Po czym pierdzicie 2

gość dziś caroline zwalilem sobie pod twoje cyce co mi na meila wyslalas Prawdziwy trooll" I tutaj wpadles we własne gowno ;) T

Hej Trollluu.. Nie przejmuj sie, ignoruj. Znasz to kozak w necie, p..a w swiecie. No i tyle. Dzien jak kazdy inny. Nic ciekawego. Bonk imprezuje, no i dobrze.. nie bedziemy go ciagle zanudzac. Wyjatkowo zaferowany byl, to moze jakies fajne babki beda :D

up

Up :) witaj Autorko :) witajcie :) Trooll

Musiałbym sie zalogować wkrótce by nikt nie podszywał sie pode mnie Troche nie lubie logowania bo ciagle trzrba sie przełączać i wkurzajace to jest no ale ma swoje plusy Trooll

Hej. To jak Ci wygodniej. Mamy cos czarna serie, mam jakis pomysl na to, ale pogadamy jak juz wszyscy tu bedziemy. Wieczor spokojny..

Jasne Autorko :) milego odpoczynku Tobie zycze i wszystkim, inni juz napewno spia to i czas na nas. Bonk napewno na imprezie, Karolajn ma napewno problem z wysłaniem postów ;) a podszyw utopił sie we własnej kupie ;) Pogadamy jak bedziemy w komplecie :) Dobranoc wszystkim, jestem zrypany :) Trooll

Dobrej nocy :) Wszystkim..

Bry wieczór! Powracam :) Tęskniłyście? Czy już wszyscy śpią? :D Impreza fajna, nie powiem ;) Choć przyznam się, że to pierwsze moje ognisko, na którym nie smażono kiełbasek ani nie było ani kropelki alkoholu. I to nie tak, że tylko ja nie piłem. Po prostu nie było :) Był za to ciepły wegański posiłek. W sumie to żadna impreza, tylko takie spotkanie ludzi od Yogi, a ja robiłem tylko za fotografa, bo znajoma, która prowadzi zajęcia mnie poprosiła o fotki ;) Nie da się ukryć, było bardzo miło :) Fajne panie, które zerkały ukradkiem też były :D

Ciesze sie, ze fajnie bylo i przynajmniej jeden wieczor miales bez nas ;)

Ale jeszcze się wieczór nie skończył, a ja tu jestem, więc nie można powiedzieć, że był wieczór bez Was i tematu o motylach :D

Haha, teraz jest juz noc. To mialam na mysli :D :D mowilam, ze sasiadom bedzie trudno spojrzec w oczy, a oni sie wyprowadzaja. To Ci od klepania po tylku hahaa ;) Mialam dzis jedno b dziwne zdarzenie. Jechal sobie jakis dziwny pojazd, cos jakby maly traktorek i nagle wjechal na oslonke od swiatla plastykowa i to odbilo tak, ze prawie uderzylo mi w twarz. Mialam wrazenie, ze gdybym zrobila krok do przodu, mogloby wbic mi sie w oko :O

Ojjtam noc to taki późny wieczór przecież :P Hahah ale przecież nie wyprowadzają się z Twojego powodu :D Prawda? No chyba, że się mylę :P haha Ojj to dobrze, że nic Ci się nie stało... Jak oni to zrobili tym traktorkiem? :o

Nie mam pojecia. Traktorek wjezdzal na kraweznik, ta oslonka, to nie wiem, czy to od traktorka, czy juz lezala.. Wjechal na nia, ta sie zlamala i czesci pofrunely w rozne strony. Sasiedzi, to sie niestety po czesci przeze mnie wyprowadzaja, bo hmmm w ubieglym roku sasiad kilka razy dobijal mi sie do drzwi jak pijany wracal do domu.. No i jakby tu rzec: sie kilka razy zalecal.. :O Chodzil zawstydzony, jego dziewczyna wsciekla.. Zagrozilam w ktoryms momencie policja, bo te zaloty to juz sie bezczelne staly.. :O A to mlody chlopak, makabra..

Najważniejsze, że nic się nie stało nikomu, a sama stwierdzasz, że niebezpieczeństwo było i o mało nie ucierpiałaś... A co do sąsiada, to ja nadal uważam, że to nie przez Ciebie się wyprowadzają. No bo przecież to nie Ty sąsiada kusiłaś po pijaku, tylko on Ciebie! Także to on powinien się wstydzić i słusznie, że się wstydzi. A że Tobie niezręcznie, to też jego zasługa, a nie Twoja. Twojej winy tu nie ma ;)

On mnie kiedys na fb zaprosil. No ok, przyjelam. Ktorejs nocy ktos cicho szural po drzwiach, nie wiedzialam co to jest. Tak prawde mowiac, to bylam przerazona.. Po chwili ciuchutkie pukanie. Serce walilo mi tak, ze myslalam, ze na zawal zejde. Niczeg na klatce nie slyszalam, niicccc, a to byla 3 w nocy.. Nagle dostalam wiadomosc, od niego, ze moze mam na cos chec, to mam otworzyc drzwi.. :O Wtedy mu zagrozilam policja. I chyba dobrze, bo po tym incydencie dal mi spokoj. Ale mijamy sie w milczeniu, a oni spuszczaja glowy. Juz nawet nie wspomne, co ta dziewczyna przezywala.. Potem i ona cos tam dokazywala. Makabra z tymi ludzmi.. :O

A to zbok Kobietę ma, a obce babki zaczepia! Trzeba było mu odpisać, że masz chęć na drogiego szampana i kawior. Jak ma, to może wejść, a jak nie, to niech spada :D Zbok jeden... Szkoda tej jego kobiety :(

A moja "przyjaciolka" teraz przyslala mi sms i wiadomosc na fb, szantaz emocjonalny stosujac, ze ona sie o mnie martwi... :O Lepszych agentek swiat nie widzial.. A co do tego mojego, to on gdzies tam wyprowadzil sie z Polski, zamiescil jakies piekne zdjecia, a pod zdjeciem komentarz jego kolezanki "fajnie tam macie" wiec nie wyjechal sam.. Makabra... Ciekawe czy obraczka na palcu rownie cudownie blyszczy co on elokwencja i wyczuciem.. :)

mr bonk dymałbyś othtorkę ?

Hmm. Ja to ujelam bardziej kulturalnie, bo on sie wyrazil bardziej dosadnie, az prawie upuscilam komputer... :O Nie przytocze...

Znowu ten debil. Poskakal po innych tematach i wrocil. Bedziesz tak dokazywal w necie, to ty bedziesz na zwieracz w wiezieniu musial uwazac...

No ładny szantaż... Możesz jej na odczepkę odpisać lakonicznie "jeszcze żyję". Oczywiście nie od razu. Niech się jeszcze trochę pomartwi :P A tamten co? Ciągnął Cię, a nagle bez Ciebie wyjechał czy jak? :o Ehh ludzie są dziwni, nie można na nikogo liczyć już...

gość dziś Uważaj żebyś Ciebie ktoś nie wydymał zboku ;) Haha autorko :D W pace mu dadzą wycisk i to bez mydła, że do końca życia będzie puszczał cichacze i będzie miał problemy ze zdążeniem na sedes przed dwójką :P

Hmmm, to jest gosc jak tu rzec, bardzo majetny.. Kariera zawrotna.. Tylko na mnie to odwrotnie dziala, bo czuje sie nijago gorsza.. Pojawial sie i znikal. Raz go za to opierniczylam, a ten nic... Chyba go dopiero trafilo, jak ja dawno temu kogos przez chwile mialam.. Juz nie marudze, bo teraz moj ******* tak jak pisalam, cos mnie powstrzymuje..

moj / ********lo byc.. ach ta cenzura... hehe

moj/ruch

Ehh no cóż, faceci tak mają, że są ociężali uczuciowo... Jak takiego subtelnie chcesz zwabić, to on nie umie odczytać tych znaków. Dopiero jak dasz sobie spokój i może nawet znajdziesz kogoś innego, to ten dopiero budzi się z zimowego snu i stwierdza, że się zacznie o Ciebie starać :D Ehh no niestety tak mamy... A później kobieta w kropce, bo nie wie w którą stronę iść. Z jednej strony by chciała być z nim, ale z z drugiej stale ma obawy, czy on się jednak nie rozmyśli znowu...

Ja mysle, ze podobnie maja kobiety.. Tak, tak.. Ja moze troche inaczej, bo jak inna pani na horyzoncie, to moze i ukluje i zaboli, ale ja zamiastwalczyc, to sie wycofuje... Jego dziewczyna sprzed lat, hmmm pasowala do niego. Obecna... jesli chodzi o urode.. to masakra :P :O :D

Rozumiem, bo mam to samo dokładnie. Jak tylko widzę, że jakiś facet się koło fajnej pani kręci, to sobie daję spokój. Nie lubię konkurencji :P Ehh ale mi się oczy już zamykają... aż mi się literki rozmazują :o

tak, ja juz po melisie, idziem spac.. dobrej nocy. mam nadzieje, ze sie ktoras pani tam spodobala i sie odezwie.. moze byc joginka.. a co tam.. bra noc! :) cmok cmok..