 9 h przed kompem codziennie obiad z mięsem??? Ilu takich facetów uprawia jakikolwiek sport? Zamiast wyjść na spacer z dziećmi wolą sobotę spędzić przed telewizorem. Nie mówię, że kobiety są bez winy. Dlaczego to kobiety są takie wredne dla innych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 8.47 to jest scenariusz tylko do jednego dziecka. Bo na więcej takie osoby jak ty nie pozwalają innym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Większość mężów gotować nie umie, prać też, prasować po co? " Chyba mówisz o starszym pokoleniu? Z moich obserwacji wynika, że większość facetów potrafi wykonywać prace domowe takie jak gotowanie, sprzątanie i prasowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 7.20 jak wszystko na głowie? Czy pranie, gotowanie, sprzątanie i opieka na dziećmi to nic? Życzę ci żeby twój mąż też tak ci powiedział, że szanuje tylko twoją pracę zarobkową. Bo cała praca w domu to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×