Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety, które boją się rodzić, chodzą na lewo po psychiatrach, histeryzują

Polecane posty

Gość gość
Ja chodzę do psychiatry ale nie z powodu trudnych zaburzeń osobowości. Za 2 miesiące mam termin i właśnie chcę rodzic naturalnie, nie chce cesarki, nie chce zeby mnie cieli, nie chce blizny. Biorę tabletki z wiesiolka masuje krocze ćwiczę mięśnie żeby tylko po porodzie jak najszybciej być tak jak przed nim. Ja nie boje się porodu ale tego jak będzie po nim, jak będzie wyglądało moje ciało, czy cipka będzie taka jak przed itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę do psychiatry ale nie z powodu trudnych zaburzeń osobowości. Za 2 miesiące mam termin i właśnie chcę rodzic naturalnie, nie chce cesarki, nie chce zeby mnie cieli, nie chce blizny. Biorę tabletki z wiesiolka masuje krocze ćwiczę mięśnie żeby tylko po porodzie jak najszybciej być tak jak przed nim. Ja nie boje się porodu ale tego jak będzie po nim, jak będzie wyglądało moje ciało, czy cipka będzie taka jak przed itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla panikar prywatne kliniki z cc czekają otworem. Stać was na łapówy to niech was będzie stać na krótki pobyt w dużym mieście, który posiada taką klinikę. Można tak przyjechać na długo przed akcją porodową i mieć luksusy jak w spa, a jak macie trudną ciąże to i tak wylądujecie w państwowym tylko potem nie narzekać jakie te szpitale złe, bo to państwówki naprawiają często to co prywatne partolą i ratują te dzieci za co powinno się być wdzięcznym, ale dla was ważniejsze jest, że ordynator się nie uśmiecha. A może ordynator pada na mordę po odratowaniu trudnego przypadku? Pomyślałyście, że trudno się uśmiechać po 3 godzinach snu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do złej sławy porodówki..Moja cieszyła się złą sławą. Czytałam opinie o porodach w niej na necie i prawie płakałam. Tym bardziej,,że pierwszy traumatyczny poród odbył się ponad 10 lat temu właśnie tam. Znajome w ciąży które jechały xx km byle nie rodzić u nas dodatkowo to pogłębiały. I wiecie co. Szybki poród i wspaniały personel. Nie wiem, może przez złą sławę coś się zmieniło. Wiadomo,,że były sluzbistki np na patologii ciąży, ale je olewalam i tyle. Ja trafiłam na położne młode, z sercem, na porodowce. Opieka super. Znajoma, która rodziła dwa miesiące przede mną też była tego zdania,,a te które uciekły zdziwione naszym doświadczeniem. Może warto przestać panikowac i kierować się czyimś pojedynczymi przypadkami historiami ze spozywczaka i z neta, bo to tylko nakręca. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.58 I walczysz dając łapówkę i koło się zamyka. A Mariolka z łóżka obok już cię nie obchodzi, taka to twoja walka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, wszystkie ostatnie wypowiedzi od 08:54 to tak rozsądne i wyważone dziewczyny, że aż miło to czytać. Nie jak na pierwszej stronie wyzywanie od k.rew i toreb -autorka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeźniczka
współczuję wam sn . To takie koszmarne przeżycie . taki ból i te powikłania...a wiecie że w niektórych szpitalach do tej pory nie ma znieczulenia do..........SZYCIA KROCZA????W XXI wieku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zujesz z******ty poziom logiki tych babek - iść na cc bo wtedy dziecku sie nic nie stanie!! ale mieć cc to tylko w państwowym, bo się dziecku coś stanie!! smiech.gif xx ale przychlast z ciebie! isc na cc, bo wtedy się nic nie stanie jeśli chodzi o URAZY OKOŁOPORODOWE, a w państwowym, bo moze sie stac ale z innych powodów niż CC durna krowo, takich jak ktoś tu wyżej pisał, np konflikt serologiczny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:50 dokładnie, jak wiem, ze mam konflikt czy inne schorzenie które na 100% wystąpni u dziecka to idę na CC tam, gdzie moje dziecko będzie leczone od początku, czyli do państwowego z najw. st. referencyjności, a to durne szmacisko które się tu pluje w wyzywa od pańć nie rozumie tego. Zamiast się tu wypaszczać i tyracić energię, niech leci ratować mariolki i grażynki których tak jej szkoda, bo ordynator na nie nie spojrzał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę być niegrzeczna, ale w sumie jeśli takie straszne rzeczy grożą waszym dzieciom i wam, to nfz to refunduje. Inaczej śmiertelność położnic i noworodków byłaby przerażająca. Urodziłam dwa razy naturalnie i nic moim dzieciom nie jest. Mało tego, w swoim otoczeniu nie zmam nikogo kogo dziecko byłoby np.roslinka przez pn. Owszem, wierzę, że są takie przypadki. Tak samo jak przypadki komplikacji po cc . Moim zdaniem niektóre panie zbyt panikują. Znam kilka osób, które musiały mieć cc ze względu na stan zdrowia, np duża wada wzroku i bez problemu i dawania łapówki miały cc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uraz okołoporodowy może wystąpić nawet podczas cięcia, jak lekarz musi wyjąć dziecko 4500 przez szparkę 15 cm w podbrzuszu i to pod górę. Ale weź tu komuś tłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lepiej wyciagac kleszczami przez dolna szparke o szerokosci 5 cm i tez do gory bo jak lezysz z dupa do gory zeby polozna miala twoja szparke przy nosie to do dolu raczej nie rodzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieszczęście może wydarzyć się nawet przy prostych zabiegach. Nie warto drogie panie. Czasami nawet pieniądze nie uchronia nas od nieszczęścia. Pamiętajcie o tym. Podkreślam, że nie mam nic przeciwko cc. Ale to ja pisałam wózek, ze nawet mój ginekolog westchnął: Proszę pani, dziś to są takie czasy, że co druga chce mieć cc na żądanie. Facet naprawdę z dużymi pokladami empatii do pacjentek i ich dzieci. Każdemu życzę takiego lekarza. I wiem, że nie chciał być złośliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu lekarzowi chodziło o to, że cc to teraz wręcz niczym nowy trend. ;) Mam 38 lat i tylko jedna moja znajoma miała poród kleszczowy. Po co te horrory? Zdarza się, ale statystycznie to prawidłowych porodów jest więcej. Właśnie p rzez takie nakrecanie przyszłe mamy czytają i płaczą. Naprawdę dorosnijcie i weźcie pod uwagę, że większość porodów kończy się szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość der
Święta prawda o mały włos nie doszło do. Rozwodu bo nie chce się kochać od. 3 lat H isteryczka to zguba każdego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt wam nie każe rodzić u Chazana czy innych fanatyków sn bez względu na okoliczności. Ja miałam cc ze wskazań medycznych bez łaski, bez znajomości, bez złotówki wydanej na lewo czy nawet oficjalnie. Do ostatniej chwili nie wiedziałam czy będzie sn, ale już na porodówce byłam spokojna, że będzie dobrze, chociaż z natury też jestem nerwowa. Dostałam wszystko czego potrzebowałam w ramach nfz i niech mi nikt nie wmawia, że widocznie miałam szczęście, bo standardem jest podduszenie, kleszcze, problemy z trzymaniem moczu i personel wyzywający pacjentkę od najgorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.15 Zgadzam się w pełni. To nie jest tak, że jak będziecie wydawały krocie na wizyty u sław ginekologii, wykupicie sobie prywatną salę, będziecie brać najdroższe witaminy i zapłacicie za USG 4 D to na tym USG nie wyjdzie np. wada genetyczna. Myślicie często w kategoriach, że pieniądze uchronią was przed najgorszym i tylko pieniądze gwarantują brak komplikacji. Gdyby tak było to ja nie poroniłabym dość już zaawansowanej ciąży (początek 5 miesiąca) pomimo usg, testów pappa mówiących mi, że statystycznie to nie ma prawa się wydarzyć i wydanych tysięcy. W następnej ciąży darowałam sobie pappa, przestałam się jarać statystyką, nie poszłam do największej sławy w moim mieście koszącego jak za zborze i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;14 wiem bo sama przeszłam poród naturalny, chodziło mi o to że wbrew obiegowym opiniom wyciąganie dziecka z cesarki nie jest aż tak dużo bezpieczniejsze niż jego wypychanie!!przez drogi rodne. A cesarka też nie chroni przed nietrzymaniem moczu, wiedziałyście o tym? Ntm pojawić się może wskutek osłabienia mięśni dna macicy, a te ulegają osłabieniu, gdy duży płód naciska na nie w ciąży. Sposób rozwiązania ciąży nie ma nic do Ntm. To są mity w które wy wierzycie, które powielacie, które wciskacie innym i trzeba być naprawdę zacofanym, żeby wierząc w mity płacić tysiące złotych za operację, bliznę i tak dalej, które wcale nie są bezpieczniejszym wyjsciem dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zboże, miałam napisać, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:15 tu nikt nie krytykuje cięć, które musiały być wykonane, a krytykujemy te naciągane i kupione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na porodówkach doskonale wiedzą, które zaświadczenie do cc jest lewizną. Jak położna widzi kolejne zaświadczenie o "tokofobii" to chce jej się śmiać. Z jedną położną gadałam, tak to wygląda. Lewiznę rozpoznają na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wiem, skąd te śmiechy, że beneficjenci 500+ to ciemnota i niziny społeczne. Coś w tym jest, jeśli co druga chce na cesarkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:30 ale przyjmijcei w końcu do wiadomości do wiadomości, bo już wiele osób pisało, że nie ma jasnych jednoznacznych ktyteriów, kiedy cc "musi" być a kiedy nie (czyli jest wg was naciągane). Nie ma w Polsce jasnych przepisów (do tej pory nie powstała ustawa)-jest wolna decyzja lekarza. I tak: jedni lekarze uznają wadę wzroku "-" za wskazanie, a dla innych nawet stan po operacji soczewki nie jest wskazaniem. I teraz: wg was kobieta, która trafiła do szpitala A gdzie z jej wada -3 zrobili jej cc za darmo jest w porządku, a kobieta, która ma wadę -5 i odklejajaca się siatkówkę trafia do szpitala B, gdzie nie uznają takich wskazań, a ona wie od swojego okulisty, że po porodzie może sie jej pogorszyć stan wzroku, więc nie chcąc, aby dziecko miało ślepą matkę daje kopertę i ma cc... więc pytam was do cholery, w czym kobieta B jest gorsza od kobieety A, w tym, ze nie miała szczęścia więc je kupiła????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha w d***e mam czy położna śmieszy moje zaświadczenie czy nie. I w sumie mam w d***e czy boli cię moja kupiona cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:38 pogratulować znajomej, bardzo nieprofesjonalnym zachowaniem jest śmianie się z pacjentów, taka krowa powinna natychmiast wylecieć dyscyplinarnie, w niemczech dostałaby w papę i taka kobieta do sądu o straty moralne, wszystkie normalne położne i pielęgniarki wyjechały a został tylko element i patologiea nie potrafiąca się nauczyć języka i wyżywająca się na pacjentkach za swoje nieudacznictwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam dziewczynę z prawdziwą tokofobią. Jak wpadła (nie chciała dziec****aniczny lęk) to właśnie chciała cięcie prywatnie w klinice. Nie doczekała go, zaczeła rodzić przed umówionym terminem. Musiała jechać do zwykłego szpitala. Kompletnie nie współpracowała, dostawała duszności krzyczała, zachowywała się jakby straciła rozum. Lekarz szybko się zorientował, nafaszerowali ją relanium i na cesarkę. Jeszcze ją opieprzyli po, że mogła od razu mówić, że ma tak silną fobię i że w takim stanie i tak by nie urodziła, tylko skończyło by się w najlepszym przypadku na próżnociągu. Ona sama niewiele pamięta, mówiła, że słyszała wrzask ale nie myślała, że to jej. Tak więc tokofobia istnieje i ja w to wierzę, może i nadużywają tego, ale jest taka fobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:38 też się z ciekawości pytałam swojej położnej i niestety, ileś lat wstecz pacjentka z takim zaświadczeniem przychodziła raz na kilka miesięcy. A i tak mimo planowego cięcia widać było, że się boi, mieli problem uspokoić ją przy podaniu znieczulenia, przy lewatywie itp. A od kilku lat to wskazanie jest bardzo popularne (dowiedziały się z Internetów) i pamiętając starsze przypadki z faktyczną tokofobią, a widząc dość spokojną pacjentkę, położna wie od razu, że to na lewo -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;47 nie biorę 500 plus i kupiłam cesarkę a do nizin społecznych się nie zaliczam, bo mam dr n.med. i 2 kierunki studiów. Zatkało kakao???? to raczej mopsiary i mariolki 500 plus są wrogami cc bo ich zwyczajnie nie stać, a nawet gdy stać to i tak wolą plazme, sraifona i tableta bo to widać i tym można przyszpanowac na wiosce. Szpanują również tym która więcej wycierpiała na porodówce, która dłużej rodziła i którą bardziej rozerwało :) uwielbiają licytować się z koleżankami i teściowymi która miała gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dzewczyna z prawdziwą fobią to pewnie nie chciała dzieci, ale antykoncepcja zawiodła :( ja z takim schorzeniem na 100% nie decydowałabym się na dzieci, to tak jakby mieć lęk wysokości i lecieć na Malediwy, bo taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 a co położna ma do gadania w sprawie zaswiadczeń, jeszcze tego nie grali, zeby personel pomocniczy podważał zdanie specjalistów. Skoro mam zaświadczenie to wypisał mi je lekarz a nie ja sama. Czy położna uważa się za mądrzejsza od lekarza. Niech zna swoje miejsce i się nie wtrynia. Z takim charakterkiem to na pewno jest bardzo lubiana w pracy przez lekarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×