Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Akceptacja niechcianej ciąży. Ktoś zaluje?

Polecane posty

Gość Miss_M
To nie jest temat na spotkanie ze znajomymi. Moja kolezanka (z ktora bylam na czarnym marszu w ub. Roku pod ambasada Polski), wrocila do Polski, ale nie mam do niej zaufania, raczej opowie moją historię kolejnym osobom. Inna dobra znajoma stara się o dziecko od niedawna i zaczyna ja to frustrowac, jedna para pół roku temu straciła pierwszą ciążę i wiem, ze moja decyzja ich zaboli. To jest forum, wiec kompleksowo nie jestem w stanie opisac swojej historii. Temat bardzo kontrowesyjny, jak widać nawet po wpisach - obrażanie po obu stronach barykady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood
Najbardziej mnie śmieszy stanowisko popierających aborcje, ze jej przeciwnicy to świętoszki z kościoła albo głosujący na PiS :D jaka prosta kategoryzacja; mogąca dowieść, ze tak naprawdę wcale nie myślicie o aborcji na tak, ale po prostu jesteście antykosciol i antypis (skoro wiecznie to samo wyciągacie). Ja już pisałam, ze proszę mnie nie wciągać w żadne polityczne ani kościelne gierki.:) Dla mnie to zabranie możliwości życia jakiejś istocie i nigdy się to nie zmieni, choćby autorka egoistka zrzucała na partnera czy kogokolwiek z rodziny. Tak jak podkreślił ktoś (i sama autorka)- ona nawet nie ma zaufanej osoby, coś nie tak z takimi ludźmi!!!! Nie rozumiem jak można nie mieć przyjaciela ani nikogo bliskiego, trzeba być naprawdę odpychającym człowiekiem ... A z drugiej strony samotnym. Nigdy nie jest dobry czas na dziecko, ale skoro już się pojawiło, to odwiecznym (tzn. od zarania dziejów, zgodnie z ludzka natura i przeznaczeniem ) zadaniem człowieka jest zapewnić mu jak najlepsze warunki, w miarę możliwości (nikt tu nie pisze o pałacach czy mamie z podręcznika...). Do jakiegoś tam gościa tworzącego wypociny na mój temat: tak, jestem szczęśliwa, bo...SAMA SOBIE NA TO ZAPRACOWAŁAM!!!:) Mam dobrego męża, który mnie kocha i ceni, a ja jestem dla niego dobra. Mam przyjaciół, za którymi wskoczyłabym w ogień i viceversa :) Na to wszystko pracuje się latami i trzeba być po prostu dobrym człowiekiem, a nie wpatrzonym w siebie, zgorzkniałym, ceniącym tylko wygodę egoista :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomyślalyscie, ze autorka pisząc o swoje matce, nie ma na celu podkreślenia żadnych brudów, czy zwalenia odpowiedzialności za swoją decyzje, a pokazanie, ze nie ma dobrego wzoru do wychowania dziecka? I, ze sie Obawia, ze bedzie po prostu, zła matka? Jedna z wypowiadających sie, napisała, ze jej matka powiedziała, ze żałuje, ze urodziła dzieci - mnie by pękło serce, gdybym będąc jej dzieckiem, Usłyszała to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech autorka postepuje zgodnie z sumieniem. Jej zycie. Ale madrascia to ona nie grzeszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdl.. niech sobie inne kobiety rodzą dzieci, ba niech daja zycie nawet całej uroczej gromadce jesli takie maja życzenie ale nie każdy kto w ciąże zaszedł ma jakikolwiek obowiązek wobec swiata zeby to dziecko urodzić. Obowiązek pojawia sie gdy to dziecko juz jest na świecie, wtedy nalezy zapewnić mu odpowiednie warunki i zatroszczyć sie itd. Pani madralinska co to ma zycie pełne sielanki - cudnie ale co z tego? Z twojego postu wynika ze masz sie za lepsza od reszty świata bo tak ochoczo podkreślasz jakie fajne jest twoje zycie i jak bardzo sobie na to zapracowałaś. No bede bić brawo ;-) Za piękna autoreklamę. Co ci do tego czy jakas tam Halinka z Ciechocinka urodzi swojego cielaczka czy go abortuje? W czterech literach mam twoje poglądy na temat kościoła czy polityki. Jedz do Chin i krzycz głośno na ulicy ze aborcja jest zbrodnia. I co was tak mierzi cudzy egoizm i pragnienie wygodnego zycia? Każdy z nas chce żyć jak najwygodniej i z jak najmniejszym obciążeniem. Autorki nie znasz i nie wiesz dlaczego nie ma znajomych i jak wyglada jej zycie wiec nie oceniaj, ze musi byc odpychająca osoba. Takim pipom jak ty powinno sie liścia trzepnąć prosto w facjatę za samego żywota na dzień dobry. Typowa krzykaczka ujadaczka o burackiej mentalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wogole to nie rozumiem dlaczego nagle wszystkie baby piszące tutaj tak sie angażują w to zeby przekonać autorkę do zmiany decyzji. Co was wogole to obchodzi? Z czym wy chcecie walczyć? W krajach Europy Zachodniej, w Chinach itd aborcja jest legalna i kobiety jej dokonują. Proponuje kupić bilet lotniczy do Chin i skandować na ulicy przeciw aborcji. Interesuje was tylko ujadanie ale gdyby owo obce dziecko pojawiło sie na świecie nie interesowałby was jego los ani los matki. Najwiecej was rozjusza aborcja ale los żywych ludzi juz najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood
Do gościa, który po raz kolejny wylewa swoje żale nieudolnego życia. Po 1 nie napisałam, że moje życie to sielanka - jest mała różnica między tym, a posiadaniem normalnych relacji z bliskimi ludźmi, co sprawia, że życie jest piękne, co nie znaczy usłane różami.:) To ludzie siejący wszędzie „jakże modną i nowoczesną ideologię” uważają się za nieomylnych; biada, kto wyrazi sprzeciw, a kysz! Trzeba w dzisiejszych czasach rozpowszechniać informacje o tym, jakim się jest samotnym, zorganizowanym, wyzwolonym człowiekiem, bo jak nie to jesteś „burak” :D Haha ja mam wręcz przeciwne zdanie na ten temat, gościu, który tyle czasu mi poświęciłeś zamiast skupić się na problemie autorki. „Buracka mentalność” (swoją drogą co za neologizm językowy, „buracka” – pierwsze słyszę, kiedyś mówiło się „buraczana” hmmm...) oznacza dla mnie wypowiedzi typu: pipom, się liścia trzepnąć w facjatę. Dziecinko, widać, że mało wiesz o życiu (no chyba tylko tyle, że przecież przeżywa się je najwygodniej i z jak najmniejszym obciążeniem). ;) A co do kolejnej wypowiedzi: „dlaczego nagle wszystkie baby (...) tak się angażują w to, żeby przekonać autorkę do zmiany decyzji”, otóż – temat tego postu brzmi: „AKCEPTACJA niechcianej ciąży. Ktoś żałuje?”, a nie „USUWAM CIĄŻĘ I PROSZĘ O WSPARCIE”. Nawet sam tytuł zasugerował, że autorka chce ZAAKCEPTOWAĆ, więc może być mylny dla wielu nowych osób tu wchodzących. A nagłe podjęcie decyzji na NIE przez autorkę wcale nie spowoduje, że osoby, które tu weszły wcześniej, będą klaskać i przytakiwać. Jedź pani do Chin i daj już spokój tu ludziom w Polsce.:) Achhh i ten argument – nie interesuje nas los żywych ludzi. No brawo, nie masz pojęcia z kim rozmawiasz.:) To po raz kolejny dowodzi, jaka hipokrytka z Ciebie (innych oskarżasz o to, że nie znają a oceniają, o Boziu, czyżbyś zboczyła z drogi?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że ktoś nie ma przyjaciół i zaufanych osób niekoniecznie musi oznaczać że jest złym czlowiekiem. Może to oznaczać że się na ludziach zawiódł trzyma ich teraz na dystans i nie wpuszcza do swojego świata. A to że ktoś jest egoistą może oznaczać że stał się taki po tym jak ludzie go wykorzystali i zranili i zaczął myśleć przede wszystkim o sobie. To jakim się jest jest zwykle efektem tego co się przeżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie teraz sie skrobie autorka. Moge sie zalozyc, ze zostanie z tym facetem bo to ta to z tuch co na kase leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood
Co za piękne kolejne wytłumaczenie - jestem egoistka, bo zawiodłam się na ludziach :D matko święta... Każdy zawiódł się na ludziach, ja bym tego nie zaliczyła, wyciągnęłam wnioski i nie kierowałam się zasada egoizmu czy odwetu :p i znam milion osób, które tak robią. A jak dla mnie to zwykle wymówki po raz kolejny. Prawda jest taka- spotkałaś palanta (wiele razy dawałas do zrozumienia, ze nim jest), byłaś sobie z nim z wygody, a niech będzie, bo i tak jestem całkiem sama, a w wieku 30 lat już ciężej kogoś znaleźć. Wygoda, wygoda, wygoda. Potem seks, nagle - o kurde, jak to - ciąża. :) Facet NIE UCIEKŁ, może nie skakał z radości (a Ty skakałam?), ale zadeklarował. Pani wygodna jednak stwierdziła, ze chce z powrotem swoje samotne, o Jezus jakie niezależne i nowoczesne życie. Zakłada temat "akceptacja ciąży" i po 2 postach postanawua usunąć, bo jej facet nie chwali się przed kumplami (wyraźnie tez niezainteresowanymi jej osoba- nikt mi nie powie, ale musi być coś nie tak z takim człowiekiem) a poza tym nie chce przechodzić dolegliwości okołoporodowych. Potem dziwi się, ze inni nue piszą, jaka to jest super hiper nowoczesna bohaterka, medal wręczyć za cudowna decyzje rebeliancką w świetle prawa polskiego.;) Jeśli rzeczywiście usunęłas ciąże, nie wróżę Ci dobrze na przyszłość. Oby to do CB wracało, żebyś mogła przestrzegać inne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka mysli, ze to jak postepoje jest normalne bo mieszka w kraju w ktorym aborcja jest dozwolona. Normalni ludzie tego nie robia wiem to bo widze. Hest wygodna i tyle w temacie. Nie wszyscy ludzie po skonczeniu 30r.z sa dorosli i odpowiedzialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka podjęła decyzję i nie warto pisać posty, że będzie żałować. W sumie to można zarzucić tylko to, że zakładając temat już pewnie wiedziała, że usunie, a tu szukała poparcia tej decyzji i pewnie wsparcia dziewczyn, które były w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lifeisgood - o prosze jak sie napociłas;-) Starannie dobierane słowa i pedantyzm z jakim piszesz wydają sie byc twoim sztandarem bądź tez bronią jaka walczysz;-) Nie wiesz nic o tym czy mam nieudolne zycie ani tym bardziej czy jestem "dziecinka" jak to mnie uroczo nazwałaś. Przez całość twoich komentarzy przebija megalomania i nie trzeba byc zakompleksionym frustratem by to zauważyć. Tak brzmisz dla mnie buracko i chuj ci w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz kolejny, gościu, wzięła nad Tobą górę patologiczna strona i niezrównoważony charakter (ostatnie Twoje słowa); przypominasz mi teraz prezesa K w furii, skoro już ktoś tak usilnie o polityce wcześniej mówił - takie skojarzenie:) Nie trzeba być Einsteinem i umieć poprawnie się wypowiadać, żeby widzieć, że ów gość to złośliwiec, który "pozjadał wszystkie rozumy", ubóstwiający swoją na pozór dorosłość i niezależność. BRAWO!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ludzi tyle opinii jak widać. Przypuszczam ze założycielka tematu stworzyła tutaj prowokacje celowo aby ludzie mogli sobie pokrzyczeć. A temat jest "ogniowy". Zakładając ze to jednak prawda.. No cóż.. nie nam oceniać ta kobiete, nie jestesmy w jej skorze ani w jej głowie a wyciąganie wniosków na podstawie kilku postów jest zawsze tylko naszym własnym wyobrażeniem. Zle życzenia (aby do ciebie to wróciło itd jakie sie tutaj przewijają) zostawmy politykom ;-) Nikt nas swoją decyzja o usunięciu ciąży nie krzywdzi osobiście wiec po co sie tak wczuwac? Zreszta nawet nie wiadomo czy ten temat to prawda. Jak świat stary, długi i szeroki kobiety zawsze szukały sposobów na spędzenie płodu (kiedyś) zeby uniknąć niechcianego macierzyństwa. Te ktore chcą byc matkami decydują sie na dziecko, te ktore nie chcą byc matkami dokonują aborcji. Rozumiem, ze wiele osób oburza ten fakt ale tak juz niestety jest. Jesli kobieta bardzo chce pozbyć sie ciąży i ma na to środki i możliwości to tak wykombinuje by to zrobic. Jestem w stanie zrozumieć strach i desperację, ktore sa przyczyna podejmowania takich decyzji. Ktoś tu wspomniał o ciąży będącej wynikiem gwa/ltu oraz ciąże zagrożone. Faktycznie, o dziwo jestesmy w stanie taka aborcje usprawiedliwić i wtedy usuwany płód nie jest przez nas postrzegany jaka żywa i świadoma istota, ktora sie pozbawia życia. Myśle, ze nie ma sensu spierać sie tutaj na sile o to kto ma racje bo każdy jest przekonany o słuszności swojej własnej "prawdy". Jedno tylko warto dodać - szanujmy sie nawzajem. Mimo odmiennych poglądów i upodobań. Nie ma sensu atakować i obrażać drugiego człowieka tylko dlatego, ze popiera lub nie popiera aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i jak się czujesz? Już po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz Co opowie. Teraz pewnie zmeczona ksiezniczla pdpoczywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo smutne dobrze, ze to nie my teraz musimy z tym zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hghgffhhfjh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko dobrze! Jutro napiszę więcej, bo byc moze kiedys na ten temat trafi osoba podobna do mnie. Po zabiegu, bez bólu, bez żalu. Bardzo dziekuje za komentarz, ze nie mam obowiązku urodzić. Nie każda kobieta nadaje się na matkę, nie każda wyczekuje z radością 2kresek na teście. Lifeisgood - widziałam Twój temat o wpatrywaniu się w cienie na tescie ciazowym. Szanuje Twoją decyzję i wyobraź sobie, ze ja mam inne zdanie i podjęłam decyzję, której nie żałuję. Teraz czekam na atak, ze pozaluje za miesiąc albo za 50lat, ze umrę na raka, zbrzydne i zostanę sama. Lifeisgood, jeżeli jesteś w ciąży to gratuluję i nie denerwuj się ani nie zycz źle innym, bo w życiu nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo autorko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Ci zle nie zyczy. Ale przyklaskiwabue jak w cyrku "Brawo" to juz przegiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood
Autorki takie straszenie "nie życz żale innym, bo w życiu nic nie wiadomo", śmieszne :) nie życzę zle innym, po prostu nie masz sumienia, wiec jak masz żałować, bardzo mi Cię żal. Coś mi się nie układa - niby zabieg itp., a tak uważnie śledzisz forum, ze wyszukujesz innych tematów?? Tak, być może jestem w ciąży i bardzo się cieszę, na szczęście życie, które (być może) powstanie we mnie będzie miało więcej szczęścia niż to, które Ty zabrałaś. Ale to i tak ściema, cały ten wątek - prowokacja jak nic. Jeśli nie, to nie oczekuj, ze wszyscy będą Cię głaskać i przytakiwać Ci; widać, ze desperatka z Ciebie w życiu, ze oczekujesz poklasku na forach. Ty nie chciałaś rady, ty nie masz w życiu żadnych znajomych i szukasz poparcia swych decyzji w internecie :) Pozdrawiam i nie wchodzę już na ten wątek, a teraz autorka tematu jako niby kilka osób może pisac o mnie, co chce (ze ch mi w D...);) nie interesuje mnie wątek tak przegrany już , wiec żegnaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lifeisgood idź się cieszyć, wypowiadać na ten swój temat i daj już spokój autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez juz nie wchodze tutaj. Autorko nie opisuj juz nic. Nikogo w tym momencie nie obchodzi jak prZebiegal zabieg itp. Wyzal sie komus innemu. Bylysmy tutaj bo bylas w ciazy. Widze jednak, ze masz problemy ze soba moze pogadaj z psychologiem... Ja juz uciekam Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez ze smutkiem odchodzę z tego watku. do: gosc - lifeisgood napisala,ze już odchodzi,to po co jej ciśniesz,zeby dala już spokoj założycielce jak nisko upadla autorka może kiedyś zazaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lifeisgood ty się nigdy nie zawiodlaś na ludziach ty nie wiesz tak naprawde co znaczy zawieść się na ludziach. Miałaś dobre życie nie masz zjechanej psychiki w d**e byłaś i g**o widziałaś. Tyle mogę powiedzieć na Twój temat. Od razu można poznać po tym jak piszesz. Zawieść się na ludziach a zawieść się na ludziach to niby to samo ale czaami dzieli to przepaść. Proszę nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia bo w taki sposób jak ty gadają tylko osoby nieskrzywdzone tak naprawde nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to fake, jak już ktoś napisl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym w sposób kulturalny zamknąć i podsumować temat bez wdawania się w polemikę. Nie jestem jedyną Polka, która stanęła przed takim wyborem i dokonała aborcji. Nie ma nic złego w tym, ze ktoś jest egoista, czyli kocha swoje życie, zainteresowania, ciało, wydawanie pieniędzy na swoje przyjemności, spontaniczne wyjazdy. Nie każda kobieta nadaje się na matkę. Tu polecam temat na kafie - "nienawidzę swojego dziecka". Jezeli ktoś ma pozytywne odczucia widząc 2kreski lub kropkę na usg lub chce mieć dziecko za kilka lat lub po ustabilizowaniu kariery, to prawdopodobnie będzie żałować tego kroku niezależne od sytuacji (materialnej czy emocjonalnej) w jakiej się znajduje. Trzeba dobrze przeanalizować różne scenariusze. Wybrałam swoje obecne życie i mam świadomość, ze lata lecą, uroda przemija, faceci odchodzą, praca raz jest, raz jak nie ma, a dziecko zawsze będzie. Tylko, ze ja tego nie chcę. Dziecko nie jest lekiem na starość ani gwarantem towrzystwa i opieki. Ma prawo wyjechać daleko za praca czy miłością swojego życia i człowiek zostanie sam ze sporadycznym kontaktem telefonicznym. W następnym poscie opiszę krótko co było wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×