KWIETNIÓWKI 2018

No ja wlasnie tez bylam przekonana ze miedzi 16-20 tyg. Wiec na poczatku nie bralam tego pod uwage... ale od wczoraj sie zastanawiam czy to to, czy nie

W ciazy to cały czas coś w bebechach się przewraca ;) ja w 1. ciąży poczułam corcie właśnie koło 20 tyg jak mi dała fest kopniaka a tak ciężko mi było odróżnić delikatne ruchy od zwykłej perystaltyki jelit.

Mnie boli na odcinku piersiowym i bolało już zanim się dowiedziałam o ciąży. Chyba jednak jeszcze posiedzę na tym L4, właśnie wróciłam ze sklepu a mam do niego ok 1km -1,5km. I ledwo zyje heh, też jesteście takie osłabione ? Może to przez anemię ? Co do brzuszka to u mnie już widać, dzisiaj jakos szczególnie. Chociaż pewnie dla obcych ludzi wyglądam jakbym się najadła za bardzo ;) ale jest taki twardy i napiety więc to na pewno to. Ale wiadomo jesień, grubsze ciuchy, płaszcze to wątpię czy w przychodni było widać że ciężarna ;) a co do ruchów to ja pewnie długo jeszcze nie poczuje przez łożysko. Ale dwa dni temu jak się obudziłam rano to leżąc w łóżku lekko uciskałam palcami brzuch i wyczułam taką kulkę z prawej strony a za chwilę było tam pusto, przesunęła się na środek. To chyba małe nie ?

Ja juz teraz sama nie wiem co czułam. I tak tez jestem mega oslabiona... Wszystko mnie meczy...

Ja ogólnie tak jak pisałam dobrze się czuje, wczoraj byłam jakaś tylko zmęczona po tym sprzątaniu ale w niedziele np pyknęłam spacer 10 kilometrowy i w w nocy spałam przez to jak bobas :)

Misza spaceru Ci zazdroszcze. W domu sprzatam codziennie i gotuje... jedynie czego nie robię od kiedy jestem w ciazy to nie odkurzam... ten obowizek przejął mąż i teściowa. Ale ja pewnie w połowie spaceru musialabym odpoczac. Kiedys takie spacery byly dla,mnie normą ... teraz biore psa i robie moze z 2-3 km... Ale pocieszam sie ze to zmeczenie moze minąć i w drugim trymestrze wrócę do aktywniejszego trybu zycia.

Ja też się czuje osłabiona do tego spać nie umiem ehhh

Ewa jak to spać nie umiesz. Kładziesz się na miękkiej podusi, oczy zamykasz i śpisz :p A tak serio to ja w nocy też kiepsko śpię. Musiałabym codziennie taki 10 km spacer robić.

Ja np w dzień spać nie potrafię. Moj mąż wie ze jak w dzień spię to znaczy, że jestem chora. A z tym osłabieniem to myślę, że to normalne w ciąży... dużo energii nasz organizm poswięca aby maluszek rósł zdrowo i bezpiecznie.

Ja też ostatnio mam problemy z zasypianiem, ale jak już zasnę to śpię prawie 12h...

Ja za to z zaśnięciem nie mam problemu... tyle ze budze sie conajmniej raz i wtedy potrafie nawet 2 h nie spac...

2km, 10km, totalna abstrakcja. Dla mnie 4m do lazienki to wyzwanie. Dojsc dojde, ale w drodze powrotnej musze przystanek zrobic. A badania trzeba nowe i juz mi slabo na mysl o wchodzeniu potem na 4 pietro. Zdecydowanie nie nadaje sie do rodzenia dzieci :(

jakby tego było mało wczoraj i dziś leciała mi mocno krew z nosa ehhh co mnie jeszcze dopadnie :/ zasypiam ok ale budzę się często w nocy jest mi ciągle niewygodnie kręcę się jak wariatka

Ewa a z ciśnieniem masz wszystko ok ?

Poziomkowa a chorujesz na coś czy po prostu jesteś taka słaba ? Wychodzi na to że prawie każda z nas podupada na zdrowiu w tej ciąży...

U mnie dziś spadek formy. Rzyganko co chwila, ból głowy i totalny brak sił. Do d**y z taką ciążą!

Biedne My!!

Tylko ciaza czyli: wymioty, wiezadla, bole glowy, omdlenia, rwa kulszowa i inne takie cudowne rzeczy. Pozaciazowo mam hipoglikemie reaktywna na zmiane z insulinoopornoscia(to tak w duzym skrocie)nieprzyjemne i uciaxliwe cholerstwo ale da sie zyc. Leczy sie to dieta niemalze jak cukrzyce. Z tym ze to sie akurat ustabilizowalo, od 7 tygodni nie mialam spodkow cukru.

Z ciśnieniem wszystko ok a brzuch też was boli?

Kurcze dziewuchy co z wami? Wspólczuje Wam. Moje ciążowe dolegliwości to jedynie to, że w ciągu dnia muszę zrobić sobie drzemke no i w nocy wstaje ok 3 razy siku ;) a tak to czuje się znakomicie :) cieszę się że jeszcze nic nie przytyłam, mimo tego, że brzuszek już po mału widać. Kurcze jestem zła bo dostałam skierowanie na prenatalne ale nie ma już miejsca na fundusz a prywatnie 450 zl i nie wiem co zrobić.

kwietniowamama... ja tez ide prywatnie jutro. Ale place 250 zl i biore samo USG,bez testu biochemicznego krwi. Z tym badaniem krwi byloby wlasnie 450:)

Kwietniowamama, a tylko w jednym miejscu w twojej okolicy robia na nfz?

Może dostała do konkretnej kliniki, ja tak miałam. Nie mogłam sobie wybrać innego miejsca. Trochę głupio, chyba bym się wkurzyła mając skierowanie a i tak musząc płacić za to... To jednak nie są małe pieniądze. Kwietniowa mama zazdroszczę, mam nadzieję że i ja się szybko lepiej poczuje i będę czerpała większą radość z bycia w ciąży

Ewa mnie od jakiegos tygodnia brzuch nie boli :-) Wczesniej pobolewał mnie jak ma okres prawie przez cały dzień. Ja na badaniu byłam w klinice gdzie miałam invitro. Dostałam skierowanie na nfz które z gory mi przysługiwało własnoe po In vitro . Pani w recepcji mi piwiedziala ze moglo by sie walic, palic a miedzi 11-13 tyg musiala mnie zapisac... poczatkowo myslalam ze to bedzie tylko badanie usg, a wczoraj na badaniu dowiedzialam sie ze w pakiecie jest 1 badanie miedzy 11-13 tyg. + badanie z krwi, pozniej spitkanie z genetykiem, ktore bede miala na początku listopada i badanie w 20 tygodniu... byłam w szoku. Ale się cieszę. Lekarz który wczoraj robił mi te dokładne badanie usg zadzwoni do mnie jak juz bedą wyniki z krwi... co tez mnie zdziwilo bo myslalam, ze sama bede musiala sie dowiaduwac...

Mnie pobolewa brzuch od kilku dni ale nie cały czas i głównie z prawej strony i ciągnie w dół aż na pachwiny i trochę noge. W 2 trym bóle moga być częstsze, bo macica się rozrasta razem z dzieckiem a to niestety musi boleć. Mani to świetnie Cię potraktowali, ja muszę sama zadzwonić po wyniki z krwi. Też mam kolejne badanie refundowane w 20tc.

Mi lekarz mowi wczoraj ze juz bolu czuć nie powinnam. O 2 trymestrze nie słyszałam, żeby bolalo... ale tak naprawde wiem tyle co przeczytam lub usłyszę... Moja siostra np powiedziała, że jesli jeszcze od kogos usłyszy, że ciąża to cudowny czas to udusi... Ja mam zamiar sie juz czuc coraz lepiej, zeby jej troche podokuczać :-) Ale zobaczymy co czas przyniesie.

Ja tak czytalam, ale w przyszłym tyg zapytam o to ginekologa. W sumie to by się zgadzało, że rozciąganie będzie trochę bolec, przeciez to dziecko gdzieś się musi zmieścić

No ja dostałam właśnie skierowanie które dotyczy jednej kliniki więc w inne miejsce muszę iść tylko prywatnie, jutro poszukam w necie, może znajdę inne miejsce, 250 jeszcze mogę dać ale 450 wg mnie to przesada. Co do brzucha to zawsze musi coś tam boleć bo wiadomo, że dzieciątko rośnie i macica się rozciąga. Ja mam ostatnio problem ze spaniem na boku, niby brzuszek tylko delikatnie się powiększył a jakoś tak wszystko mnie dziwnie dusi i uciska. A ja uwielbiam spać na boku.

To prawda... brzuch musi sie sporo powiekszyc,zeby zmiescic dziecko..

Kwietniowa mama tez uwielbiam spac na boku... a teraz tak ciezko, ale znalazłam sposób pod kolano podkładam jaśka i jest ok