Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz chce zeby zamieszkal z nami jego opozniony umyslowo brat

Polecane posty

Gość gość
Łagodna postać jest mało zauważalna dla laika, autorka pisze że chłopak bawi się lego i samochodzikami, że nie lubi zmian, nie chce wychodzić. No i kwestie edukacji w przypadku lekkiego upośledzenia są do załatwienia w masowej szkole. Ja myślę, że chłopak ma spore deficyty, matka pewnie nie pracowała nigdy i siedzą sobie na tej wsi... możecie im pomóc poradą, załatwić rentę czy gdzieś zawieźć ale nie brać pod swoj dach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:23, wlasnie ze maz ma jezdzic. Przypuszczalnie on teraz brata idealizuje, matka pewnie tez koloryzuje, i ma zaburzony obraz rzeczywistosci. Niech doswiadczy tego na wlasnej skorze, to szybciutko zdanie zmieni. Nie ma innej mozliwosci, jesli Autorka chce uratowac malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylko mowa o matce a co z ojcem i z czego ona z synem się utrzymuje I nadal wydaje mi się niewiarygodne aby teściowa miała już dość, ile ona ma właściwie lat. Z mężem radzę spokojnie i merytorycznie porozmawiać i życzę dużo dyplomacji aby to co chce pani uzyskać właściwie wyszło od niego a wówczas męża popierać z całych sił. Macie być jednym głosem w rozmowie z teściową. Powodzenia. Czekamy na rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam takiego szwagra. To znaczy nie do końca bo niby umysłowo opóźniony nie jest tylko lekko niepełnosprawnych fizycznie. Piszę niby bo teściowa zrobiła z niego kalekę życiową. Trochę mi go szkoda bo tak naprawdę mógłby prawie normalnie żyć, może tyle że do ciężkiej fizycznej pracy się nie nadaje. A tymczasem prawie 30 letni facet nie przezylby tygodnia bez matki. Ona go utrzymuje, gotuje opiera, nawet mu ciuchy kupuje. Oczywiście znajomych i dziewczyn zero. Od tego facet totalnie zdziczal, jest w dodatku przemadrzaly i bezczelny. Niby coś tam studiuje ale sensownej pracy to on raczej nigdy nie znajdzie, mieszkają na zapadlej wsi a on oczywiście nie ma prawa jazdy bo się boi zrobić, tak go teściowa wychukala. Ja już przed ślubem powiedziałam że w ogóle nie ma takiej opcji żeby go wziąść do nas jak jej zabraknie a jak się uprze to rozwód. Dziwi mnie że wy nie rozmawialiscie o tym wcześniej. Tak jak w moim przypadku nie widzę powodu dla które Ty masz płacić za błędy teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 jesteś głupia? Co ty w ogóle porównujesz? Nie widzisz różnicy między twoim szwagrem, a szwagrem autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ożenił się z dziewczyną, której brat ma zespół Downa. Wie, że w razie gdyby ten brat został sam to się nim zaopiekują. Chłopak ma 26 lat. Sam porusza się po mieście. Potrafi czytać i pisać na poziomie dziecka 7-8 lat. Słucha mojego syna we wszystkim. Chodzi do dziennego Domu Opieki. Ma rodziców po 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widać, że o tego chłopaka z Downem rodzina zadbała, czego mógł to nauczyli, do domu opieki chodzi. Życie z takim niepełnosprawnym może być znosne tylko jeżeli stoją za tym lata pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi że się go boisz , że dzieci się go boją i stanowczo się nie zgadzasz . Ja rozumie rodzina ,rodzinom ale sama mówisz ,że to 5 latek w dorosłym ciele ,a ciało rozwija mu się normalnie dojrzewa, kiedyś rozmawiałam z dziewczyną która pracuje z takimi ludźmi i ona opowiadała że chłopak przy grupie osób bez żadnego skrępowania i niczego zaczął się zaspokajać , chcesz żeby dzieci na to patrzyły nie jesteś w stanie przewidzieć żadnego jego ruchu nie wiesz co zrobi ? On jest chory lepiej mu będzie jak zajmie się nim ktoś z kwalifikacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa nie pracuje i nigdy chyba nie pracowala. Kase ma po sprzedaniu ziemi po smierci meza. My nie mamy warunkow zeby przyjac oboje, nawet z nim samym byloby ciezko. Musialabym dac mu pokoj synka a on wrocilby do jednego pokoju z siostra. Finansowo stoimy dobrze ale z dodatkowa osoba na utrzymaniu moze byc roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem, to ludzie z zespołem Downa sa upośledzeni tylko w stopniu lekkim. Mozna ich nauczyć wielu rzeczy, a zwykle nie sa oni niebezpieczni dla otoczenia. Garna sie tez do kontaktu z ludźmi. Miałam sąsiadkę, wspaniała kobieta, miała juz dzieci i urodziła córkę z ZD - powiedziała wtedy "dobrze, czyli czeka mnie po prostu troche wiecej pracy." Nauczyła córkę wszystkiego, dziewczyna sie całkowicie samodzielna, do tego stopnia, ze Ci rodzice myśleli nad kupnem mieszkania dla niej, by mogła sama zamieszkać(!). Także mnie sie wydaje, ze ten przypadek jest o wiele, wiele cięższy, niz zespół Downa, nie wiem czy jest sens porównywać. Chociaż prawda - wielka krzywdę zrobiła matka tego brata, ze tak zaniedbała, nawet nie postarała sie o rentę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do Autorki - pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 a może by tak grzeczniej? Różnica jest tylko taka że mój szwagier póki co nie jest raczej niebezpieczny dla otoczenia, choć cholera wie co mu może kiedys odwalic, bo popęd pewnie też jakiś ma a seksu zero. Tak poza tym to też jest psychicznie i faktycznie niezdolny do samodzielnej egzystencji tak samo jak brat autorki, mimo że potrafi pisać i czytać oraz sam się ubierze i umyje. Chociaż 5 letnie dziecko te dwie ostatnie czynności to już raczej też potrafi w mniejszym lub większym stopniu.I życie z nim pod jednym dachem też byłoby katorga bo jest to człowiek zdziczaly, roszczeniowy i arogancki, tak go teściowa wychowała. Jeżeli Ty nie miała byś problemu przyjąć takiego pod swój dach, utrzymywać go i uslugiwac to podaj namiary, bardzo chętnie Ci go oddam jak teściowa zniedoleznieje albo umrze :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypadałoby pomóc, w koncu to rodzina. Ale pomóc na miarę swoich chęci i możliwości. W życiu bym go ie wziela do siebie. Możesz jeździć dwa razy w tygodniu pomóc, dwa razy niech maz jeździ, a na resztę czasu opiekunka.. Albo pomoc domowa. Ne wiem z czym konkretnie tesciowa ma problem. I to będzie w porządku, wcale nie musisz go brać do siebie do domu, malo masz roboty przy mężu i dzieciach? Daj taka pomoc jaka chcesz, bylebyście sie dupa nie wypieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pojedziecie do teściowej to nie mow ze kogoś obcego do opieki!! Powiedz ze ty możesz czasem przyjść pomoc, troche maz, bo tak to sie obrazi ze nie chce ci sie tylko obca babe chcesz im wcisnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sie tesciowa obraza. Skoro ja stac na to, zeby nie pracowac i do tego jest na tyle bogata ze gardzi swiadczeniami naleznymi synowi, to niech sie organizuje we wlasnym zakresie. Bo teraz szuka frajerow, a niewykluczone ze na koncie ma forse na armie opiekunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabymbylananie
Popieram wypowiedzi ze najwazniejsza j jest twoja rodzina czyli twoje dzieci. Takiej osobie niepelnosprawnej lepiej będzie w ośrodku gdzie jest personel który wie jak podejsc do takiej osoby. Na 1000 procent na Ciebie spadnie opieka a mezulek bedzie gral cudownego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie podejmują decyzje, nie myślą o konsekwencjach i to jest ludzi grzech główny. Teściowa sie wstydziła, a moze stwierdziła, ze po co dążyć do zdobycia umiejętności tego syna, skoro i tak nic z Niego nie bedzie. Tu autorka ma racje - wiejska mentalność wyszła. I teraz szukają frajerki. Nie daj sie i powtarzam - mężowi kawę na ławę nawet kosztem rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi coś tutaj zupełnie nie gra. Chłopak niby nigdy nie był diagnozowany, nigdy nie badali go specjaliści, nie ma orzeczenia, renty- a mama ot tak, jednym papierkiem (skąd? od kogo?) załatwiła mu "zwolnienie" z nauki?? Przecież to się kupy nie trzyma, jest obowiązek szkolny, również dla dzieci niepełnosprawnych, tylko głębokie upośledzenie czy niepełnosprawność pozwalają na zwolnienie z tego obowiązku, ale tego nie da się załatwić jakimś papierkiem od byle lekarza czy mamusi, trzeba mieć diagnozę i orzeczenie! A z tego co autorka pisze chłopak do pewnego stopnia jest sprawny fizycznie i intelektualnie, nie ma żadnego powodu żeby nie chodził do szkoły, choćby specjalnej. Nie wiem jak to działało 14 lat temu, ale obowiązek szkolny jest do 18. r.ż. a kilka lat temu konieczne było już załatwianie zwolnienia w taki sposób o jakim piszę. Dodatkowo chłopak do tego stopnia ograniczony że mama wszystko za niego robi- czyli zapewne chodzi też z nim na szczepienie czy załatwiać sprawy typu wyrobienie dowodu- i nikt raptem nie zwrócił uwagi na to że dorosły już facet jest uzależniony od matki ale nigdy nie był zdiagnozowany, leczony, w terapii? To jest rażące zaniedbanie i nie wierzę że nikt na to nie zwrócił uwagi. Jak wyrabiał dokumenty? Mama za niego podpisywała? I ktoś na to pozwolił? Lekarz przyjeżdżajcy do domu też nie reagował? Po prostu nie mogę uwierzyć w taką historię. Albo teściowa ściemnia, albo autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ośrodka z tym bandytą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez sie wydaje ze to PROWO. Jakim trzeba byc glupim zeby renty dziecku nie zalatwic to to sie kupy nie trzyma. Toz to sa piekdze i peiniedzy nigdy nie jest za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie zgadzaj sie, on nie moze z wami zamieszkać , takie osoby sa agresywne i moga tez chciec gwałcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taka kobieta na kafe ktora od rana pisze prowokacje , sa one dlugie i zawsze w tym samym stylu pisane. Ona ma płacone od wpisow w założonym temacie , zakłada i pojawia soe rzadko , malo odpisuje i po lebkach , zauważcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzaj sie na upośledzona osobe w domu a jak juz to niech maz zajmuje sie tym downem. Dla takich sa ośrodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdziłam IP. To jest prowo osoby który zakłada 5 różny temat w dniu dzisieszjym, raz jako matka z 2 dzieci, raz jako dziewica, raz jako teściowa. Bez sensu te tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uposledzeni faceci sa nieobliczalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie sprawdza IP ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mialam racje ze to ta kobieta ktora zakłada dlugie prowokacje w tym samym stylu zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I prowokacja, znowu sie dałyśmy nabrać;) Dobrze, ze ta przytomna osoba zauważyła oczywiste od początku fakty:D szkoda ze ja na to nie wpadłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niezależnie od tego czy to prowokacja, czy nie, temat ogólnie ciekawy. Takie sytuacje zdarzają sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo nie prowo, ale sytuacja realna. Z tym obowiazkiem szkolnym to na wsiach to kuleje. Sama jestem nauczycielem, pracuję w szkole gdzie mamy wiejskie tereny w rejonie i mamy takich uczniów, którzy nagle po x latach niepobierania edukacji nagle się pojawiają, bo rodzice zaniemogli i dają nam kilka godzin dla takiego 17 czy 20 latka z upośledzeniem głębokim np. A zespół downa to upośledzenie umiarkowane, lekkie to inna bajka. Autorko, jeżeli to nie prowo to wytlumacz mężowi, że powinna jego mama uporządkować kwestie prawne chlopaka, załatwić rentę, grupę, wtedy będzie kasa i będzie możliwość pomocy opiekunki, później też łatwiej o ośrodek czy nawet pobyty dzienne. Teraz jest to tak rozwinięte, że zabierają z domu rano i po zajęciach czy jak trzeba nawet rehabilitacji odwoza, nawet z domu mama wyjść nie musi i chlopak się rozwinie trochę i ona odpocznie. Ale to Twój mąż powonien z mamą rozmawiać, nie Ty i to on powinien wiedzieć problem a nie pakować całą Waszą rodzinę na minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×