Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Akceptacja niechcianej ciąży. Ktoś zaluje?

Polecane posty

Gość gość
Jeżeli ktoś jest na 101% zdecydowany, to nie ma czego się bać. Rano badania (krew, mocz, ekg). Antybiotyk i tabletka na rozluznienie szyjki. Podpisanie papierów. Lozko i kroplowka. Bezwzgledny zakaz jedzenia i picia. Sam zabieg w pełnej narkozie trwa 10minut. Nowoczesna i bezpieczena metoda próżniowa. Nic nie boli, tylko po wszystkim chce spać. Później mozna coś zjeść, poleżeć i wypad do domu. Lekarz informuje, ze krwawienie (takie jak okres), potrwa ok.3dni.Zakaz tamponow (tylko podpaski), zakaz dlugich kapieli (tylko prysznic).Po 4-6tygodniach wraca naturalny okres. Płodność też wraca, cykl może być owulacyjny. Po 4tyg.kontrola. Inny gin w czasie badania nie jest w stanie stwierdzić, ze zabieg był wykonywany. Tego dnia kilka kobiet w różnym wieku miało zabieg, wszystkie opuscilysmy szpital. Dziś rano poszłam normalnie do pracy. Nic nie boli. Mam okres jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W którym tygodniu byłaś autorko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 6tym (od ostatniej miesiaczki) byłam u gina na potwierdzeniu ciąży (usg dopochwowe). Wcześniej 3rozne testy pozytywne, ale brak innych objawów (poza zatrzymaniem sie miesiaczki). W 8tygodniu zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też usunełabym niechcianą ciążę. Nikt mi nie ma prawa mówić, że mam rodzić. Każdy decyduje za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholere to opisujesz? Niedobrze mi jak to czytam. Idz sie lecz ale na glowe! Znajdz wkoncu sobie przyjaciol bo jak widac jestes egoistka a egoistek raczej nikt nie lubi. Boze jestes zalosna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:19 bo ci zylka dziecko pęknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10.19 a gdzie jesteś de.bi.lko jak biją dzieci ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze temat wzbudza kontrowersje, ale dlaczego wywołuje taką agresję? Nikogo nie namawiam ani nie obrazam. Bardzo chetnie przeczytalam racjonalne argumenty za i przeciw. Przedstawilam tez fakty - legalna aborcja to nie rzeźnia. Chcesz urodzić, ale się boisz? Dasz radę, bo kochasz to dziecko i to da Ci siłę. Gratuluję i szczerze życzę jak najlepiej. Nie nadajesz się na matkę? Nie chcesz, nie kochasz i nie wyobrazasz sobie macierzyństwa? To nie zadreczaj się, nie jesteś jedyna i wcale nie jesteś potworem. Nikt za Ciebie nie weźmie odpowiedzialności i nie podejmie decyzji. To nie jest latwy wybór, ale ważne aby był Twój i dobrze przemyślany. Niezależnie czy urodzisz czy nie, to Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Aborcja to NIE jest wycięcie niechcianej kurzajki.To żywa istota, której odbiera się życie.Po 21 dniach od zapłodnienia ma już bijące serce, po 42-działający mózg.Nie nazwałabym żadnej kobiety po aborcji morderczynią, bo wiem, że po pierwsze nie wszystkie (a raczej mniejszość) są tego świadome, a po drugie w życiu bywają niewiarygodnie trudne sytuacje.ALE przyklaskiwać i mówić "ach, jesteś taka super, miałaś aborcję!" też nie będę.Od tego, żeby nie mieć niechcianych dzieci jest ANTYKONCEPCJA.Albo -jeśli ktoś się boi, że nie umie jej stosować-wstrzemięźliwość seksualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko odbiegasz od tematu. Moze zaloz nowy watek: "aborcja krok po kroku". Zadalas pytanie czy ktos zaluj, zr urodzil dziecko a potem opisujesz jak to latwo i przyjemnie poddalas sie aborcji. Pomysl troche a potem pytaj dlaczego tyle agresji wzbudzasz. Nie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Albo wątek "Aborcja jest super! Polecam wszystkim!";):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą płodnością po byłabym ostrożna. Ja jakoś nie mogę już zajść w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Byłam autorko w podobnej jak ty sytuacji. Decyzja została pozostawiona mi samej. Długo się wahałam, ale 2 zaufane mi osoby radziły ciążę usunąć, bo nie miałam warunków, matką też nigdy być nie chciałam. Miałam takie podejście jak ty. Z tym, że ja jestem trochę chyba "stuknięta" i jak mi ktoś coś radzi to ja robię na odwrót;) I tutaj też podjęchałam decyzję pochopnie bez myślenia o tym co będzie dalej. Zdecydowałam się urodzić. Póki co brzuch rośnie, nie wiem za co i jak utrzymam to dziecko, nie wiem nawet czy tego chcę. Ale czasami gdy kładę się zmęczona spać to myślę o tym, że już nie jestem sama i nie będę. Z jednej strony przeraża mnie to, a z drugiej w głupi sposób cieszy:D Nie wiem jak będzie dalej, może będę żałować póki co zdaje się na los, decyzja podjęta nieprzemyślanie, bo chciałam chyba wszystkim na złość zrobić. A jesli już zrobiłam to samej sobie. Na razie nie żałuję jak będzie dalej nie wiem. Jednak ciebie nie potępiam, miałaś prawo do swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:08 bedzie dobrze zobaczysz ;) Znajda sie ludzie ktorzy beda Ci pomagac. Jak czytam taka wypowiedz to usmiech pojawia mi sie na twarzy :) Teraz samotne macierzynstwo nie wyglada jak dawniej. Ludzie nie potepiaja takich mam wrecz pomagaja. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia w takim razie. rozstan sie z chlopakiem, on nic dobrego nie wrozy. Mam nadzieje, ze zycie sie fajnie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie zaraz po. Też się tak czułam. A teraz mi brakuje tej istotki. I lepiej bym na tym wyszła jakbym nie usunęła. Wprawdzie i tak bym się rozwiodła ale miałabym przynajmniej dziecko a tak będę sama jak pies. Faceta już nie chce dość przez nich przeszłam. Moje życie teraz jest smutne. I tyle sobie narobilam. Nie potrzebnie łączyłam wychowanie dziecka z facetem,przecież oni i tak zwykle odchodzą kobiety zostają same z dziećmi ale mają dla kogo żyć a ja już nie mam. Praca to nie wszystko. Za późno to zrozumiałam,myślałam że dziecko to będzie koniec świata a to był dopiero początek. Teraz ta praca choć fajna nie bardzo mnie cieszy jeszcze muszę patrzeć na współpracowników w ciąży, nie fajne uczucie. Nie musicie mnie besztac ja już za to zapłaciłam swoją cene żałuję że nie byłam na tyle silna psychicznie żeby dać rade i walczyć. Nie ma gorszego uczucia w życiu niż się poddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 12:08 dzięki za miłe słowa:) Nie wiem czy dobrze będzie, ale jakoś na pewno:D Mam strasznie dziwne uczucia co do tej ciąży. Nie jest to ani radość ani jakieś już przerażenie. Tak jakby to było naturalne. Na pomoc żadną nie liczę, bo nawet nie będzie mi miał kto pomóc, ale ja wiele w zyciu przeszłam, mało co jest mnie w stanie zaskoczyć. Z tym, że na matkę się nie nadawałam nigdy, dzieci mieć nie chciałam, imprezowałam, bawiłam się i chętnie bym jeszcze taki tryb zycia pociągnęła, ale może los tą ciążą mówi mi stop:P Mam 30 lat więc ani stara ani młodziutka już nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Gościu z 12:17: bardzo Ci współczuję.Popełniłaś błąd i teraz za niego płacisz.Ale nie martw się.TWOJE życie jeszcze się nie skończyło.Jeszcze wszystko może się ułożyć.Ps.Nie wszyscy faceci są tacy, jak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:17 Wszystko jeszcze przed Toba. Przykro mi :/ Zycze Ci zeby wszystko sie w Twoim zyciu jeszcze ulozylo. Jestesmy ludzmi i popelniamy bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takie dylematy ponad 10lat temu! Też nigdy nie chciałam dzieci, ale coraz starsza byłam. Bardzo mi odradzano zabieg, ze żal, powiklania, ze pustką, samotność, ze mogę już nie mieć dzieci. W końcu pojechałam na zabieg w ostatniej chwili. Na początku ulga. Jednak moje otoczenie o tym wiedziało, ploty sie rozniosly i wrobiono mnie w poczucie winy, ale nie byl to szczery zal z mojej strony. Wyprowadzilam się. Zaczęłam nowe życie. Od 8lat mam super faceta(ma dziecko z poprzedniego zwiazku i nie chce kolejnych) i nie żałuję. Spapralabym sobie życie z dzieckiem. A tak odkladam kase na godna starość bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.08 życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23.38. Nie każdy musi mieć dziec****iona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×