Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beta27

Mamuśki polecam-odradzam!!!!!

Polecane posty

Gość Aniefka
Polecam: 1. Sudocrem do smarowania pupci. Nie ma żadnych odparzeń :-) 2. Do natłuszczania ciałka polecam zwykłą oliwę z oliwek. Żadnego dziecka nie uczuli z pewnością. :) 3. Herbatki HIPP na trawienie i uspokajajaca 4. Rożki. Moja corcia bardzo lubi byc zawinieta do spania. To przypomina jej nieco ciasny brzuszek mamusi ;:-) 5. Mate do kapieli z gabki. Mozna dziecko wykapac w pojedynke. 6. Recznik z kapturkiem. Maluszkowi jest cieplej po wyjeciu z wody. 7. Jak najbardziej wzorzysta i kolorowa posciel. Mala obserwuje rysunki z zapartym tchem 8. Odciagarke do pokarmu Medela. 9. Gleboki wozek ze sztywna gondola. Gondola moze posluzyc do przewozu niemowlaka w samochodzie. Mozna ja przypiac pasami. I jako przenosne lozeczko. 10. Gencjane na wodzie do pozbycia sie plesniawek. Bardzo brudzi, ale jest skuteczna ! 11. Picie soku z jablek, z buraczkow, po pierwszym mies. z marchwi jedznie jablek, jesli dziecko ma kolki. Jedzenie kopru i picie herbaty koperkowej przez mame tez pomaga :-) Odradzam: 1. Mydełko Penathen i 2. oliwkę Johnson&Johnson. Uczulają :/ 3. Karuzele nakrecane. Trzeba i tak byc w poblizu, bo sprezynka do nakrecania szybko sie rozkreca.. Lepiej kupic na baterie. 4. Odciagarke do pokarmu typu gruszka. Chyba ze ktos lubi cwiczyc miesnie rak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 28
Hej ! Ja polecam : na poczatek pieluszki pampers new born (choc przez 2 pierwsze miechy stosowalam tetre a pampki tylko na noc i spacery!!!) pewnie nie uwierzycie,ale karmilam piersia do 10 miesiaca i moj maluszek tez brudzil kilkanascie pieluszek dziennie!!A ja gotowalam,gotowalam ,a ciuszki gotuje mu do dzis (moze brudzic do woli i tak wszystko pusci!!!)Piore w proszku bobas, probowalam Jelpa,ale oliwier dostal po nim strasznego uczulenia! Obecnie Oli ma roczek i ja rowniez uzywam pieluch z biedrony!!!!Do pupci doskonale sprawdzil mi sie sudocrem,a po kapieli smaruje maluszka balsamem SANOSAN-dla mnie rewelacja!Na okraglo uzywamy tez nawilzanych chusteczek,Oli lubi,gdy np.w upal przecieram mu buzke,raczki czy nozki.Uwielbia wode(jak wiekszosc dzieci),wiec postaralismy sie o basenik.Z wozkow mam parasolke Chico i uwazam ja za rewelke.Rozklada sie do spania,dokupilam torbe ,parasol.folie przeciwdeszczowa,a dla najmlodszycz jest tez spiworek.(wersja podstawowa-350 zl.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skurka
Dziękuję Mmauśki za tak świetny topik, czytam go od początku, koduję sobie co nieco i na pewno skorzystam z wielu rad. teraz do Bety 27!!!! :) Z Twojej już skorzystałam - kilka dni temu kupiliśmy wózek Implast driver 3xl :) Jestem bardzo wdzięczna, gdyby nie Ty - nie miałabym pojęcia o tej firmie, gdy przeczytałam o Twoim wózku, zaczęłam szukać, znalazłam, spodobał mi się driver 4, ale mąż namówił mnie na 3 - tez fajny :) To był pierwszy wózek, który mi się spodobał - jest czerwony - mój ulubiony kolor!!!! Także wielkie dzięki! Mam nadzieję, że mój będzie się tak samo dobrze sprawdzał jak Twój :) Serdecznie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skurka
Jeszcze mam pytanko - czy któraś z Was piła w ciąży "herbatkę Hipp dla kobiet w ciązy" ? Co o niej sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
skurka- bardzo sie cieszę,że moje "polecam" nie okazało się tylko teorią i w Twoim przypadku zaowocowało kupnem wózka!!!! :) Po 3 miesiącach użytkowania zdania nie zmieniam-wózek jest ok :) No i ten przepiękny czerwony kolorek!!!!! :D Jak dla mnie na tle otaczającej nas szarzyzny jest przewspaniały!!!!!! Co do herbatek hippa to tej o której piszesz nie piłam,zaś sugerując się radą jednej z mamusiek na tym topiku przestałam również kupować herbatki hippa dla dzieci-NIEKTÓRE Z NICH FAKTYCZNIE SĄ SŁODZONE CUKREM!!!! :( Polecam zdecydowanie herbatki bobovity-tańsze i bez cukru-a do tego równie smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorah
Pozdrawiam wszystkie mamy! Ja tez nia jestem od ponad pół roku!uważam że ten topik jest świetny, szkoda tylko. że trafiłam na niego dopiero dziś;-(((( może wcześniej nie kupiłabym tego wózka, który mam? Mam wózek 3-funkcyjny Chicco trio, szukałam najlżejszego bo mieszkam na 3 p. bez windy. Cena była duża (1800zł do tego jeszcze trzeba extra kupić osłone p/deszczową, moskitierę, torbę, parasolkę.....)także nie mało pieniędzy, tak do końca nie jestem przekonana czy dobrze zrobiłam kupując ten wózek, bo mam on koła nie pompowane ale coś w rodzaju plastikowych (tak nie do końca, ale trudno jest mi wyjaśnić co to za materiał) Z tymi kółkami to chodzi mi o to, że niestety na naszych drogach to dosyć trzęsie wózkiem, a jak się trafi na np. gałązkę, to skrętne przednie koła nagle przekręcają się w poprzek i hamują wózek.Gdy żaliłam się z tego powodu w sklepie, powiedziano mi, że mam zablokować te koła jak jestem na spacerze. A ja sie pytam w takim razie:TO PO CO SĄ TE SKRĘTNE KOŁA?ŻEBYM PRZY KAŻDYM ZAKRĘCIE JE ODBLOKOWYWAŁA A POTEM BLOKOWAŁA? poza tymi kołami to jetsem zadowolona z wózka, gondola nie jest za duza i ładnie wygląda, fotelik uzywam nie tylko do przewożenia corki w samochodzie, ale tez czasem wsadzam ją na chwilkę w domu (bo nie kupowałam już leżaczka). Co do pieluch, od początku używam na zmiane pampersów i happy, obie dobre, choć czasem pampersy dla określonego ciężaru były za małe, podczas gdy toruńskie happy były dobre.Husteczki to cały czas Papmers-rewelacja, a oliwka to najzwyklejsza bambino, bo od Jonsona (specjalnie kupiłam w żelu żeby była delikatniejsza-16zl) mała dostała wysypki! mam pytanie, czy wasze dzieci miały rzadką kupkę i zielonkawego koloru gdy wyżynały im się pierwsze ząbki? Moja mała ma tylko ten obja, nic więcej i nie wiem co to może być. Żadna gorączka, jest wesoła jak zwykle..no może mniej pije i bawi się smoczkiem od butelki! pozdrwaiam i do "przeczytania"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinka
Witam wszystkie Mamy? Cieszę się, że trafiłam na ten topic. Jestem od prawie siedmiu miesięcy mamą Mai - ślicznej ciemno- i długowłosej rozbójnicy (a propos - wszyscy mówili, że te włoski się wytrą, a tu 7 miesięcy i czupryna coraz gęściejsza). Na pewno skorzystam z paru rad i chętnie dodam coś od siebie. Polecam: 1. Butelki Avent niskie i szerokie - łatwo odmierzyc i wymieszać mleko z kaszką - do karmienia nie używałam, bo Maja tylko cyca i cyca. Dokarmianie zaczęłam od razu od kaszki, owoców ze słoiczka i zupek pod koniec 4 miesiąca. 2. Mleczko Nivea - łagodne, pięknie pachnie i bardzo wydajne - na początku używałam oliwki Johnsons z aloesem, ale uczuliło, inne oliwki szybko się zużywały, a mleczko starcza na bardzo długo. 3. Pieluszki Pampers - na noc i na spacer, a w domu goła pupa na rozłożonym rożku i tetrze - do tej pory żadnych odparzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka12
Witam wszystkie mamuski! Nosze sie z zamiarem kupienia spacerówki. Czy któras z doswiadczonych mam mogłaby mi cos polecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
spinka-jestem również mamą Mai, ślicznej i ciemno-długowłosej :) stymże staż mam o wiele skromniejszy- moje dziecko skończyło 14 sierpnia 3 miesiące!!! Mnie również wszyscy "przepowiadają" wytarcie wlosków,a one jak rosną tak rosną!!!!! Pomóżcie mi drogie Mamuśki- karmię córkę tylko piersią, do pracy wracam na początku października-kiedy mam wprowadzić "inne" jedzenie, tak żeby ją już przyzwyczaić? I co to ma być? Deserek jabłkowy najpierw? Dodam tylko,że karmię tylko i wyłącznie piersią+herbatki bobovity na przepojenie czasami (w upały). z córką zostanie babcia-nie chciałabym karmić modyfikowanym, boje sie jak to będzie po powrocie do pracy.... :( (pracować będę od pn-pt 7-14). Jak zorganizować te 7 godzin pod względem wyżywienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinka
Beta - mogę coś podpowiedzieć. Ja tez karmiłam cały czas piersią, ale moja córa zaczęła być ciągle głodna pod koniec 4 i to nie dlatego, że miałam mało mleko, ale potrzebowała czegoś gęściejszego. Lekarz poradził mi dawać kaszkę i owoce. Stopniwo wprowadziłam to wszystko, co w sklepach oferują od 5 miesiąca - kaszka kukurydziana albo ryzowa (daje zawsze na wieczór) , do południa deserki owocowe (zacznij od jabłuszka, potem stopniowo dodawaj inne - zobacz sobie skład słoiczków) a w południe zupka jarzynowa lub pojedyncze warzywa (zacznij od marchewki). A w ogóle to powinnaś dostać poradnik żywieniowy z Bobovity i Gerbera pod koniec 4 mies (o ile wypełniałaś ankiety w szpitalu) i tam jest wszystko na ten temat. Ale wszędzie piszą, że dziecko wykarmione na piersi powinno dostawać inne jedzenie dopiero w 7 miesiacu, ale ja dawałam wcześniej i za zgoda lekarza i nic sie zlego nie działo - Maja uwielbia takie jedzonko i od razu ładnie jadła łyżeczką. Możesz tez ściągać pokarm i przechowywać w lodówce. jeszcze masz trochę czasu na rozwiązanie tego problemu. Na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta27 ---> co do karmienia to ja tez karmilam Gabiszona piersia, w sumie 19 miesiecy ale do pracy wrocilam jak mala miala 4 i pol miesiaca tyle co Twoja Majeczka bedzie miala pewnie. Jak zaba skonczyla 4 miesiace to zaczelam jej podawac przerozne deserki gerbera (bobovita ma cukier) i poweim Ci ze chetnie sobie taka inna niz mleczko robila przegryzke. Zasade mialam taka - 3 dni jeden rodzaj deserkow, 3 nastepny i tak do okola :) Nic na szczescie ja nie uczulalo a najchetniej jadla owoce lesne. Pare razy robilam zupke marchewkowa taki bulionik warzywny praktycznie. Rowno z moim powortem do prayc zaczelam wprowadzec sloiczki gerberka najpierw te z sama marchewka a pozniej po jakis 2 tyg juz te z mieskiem. Mleka modyfikowanego ani kaszy Gabrysia nie jadla, po prostu nie chciala i konczylo sie odruchem wymiotnym. Kaszki Bobovity zaczela jesc dopeiro jak skonczyla rok z haczykiem ale tez jadla je tylko od niani. Zreszta moglabys sprobowac odciagac i mrozic pokarm. Polecalam juz tutaj odciagacz avent i wcale nie musi byc ten z torebeczkami. Ja np kupowalam te takie pojemniczki plastikowe na mocz (ok 1,70 sztuka) i akurat to byla porcja \"na raz\". W prawdzie dlugo na takim odciaganym mleku nie pociagnelismy bo Gabinia nie pila z butelki dopoki nie opdstawilam jej od piersi (czyli przez pierwsze 19 miesiecy zycia) i trzeba bylo jej te mleczko podawac lyzeczka :) Zobaczysz nie bedzie tak zle. A kto bedzie z Maja siedzial? niania czy babcia? Ja jutro spotykam sie z kolejna kandydatka na opiekunke, 3majcie kciuki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
mama 2 latki-jak napisałam wyżej z Majunią zostanie babcia -oby tylko jej sił starczylo....a całe to "inne" zywienie dziecka trochę mnie przerasta.... :( Rozumiem,że jabłko i marchewka na początek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka ---> co do spacerowki to my kupilismy taka troszke udoskonalona parasolke, mala bojkotowala gleboki wozek maja raptem 9 meisiecy wiec sie obawialismy co to bedzie i balismy sie zainwestowac duza kase. Nasza jest jakiejs niemieckiej firmy, nazwy nie pamietam bo naklejka sie odlepila, dosc lekka, zolto granatowa. wygodna bo mala lubi w niej jezdzic, budka byla w komplecie, u dolu koszyk na zakupy i pokrowiec od deszczu w kompecie, w prawdzie bedzie juz prawie 2 lata ale zaplaciismy za nia ok 270 zl co nie bylo wtedy cena wygorowana zwlaszcza ze inne spoacerowki byly od 400 w gore. Polecam takze zajrzec do auchan i na www.allegro.pl bo oni maja znacznie nizsze od sklepowych ceny (nawet po 200zl!!) dorah --> u nas zabkowania odbywalo sie takze przy biegunce, pierwsze 4 zabki za nim wyszly to przez 3 dni Gaba marudzila i kilka razy sie zalatwiala, nei pamietam tylko czy na zielono. Jesli dziecku ida zabki to moze miec ok 40stopni goraczki, wymioty, biegunke, zaparcia.. jesli nic w ciagu 3 dni sie nie zmieni koniecznie pedz do lekarza! skurka ---> niestety nie odpoweim ci na temat herbatek hippa. slyszalam tylko ze mlekopedne takie z apteki sa nic nie warte (opinie kolezanek). ale moze nic nie szkodzi sprobowac? wiem ze meliske polecaja dolewac do herbatki bo uspokaja mamusine nerwy troszke i odpreza moze te herbatki tez maja ja w skladzie??? a teraz ja mam pytanie ---> jutro przychodzi ta niania nowa, chce 50zl mniej niz ta co juz byla wiec nie taka duza roznica ale jest jedno dosc duze ALE, ta co juz byla kiedys zajmowala sie dzieckiem sasiadow a ta co przyjdzie jutro jest z ogloszenia. czy zaryzykowalybyscie zostawienie dziecka z kims o kim w sumie nic nie wiecie? bo ja mam takie dylematy straszne ze szok!!. w sumie ta kwota nie jest az tak wielka ale w skali roku daje juz ladna sumke. nie mam pojecia co robic.... pomozcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta 27 sorki nie doczytalam o babci, mea culpa marchewka i jabluszko polecam ale uwazaj, co raz czesciej wsrod dzieciaczkow znajomych pojawia sie uczulenie na marchewke dlatego wprowadz odzielnie niz jabluszko. ze sloiczkow polecic moge jeszcze dynie bo podobno nie uczula wcale a wcale a maluszki ja uwielbiaja :) a i jeszcze cos - na poczatek nie warto kupowac zbyt wielu takich samych sloiczkow bo moze sie okazac ze dziecko nie lubi badz ma uczulenie ale pozniej polecam hurtownie i makro - ceny bywaja powalajace (np na zupkach czy deserkach mozna bylo zaoszczedzic od 30gr do nawet 1zl przy wiekszym!!) 😘 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorah
beta: ja również polecam laktator Aventu-rewelacja! Sama odciągałam małej moje mleko i mroziłam w zamrażalniku, a potem babcia podawała jej to mleczko z butelki....tak przez 4 miesiące.Jeżeli moge ci coś poradzić, to odciągaj na początku mleka tyle, ile tylko dasz radę, bo póżniej będzie ono leciało już 'oporniej" i nie w takich ilościach jak początkowo....ja zamrażałam je w specjalnych woreczkach aventu(dosyć drogie, za 40szt.= ok. 25zł) ale pediatra poradziła mi też używanie zwykłych kubków po lodach (je też można przecież zamrażać, tak jak z lodami). Ale ja już tego nie przetestowałam, bo mała zaczęła jeść kaszki, obiadki i deserki gerbera....i bardzo jej to smakuje! A poza tym pije też mlego modyfikowane następne, bebiko Omneo (ze specjalnym białkiem). skurka: ja próbowałam pić herbatke hippa dla kobiet w ciąży, ale strasznie mnie po niej mdliło i wreszcie dałam sobie z tym spokój! A czy ktoś mi pomoże z tą kupą, o której pisałam wczoraj?pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorah
mama 2 latki: bardzo ci współczuję, ja na szczęście nie muszę stać przed takim dylematem bo tak się szczęśliwie złożylo, ze małą zajmuje sie moja szwagierka-czego więc można więcej! Ale osobiśćie wolałabym zapłacić 50 zł wiecej za sprawdzoną już kobietę, nigdy nie wiadomo, kogo ci z takiej agencji podeślą...ostatnio sie przeciez tyle o tym słyszy...a i sama nieraz widze takie mlode pseudo-opiekunki co to stoja koło piaskownicy, palą papieroska a pobawić sie z dzieckiem to nie łaska! coś okropnego! A jak sprawdzona niania to nie ma co szukać, bo możn a trafiuć gorzej...nigdy tak do końca przecież nie wiadomo, kogo się do domu wpuszcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorah - ta pani nie jest z agencji tylko z lokalnej gazetki z ogloszeniami (takiej bezplatnej), jest doswiadczona bo jak twierdzi odchowala 2 dzieci od pol roczku do 4 lat jak szly do rpzedszkola, pani lat ma ok 40 (po glosie twierdzac) i wlasne dziecie mysle ze gdzies w wieku licealnym... na mloda nianie bym sie nigdy nie zdecydowala chyba ze bylaby to jakas kolezanka czy jakos tak :) doniose jutro jak przebiegalo spotkanie z potencjalna opiekunka pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka12
do mamy 2 latki: dzięki za rade w sprawie spacerówki-już wybrałam i mam nadzieja, ze będe zadowolona. Co do niani to radze Ci nie kierowąc sie cena bo w tym wypadku nie ma co oszczedzac. Miałam ten sam problem pól roku temu (zatrudniłam super kobitke korzystając z agencji opiekunek i gospodyn domowych). Przyszło kilka kobiet, ktore podawały rozne ceny, kierowałam sie nie cena a intuicja i to jak na daną osobe reaguje mija mała. Dokonałyśmy trafnego wyboru.Doskonale rozumiem Twoje obawy. Powodzenia!Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorah
mama 2 latki: teraz mi się jeszcze przypomniało, slyszałam kiedyś, że gdy ma się nowwą opiekunkę, należy obserwować zachowanie dziecka, ono ci podpowie czy dziecko zaakceptowało osobę, czy opiekunka jest dla dziecka dobra! A może by tak też poprosić kogoś o podpatzrenie opiekunki np. na spacerze, albo placu zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorah
dziewczyny muszę już lecieć, mała się budzi! dobranoc :-)))!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
mama 2 latki-niewątpliwie jest to Twoja decyzja, ja jednak nie odważylabym się oddać swojego dziecka opiece obcej osoby- no chyba,że miałaby konkretne referencje. Pracowałam kiedyś w pośrednictwie pracy i zgłaszały się do mnie kobiety chcące podjąć się opieki nad dzieckiem,ale i matki poszukujące właśnie opiekunek. Zasada jest taka: szukam "niani" poprzez własne indywidualne kontakty, jesli to nie wypali to poprzez kontakty moich znajomych,lub nawet ich znajomych. nie wyobrażam sobie oddać swojego dziecka pod opiekę osoby której kompletnie nie znam! Matki zgłaszające się do mnie żądały referencji-najczęściej prosiły aby kandydatki udostępniły telefon osoby u której kiedyś pracowały. Zakładam,że osoba mająca stawić się jutro do Ciebie ma pewne doświadczenie w opiece- i nie mam tu na myśli doswiadczenia w wychowywaniu własnych dzieci (takie nianie mnie by nie interesowały), chodzi mi o pracę w tym charakterze u kogoś. Jeśli tak-poproś o telefon osoby u której pracowała. Masz do tego prawo!! W końcu chodzi tu o Twoje dziecko..... Matki zgłaszające się wtedy do mnie najczęściej zastrzegały sobie,aby kandydatka: 1. Miała doświadczenie w opiece nad dzieckiem-nie tylko swoim!!!. 2. Preferowane były kobiety w wieku dojrzałym-takie co to lada chwila nie założą własnej rodziny i tym samym nam nie "uciekną"... ;) 3. Zdecydowanie niepalące!!!! (nawet jeśli pali,a obiecuje,że w domu tego nie zrobi przy dziecku-to nie mamy gwarancji,że nie zapali na spacerze!!! Mnie osobiście nie odpowiadałaby niania pachnąca popielnicą i tulaca do siebie moje Dziecko!!!) :P Może wynika to z tego,że ja sama nie palę i nie toleruję nikotyny w swoim domu. 4. Dyspozycyjna pod każdym względem- i tu przewaga niani "dojrzałej" nad młodziutką-ta druga najczęściej się uczy, ma chłopaka, etc... 5.Czysta, schludna-zawsze patrzyłyśmy na paznokcie,zęby....no...niestety... Możnaby tu wymieniać i wymieniać!!!! Do kwestii dyskusyjnych należy to czy opiekunka może się żywić u nas....Każdy ma swoje zdanie w tym temacie. Ja wiem jedno-osobie o której nic kompletnie nie wiem, na której temat nie mogę nic się dowiedzieć z ust trzeciej osoby nie powierzyłabym swojego dziecka ani jednej minuty.....I może są na tym forum takie mamy które się ze mną nie zgodzą, które mają właśnie takie nianie z ogłoszenia czyli właściwie... z nikąd i są zadowolone-ja w tej kwestii mam dość stanowcze stanowisko. No cóż.....takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka12
Zgadzam sie w 100% z Beta27. Szukając niani do mojej córci najpierw rozpusciłam wiadomośc gdzie tylko to mozliwe, niestety to nie dało rezltatu. Bałam sie dac ogloszenia do gazety lub w okolicznych sklepach. Skorzystałam z agencji zajmujacej sią szukaniem opiekunek- sprawdzeniem ich referencji, kandydatki na opiekunki przechodza tez testy psychologiczne. Moje wymagania były dokładnie takie jak pisze Beta27. Kiedy juz zdecydowałam sie na konkretną osobe ostałam z agencji telefon do mamy chłopca, krótym "moja" opiekunka sie zajmowała przez 2lata. Porozmawiałam z nia (jest nauczycielka) i ona mnie przekonała do trafnosci mojej decyzji. Moja mała uwielbia swoja nianie i to utwierdza mnie w przekonaniu ze dokanałam trafnego wyboru. Kosztowało mnie to wiele nerwów ale musiałam sie na to zdecydować- powrót do pracy a babcie są pracujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewcyzny za odzew!!!! w sumie to ja tez nie chce zostawic malej z nie wiadomo kim i wy mnie tylko utwierdzilyscie w przekonaniu ze nie jestem przewrazliwiona, upierdliwa, zbyt wymagajaca (opinia znajomych kilku). Ja jestem nauczycielka i w prawdzie pracuje w gimnazjum ale wydaje mi sie ze skoro ode mnie rodzice wymagaja odpowiedzialnosci i odpowiedniego stosunku do ich pociech ja tez tego samego wymagam. Dlatego wlasnie corcia nie poszla do zlobka bo obserwowalam panie przedszkolanki i po prostu TRAGEDIA. Co do tej niani jutrzejszej - myslalam zeby wziac telefony do rodzin u ktorych juz pilnowala (2 takowe rodziny podaje w wywiadzie). Jak na razie mamy za soba rozmowe jedynie telefoniczna jutro pierwsze spotkanie. POprzednia nianie znalazlam w weekend. mama kolezanki ja znala bo kiedys u nich prowadzila dom. No i niania byla wspaniala, niestety dostala legalna prace i odeszla. Zostawilam z nia 4 miesiecznego Gabiszona i moge stwierdzic ze to byl najtrafjniejszy zyciowy wybor (trafniejszy niz tesciowa ktora po 2 tyg zrezygnowala nie podajac przyczyny). A pozniej okazalo sie ze znam corke niani z podstawowki wiec tak na prawde swiat jest maly :D Co do agencji - jestem z nieduzego miasta, u nas takowej nie ma a znajomi tez nie maja znajomych. W sumie wiekszosc dzieci albo rodzice oddaja do zlobka albo sa wychowywane przez babcie ewentualnie niepracujace mamy (duze bezrpobocie jednak jest a kobiet z malymi dziecmi do zadnej pracy nie chca) A co do ceny u nas sie ona bvardzo waha od 250 (biora studentki) przez 300 (nianie z doswiadczeniem po kilkorgu dzieciach i nie tylko wlasnych) do 500. Zaznaczam ze sa to ceny jakie ja uslyszalam a jako nauczycielka pracuje znacznie mniej godzin - maxymalnie wychodzi 6 godzin dziennie, duzo wolnego na wszelkie swieta, ferie etc i platne te wolne na dodatek.. Co do nian odpadaly w przedbiegach te mlode, zostaly tylko takie ok 40stki. Ale i tak wiem ze kazda bede porownywala do porzpedniej niani... ehhh czmeu to zycie takie skomplikowane bywa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinka
Mamo 2 latki! Ja tez nie zaufalabym obcej osobie - nawet z referencjami. Na razie nie mam tego problemu, bo nie mam do jakiej pracy wracać, a na nową nie ma szans w moim mieście. Chcialabym tylko troche stanąć w obronie młodych opiekunek - od razu odpadają. Dlaczego? Niby gorsze od 40- latek? Znam ten ból, bo w czasie studiów zaocznych szukałam takiej pracy i wszędzie było to samo - "potrzebujemy kogoś starszego". A tyle miałam entuzjazmu! Prawie wychowałam moją młodszą siostrę, więc doświadczenie było, a i innych dzieciaków za nic bym nie skrzywdziła. W końcu znalazłam rodzinę, która mnie chciała, ale to były dzieci już w wieku szkolnym - i właściwie one mnie wybrały, bo ich mama chciała kogoś starszego, ale dzieci ją namówiły i nie żałowała - świetnie się dogadywaliśmy. Ja przy okazji zdobyłam trochę praktyki, co się przydało ze względu na moje pedagogiczne wykształcenie. Myślę, że tak samo można trafić na dojrzałą i odpowiedzialną dwudziestolatkę, jak i na nieprzyjemną czterdziestolatkę. Poza tym - ja bym radziła zatrudnic opiekunkę na okres próbny jeszcze w tym czasie, kiedy będziesz w domu - w trakcie np. robienia obiadu możesz dyskretnie obserwowac podejście opiekunki do małej, po paru dniach intuicja Ci podpowie, czy chcesz, żeby taka osoba zajmowała się Twoją pociechą, a myśllę, że dziecko też pokaże, czy będzie chciała widzieć "to nową panią" następnego dnia. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinka
Jeszcze jedno! Mamo 2 latki! Nie rozumiem, dlaczego nie poślesz małej do przedszkola - ja też mieszkał w małym mieście i przyjmują takie maluchy, bo dzieci teraz mało i przedszkola walczą o każde dziecko, żeby się utrzymać. Moja znajoma pracuje w przedszkolu i mówi, że dwulatki świetnie sobie radzą. Taniej i bezpieczniej, ale może masz jakiś powód, dla którego nie chcesz lub nie możesz, to w takim razie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i niania wybrana zdecydowalam sie na pania ktora zajmowala sie coreczka sasiadki, kobieta konkretna ze swietnym podejsciem do dziecka, dbajaca o malucha jak o wlasne, Niania na okres probny to raczej dla mnie cos niespotykanego, przychodzic bedzie od poniedzialku bo tak na rpawde dopiero 2 wrzesnia zostanie z mala na dluzej sama. Gaba sama mi pokazala ktora pania woli, do jednej nawet nie podeszla (do tej dzisiejszej) a do tej poprzedniej po kwadransie mowila ciociu i sie z nia bawila. Spinka co do mlodych opiekunek - wiesz ja w stanach tez pracowalam jako opiekunka majac tych lat 20 i nigdy bym nie skreslila mlodych opiekunek ale po tym co sie dzialo u naszych znajomych przekonalam sie ze chyba obecne pokolenie studentek jest chyba mniej odpowiedzialne niz to bylo za naszych czasow (dodam ze mam lat 25) text typu ze ona musi byc na czas bo chlopak na nia czeka a pani sie spoznia czy tez ze ona kaszek to gotowala nie bedzie... zreszta kolezanka przylapala nianie 22latke jak myszkowala jej w kosmetykach a jej sie wydaawalo ze to ona gubi cienie gdzies w pracy... po prostu jakies wieksze zaufanie mam do kobiet z doswiadczeniem byc moze dlatego ze poprzednia niania sie sugeruje co do zlobka to jak napisalam wyzej tragesia, dla mnie to byl koszmar a dziecko po 2 dniach prob zlobkowych (po godzince doslownie) zmienilo mi sie nie do poznania. ciagle plakala zreszta nie tylko dlatego zrezygnowalam ze zlobka - nie podobalo mi sie w jaki sposob panie odnosily sie do maluszkow, chlopczyk plakal za mama a pani na niego krzyczala i w koncu padl text podniesionym tonem ALBO PRZESTANIESZ PLAKAC ALBO IDZIESZ SPAC, no ja nie pozwole tak sie do dziecka odnosic, zwlaszcza co taki 2 latek zrozumie? poza tym panie nie karmia dzieci, moja mala jest niejadkiem i niesteyt czasami trzeba ja pokarmic a zreszta nie moze miec dziecko swojego picia a nasza mala sporo pija... zlobek bylby znacznie tanszy ale coz.. dobro dziecka dla mnie jest sprawa priorytetowa!!! najwazniejsze ze mam nianie, rpzemila kobietke w ktorej i corcia sie od razu zakochala :) pozdraiwma i dzieki za trzymanie kciukow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mausky
mamuśki jaki kubek niekapek polecacie? byłam dzis w sklepie i ekspedientka wylozyla przede mna 3: aventu, gerbera i nubby....oszaleć mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka
Mamo 2 latki! (Ja tez mam 25 lat) Cieszę się, że udało Ci się znaleźć nianię i mam nadzieję, że będziecie z niej zadowolone. Przykro, że masz takie doświadczenia ze żłobkiem - albo tam u Ciebie jest takie niefajne albo u mnie jest wyjątkowo miłe. Ważne, żeby córcia była uśmiechnięta, a to jak widzę (czytam) ma gwarantowane z taką mamcią. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam niekapek AVENT i bylam i jestem z niego zadowolona, innych nie wyprobowalam wiec sie nie bede wypowiadala :) spinka dzieki za wyraz uznania :) dzwonilam do niani potwierdzic chec wspolpracy i nawet sie dopytala jak tam Gabrysia sie miewa, mile z jej strony :) co do przedszkoli to chyba u nas w miescie po prostu jest nieciekawie bo z kim nie rozmawiam to wlasnie takie maluszki przezywaja istna traume. Pytalam po znajomcyh o inne przedszkola i niestety tez bardzo nieciekawie - maluszki przestawaly mowic, zaczynaly znowu sikac w pieluszki badz juz do lozka no i sie jakaja... a ja jesli idzie o moja corcie to zrobie wsyzstko zeby zaoszczedzic jej dopoki moge stresow bo pozniej jak same wiemy zycie ich nam nie szczedzi... niestety przypomnialo mi sie cos - mamy starszych dzieciatek - co myslicie o pilkach kangurkach? Gaba jest na etapie siadania na balony i wszelkie pileczki (nawet te male) wiec zastanawiam sie nad kupnem takowej do poskakania... uzywalyscie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka
mam duzo mlodszą siostre i ona miała taką piłkę - to była istna radocha a potrafiła na niej skakać przez kilka lat, a teraz ta piłka czeka aż moja córa "dorośnie" do niej. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×