Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego dojrzali faceci nadal mieszkają z rodzicami???

Polecane posty

Gość gość

mam na mysli takich miedzy 30 a 50. Nie czuja potrzeby, zeby sie w koncu usamodzielnic? Mam wiele kolezanek po 30, ktore mieszkaja same ale ani jednego kolegi w takiej sytuacji. Zastanawiam sie czy warto sie z takim umawiac. Ja sama mam 34 lata ale mieszkam sama, mimo, ze mamusia mi nieraz proponowala przeprowadzke do niej w ramach oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz: bo sa nieudacznikami. Jak facet doslownie nie ma jaj, nie ma testosteronu, to nie ma motywacji by wspolzawodniczyc. Jest wowczas oferma zyciowym. Trzeba umiec zdobyc wyksztalcenie, zarobic, byc zaradnym. Nie bawic sie w sentymenty, tylko piac sie w gore. Na dodatek, dla Was kobiet, nie tyle portfel, co meska zaradnosc dziala jak.mocny afrodyzjak, zwlaszcza gdy pachnie nutka pewnosci siebie. Pozdrawiam serdecznie. W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki masz metrów? Ja mam ponad 300 i nadal widzisz problem jakiś z mieszkaniem z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiem ci jako facet: nie warto. Sam znam dwóch facetów grubo po 30. mieszkających z rodzicami i obaj są... jakby to powiedzieć lekko nienormalni. Może nie chorzy psychicznie, ale ja bym z takim dłużej nie wytrzymał nawet jako kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odpowiedz: bo sa nieudacznikami. Jak facet doslownie nie ma jaj, nie ma testosteronu, to nie ma motywacji by wspolzawodniczyc. Jest wowczas oferma zyciowym. Trzeba umiec zdobyc wyksztalcenie, zarobic, byc zaradnym. Nie bawic sie w sentymenty, tylko piac sie w gore. Na dodatek, dla Was kobiet, nie tyle portfel, co meska zaradnosc dziala jak.mocny afrodyzjak, zwlaszcza gdy pachnie nutka pewnosci siebie. Pozdrawiam serdecznie. W. xxx Dokładnie jest tak, jak piszesz. Jeśli chodzi o facetów to mnie akurat na kasie nie zależy bo mam swoją i to niemałą ale imponują mi zaradni mężczyźni, tacy co to na bezludnej wyspie zapewnią kobiecie miejsce do spania i przyniosą upolowaną zwierzynę na kolację do przyrządzenia. Facet nie musi być bogaty. Musi być pracowity i zaradny. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesaaaaaaaaaaaaaa
dlatego, że czekają aż poznają kobietę z którą się zwiążą na stałe i wtedy wyprowadzą się pewnie do niej :( a ten przypadek? Poznałam ostatnio rozwodnika, ma 34 lata i ma syna. Syn mieszka z matką ale on może go często do siebie zabierać. Mieszka z rodzicami. Twierdzi, że pomagają mu w opiece nad synem a i on pomaga rodzicom, szczególnie ojcu, który nie ma jednej ręki. I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też znam takiego: mieszka z rodzicami w bloku, żyje z dorywczej pracy, dokłada się do czynszu, posprząta swój pokój, czasem coś naprawi i tyle. A cała reszta to: komputer, popisywanie jednocześnie z różnymi kobietami (gustuje w mężatkach, które zwierzają mu się ze swoich małżeńskich nieszczęść), piwko z kolegami i "pi...enie" się z "laskami " po krzakach. Ot- zwykły nieudacznik i życiowy "przegryw", który na starość skończy jako klient darmowej "garkuchni" przy kościele i będzie miał pretensje do całego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak dziwne, że w ogóle ktoś chce z takim uprawiać seks. Większość takich "facetów" jest samych, mieszka z rodzicami, nie bardzo mają znajomych, zwykle też nie pracują albo praca typu sprzątanie czy ochrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z rodzicami.do tego co sie pnie w gore-5 lat w Legii Cudzoziemskiej spędziłem,3misje+1dla prywaciarza.czy nadal jestem gorszy bo z rodzicami mieszkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciapy ale przynajmniej mamy spokój i robimy co chcemy, kiedy chcemy i nikt nas nie ogranicza. A kasę mamy, w dodatku całą dla siebie, bo zarabiamy nie skończymy w mopsie, spokojna twoja. :) A wy niektórzy dalej męczcie się ze swoimi partnerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja choć jestem sam, to wyprowadzilem sie od rodziców. Wolę płacić czynsz, prać i gotować niż z nimi mieszkać. Na dłuższą metę wykanczają mnie psychicznie, a jak przyjeżdżam raz w tygodniu na obiadek to są do rany przyłóż. Nie jestem najbardziej zaradny życiowo ale żyję sobie spokojnie, nie rozumiem jak można waletować u starych po, dajmy na to, 25 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.07.22 Stary koń i nie dokłada się rodzicom do czynszu, rachunków? Nie dziwne, że dzisiejsi "faceci" są coraz gorsi. Rozpuszczone chłopaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://totalfinanse.pl/ Najlepsza porównywarka finansowa. Porównaj i wybierz najlepszy kredyt hipoteczny, gotówkowy, kartę kredytową, lokatę, konto lub chwilówkę. Sprawnie, szybko i wygodnie znajdziesz najlepsze oferty kredytów i pożyczek dla siebie. Porównaj i oszczędzaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest się samotnym jak ja i mieszka się w dużym domu to jaki jest sens napychać kabzę obcej osobie? W domu dokładam się tyle samo co jak bym wynajmował od kogoś ale przynajmniej wspieram w ten sposób rodziców. Dodatkowo zajmuje się wszystkimi drobnymi remontami , często też ugotuję, posprzątam. Dodam jeszcze że mam kilka km do pracy wiec w ogóle jest bajecznie. Wiem, wiem tylko nieudacznicy tak robią ale jak nazwać kogoś kto płaci na nieswoje mieszkanie a dodatkowo nie odkłada pieniędzy na swoje własne w przyszłości? Jak dla mnie to sztuka dla sztuki... Wyprowadzka staje się konieczna w momencie kiedy ma się drugą połówkę ale mi to nie grozi :D:D:D Mężczyzna, 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam duży dom z rodzicami bez sensu żebym mieszkał sam, odkładam kasę dla siebie i narzeczonej, mieszkanie z rodzicami mi to ułatwia. Dodatkowo sprzątam, pomagam, dorzucam się do rachunków, kupuję sprzęty na ogród itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby mają ból doopy bo takiemu nie da się zwalić na łeb z całym inwentarzem i pewnie jeszcze dzieckiem z pierwszego związku :). Uwielbiam to, same mieszkają u mamusi pod spódnicą aż trafi się książę który przeniesie ją razem z szafą do swojego mieszkania ale do oceniania innych pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie wyprowadzisz od rodziców to zawsze będziesz dużym dzieckiem, choćbyś utrzymywał siebie, ich i dom. Wyprowadziłam się od rodziców późno, miałam 27 lat, i dopiero wtedy stopniowo dorosłam - poczułam się odrębną, dorosłą jednostką, a nie tylko częścią rodziny w składzie mama, tata i córka. I to stanie się odrębną, dorosłą jednostką jest warunkiem stworzenia dobrego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa to dlatego większość kobiet w związkach jest do doopy :). Bo zazwyczaj facet ją zabiera prosto od mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, myślę, że człowiek, który nie zerwał pępowiny, będzie kiepski w związku. A zerwać ją trzeba mentalnie i fizycznie. Dotyczy to i kobiet, i mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś mieszka na wsi i ma poy****ych starych to wskazane, zeby sie wyprowadzil. Beka z wyksztalconych i z praca, ktorzy zalegaja u starych do 30stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak się nie wyprowadzisz od rodziców to zawsze będziesz dużym dzieckiem, choćbyś utrzymywał siebie, ich i dom. Wyprowadziłam się od rodziców późno, miałam 27 lat, i dopiero wtedy stopniowo dorosłam - poczułam się odrębną, dorosłą jednostką, a nie tylko częścią rodziny w składzie mama, tata i córka. I to stanie się odrębną, dorosłą jednostką jest warunkiem stworzenia dobrego związku. xxx xxx Miałam podobnie. I zgoda, dopóki mieszkasz z rodzicami to mimo pełnoletności nadal jesteś jak dziecko, nawet jak dokładasz się do przysłowiowego życia. Przykład koleżanki. Płaci rodzicom 500 zł, za ogółem- jedzenie oraz gaz, prąd, internet itd. Ona pracuje, ubrania, kosmetyki kupuje sama. Ale: wieczne pytania: gdzie idziesz, kiedy wracasz? potem jesteśmy gdzieś na mieście a on o 21 mówi, że musi wracać do domu, bo rodzice nie lubią jak ona późno wraca. A "dziewczyna" ma już 43 lata :( To duże dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo im dobrze z rodzicami .opie kuja sie nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takiego - 42 lata, krytykuje wszystkich i poucza, potencjalna narzeczona ma mieć własny dom, on się wprowadzi! poza tym kocha wyłącznie mamę :) jeśli ktoś ma bardzo trudną sytuację i mieszka z rodziną - ok, ale jeśli można się wynieść z gniazda - to koniecznie! rodziców odwiedzić od czasu do czasu :) pójść na pokój i pożyć samemu... zawalczyć o samodzielność, uda się albo nie, ale próbować warto, zawsze krok ku dorosłości. znam jeszcze kombinację : rodzice na parterze, dorosłe dziecko z partnerem i własnymi dziećmi na piętrze, niby ok, ale ścinają się często :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak, myślę, że człowiek, który nie zerwał pępowiny, będzie kiepski w związku. A zerwać ją trzeba mentalnie i fizycznie. Dotyczy to i kobiet, i mężczyzn." popieram dorosly czlowiek powinien prowadzic samodzielne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takimi facetami jest cos nie tak i nalezy trzymac sie od nich z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba zycie samodzielnie poznac , byc zaradnym , samowystarczalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam taką jedną z bachorem która mieszka z rodzicami ;) w dodatku żyją jak w chlewie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dokładnie jest tak, jak piszesz. Jeśli chodzi o facetów to mnie akurat na kasie nie zależy bo mam swoją i to niemałą ale imponują mi zaradni mężczyźni, tacy co to na bezludnej wyspie zapewnią kobiecie miejsce do spania i przyniosą upolowaną zwierzynę na kolację do przyrządzenia. Facet nie musi być bogaty. Musi być pracowity i zaradny. Tyle w temacie." xxx o kooorfa mam mroczna wizje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×