Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

Kobiety dojrzałe część siódma

Polecane posty

Witajcie !! Kawę koleżanki zrobiły... więc wstałam i chwytam za filiżankę...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, i co tam na wczorajszej wizycie...? co Ci neurochirurg powiedział...? będzie operował...? mieliście wczoraj aż 21*C... cudnie... toż to już lato...:D x Globusku, pierwsza wiosenna burza... grzmiało, błyskało, waliło... oj, gdy mieszkaliśmy w swoim domku, to ja się potwornie burz bałam... po przeprowadzce do blokowego mieszkania strach zniknął, jak ręką odjął... teraz naprawdę się nie boję... x Cyferko, remont... całej chaty... trochę nerwów na dodatek... ale później jak cudnie będzie... normalnie zazdroszczę... x Aziu, jak się po wczorajszym ogrodowym szaleństwie czujesz...? mniej obolała...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, niestety masz rację... chory powinien mieć albo dużo kasy... albo dużo cierpliwości... przykra, polska prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedzę i dumam jak zaplanować dzień dzisiejszy... jest ciepło... widzę teraz (na zaokiennym termometrze od północnej strony) 13,8*C... a więc pewnie z suńką dłuuugi, leśny spacer zaliczymy... potem pójdę na zakupy... mojemu M. zupy ogórkowej się zachciało... takie zachcianki to ja spełnić mogę...:P muszę więc produkty na zupencję kupić... jak już z kuchni wyjdę, to trzeba chatę odkurzaczem przelecieć... ciągle pełno piachu do mieszkania wnosimy... niby wycieraczek dużo... dwie gumowe, na samym wejściu do klatki schodowej... przed naszymi drzwiami gruba, taka z włókna kokosowego... i buty zawsze porządnie wycieramy... a piachu "kilogramy" fruwają w każdym pokoju... wychodzi na to, że nie my, a nasza suńka na łapach piasek przynosi...:D a ja NIE ZNOSZĘ jak mi pod stopami coś trzeszczy... NIE CIERPIĘ też jak mi się lepi... no i latam stale z odkurzaczem i mopem... robota nie do przerobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś to prawda bez kasy leczenie leży :( Aduś po ogródku ledwie łażę :) boli jak.... Globusiku bardzo lubię wiosenne burze, szczególnie jak ozon się pojawia Byłyśmy dzis na działce, kończą dach, ale oczywiście pozaciekało :( w paru miejscach pomimo folii wrr.... dobrze ze już dziś kończą, tylko koło komina kazałam porządnie zabezpieczyć żeby nie ciekło, bałaganu narobili, pierwsze co trzeba zrobić to porządek Znowu woda w piwnicy się pojawiła :( kolejny wydatek będzie :( znajomy ma wpaść i zobaczyć co trzeba zrobić. Ale bez skucia betonu i folii położenia wodoszczelnej pewnie się nie obędzie A skąd kasa? W zapomogowo-pożyczkowej w pracy trzeba będzie się zapożyczyć, szkoda gadać... No ponarzekalam ,a tam na polu tak fajnie, inne powietrze, tym bardziej że dom na lekkim uboczu :) a u sąsiadów bocian na gnieździe już jest . Wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro idę do fryzjera... do mojej p. Marzenki kolejki strasznie długie... ale jakimś cudem miała w piątek wolne jedno miejsce... muszę włosy podciąć... ostatni raz skracałam je jakoś późną jesienią... mocno już odrosły i fryzura wcale się nie trzyma... gdy tylko wyjdę na dwór, to wyglądam jak strach na wróble... moje cienkie kudełki fruwają we wszystkie strony...:P I jeszcze zmieniłam termin wizyty w poradni kardiologiczno-metabolicznej... zapisana byłam na 11 kwietnia... nie bardzo mi pasuje... od tej Akademii Medycznej pociągiem dojeżdżam... a teraz w moim mieście remontują dwa wiadukty... i uruchomili autobusową komunikację zastępczą... trochę to kłopotliwe... zadzwoniłam i przepisałam się na 16 lipca... mam nadzieję, że do tego czasu pociągi wrócą na swoje tory...:) x Aziu, no, widzisz... poszalałaś w tym ogrodzie, a teraz cierpisz... buuu...😭 woda w piwnicy... trzeba zaradzić... bo przecież w wilgoci żyć jest niezdrowo... i kasa, kasa, kasa... ciągle coś tam wypada, a finanse nie guma... i nikt nam wysokich premii jakoś nie chce przyznawać... sobie, to owszem... a nam nie... w marcu była rewaloryzacja emerytur... dostałam aż dwadzieścia dwa złote... strasznie duży pieniądz... ech...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś najgorsze jest to, że znajomego od lat majstra, do tej pory dobrze robił, nie wiem co się porobiło :( posprzątać kazałam i myślę że choć trochę ogarną. Ale i tak trzeba będzie poprawić po chłopach jak znam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aduś tak waloryzacja to grosze były, jak to się mówi „na waciki” A dzis prezes kazał oddać nagrody ministrom na cele społeczne, choć tyle dobrze. Gdybym ja miała choć 20 tysięcy luzem.... marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aduś piasek w domu.... też ciągle latam z odkurzaczem :) No i sierść jeszcze, te wieczne koty po kątach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wilgoć mogę podpowiedzieć o osuszaczu powietrza. Bardzo ładnie wchłania wodę...ok 10 l na dobę. X Ja mam jeszcze lepszego majstra :-D Jak jest sam!! nie robi :-D Musi mieć towarzystwo;-) Ale za to jak zrobi.... perfekt ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
przerwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Babki z długiego postu który miałam wysłać został jeden wyraz ......przerwa Żeby nie okładać się wiązankami róż daję spokój i kończę pisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko u mnie w tej piwnicy osuszanie nic nie da robić porządnie trzeba będzie :( pod spodem w ziemi jest glina i ona wody nie puszcza :( Dom kupiony w zeszłym roku na spółkę z koleżanką żeby był na lato :) i oczywiście jak tam przed kupnem jeździłyśmy parę razy to sucho było i nikt słowa o wodzie nie powiedział. Na ścianach widać nic nie było idealnie, fajny drewniany, z kaflowym piecem niedrogi.... wiadomo było że dach robić trzeba i nową instalację elektryczną i to wliczyłyśmy w koszty, ale piwnica to niespodzianka, to teraz będzie worek bez dna :( tak bywa Ale działka super duże siedlisko, drzewa owocowe, dęby sosny po prostu cudo, zaniedbane bo stało parę lat puste ale cudo :) Globusiku teraz ja się napisałam i mam nadzieję że nie zeżre :) słusznie różami nie chcesz się chłostać :) ewentualnie w płatkach róż możemy sie nurzać :) i taka opcja mi pasuje, albo w olejku różanym w kąpieli leżeć tak też może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień dobry. Zapraszam na kawusię.Za oknem 0 st. zimno.Rozgrzewam się kawą.Zastosujcie się do mojej ....dobrej rady.... jak się rozgrzewać to kawusią. x Aziu jestem zniechęcona i pełna obaw.Listy znikają mi za często.Nie zdążę nawet skopiować.Wystarczy ,że poruszę myszką i już go nie ma:( Dzisiaj mam dzień wypełniony po brzegi.Pierwsza sprawa to mam ogromną chęć opróżnić konto bankowe;)Zrobię opłaty, zakupy i chęci będą spełnione:) samo życie. x Dobrego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku kawa pyszna i to jest optymistyczne :) dobrze nastraja Rachunki, zakupy i puste konto jest mi to znane nie od dziś :) Dobrego dnia miłe Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku dzień dobry :-) Cześć dziewczyny :-) Dla mnie kawa na rozruch,dzięki. Ostatnio zmieniłam sobie kawę,Jacobs mi się przepiła;-) piję teraz Dilmah pyszna...aromat,smak.. U mnie Globusiku ok. 8 stopni,będzie deszcz:-( Aziu rozumiem...osuszenie piwnicy będzie jednak wymagało, tak jak mówisz większego wkładu:-( Z takim szczęściem opowiadasz o siedlisku :-)aż mi buzia się uśmiecha jak czytam;-)wyobrażam sobie.... Szkoda tylko,że wymaga tyle wkładu:-( Może coś wymyślicie z koleżanką jak pozyskać środki na dalsze remonty. X Aduś masz w dalszym ciągu labę? Zupę ogórkową też gotowałam :-) I naleśniki z serem.Na mięso patrzeć już nie mogę. Imuś co tam na Kaszubach? Wiosna w powietrzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś to sadzą w kominie... skarbówka oddała kasę, niemożliwe :) a ja muszę dopłacić złotówkę i spróbowałabym nie :) to karę taką wlepią Pochmurno u nas dzis, pomidorową planuję zrobić, mam jeszcze bigos i obiad gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, u nas też się ochłodziło... wyraźnie to czuję... i takie czarne chmury na niebie... sprawdzę, czy na pewno mam parasolkę w torbie... jak znam życie, to gdy wyjdę od fryzjera zacznie padać... sprawdziłam - parasolka jest w torebce... x Aziu, jak fajnie mieć takie swoje cudnie miejsce na wyjazdy... ale rzeczywiście, doprowadzenie tam wszystkiego na cacy będzie Was kosztowało... x Globusku, znikające listy... znam ten ból dokładnie... oj, znam...😭 opróżniasz dziś konto... a ja poczekam do piętnastego i pójdę do apteki... stos recept już przygotowany, czeka na tę "łaskę" co to mi ją raz w miesiącu ZUS przelewa... potem jeszcze do Rossmanna wejdę i konto natychmiast zaświeci pustkami... x Imuś, nooo... tak to ja rozumiem... skarbówka ładnie się spisała...:D x Cyferko, mówisz Dilmah... pyszna jest... nigdy chyba nie piłam... znam tę herbatę... czas więc teraz zapoznać się z kawą Dilmah... fajnie, że o niej napisałaś... mnie też się często smak kawy nudzi... przeważnie mam dwie w domu... rano, zaraz po śniadaniu, piję zielonego Jacobsa z ekspresu... po południu też miewam ochotę na kawcię i wtedy robię sobie Nescafe Sensazione Creme ... to taka rozpuszczalna... lubię jej delikatny smak i piankę na powierzchni... może wyślę... coby mi post nie uciekł...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wnusi jeszcze dziś nie jadę... młodzi, jak dotąd, radzą sobie sami... fajnie, że zięć jeszcze jest w domu... ale być może w przyszłym tygodniu wyjedzie... wtedy moja pomoc będzie konieczna... mała chodzi do przedszkola i przypadłoby mi odbieranie jej tuż po godz. 15... Wczoraj mieli kontrolną wizytę u pediatrycznego laryngologa... wyszli szczęśliwi... okazało się, że dzięki lekom (specjalne krople do nosa, inhalacje i lek w syropie) które w trakcie pobytu w szpitalu wnusi zaordynowano, trzeci migdał zmniejszył się do normalnych rozmiarów...!!! i nawet nie potrzeba było robić badania endoskopem... a o usunięciu migdałka to już nawet mowy nie ma... leki musi brać jeszcze przez jakiś czas, a potem zacznie się ich odstawianie... wnuśka chodzi do przedszkola i nie łapie infekcji... widać więc, że migdałek przestał "siać" po organizmie i przyjął funkcje obronne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O... w czasie gdy pisałam te dwa listy pogoda się zmieniła... chmury gdzieś popłynęły i słonko piękne wyszło... jak fajnie... przecież wszyscy mają już dość paskudniej, zimnej pogody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aduś to super że młoda nie jest narażona na operację i leki pomogły :) za moich czasów to ciachali nie oglądając się na nic :) nie mam migdałków od 15 roku życia i jedyny pożytek to że angin też nie mam Odbieranie wnusi to fajna sprawa ale i obowiązek Apteka tu na szczęście nie mam dużych problemów, oprócz przeciwbólowych to nic mi nie trzeba. Zdrowa jestem jak koń jeśli nie brać pod uwagę raka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popołudniowa kawka się należy :) zapraszam Dwie godziny w ogrodzie :) rąk, krzyża i nóg nie czuję, ale kawałek zrobiony. Tak powoli do jesieni do końca ogrodu dojdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień dobry. Żeby był dobry trzeba wypić kawę,Przygotowałam i zapraszam. x Wczoraj miałam słoneczko dzisiaj też choć jest chłodno.Za oknem 1 st. Popchnęłam sprawy do przodu.Opłaty zrobione.Z gazu i energii mogę korzystać.NO i jeszcze jedna sprawa załatwiona,zabezpieczyłam się w piguły. Czerwony barszcz prawie gotowy. Aż się dziwię,że... tyle tego... załatwiłam:) Martwię bo mocno mnie korci pojechać do galerii.Mogę nie zapanować i kupić cuś ! z ciuchów:) x Wysyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Miałam przeczucie druga część listu w eterze. x Aduś wiedziałam ,że migdały mogą siać spustoszenie u człowieka ale wnusię zaatakowały bardzo mocno.Najważniejsze,że trafiła w dobre ręce i odpowiednie leczenie.Po maleńku wyjdzie z tego. Radość dla wszystkich. x Aziu nie byłam w ogrodzie a jestem połamana jak diabli. Potrzebny mi rozruch.Za chwilę chwycę za mopa i będzie rozruch.A tak poważnie to chyba lubisz pracować na grządkach. Przyznaję się bez bicia że nie lubię.Za to baaaardzo lubię podziwiać wszystko co na nich jest. Krokusy masz piękne!!!! x Imuś bardzo jest mi potrzebny taki US.Ty to masz szczęście;) Wiosna zawitała czy szklarnia gotowa do sadzenia????? W sklepie widziałam takie podłużne pomidory i pomyślałam o Tobie. x Cyfdrko czekam na Ciebie i nowe wieści.Jak pogoda, czy pada deszcz??? i tak ogólnie jak się czujesz??? x Pozdrawiam i czym prędzej wysyłam liścik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×