Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wszystkie bezdzietne kobiety tak nienawidza dzieci

Polecane posty

Gość gość
hahaha... no co za kretynka. po pierwsze kazalabym sie kolezance od siebie odp... po drugie zaproponowalabym doedukowanie sie pod kątem ekonomii, gospodarki, działania społeczeństwa. po trzecie to co napisane wczesniej zostało przez innych że chyba taki typ. moja tesciowa tez wszyscy okradają. rzad ja okrada. mlodzi ludzie ja okradaja bo ona ma mala emeryture i nie moze sobie dorobic itd... itd... taki wredny typ baby i tyle. do tego tylk jeszcze dodam ze uzywalabym argumentu ze przeciez skoro ona z wyboru tych dzieci nie ma jak pisałaś to z wyboru nie ma kasy tez od panstwa na te dzieci. niech ma dzieci to tez dostanie. a jak nie chce płacić na kogoś jak mówi to niech nie pracuje niech idzie na bezrobocie i niech sobie siedzi na garnuszku panstwa. broni jej kto? mieszkam w uk i nie mam do nikogo pretensji kto na co ma dodatki czy benefity. place podatki jestem na czysto z państwem. wiem ze sporo ludzi kreci lody na boku i kłamią ale kłamstwo ma krótkie nogi i slyszalam juz kilka takich historii ze musieli potem zwracac więc to nie jest tak jak myślisz do konca autorko. do tego znam jedna rodzine z 2ka dzieci gdzie musza zyc z benefitów z różnych względów obecnie i zadnych kokosow nie maja a droga żeby dostac co maja teraz tez latwa nie byla. tak wiec nie my decydujemy nie nam osądzać komu i ile sie należy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty to za to nie masz problemów ze sobą, co nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem bezdzietna. mieszkam na ulicy gdzie okna mi wychodzą na szkolne boisko. jak mi przeszkadza hałas to sobie zamykam okno. rozbawiła mnie ta twoja koleżanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym nie poszła do bezdzietnej psycholog, przecież to nie ma najmniejszego sensu. Na szczęściej nie mam takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Przypominam że bezdzietne są nie tylko kobiety,ale także faceci i pytanie powinno byc kierowane również do nich! Przypadek opisywany przez autorkę to jest zawiść. Chorobliwy stan zazdrości,który przerodził się w zawiść i przybrał skrajną postać http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,12618294,Zazdrosc_niszczy__Jak_sobie_z_nia_radzic_.html Najgorsze,że ona się nie przyznaje,nie mówi co leży u podstaw tej nienawiści,ale raczej jest tak jak mówię. Nie ma co z nią dyskutować. Zrób eksperyment,przyjdź z dzieckiem,sprawdź jak zareaguje.Są 3 opcje: -nawet nie spojrzy -spojrzy ze wstrętem -odezwie się jeśli opcja pierwsza ,to potwierdzi się to co mowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem bezdzietna, ale i na wychowywaniu znam na tyle, że potrafię odróżnić rozwydrzonego dzieciaka od bardziej ułożonego i potrafię ocenić czy rodzic potrafi sobie poradzić z dzieckiem czy nie. Dzieci nie mam bo ich nie lubię. Lubię dorosłych (niektórych), ciszę i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" kazde dziecko to kolejny obywatel. kolejny pracownik. kolejny platnik. kolejny konsument itd itd..." I tak i nie. Każde dziecko to po prostu inwestycja, która może przynieść tak stratę jak i zysk. Każde dziecko może tak samo zostać w przyszłości klientem opieki społecznej, permanentnym bezrobotnym, złodziejem, gwałcicielem, politykiem albo księdzem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale dzietnym też przeszkadzają cudze rozwydrzone dzieciaki, a hałas praktycznie każdemu działa na nerwy. Wystarczy poobserwować ludzkie reakcje w samolotach, restauracjach- krzywe miny i komentarze są w większości od ludzi, którzy sami mają dzieci czy mają już dorosłe. Moi rodzice mają 5ro dzieci, a chcieli nawet więcej pierwotnie, a np. jak jadą na wakacje, to wybierają specjalnie hotele, gdzie zakaz wstępu z dziećmi. Moi znajomi planujący dzieci w przyszłość robią tak samo. Znacie na pewno, to kolokwialne powiedzenie o dzieciach- i to jest prawda, tylko własne nie przeszkadzają. A koleżanka autorki ma jakiś problem z agresją, to nie jest wcale typowe zachowanie osoby bezdzietnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bezdzietna z wyboru i nie nienawidzę dzieci. Ale nie będę udawać, że je lubię i mi nie przeszkadzają. Wszelki płacz, piski, krzyki a nawet te piskliwe głosiki mnie denerwują. Ale cóż. Takie życie, że ludzie płodzą dzieci. Trzeba z tym jakoś żyć. Kiedyś te dzieci wyrosną z tego swojego dzieciństwa i jest szansa, że będą fajnymi i pożytecznymi dorosłymi ludźmi (którzy niestety również będą płodzić dzieci...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja jestem bezdzietna z wyboru i nie nienawidzę dzieci. Xx Nienawiść -to właśnie skrywa się w bezdzietnych kobietach. Ja nienawidzę np.Wojen,sadystów,pedofilów a ty dzieci i tym się właśnie różnimy. Można czegoś nie lubić ale nienawiść do dzieci to już choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nienawidzę, bo muszę zapierdalać na nie dając im za darmo 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego podrobionego psychologa to brak slow. Ja mam taka stara ciotke, stara bezdzietna panne. Nie ma nikogo w zyciu, nienawidzi ludzi, wtraca sie do kazdego, do kazdego na kazdego gada obgaduje, wyzywa, ubliza. I oczywiscie wszystko jej przeszkadza nawet liscie na drzewie. Tacy ludzie to jakas zakala narodu. Nie powinno takich byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wtraccie wszystkich bezdzietnych do obozow koncentracyjnych :O szajbuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne, ze wiekszosc hejtu na kafe jest na tesciowe. Jakie podle suki, zle i msciwe. A przeciez majac dzieci powinny byc super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie kobiety MUSZĄ się rozmnażać jak króliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie czytam. Serio uważacie, że urodzenie dziecka daje kompetencje psychologom czy pedagogom? I dlatego bezdzietny osobnik jest przez was wzywany od najgorszych? W sklepie dziecięcym też opluwacie ekspedientki, które dzieci nie mają? Jak idziecie do pediatry to też pytacie czy ma dziecko? I to niby ludzie bez dzieci są uprzedzeni, nienawidzący innych i wredni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakiedzieci. Dzieci jednej koleżanki, 4 i 6 lat -pogadasz normalnie, spokojne, wiadomo, czasem w zabawie słychać z ich pokoju podniesione głosy, ale tak w zabawie, jak przyjdą to porozmawiaja, jakieś klocki można z nimi budować, że starszym nawet gry planszowe sprawiają przyjemność. Z koleżanką mozemy spokojnie pogadać, bo one zajmują się same sobą w drugim pokoju, wiadomo czasem przyjda bo coś tam, ale nie jest to uciążliwe. Tam lubię chodzić. Druga koleżanka, też dwoje dzieci w podobnym wieku, bo 4 i 5 lat. Małe dzikusy, wiecznie krzyki, a właściwie wrzaski, ryki, piski, bez przerwy przerywaja mamo pić mamo zobacz, mamo on mnie uderzył ,mamo powiedz mu, mamo ja chcę teraz to..... bardzo absorbujace. Już tam nie chodzę, a spotykamy się raz na parę miesięcy na mieście z ową koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyroda sama się broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci z wyboru :) Fajnie byloby doswiadczyc radosci wczesnego macierzynstwa, ale potem, od pojscia dziecka do szkoly, dziekuje bardzo ;) Czlowiek i tak wystarczajaco jest niewolnikiem systemu, zeby sie zniewolic calkiem ;) Na dziecko zdecydowalabym sie tylko będąc totalną bogaczką, temat zbyt dlugi, zeby rozwijać, ale kasa zmienia wszystko w komforcie i jakosci zycia, takze w kwestii posiadania dzieci :) x Odnosnie tematu : lubie male dzieci, doceniam ich urok (tak samo jak doceniam urok malego kotka, czy szczeniaczka ;) ). Duze dzieci sa mi obojetne i raczej wspolczuje rodzicom, ze musza je miec :P Nie zazdroszcze nikomu i ogolnie nie gadam o dzieciach ani dobrze, ani zle, bo mnie nie interesuja . Aha, oczywiscie nie lubie jak sie dra i sa niewychowane, bo cenie sobie spokoj i komfort, ale to chyba nie jest dziwne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ginekolog nie ma kobiecych organów, a mimo tego się u niego leczycie. Nie każdy dyrektor szkoły ma własne dzieci. Nie każdy psycholog, który leczy w AA z alkoholizmu sam jest alkoholikiem.... Można tak wymieniać i wymieniać. ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci , ale lubie niektore . Za to nie wyobrazam sobie miec za oknem przedszkola! Jak szukalismy domu i weszlam do kuchni i z okna widzialam plac zbaw( kilka hustawek ) to nawet nie chcialam obejrzec reszty domu. Nie wyobrazam sobie wysluchiwac rykow z okien mojego domu! Ciekawe, czy Tobie by to nie przeszkadzalo?! Chce miec spokoj w swoim domu. Sasiedzi maja dzieci , ale tylko po 1 z boku , a naprzeciwko 2. Czasem przyjda ich koledzy i musze okna zamykac , bo takie jest darcie. Ale nie przeszkadzaja mi tak bardzo, b wiem, ze to tylko raz na jakis czas, a pozniej bedzie spokoj. Za to miec przedszkole na okraglo??? Pojebalo Cie i to zdrowo babo. Ciesz sie, ze Twoja kolezanka chce sie z Toba spotykac, bo ja porurywalam znajomosci z dzieciatymi. Chociaz wielokrotnie bylam zapraszana w odwiedziny. Mnie to meczy . Moge byc godzinke w obecnosci cudzego dziecka , ale nie wiecej, bo mnie one irytuja. Nie chce spotykac sie z dzieciatymi kolezankami, bo uwazam ze sa nudne. Jesli ulozy mi sie moja kariera zawodowa i bede miec sporo pieniedzy to chce miec dziecko przed 40. Nie mieszkam w Polsce, a w USA i tutaj jest normalne , pozne macierzynstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bezdzietna. Za tymi słowami kryje się moja tragedia. Jestem rozwódką - po 15 latach starań, w tym in vitro, posypało mi się małżeństwo. Poroniłam 16 razy. Odepchnęłam męża - chciałam, żeby miał szansę na normalną rodzinę. Poza tym czuję się gorsza. Bałam się, że jeśli zostanie, kiedyś na starość będzie myślał po cichu, że to moja wina. Dostałam nerwicy. Nie chciałam, żeby kiedyś został sam. Nie potrafiłam się przemóc i wystąpić o adopcję... Dziś mój mąż jest ojcem ślicznego trzylatka. Nie mogę patrzeć na cudze dzieci. Tak bardzo chciałabym być matką. Rozumiem twoją koleżankę. Ja też bywam wredna dla innych matek. Bo czuję się gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo dorosli dracy mordy irytuja. Tyle, ze z reguly oni wlasnie wychowuja male potworki. Wiec beda bronili swoich mlodych - w koncu w kogos one sie wdaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezdzietna psycholozka ktora daje rady o wychowaniu dzieci to jakies nieporozumienie,w zyciu bym do takiej nie poszla,zdewociala baba nie majaca pojecia o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babo bezdzietna mow za siebie, ze to tragedia. Nie dla wszystkich. Mam kolezanke, ktora ma syna , a dzieci nienawidzi. Nie mowi na nich inaczej niz bachory lub bekarty. Jest odwazna, ma taki styl bycia i nawet na Facebook , jak ktos sie pochwalil zdjeciem z USG, to ona zrobila komentarz: ,,wspolczuje,, Ona nienawidzi dzieci i niejednokrotnie podpisala na mediach spolecznosciowych, aby pozdychaly , bo jakies dziecko za ogon kota pociagnelo na filmiku, czy zdjeciu Za to ona kocha zwierzeta. Tak wiec nie kazdy kocha dzieci.I cudze dzieci sa irytujace!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdewociala to pobozna az za bardzo. Jak to sie ma do posiadania dzieci? Zawadzka radzila jak wychowywac dzieci a sama wychowala g****iciela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:35 A to ciekawe. A do kardiologa, który sam nie choruje na serce byś poszła tlumoku jeden ??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu chodzi o dzieci. Co mnie obchodzą inne zawody. Ktoś kto tego nie przeżył nie poczuł to nie wie. A ty jeśli dostajesz nerwicy, stajesz się wredna dla innych bo czegoś nie dostałaś od życia to dobrze że ich nie masz. Po co ci dziecko skoro sama jeszcze tupiesz nóżką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:40 Racja gościu Ta z 16:35 pewnie sama ma dzieci, nad którymi nie panuje, to się wyżywa z bezsilności na kafererii hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma do tego czy psycholog ma dzieci czy nie?swoje i tak będzie inaczej traktował jak cudze. A z Zawadzka prawda. Co z tego że ma dzieci, może i je kochała ale z wychowaniem poniosła porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×