Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana8989

Poronilam dlaczego?????nie potrafie sie pogodzic

Polecane posty

Gość Zalamana8989

Witam.2 1.06 dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Rowny miesiac pozniej okazalo sie ze mam puste jajeczko. Szpital. Tabletki poronne.... szok dla.mnie i dla.meza. dlaczego?? Chce miec dziecko.... czy moglam sie.do tego przyczynic ze zarodek.sie nie rozwinal??? Czy przez jakies bakterie w pochwie badz w nasieniu moglo sie to stac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto. Ogarnij się. Nie Ty pierwsza. Nie ostatnia. Ważne, że wogole coś się pojawiło. Tzn, że jestecie plodni. Powoli. Nie nakrecaj się. Ja przeszłam 5ciąż, z czego 3 poronienia 9,10,13tc.dwójka dzieci zdrowych. Jedna z ciąż blizniacza. Tylko jedno dziecko przeżyło. Także uwierz, że poronienie jedno to częsty przypadek Nie bierz tego do siebie. Bądź dobrej myśli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnola1101
Nie obwiniaj się za to, tak widocznie miało być, pewnie bardzo chcesz mieć dziecko dlatego też bardzo to przeżyłaś, spróbuj się czymś zająć, wyjedź gdzieś z mężem na wakacje choćby na weekend i odetchnijcie, a wszystko z czasem przyjdzie, również zdrowy i piękny dzidziuś, tego Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Twoja wina. Nie miałaś wpływu na to co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? jak czytam takie pierdy to mnie krew zalewa! ja 2 miesiace temu stracilam mame , przyjacolke OSOBE z ktora sie smialam , ogladalam filmy , , wymienialam ksiazkami , razem gotowalam , dzwonilam i rozmawialam o wszydtkim i niczym a ty mi tu smecisz ze co do k***y nedzy????? stracilas jakies puste jajeczko?! wez sie ogarnij !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czasem bywa. Tez miałam puste jajo. Potem dwójka zdrowych i donoszonych dzieci. Ja u siebie podejrzewam że to przez niedoczynność tarczycy bo miałam wysokie tsh które jeszcze długo mimo brania tabletek nie mogło mi się ustalibizowac ( np tsh 0,000cos tam a za 2 tygodnie wynosiło 5 i tak w kolko przez pół roku.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie ochrzaniac autorke. Ma prawo przezywac. Autorko, nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie dlaczego. Glowa do gory. Napewno niedlugo pojawi sie kolejna ciaza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 1:45 - jesteś walnięta! Jak masz problemy emocjonalne i nie radzisz sobie z żałobą to idź do terapeuty a nie naskakujesz na ludzi w internecie. Każda z nas kogoś traci i jest to dla niej ciężkie przeżycie, niezależnie czy to rodzic, płód czy zwierzę! I ma prawo przeżywać to jak chce i kiedy chce! A ludziom takim jak ty nic do tego. Ja też straciłam ojca a także 2 ciąże i mimo wszystko obie straty przeżywam do tej pory tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:01, wiesz co w glowie mi sie nie miesci ze mozna byc takim chamem! ja tez przezylam strate bliskiej osoby, po ktorej nie doszlam do siebie, bo ciagle mam przed oczami jej smierc w meczarniach. i co z tego, mam sie z innymi ludzmi na internetach licytowac , kto cierpi bardziej, i odbierac im prawo do przezywania strat?? kazdy ma swoje zyciowe tragedie, kazdy straci kiedys matke, kogos bliskiego, i kazdy ma prawo do emocji i zaloby. i co ma do tego ze u ciebie w miescie ktos zabil dziecko?? to juz autorka z tej przyczyny nie moze zyc wlasnym zyciem i swoimi problemami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech sobie zyje swoimi problemami , jesli lubi miec problemy z d**y wziete ( bo ludzie maja prawdziwe problemy i prawdziwe tragedie ich spotykaja )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad pewnosc ze jej nie dotknela w zyciu tragedia? wchodzisz na czyjs temat tylko po to zeby sie wyzyc. ja znam moze jedna rodzine, ktora faktycznie w zyciu omijaja tragedie, choroby. nie rozumiem po co wypisujesz tu te rzeczy, rownie dobrze ktos Tobie moglby napisac, ze kazdy kiedys matke straci. wchodzisz na temat o poronieniu tylko zeby kogos zbluzgac i pokazac ze tylko Ty masz problemy w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź dobrej myśli autorko. Ja miałam dwa razy puste jajo płodowe a teraz mam 13 miesięcznego synka i jestem w dziewiątym miesiącu ciąży. Też mocno to przeżywałam bo to były upragnione i wyczekiwane ciąże a tu takie rzeczy ciężko się pozbierać ale trzeba się wziąć w garść. Przy drugim poronieniu jeszcze mi lekarz w szpitalu powiedział że jeśli wystąpiło to więcej niż raz to ze swoim partnerem nie będę mieć dzieci bo geny źle się łączą a tu patrz mąż ten sam i zaraz drugi synek na świecie będzie. Więc nie daj sobie wmówić takich głupot. A i powiem że mi moja ginekolog powiedziała że to bardzo często się zdarza i na to nic nie ma konkretnego wpływu i że raczej tylko raz a tak jak u mnie że ze dwa razy to już rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.01 Wiesz co to jest puste jajo plodowe ? To obumarly zarodek na bardzo wczesnym etapie. Na takim gdzie nie widac go na usg tylko sam pecherzyk. Nas nie interesuje to ze stracilas matke. To normalna kolej rzeczy. Dzieci chowaja rodzicow. Tragedia jest wtedy gdy rodzice chowaja dzieci. Nie na odwrot. Pogodz sie z rzeczywistoscia i psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 1:45, 12:01 i 12:35. Ty nie straciłaś mamy tylko MACIORĘ, która nie nauczyła cię podstawowych ludzkich odruchów, w tym wypadku EMPATII, a wychowała EGOTYCZKĘ. Dobrze, że kopnęła w kalendarz, jednej patolki mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do gościa z 1:45, 12:01 i 12:35. Ty nie straciłaś mamy tylko MACIORĘ, która nie nauczyła cię podstawowych ludzkich odruchów, w tym wypadku EMPATII, a wychowała EGOTYCZKĘ. Dobrze, że kopnęła w kalendarz, jednej patolki mniej. xxx Matko Chrystusowa, nie znam was dziewczyny, tzn Ciebie dziewczyno / chłopaku ale to co przeczytałam powyżej zszokowało mnie. Szok, szok, szok. Zwracasz komuś uwagę o empatii a jesteś 100 razy gorsza ;/ Ja jak chcę kogoś nauczyć współczucia, to okazuję to wspołczucie, ale nie godzę niczyjej godności. Jak ktoś jest okrutny, to ty też jesteś? Naprawdę szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście wszystkie karygodne - chcecie obronić autorkę, poniżając drugą osobę, czyli automatycznie nie jesteście w niczym lepsze ;/ Dziewczyny tak nie można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym, że to nie był pierwszy miesiąc. W położnictwie za pierwszy tydzień ciąży uważa się ten, w którym zaczyna się miesiączka. Wszyscy ginekologowie tak liczą tygodnie ciąży, na tej podstawie oblicza się dzień porodu (data pierwszego dnia ostatniej miesiączki + 40 tygodni). Testy powinno się robić w dniu spodziewanej miesiączki (czyli przy ok. 28 dniowych cyklach, jeśli test jest pozytywny, to wg ginekologa jest to 4/5 tydzień ciąży). Miesiąc później to już 9/10 tydzień ciąży. Czyli między 2 a 3 miesiącem ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wszyscy Ci bardzo współczujemy, bo żadna tego by nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech.. ja też nie zastanawiałam się za wiele jak to tam jest z kobietami którym się trafiło poronienie. Dopóki mnie samą to nie spotkało. Stopień bólu emocjonalnego z tego powodu mnie zaskoczył. I czuję że to będzie gdzieś we mnie siedzieć już na zawsze. Dla mnie zarodek to już ktoś kto ma duszę i jest człowiekiem razem ze swoim zaplanowanym programem urody i osobowości tyle że na określonym właściwym sobie etapie rozwoju. Ale gdzieś oczami widzę go już jako osobę. Wydaje mi się że kiedyś przyjdzie czas że kiedyś spotkam to swoje niedoszłe dziecko. Gdzieś w innym świecie.. I będzie nam dane uszczęśliwić się na swój widok, objąć się i porozmawiać. Co do posta wyżej. Śmierć matki jest wielkim dramatem dla każdego człowieka i bardzo ci współczuję. Nawet sobie tego nie chcę wyobrażać. Ale wg mnie nie powinnaś wchodzić na takie tematy jak ten gdyż ciebie to o czym tu mowa zwyczajnie nie dotyczy. Nie powinnaś się wyładowywać na ludziach tym bardziej że ze śmiercią wszyscy będziemy się stykać. Nie tylko ty. Wszyscy przecież jesteśmy ludźmi i mamy swoje rodziny. Nikt z nas nie jest nieśmiertelny i nie ma nieśmiertelnych rodziców także zastanów się też zanim zaczniesz agresywnie traktować innych. Agresja budzi agresję niestety. Jak się czyta o facecie który młotkiem zabił dziecko to większość ma ochotę jemu zrobić to samo. Niestety to zjawisko i tu się ujawniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 Współczuję straty, ale masz podejście najgorsze z możliwych. Po co idealizujesz swój obumarły zarodek? To mogłby być Ktoś taki czy siaki, ale NIE BYŁ. Nie rozwinął się, coś nie tak było z jego kodem genetycznym. A gdybanie nie ma sensu. To nie był żaden z tych mijanych na ulicy dzieci.Poronienie to niestety bardzo częste zjawisko, dotykające co 3 ciężarną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie już spokój,to się zdarza bardzo często.Zeby nie było,też mam to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty narzekasz, ze stracilas matke ? To ciesz sie, ze nie bylo dane ci poznac jak to jest byc sierota. Rozumiem twoj zal ale wyolbrzymianie tego w taki sposob, ze ublizasz komus i czyjejs tragedii nie czyni cie bardziej poszkodowana. Jedni usuna i beda mieli gdzies drudzy poronia i beda to bardzo przezywac. Jednak niczyjej tragedii sie nie analizuje. Skoro dane bylo twojej matce cie wychowac tak zebys juz mogla byc samodzielna to po prostu pogodz sie z tym i doceniaj wspomnienia. My bylismy mali jak nasi rodzice zmarli i uwierz mi, ze w zyciu dziecka nie ma gorszej tragedii tym bardziej jesli dzieci nie maja opieki i wsparcia od nikogo. Dziecko jest nie moze byc zaradne. Nie moze na siebie zarobic i zyc. Musi liczyc na kogos, a to bardzo trudne. Nie wiem czy slyszalyscie ostatnio o sprawie jak opiekunka z domu dziecka pobila podopiecznego na wyjezdzie malego chlopca. Serce sie kraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w 12tc nagle krwotok i brak możliwości złapania tchu. Okazało się że owszem byłam w ciązy ale pozamacicznej. Lekarz się pomylił, miałam krwotok do otrzewnej, umierałam wiedziałam to. Ciązy znależc lekarz nie potrafił, miałam 2 operacje, skończyło sie na podawaniu chemioterpaii. Straciłam zdrowie walczyłam o życie, straciłam wyczekiwaną ciąże w kolejną nie mam szans zajść. Czy mając możliwość wyboru pomiedzy tym co przeżyłam a poronieniem wybrać wybrałabym poronienie? TAK. Nawet nie chce mi się pisać dlaczego, kobieta po poronieniu gdzie ma krwawienie 2 tyg po terminie @ nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, tu już też grasuje męczennica 500+. :D Obstawiam, że to ta od matki i, paradoksalnie, ta od MACIORY - ot, taka próba wywołania g*** noburzy rozwalającej cudzy temat nie o 500+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak narazie to tylko ty tu rozwalasz watek o pincet. Nikt wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja tylko zauważyłam, że od pewnego czasu na forum grasuje jedna hejterka. Zakładasz temat - nie ważne jaki - o problemach w małżeństwie, o dziecku, o mieszkaniu, tesciowej, o porodzie, etc. Chcesz rady, a czasem poprostu wyżalić się. Po jakimś czasie na twój temat włazi ta trollica i ci pociska - jaką to jesteś nieudacznicą, że jesteś zerem, że sama sobie zasłużyłaś, że potrafisz tylko nogi rozłożyć, pieprzyć się i że "nic dziwnego, że mąż/teściowa/położna/sąsiad w ten a nie inny sposób Cię traktują. Najbardziej jeździ po matkach, zwłaszcza tych wielodzietnych i tych opiekujących się swoich domach dziećmi w ramach urlopu wychowawczego. Laska wcisnęła się nawet w tematy o sukniach ślubnych i o śmiesznych wpadkach na porodówce. Hurtem zakłada tematy typu "macie to swoje pińset", "dają młodym, zdrowym...". Skąd wiem, że to ta sama osoba - po inwektywach, którymi obrzuca nie tylko oponentów, ale przede wszystkim autorkę/autora tematu. Piszę to tu, bo już mnie to wkur***wia. Chciałam wejść na forum przy kawce - a tu który fajniejszy temat nie otworzysz - laska -hejterka wyżywa się po Bogu winnych ludziach i non stop te same wyzwiska. Odgrzebałam swój ulubiony temat (ten o wpadkach na porodówce) - a tam megag***noburza i znów te same inwektywy u prowodyrki, ten sam styl wypowiedzi, słownik i zacietrzewienie. Otwieram ten temat - ktoś chce się wyżalić, tak po ludzku szuka wsparcia u kobiet, które przeszły to samo - znów ten babol zjechał dziewczynę, że jej strata to nie strata, że nawet nie wie, ci to prawdziwa strata, bo smak straty poczuć może tylko ona. I kilka postów w ten deseń o podobnej wymowie. Ktoś tu ewidentnie primo - wyładowuje własne frustracje na innych forumowiczkach, secundo - morduje forum, gdyż co lepsze tematy obumierają, bo trollica odgania od nich rozmówczynie - nikt nie lubi, gdy się go guanem obrzuca. Musiałam to z siebie wyrzucić. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 To nie jest idealizacja zarodka tylko kwestia włączająca się do wiary odnośnie życia po śmierci ogólnie. Wiara z kolei bierze się z pytania po co się jest na świecie oraz dlaczego jest na nim cierpienie i śmierć. Ale jeżeli ktoś jest niewierzący to będzie pisał tak jak ty i atakował jak ty. Ja nie wierzę w horoskopy i nie wierze w czerwone kokardki we wózkach ale braku życia po śmierci nie przyjmuję do wiadomości. Za bardzo się człowiek musi umordować w życiu żeby to wszystko było po nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:58 Też to zauważyłam i już mnie to od dawna w*****a. Wnosi syf w różne topiki. Ten sam chyba ktoś założył topik o kaczyńskim i o rządzie który ma już ze 700 wpisów. Raz weszłam z ciekawości na ostatnią stronę bo byłam zdziwiona co i ileż można o tym pisać. No i może coś tam piszą ale autork/-ka namolnie podnosi też temat jakby cierpiała na chorobę psychiczną na tym tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×