Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beta27

Mamuśki polecam-odradzam!!!!!

Polecane posty

Gość beta27
Ja odciągać specjalnie nie muszę (chociaż gdy wrócę do pracy w październiku to chyba trzeba będzie) :(,ale mnóstwo kobietek zachwyca sie laktatorem aventu-szczerze mówiąc jak przeglądałam katalog produktów aventu to wyglądał on przekonywująco :). Ja sama wybiegając w przyszłość zaopatrzyłam się już w magiczny kubek niekapek "aventowski". :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik27 powtorze sie jesli laktator to tylko AVENT, przerabialam te dostepne w aptekach po prawie 30zl, mialam 3 rozne (dada, babyono, lakta czy jakos tak) i wsyzstkie 3 do bani.. wydalam 90zl i po prostu w bloto, za avent z 2 malymi buteleczkami zaplacilam 130zl (poszukaj dobrze bo u nas w innych sklepach ten samy byl po 190-200) ale to bylo 2 lata temu. kolezanki chwala sobie tez ten dostosowany do torebeczek co sa do przechowywania pokamu wiec jesli zamierzasz duuuuza ilosc odciagac to mysle ze ten z torebeczkami bedzie lepszy :) beta27 mi sie po powrocie do pracy przydal bardzo, mialam rano swiadomosc ze maluszek mimo ze mamy nie ma obok to jednak ma przynajmniej mleczko pozdrawiam serdecznie i udaje sie na zasluzony sen, ojjj nachodzilysmy sie dzisiaj niemalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik27 powtorze sie jesli laktator to tylko AVENT, przerabialam te dostepne w aptekach po prawie 30zl, mialam 3 rozne (dada, babyono, lakta czy jakos tak) i wsyzstkie 3 do bani.. wydalam 90zl i po prostu w bloto, za avent z 2 malymi buteleczkami zaplacilam 130zl (poszukaj dobrze bo u nas w innych sklepach ten samy byl po 190-200) ale to bylo 2 lata temu. kolezanki chwala sobie tez ten dostosowany do torebeczek co sa do przechowywania pokamu wiec jesli zamierzasz duuuuza ilosc odciagac to mysle ze ten z torebeczkami bedzie lepszy :) beta27 mi sie po powrocie do pracy przydal bardzo, mialam rano swiadomosc ze maluszek mimo ze mamy nie ma obok to jednak ma przynajmniej mleczko pozdrawiam serdecznie i udaje sie na zasluzony sen, ojjj nachodzilysmy sie dzisiaj niemalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik27 powtorze sie jesli laktator to tylko AVENT, przerabialam te dostepne w aptekach po prawie 30zl, mialam 3 rozne (dada, babyono, lakta czy jakos tak) i wsyzstkie 3 do bani.. wydalam 90zl i po prostu w bloto, za avent z 2 malymi buteleczkami zaplacilam 130zl (poszukaj dobrze bo u nas w innych sklepach ten samy byl po 190-200) ale to bylo 2 lata temu. kolezanki chwala sobie tez ten dostosowany do torebeczek co sa do przechowywania pokamu wiec jesli zamierzasz duuuuza ilosc odciagac to mysle ze ten z torebeczkami bedzie lepszy :) beta27 mi sie po powrocie do pracy przydal bardzo, mialam rano swiadomosc ze maluszek mimo ze mamy nie ma obok to jednak ma przynajmniej mleczko pozdrawiam serdecznie i udaje sie na zasluzony sen, ojjj nachodzilysmy sie dzisiaj niemalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorki za powtorzenie
cos sie serwer zwiesil 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
Do uslyszenia dziewczyny, mam wkoncu urlop do konca miesiaca. Zycze wszystkim mamuskom duzo slonca i spokoju, pa buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti
do beta27 Kubek - niekapek AVENT to bardzo dobry zakup. Mój mały skonczył 2 lata i nadal go uzywa: jest niezniszczalny i do tego dziecko nie nabrudzi. Mały Max jak bardzo chce się pomoczyć piciem - musi nabierać je w usta a potem pluć - bo kapać, jak sama nazwa wskazuje tym się nie da. Polecam też laktatpr AVENTU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssssek
Mamuśki nie kupujcie pasty do zębów Bobini. Moje dziecko dokładnie szczotkując z moją pomocą oczywiście miało osad na zębach taki jak po kawie.Kiedy zmieniliśmy pastę na Oral B Stages, osad zniknął po dwóch myciach zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti
a ja słyszałam, ze nie należy przesadzać z tym myciem, bo zeby sięod tego robią słabe i łatwiej próchnice łapią. Podobno raz dziennie styknie, byleby cókierków i leków za dużo nie dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssssek
Patti , my wcele nie przesadzamy, ale pasta Bobini naprawdę okazała się do bani. Poza tym dobrze wiecie jak fajnie myje się zęby małemu dziecku, więc dwa razy dziennie to chyba wystarczy (najważniejsze jest wieczorne mycie zębów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti
sorki za cukierki przez o z kreską - nie jadam, więc chyba daltego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik27
dziękuję za odpowiedz!!:) a co do ceny to rzeczywiście musze poszukac bo straszną kasę chcą za ten laktator:) mam jeszcze jedno pytanko, co zabrać ze sobą do szpitala?? co dla Juniora a co będzie potrzebna mi??? dziękuje i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mango.Lassi
Serdecznosci dla wszystkich Mam :) Trafilam na to forum przypadkiem (poszukujac wozka Mutsy) i wsiaklam. Pozwolcie, ze sie przedstawie: mam 36 lat, pierwszy raz w ciazy (wreszcie sie udalo), Malenka ma termin na 12 pazdziernika, ale pewnie bedzie wczesniej, bo przez planowe cc. Dziekuje za Wasze wszystkie uwagi i opinie, to kopalnia wiedzy i wsparcia dla kazdej nowicjuszki. To moze smiesznie zabrzmi, ale dzieki Wam zrozumialam, ze nie jestem jedna jedyna na swiecie z takimi problemami ;) Wiecie, co mnie aktualnie meczy? Wybor imienia dla Malenkiej. Oboje z Tatusiem wybralismy Melanie. Dorosla Melania brzmi elegancko, mala Mela czy Mel slodko. Problem w tym, ze nikomu poza nami to imie nie przypadlo do gustu... :( No i zasiali we mnie watpliwosci. Chetnie przeczytam Wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
gosik27-gdzieś juz to było co zabrac ze soba do szpitala :) Przypomnę co wzięłam ja: Dla Maluszka -pampersy i chusteczki nawilżane: niestety wychodzi cala prawda o biedzie polskich szpitali (w przydziale 3 pampersy dla noworodka na dobę, w praktyce żaden)- tak więc musiałam mieć to z sobą. Co do ciuszków to przywozi je oczywiście KTOŚ w dniu waszego wyjścia :) Dla siebie -koszule nocne (ja miałam kilka-leżałam 8 dni-miałam cc- i dwa razy dziennie miałam potrzebę zmiany na świeżą) -majty jednorazowe ;) Do kupienia w aptece-takie siateczkowe, moje były zielone,ale....czy to ważne??? ;) -kosmetyki. lusterko -wodę niegazowaną -książeczkę RUM, legitymację ubezpieczeniową (okazała się niepotrzebna), dowód osobisty, kartę ciąży, wyniki ostatnich badań -kapcie+klapki pod prysznic, ręcznik rzecz jasna :) -w moim przypadku małą poduszeczkę -wielgachne podpaski (najlepsze tzw. "podkłady toruńskie" Belli) -nic do czytania nie potrzeba, bo dostajesz full prasówki-przynajmniej u nas-o tematyce dziecięcej ma się rozumieć... -szlafrok -wlasne sztućce -aparat fotograficzny, kamerka -zegarek Tyle co pamiętam :) Mango. Lassi-co do imienia-gdzieś tam wyczytałam, że wybierając imie dla dziecka nie powinno sie kierować tylko i wyłącznie własnymi upodobaniami, powinno sie wziąść pod uwagę kilka czynników: Więc po pierwsze primo: czy imię to nie jest ośmieszające, czy pasuje do nazwiska? ;) Po drugie secundo: czy nie jest za bardzo modne? trochę to bezsensu, gdy za parę lat matka krzyknie do swojego dziecka po imieniu na placu zabaw,a podbiegnie do niej kilkoro dzieci ;) Między innymi z tego powodu zrezygnowaliśmy z "Julki" i "Oliwii"...Chociaż "nasza" Maja też robi się bardzo modna :( Po trzecie tertio: podobno niektóre z imion utrudniają w przyszlości zrobienie..kariery,a z całą pewnością brzmią niepoważnie u osoby na poważnym stanowisku-stymże jakie to imiona to zostawię to dla siebie ;) zresztą z autorem tego artykułu mogłabym polemizować :) Jesli to imię Wam odpowiada to opinie osób trzecich są bezznaczenia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mango.lassi - witaj u nas.. to juz niedlugo i bedziecie mieli skarbka... wybvraliscie imie dla dziewczynki a nie beirzecie pod uwage imienia dla chlopca? my tez znalismy plec i wybieralismy imie ale zawsze po cichutku dodawalismy i imie dla chlopczyka coby sie dzidzius nie obrazil w razie czego :) ostatnio u znajomych byla sytuacja ze od 23tyg ciazy lekarz twierdzil ze stuprocentowy mezczyzna i zamiast Jasia urodzila sie Paulinka a u innych zniowu z prawdziwej kobietki wyszedl Stas :) trzeba wiec uwazac Melania to calkeim fajne imie ale dziecko majac 7 lat moze byc w szkole narazone na smiechy kolegow bo bedzie ciagle brzmialo za powaznie do wieku, jako nauczycielka przerabiam rozne imiona (Ariel, Teofil, Bogumil, Paolo) i wiem ze jednak te niepospolite latwiej sie zapamietuje wiec tez duzy plus :) tylko szkoda ze dzieci (w moim przypadku gimnazjalisci) nie potrafia tego zrozumiec . Mi sie bardzo podoba Malanie w angielskim brzemieniu, cudne po prostu :) gosik 27. zaczne od tego co dla ciebie --ksiazeczke RUM, legitymacje ubezpieczeniowa (sprawdz czy masz wazna!zeby nie bylo cyrkow!) wyniki badan, spisane na kartke uczulenia czy reakcje zle na lekarstwa, zapisane leki jakie ostatnio przyjmowalas, pytaja w wywiadzie na porodowce o to wiec po prostu mozesz kartke wreczyc.. --wode mineralna niegazowana najlepiej niskosodowa, --dobra kawe i np ptasie mleczko dla poloznej co bedzie porod przyjmowala (to pomaga podobno jesli trzeba by torszke pospieszyc; ja nie musialam bo to znajoma byla) -- 2 poduszki typu \'jasiek\' coby bylo wygodniej lezec czy sie nawet podeprzec a no i przy karmieniu sie przydaja --wlasne podpaski - bella sa ok, te szpitalne sa takie wieeeelkie ze nie daje sie z nii rady (chociaz mi lecialo malo i juz po kilku dnia uzywalam always cieniutkich) --koszule nocne ale nie zbyt dlugioe bo nie wygodne (--na czas porodu polecam koszule szpitalna bo swoijej szkoda, a pozneij dopiero sie w swoja przerzucisz :) , szlafroczek, recznik i przybory toaletowe --tantum rosa do przemywania krocza (wszystkie koelznaki uzywaly i sobie chwalily, ja nie mialam naciecia wiec nie weim) --aparat coby uwiecznic maluszka --sok jablkowy lub sliwki suszone zeby bylo jak najmniej klopotow z kibelkiem (madre ksiazki tak radza) aha ale radze sok jablkowy pic pol na pol z woda (rozcienczany znaczy sie) -- klapki pod prysznic i wygodne kapcie do chodzenia, skarpetki jesli jestes nogowym zmarzlakiem :) dla maluszka: -- pampersy (w szpitalu dawali 3 na dobe, sumienni byli!!) -- chusteczki do pupki (chociaz u nas zaraz po urodzeniu dali kazdemu maluszkowi opakowanie 72szt johnson\'a ale co szpital to inaczej -- ubranka na zmiane bo te szpitalne sa takie szaro bure malo sympatyczne nie tylko w wygladzie ale i dotyku (zalozylam malej wlasne po pierwszym myciu a takowe nastepuje dopiero w kilkanascie godizn po porodzie, przynajmniej u nas) -- wlasne czapeczki z powodow jak wyzej -- pieluszke tetrowa na wypadek gdyby maluszkowi sie ulewalo na razie tyle jak sobie jeszcze cos przypomne to stukne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny !!! długo mnie nie było ale jestem i to nie sama - w łóżeczku obok śpi słodko moja niunia Natalka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! urodziła się 27.07.2004, ważyła 4220, wzrost 57cm jestem baaaaaaaaaaardzo szczęśliwa ale i baaardzo zmęczona, wczoraj po raz pierwszy włączyłam komputer i przeczytałam zaległe posty a dziś piszę. Malutka jest bardzo wymagająca i nawet nie myślałam, że takie maleństwo może tak absorbować czas ! Mówiąc szczerze cały dzień zajmuję się wyłącznie nią - uf............. ! zgodnie z obietnicą opiszę jak było: 27.VII pojechałam na umówione KTG i okazało się, żę na zapisie jest dość duży skurcz, zbadał mnie lekarz i stwierdził skracanie się szyjki i rozwarcie na 2 cm, zalecił mi dwu godzinny spacer i ponownie KTG. Ponieważ padało stwierdziliśmy, że pojedziemy do domku i zamiast spaceru wejdę po schodach, udało mi się dojść do 4-ego piętra. Wróciliśmy do szpitala i na KTG okazało się, że mam silne i bardzo częste skurcze, dostałam kroplówkę rozkurczającą. Już na sali porodowej skurcze osłabły a rozwarcie zatrzymało się na 3 cm, dostałam oksytocynę na przyspieszenie akcji porodowej ale nie zadziałała i tak minęło 5 godzin. Później wszystko potoczyło się już bardzo szybko. Zapis KTG tętna dziecka zaczął być nieregularny. Lekarz zdecydował o cesarce i o 21.20 malutka pojawiła się na świecie. Okazało się, że dzidzia owinęła się w pępowinę i miała problemy z samodzielnym oddychaniem, przez dobę leżała w inkubatorze, później była naświetlana z powodu żółtaczki i tak spędziłyśmy w szpitalu 8 dni. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, Natalka jest zdrowa, ja zdążyłam już troszkę zregenerować siły, tatuś jest wniebowzięty - generalnie cała nasza trójka jest szczęśliwa i uśmiechnięta od ucha do ucha. ale sie rozpisałam, Natalka teraz śpi więc mogę zająć się sobą, pewnie utnę sobie małą drzemnkę bo te nocne karmienia............... pozdrawiam baaardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik27
dziękuję beata27 i mamo 2 latki:D a jak ze strachem?? bo szczerze mówiąc to jednak troche sie boję, moja mama rodzila pierwsze dziecko dosyć długo i skończyło sie to w końcu pęknięciem szyjki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
goHaa-WIELKIEEEE GRATULACJE!!!! Niech się dzidzia zdrowo chowa,a dla Młodej Mamy dużo siły i cierpliwości!!! :) Ta miłość jest tak wielka,że wynagrodzi wszelkie trudy!!!!!! :) :) :) Jestem ciekawa jak po cesarce? Ja szybko doszłam do siebie :) Gdybyś miała pytania to proszę bardzo. gosik27-strach bedzie zawsze, jak nie o siebie to o dzidzię-chyba normalne ;) Ja dziś z perspektywy czasu wiem jedno: nie warto "karmić' się krwawymi opowieściami na ten temat, bo strach ma wielkie oczy-co przydarzyło się Twojej mamie nie musi sie przydarzyć Tobie, w końcu takie przypadki nie są zapisane w genach ;) Ja wiem już,że za duzo niestety czytalam na ten temat-to był wieeeeelki błąd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybieram się właśnie z całą rodziną nad morze. W związku ztym poszukuję dobrego kremu z filtrem dla mojego dziecka Najlepiej jakby był w sprayu i nie kleił się. Wiadomo piasek.... Poradźcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beaty
beatko naprawde warto kupic ta zabawke ja mam i mala od urodzenia sie nia zachwyca posluzy i troche a ile spokoju bedziesz miala to dla mnie kazda kase warto bylo najlepiej byy zwierzatka np sie na tym ruszaly i z muzyczka polecam polecam naorawde nie porzalujesz!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beaty
beatko naprawde warto kupic ta zabawke ja mam i mala od urodzenia sie nia zachwyca posluzy i troche a ile spokoju bedziesz miala to dla mnie kazda kase warto bylo najlepiej byy zwierzatka np sie na tym ruszaly i z muzyczka polecam polecam naorawde nie porzalujesz!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta27, mama 2-latki - co to za ksiazeczka RUM ??? MangoLassi ... cóż - wg mnei imię dzidzi am sie podobać przed wszystkim Tobie i mężowi .... a innym ... cóz - najblizsi jak zobaczą maleństwo od razu je pokocvhają - i siłą rzeczy jej imię też ..... a inni - hmm ... co Was obchodzą inni ??:) poza tym Melania to bardzo oryginalne imię - a to się liczy :) Ja podobnie jak Beta zrezygnowałam z Julii - nieco za popularne sie stało ostatnio ... Julia. Oliwia, Wiktoria, Natalia - baaardzo duzo takich imion wśród dzieci w przedszkolu ..... goHaa 🌻 GRATULACJE 🌻 ależ ogromniasta ta Wasza Natalka :) :D czyli ciuszki na 56 to pewnie albo na nią na styk albo nawet za małe co nie ??? ależ Ci cudownie ..... masz juz swojego skarbka przy sobie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfik ksiazekcza RUM to taka ksiazekcza co z nia do lekarza sie chodzi, taka z biala,zolta i rozowa karteczka ala recepta i to w niej wlasciwie lekarze wpisuja porady specjalistyczne czy skierowania ale moze u ciebie takich nie ma... slyszalam ze nie we wszystkich wojewodztwach zostala ona wprowadzona a co do imienia to przypomniala mi sie nasza historia, jak powiedizelismy w rodzinie ze coreczka bedzie nazywala sie Gabriela to byl ogolny sprzeciw, krecenie nosem i \'brzdakanie\' jak to dziecko skrzywdzimy.. po porodzie sprawa przycichla i nikt sie juz wiecej nie czepial. No i ciesze sie ze na Gabrysie sie zdecydowalismy bo w roku 2002 w naszym miescie zostalo zarejestrowane tylko 1 dziecko (i to wlasnie nasze) o takim imieniu :) u znajomych ostatnio urodzila sie Julianna, Marcelina, Sabina - tez maja gwarancje ze nie bedzie kilku takich samych imion w klasie :) pozdoriwonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mango.Lassi
Kochane Dziewczyny, dziekuje za odzew :) Cale zycie bylam przekonana, ze jesli urodzi mi sie coreczka, nazwe ja Julka, a jesli synek - to Jakub. I co? W zeszlym roku byly to najczesciej nadawane imiona w naszym kraju... Rozwazalismy tez inne, ale sa "zajete" w kregu znajomych: Amelka, Tosia, Maja. Szczerze mowiac mysle tez o Gabrysi i Poli - tylko czy Pole da sie zarejestrowac bez Apolonii...? Serdecznosci dla wszystkich, gratulacje dla Goohy. PS Przygotowuje sobie wyprawke i chodze po sklepach, sprawdzajac ceny. Czy wiecie, ze na tym samym produkcie moze byc naprawde znaczna roznica? Sterylizator Avent w Smyku kosztuje 300 zl, a w drogerii Superpharm ponad 400! Przyszle mamy ostrzegam przed lozeczkiem z Ikei (nabralam sie na niska cene...) - ma inne wymiary niz ogolnie przyjete (55 x 117), trudno bedzie wiec dobrac materacyk, a te ikeowskie (dwa do wyboru) nie sa dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki serdeczne dziewczyny !!! jestem tak niewyspana i zmęczona, że nie myslę o niczym innym jak tylko o chwileczce dla siebie !!! Natalka jest słodka ale niestety (dla mnie)najlepiej czuje się przy piersi mamusi. Jest kochana. pozdrawiam baaardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
Drogie Kobity!!! Nie wiem jak u Was,ale u mnie istna plaga....os.... :( Na każdym spacerze przeżywałam po prostu stres. Do czasu....jak nie przypomniałam sobie o moskitierze, którą wspaniałomyślnie dołaczono do wózka. Od tej pory spacerki są bezstresowe. Dla mam rodzących "na lato" to naprawdę dobra sprawa, radzę zwracać uwagę przy zakupie wózka czy jest ona w zestawie. To ułatwia sprawę nie tylko na spacerkach,ale i wtedy jak chcemy wystawić wózek na taras czy do ogrodu :) Niby nic,ale coś.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goHaa GRATULACJE i wszystkiego najlepszego, a przedewszystkim snu. Mamusie dziękuję za podpowiedź ze smektą dzisiaj się przydała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoola
do mango-Lassi nie nadawalabym dziecku tak popularnego imienia jak Julka chociaz jest naprawde bardzo ladne.Jednak uwaznam ze Pola i Tosia sa rewelacyjne sama chcialam tak nadac,no i bardzo orginalne .Co do Aventu ktory tak zachwala wiele osob nie wiem -mam butelki jednak uwazam ze ciekna.Natomiast rewelacyjna rzecza jest sterylizator ktory sie wklada do mikrofalowki 5 min i butelki wysterylizowane!Niewiem jednad czy go w Polsce mozana kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
Wiele moich koleżanek używa butelek aventu i nie narzekają na to,że ciekną!!!! Może kupiłaś jakieś ferelne? Może trzeba było zareklamować? Qurczę nie mogę w to uwierzyć! ;) Co do streylizatorów to -ale to tylko moje zdanie :) - uważam,ze nie są takie niezbędne. Przede wszystkim nie sterylizujemy -chyba,że ktoś lubi- butelek i smoczków w nieskończoność-zawsze to na pewno "na początku"-a do tego wystarczy garnek z wrzącą wodą. Potem-przynajmniej ja tak robię i odpukać moje dziecko nie ma pleśniawek-jedynie się wyparza. Więc taki sterylizator na długo się nie przydaje. co do sterylizatora Aventu to tak się składa,że właśnie dziś go oglądałam-ale jednynie "towarzysko", bo z ciężąrną przyjaciółką ;) i jego cena to 421zł!!!!!!! :( Jak dla mnie głupota! Podobnie z podgrzewaczem.....Mozna dyskutować czy te wszystkie "wynalazki" ułatwiające życie matce nie okazują się z czasem jednynie zbędnym wydatkiem. Ale każda matka ma swoje wyrobione zdanie w tym temacie. Ja jestem typem osoby nie dającej się zwariować. Pozdrawiam wszystkie Mamuśki!!!! Dziś moje urodziny i idę wrąbać torta :D Miałam się odchudzać.... :( Ale ten wątek to na inny temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×