Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiur88

Mamusie listopad 2017 cz.2 ;)

Polecane posty

Gość Fenyloetyloaminka
Synuś dostał strasznej chrypy i skrzeczy a nie płacze. Wydaje się niewyraźny. Wezwałam lekarza do domu. Czekamy właśnie. :( Wizytę u neuro odwołałam. Trzymajcie kciuki by bo było tylko zdarte gardełko od gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bucikowa
A ja już nigdy nie chcę być w ciąży, okropnie znosiłam ten czas, na szczęście okres noworodkowego koszmaru mam już za sobą ....jedna córeczka w zupełności wystarczy. Podziwiam wszystkie matki, które mają więcej dzieci że dają radę- fizycznie i psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ci się jeszcze odmieni a jak nie to nic wielkiego. Nie każdy ma wystarczająco dużo cierpliwości;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
Fenyloetyloaminka, jak tam po wizycie? Jak się Synuś czuje? Moja mała jak była chora to w pewnym momencie też głos stracila i kurcze wiem co czujesz, serce się kraja jak takie maleństwo płakać nawet nie umie i tak cichutko skrzeczy ;-( Mam nadzieję ze szybciutko twój mały z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
Wszyscy mówią "takie maleństwa są bezbronne" a ja uważam ze to nieprawda, mają jedną niezawodną broń - głos, jak zaczną płakać to każda matka biegnie jak na zawołanie i spełnia potrzeby swojej pociechy, a jak tracą głos to matki włączają turbo i biegną 3 razy szybciej :-) Dziewczyny też tak macie ze choćby w największym tłumie potraficie rozpoznać ze to właśnie wasze dziecko płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc oj tak :) albo siedzac na dole w domu (kiedy nie wezme akurat ze sobe elektronicznej niani) i rozmawiajac z kilkoma osobami przy stole, uslysze z daleka jej glos :) albo, co mnie czasami zadziwi, zdarza sie ze budze sie w nocy minute przed Maja. Albo czuje, kiedy juz sie obudzila, podchodze do lozeczka a ona lezy i sie rozglada :) Dziewczyny, jak dlugo aktywne sa Wasze dzieci w dzien miedzy drzemkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
To wyzej to ja KarolinaNova

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola0096
Czesc . Chwile mnie znow nie bylo. Karolina moj maly jest aktywny od 2 do 3godzin miedzy drzemkami. Oczywiscie nie ma tez zasypiania bez marudzenia i placzu. I musze na rekach utulac bo innej opcji nie ma. Ale nawet to mnie teraz nie martwi tak jak starsza corka; ( pamietacie jak kiedys pisalam ze lezalam z niael w szpitalu i urzadzala mi straszne histerie? Przeszlo jej ale od jakiegos tygodnia zaczelo sie znowu; (( 2-3 razy dziennie robi taki krzyk ze glowa mala... bez wiekszego powodu.. krzyczy rzuca sie nie da do siebie wcale podejsc az sie trzesie przy tym... nie wiadomo czego chce... wystarczy zle przejsc kolo niej i juz sie zaczyna.... a od 3dni nawet w srodku nocy obudzi sie i zaczyna robic taki cyrk. . Zazdrosna o malego raczej nie jest staram sie jej poswiecac bardzo duzo uwagi. Nie wiem dlaczego ona się znów tak zachowuje ale to strasznie meczace... i dla niej i dla domowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Karola a czy ona jest między 2-3 rokiem życia? Może bunt? U Filipka trwał długo po trzecich urodzinach i tak naprawdę dopiero od kilku miesięcy jest w miarę ok. U nas pomogło docenianie grzecznego zachowania i ignorowanie ataków histerii ( oczywiście z asekuracją) :-) tak naprawdę to trochę trwało i niestety trzeba było przeczekać. Współczuję Ci bo rozumiem jakie to męczące. Niemowlę w domu a starsze dziecko absorbuje uwagę a Ty rozdwoić się nie możesz:o trzymam kciuki żeby to było tylko chwilowe i wnet będziesz miec więcej wytchnienia. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, rowniez tesknie za czasami gdy dzidziuś był w brzuchu, ale z innego powodu- nie cierpiał. W nocy nagrywałam jak wygladają jego prezenia sie, jak stęka nieefektywnie, dziewczyny to jest tak straszny widok, ze razem z moja mamą płakalysmy, a tata ze zdenerwowania sam się rozstroił zoladkowo. Mału wystękał kupę i zasnął na 2h, a teraz od nowa, jest bordowy az tchu mu brakuje i kiedys to zdarzało sie sporadycznie. Wczoraj co chwila tak probował i nic, coraz czesciej go to budzi w nocy, stęka a finalnie dopiero jak uzyjemy czopka (ktory wylatuje w calosci) leci z niego brazowa woda. Pokaze to dzis pediatrze, bo ja sie nie wysypiam, on sie nie wysypia, bo nawet przez sen to ciagle robi, no ja takie dzwieki wydawałam przy porodzie w czasie parcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 1003 współczuję. Pamiętam że Ty masz jakąś chorobę autoimmunologiczną czy pytałaś lekarza czy to może być dziedziczne? Oczywiście mam nadzieję że nie ale może warto to wykluczyć. Tak mi przyszło do głowy ale ja się kompletnie nie znam więc wybacz jeśli palnełam głupotę w tym momencie. Nie gniewaj się za takie sugestie ale bardzo wam współczuję. To przykre że takie maluszki od początku muszą się męczyć a mamy razem z nimi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
My dzisiaj mamy szczepienie :-) oby było tak jak poprzednio. 1003 kochana może poproś pediatrę o skierowanie na badania. Koniecznie mocz a najlepiej od razu posiew. Nie chcę Ci nic sugerować ale może to ZUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Tak, tak, bedziemy diagnozowac Malego pod tym kątem, ale dopiero jak skonczy rok. Dzis rowniez mamy umowione szczepienie, ale nie wiem czy sie zdecydujemy. Na wizyte pojde. A badanie moczu tez musze wykonac. Szukam informacji na temat zagłebienia w odcinku krzyzowym, ktoras z Was pisala o poscie na temat zaparc u mamaginekolog (tam jest wspomniane o tym zagłebieniu) i moj Mały to ma. Taka dziurka nad o***tem, widac dopiero jal rozchyli sie posladki o czytam na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Ja nie słyszałam o czymś takim ale cała moja trójca ma taką dziurkę:-) Gabi miewa czasem zaparcia ale rzadko a reszta ok;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
O nie nie, popatrzyłam w internecie i takiego czegoś nie mają tylko mają takie dołeczki. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
Doktor bardzo miła. Lek do nebulizatora, krople do nosa i kropelka mleka do nosa. Pytala czy sa problemy z karmieniem. Mowilam,ze zawsze, bo ma ciagle gazy i placze. Powiedziala by sprobowac odstawic pszenice i mleko. Sprobujemy. Maly zrobil sie placzliwy i przytulasny. Niestety nie chce spac sam. Troche to przypomina lek separacyjny, ale jest jeszcze za maly na to... Glos prawie stracil... :( mama nie umie odmowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
My po szczepieniu mały waży 7650 i mierzy 72cm :-) położna go 3razy ważyła bo za każdym razem tak się wiercił że inna waga wskakiwała :-D i idąc na kompromis wpisała ta środkowa. Szczepienie też ok tylko przy pneumokokach zaczął kwilic. Teraz biedactwo odsypia bo zasnął mi o 12 a o 13 musiałam go budzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
KarolinaNova nie liczę dokladanie jakie mała ma przerwy między sraniem w dzień ale na oko to tak z 2 godz, obserwuję po prostu kiedy jest zmęczona i kładę ją do snu, kiedyś chyba pisałaś ze wydaje ci się ze mala jest zmęczona a twoja mama mówiła ze nie wygląda na zmęczona. Nie wiem jak to możliwe ze ktoś zna dziecko a może tego nie zauważyć ale w mojej rodzinie to norma ze nie widzi tego nikt oprócz mnie. Często nawet miałam spiecia z treściamiz tego powodu bo ja widziałam ze syn już ledwo zyje ze zmęczenia a oni nad nim skakali to mieli pretensje ze czemu kładę go spac skoro tak się do nich ładnie śmieje. Ja wyznaje zasadę ze sen to zdrowie i nie mam zamiaru pozbawiać go moich dzieci bo np. Dziadki chciały się nim nacieszyć. Argument ze dzieci już nie będą tyle spac do mnie nie przemawia, chociaż wiadomo ze noworodki śpią cała dobę z małymi przerwami a 2 letnie dzieci śpią raz w trakcie dnia (mój spi wtedy 2,5 godz czyli wychodzi ze nie śpi po ok 4,5h i drzemka). Moim zdaniem dzieci zmęczone to dzieci rozdraznione i same nie wiedzą czego chcą. Moje dwa śpiochy to naprawdę szczęśliwe, uśmiechnięte dzieciaki. Gdzie z nimi nie pójdę to wszyscy mi mówią ze to nad wyraz pogodne dzieci. Uważam ze dzieci placzliwe i marudne to dzieci ktore: 1. Są nie wyspane 2. Sa rozpieszczone (a mama się nim nie zajmuje bo np. Płaci za zakupy w sklepie albo załatwia coś w urzedzie) 3. Coś im dolega I to dokładnie w tej kolejności :-) O śnie już pisałam wyżej. Co do rozpieszczenia to dziewczyny uważajcie na to bo kochać i dbać o dzieci to nie to samo co non stop je nosić, zabawiac i spełniać ich zachcianki. Owszem dzieci są NAJWAZNIEJSZE ale tym dzieciom będzie trzeba gotować, sprzątać, prac, prasowac, zakupy robić. Oprócz tego ze jesteśmy matkami jesteśmy też żonami, córkami, pracownikami i kobietami. A trudno robić to wszystko z dzieckiem uwieszonym na ramieniu. Poza tym dzieci ktore sa rozpieszczone płaczą, krzyczą, wpadają w histerię za każdym razem kiedy zauważa ze mamą głupie siku poszła zrobic, moim zdaniem każde zerwanie kontaktu z matką je unieszczesliwia. Naprawdę chcecie aby wasze dziecko zamiast podziwiać i ciekawie odkrywać świat, wylo w nieboglosy bo mama musiała zrobic coś bez niego? Co do dolegliwości to całe szczescie mało jest przewlekle chorych dzieci i byc moze (oby nie) jest tu jakieś jedno cze dwa na tym forum, ale to niemożliwe żeby większość dzieci non stop coś dolegalo i plakaly z bolu. W większości to raczej pkt1 lub pkt 2. Dziewczyny proszę nie czujecie się dotknięte ani urazone moim wpisem. Nie pisze tutaj o nikim ani do nikogo konkretnie. Kazda Z nas ma swój rozum i zrobi jak uważa za słuszne. Mam 2 dzieci, styczność z całą masą innych dzieci bo pochodzę z rodziny wielodzietnej więc jakieś doświadczenie już tam mam. Jestem szczęśliwa mama, mam szczęśliwe dzieci ktorym nic nie brakuje więc jeżeli któraś z Was nie wie już co ma robić aby dzieci przestały płakać, marudzic to zachęcam do rozważenia tematu. Dodam jeszcze ze całą moją rodzina i część znajomych w ten sposób wychowuje dzieci i to się sprawdza. Jedna siostra na początku sie wylamala i nie spuszczala dziecka z oczu i jak już nie miała sił, przebadala dziecko na wszystkie możliwe sposoby i zrozumiała ze dziecko jest po prostu rozpieszczone to zajęło jej ok 2 tygodni walczenie z tym. Po 2 tygodniach czula sie jakby jej podmienili dziecko i w końcu mogła się w pełni cieszyć szczęśliwym, radosnym dzieckiem, które jak zaplakalo to wiedziała ze cos mu naprawdę dolega i szybko mogła to wyeliminować. A żeby nie było ze u nas jest tak kolorowo, to Basiu dziękuję za radę, młody 2 dni ładnie myl ząbki szczoteczka ale już mu się znudziło i znowu 2 razy przejedzie po języku i zaczyna szorowac wannę :-/ ma 2 lata z hakiem, może jeszcze musi do tego dorosnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2017
Gosc 1003 to ja pisałam o poscie u mamyginekolog. Oj biedny ten Twoj maluszek :( tak sie meczy. I niewiadomo jak mu pomoc ;( ahh. Mam nadzieje ze w koncu sie wszystko sie dobrze ułoży i bedzie cieszyc sie soba na wzajem ;) Fenyloetyloaminka a moze potrzebuje po prostu bliskosci mamci. Bo nie wie co sie dzieje ze glosu nie ma. Zycze szybkiego powrotu do zdrowie dla malenstwa. KarolinaNova powiedz jak tam z zasypianiem u małej? Poprawiło sie coś. Dziewczyny czy Wasze maluszki używają mat edukacyjnych? Podzielcie sie opiniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
Mama2017 Oj tak, używam maty od ok tygodnia i u nas jest to hit, z dnia na dzień obserwuję jak robi coraz większe postępy. Jest nią zachwycona, zawiesilam jej zabawki i próbuje się do nich dostać, rączkami złapać. Serce mi rośnie jak widzę jaką jest szczęśliwa jak uda jej się do którejś podpelznac. Hehe przemieszcza się po niej jak wskazówka zegarka i nagada się przy tym tyle ze całą brodę ma spluta ;-) A ty już używasz? Jakie wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Ja czekam z matą edukacyjną do wiosny. Mamy mieszkanie na parterze kamienicy i podłogi są niestety zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2017
Goscxy dziś zamowilam dopiero z KinderKraft. Mam nadzieje ze małemu sie spodoba. Oby do konca tygodnia przyszła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Mama2017 jesli chodzi o drzemki w ciagu dnia, to widocznie moja corka lubi robic krotkie drzemki :) zmienilo sie tylko to, ze nie budzi sie zmeczona i marudna. Dzien u nas wyglada tak: 7:00-7:30 pobudka, po ktorej czasami nastepuje 30 minutowa drzemka, jesli nie, tak jak dzis, to ok. 9:00- kolejna drzemka 30-60 minutowa 11:30-12:00- dostaje mleko i drzemka 14:30- drzemka (dzis 20 minut, niestety) 16:00-16:30-mleko i drzemka 18:30:19:00- przebieram w spiochy, daje mleko, i mala spi juz na noc. Kolejny dzien to pobudka ok. 7:00. Choc ostatnio obudzila sie na mleko o 4:00. Moze zabrzmi to zle, ale caly czas uczymy sie stalego rytmu. Moze juz dawno powinnam jej go wprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Generalnie mala lubi sobie "uciac komara" chocby na chwile. Smieje sie, ze ma to po tacie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Karolina czyli Twojej małej dzien zaczyna się o 7 i kończy o 19 i przesypia całą noc ;) no nie wiem, ale dla mnie bosko ;* nawet jak ucina sobie w dzień pół godzinne, bądź godzinne drzemki ;) moja mała też ma drzemki dzienne po pół do godziny, może ma jedną dłuższą, ale to tylko dlatego, że uda mi się szybko zareagować kiedy się budzi i ukoić ją smokiem i lekkim kołysaniem... poza tym zasypia najwcześniej ok. 22 (często później) i przebudza się całą noc, często z krzykiem, albo macha rączkami, w najlepszym wypadku cmoka paluszki ;) budzi się 2 razy na mleko (w sensie, że nie daje jej się uspokoić, to podaje mleczko) i tak do godz. 6-6:30, a wtedy już oczy jak 5 zł, uśmiech i buzia się nie zamyka ;) 1003 powiedz jak tam u lekarza Wam poszło ;* czekamy DOBRE wieści ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Lucyna, dokladnie tak to wyglada. Wtedy mialysmy kryzys, bo juz nie chodzilo o to ze krotko spi w ciagu dnia, tylko ze budzi sie zmeczona itp. Na szczescie mamy to za soba. Generalnie, tak jak moja mama to okreslila kiedy powiedzialam ile spala, zlote dziecko. Maja placze kiedy jest glodna lub zmeczona. A tak to lezy i chichra :) Nawet po tych 12h snu kiedy sie obudzi, to slysze jak lezy i gada do czegos. A jesli juz jej sie to znudzi, to pokrzykuje zeby dac mi znac "hej, ja juz nie spie" :) Maz mowi dzis do mnie, ze przemyslal kwestie kolejnego dziecka i stwierdzil, ze musimy Mai zapewnic rodzenstwo pod koniec roku (tzn. zaczac dzialac w tym kierunku). Powiedzial, ze gdybym wrocila do pracy, popracowala troche to pewnie juz by nam sie nie chcialo miec drugiego dziecka. A tak jedno po drugim, zawsze mam wsparcie mamy ktora mieszka za sciana wiec czemu nie? Przyznam, ze ja tez zaczelam rozmyslac: zdecydowac sie na kolejne czy nie? Ostatecznie wyszlo, ze raczej tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Karolina no to super ;* życzę owocnych starań!!! ;* też zawsze chciałam mieć parkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscxy- przepraszam, ale nie zgodze sie z tym ze Twoja wypowiedz nie jest krzywdzaca i jestem gleboko przekonana, ze skierowana jest miedzy innymi do mnie, jako matki dziecka Twoim zdaniem rozpieszczonego. Nie uniknełam bledow, mysle, ze popełnię ich masę zanim moje dziecko stanie sie samodzielne. Tak jak Twoja siostra diagnozuje dziecko, bedac przekonana ze cos mu dolega i mam nadzieje znalezc trop. A wracajac do sedna sprawy, w swojej wypowiedzi pomijasz kwestie temperamentu dziecka. Tego, ze niektore dostana butelke i to im wystarcza do szczescia, a inne potrzebuja wiecej uwagi i z rozpieszczeniem nie ma to nic wspolnego. Za piekny przykład podaje zawsze mojego brata i mnie, dwojka wychowywanan w ten sam sposob. On po jedzeniu zasypiał, a ja jak wulkan energii zaczynałam zabawe, ktora niekiedy trwała cała noc. To, ze moje dziecko darło sie w nieboglosy juz w szpitalu, jako jedno z dwoch nie moglo swiadczyc o rozpieszczeniu, bo nie miało okazji byc rozpieszczone. Jesli dziecko nie placze, nie reaguje sie, mozna wprowadzic zasady, schemat dnia, rytuały. Ale jesli placze, reakcja ze strony matki powinna byc natychmiastowa. I tak, reaguje na płacz, uwazam pozostawianie dziecka do samouspokojenia na tym etapie za tresure. Zastanawia mnie tez sposob w jaki w 2 tygodnie siostra pozbyła sie problemow z dzieckiem? Poprzez wlasnie wypłakiwanie się? Nie chce tworzyc podziałow na tym forum, ale niestety, tak jak my jestesmy rozne i sklada sie na to wiele czynnikow, tak nasze dzieci. I zazdroszcze tego, ze czyjes dziecko przesypia pieknie noc, ale jestem pewna, ze nie kazde ktore tego nie robi jest rozpieszczone i chce zrobic na zlosc mamie, by nie mogla zmruzyc oka... Moj syn na poczatku nie był noszony na rekach, bo byłam zbyt slaba na to i spał w wozku, a gdy przyszedł czas kolek moje plany wychowywania go w sposob proponowany przez Ciebie nie miały najmniejszej racji bytu i zrozumie to tylko osoba, ktorej dziecko miało kolkę. I nie byloby szczesliwe lezac swoim w łozeczku, choc teoretycznie dziecko z kolka zaliczone powinno byc do grupy dzieci rozpuszczonych, bo w zasadzie nie wiadomo co im jest. Jak widac cel jest jeden- szczescie dziecka, a ile przypadkow, tyle drog do niego. Nie ma jednej recepty na osiagniecie go, bo antybiotyk o szerokim spektrum dzialania na jakas chorobe nie pomoze, a jednego na tysiac pacjentow uczuli. Co do wizyty u lekarza, szczepienie mamy przełozone, mamy skierowanie do alergologa i jeszcze raz odwiedzic gastrologa, gdyz pediatra była przerazona nagranym filmikiem z tym jak wygladaja wyproznienia u Małego. Na tym etapie kolka jest juz przez nia wykluczona, a dochodzace objawy swiadcza o nieprawidłowosciach w funkcjonowaniu ukladu pokarmowego i ten temat mam drazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Oj, nie denerwuj się kochana. Gośćxy napewno nie miała nic złego w Twoim kierunku na myśli. Dziewczyny kochane życzę wam wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet! Żebyście odpoczęły, były szczęśliwe i spełnione. Życzę dużo uśmiechu, zdrowia i samych radosnych chwil:-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×