Czytam, bo lubię

Jezdzi mi sie tym Maluszkiem fajowo naprawde,małe zwine jest mozliwość zaparkowania a to jest mi bardzo potrzebne teraz. A najważniejsze ma czujnik cofania z pokazywaniem odległosci. takze mozna cofac mysle bez większych problemow. Dziewczynki mysle ze od następnego tyg bedzie mnie mniej bo powoli tam mycie czyszczenie,od poniedziaku praca. Takze nie wiem jak podołam ze wszystkim. Miłego dnia.U nas dzisiaj na obiad pizza. Wczoraj z Młodymi pojechałam do ikei uzupełnic braki wyposazenia kuchni.A i tak wszystkiego nie kupiłam,wiek taki ze trzeba zapisywac na karteczce. Dziewczynki trzymam kciuki za wyniki wszystkie,te cholesterolowe też.

http://moto.gratka.pl/tresc/nissan-micra-iii-1-2-benzyna-43800-km-22963980.html#674b9d9139d756bd,1 chyba to taki kolorek

Super Ploteczko - piękny maluszek. Niech Ci sie jeździ dobrze i bezpiecznie Wpadłam tylko na chwile żeby zamknąć MACa - jesteśmy oboje z M wykamani, dały nam wnuki wycisk :D oj dały. M "robił za kierowce" w te i nazad ale przywiózł, zawiózł, jeszcze lodowisko obskoczone i spacer nad jeziorem. A ja obskakiwałam kuchnie i bajki z YouTube ;) Musze pochwalić władze mojej wsi: mamy w sezonie 4 lodowiska otwarte i jeden stadion zimowy pod dachem. Maluchy haratały po lodzie trzymając sie balkoników (bo i o to miasto zadbało) Dobrej nocki - jutro ostatni dzień "świąt" i jest to dzień tylko dla nas ;)

Vanilko - fajna perfumka - ciesze sie bardzo - będzie pachniało jak przyjdziesz herbatke w czytelni zaparzyć :D

Zulko - atrakcje najzwyklejsze: śniadanko z dziadkami, potem budowanie parkingu, potem wyścigi samochodowe ma sie rozumieć, potem bajki m.in "samochodowy patrol", "strażak Sam" i różne inne, których nazw wymienić w tej chwili nie potrafie :D potem lodowisko, potem spacer nad jeziorem i powrót do domu potem obiad (placki ziemniaczane - innej opcji nie dopuszczano), potem kredki i pisaki (każdy ma swoją kolorowanke, swoją teczkę i segregator i do tego pisaków pełen koszyk, kredek całe słoje . W międzyczasie dziadki wypiły kawe i chłopaków poprzytulały bezkarnie ile wlezie :D:D:D Na koniec dziadzio o 20.00 porozwoził do domów. Mycie rączek, korzystanie z WC, posiłki, wybrzydzanie rzecz normalna - wszystkie dzieci zmieniają zdanie co 5 minut - nieee! to nie dla mnie! help! help! help! :P:P:P Ja sie do tego nie nadaje! nie mam już tyle siły! ale jak trzeba to trzeba - więc wszystko poszło jak należy :D jeździłam autkami, wyłam jak wszyscy, byłam serwisantem dla bolidów, zmieniałam opony i tankowałam paliwo, łapałam zlodziei bałam sie duchów a przede wszystkim żyłam każdą z inicjatyw naszych 3,5 latków :D:D:D

Wypisałam wszystko, znaczy wygadałam sie, frustracje poszły precz i teraz z czystym sumieniem i spokojem udaję sie ruchem poloneza do sypialni..... łiiijuuuu... łłłiiiijuuuuu! łłiju!

Hejka kawusia i herbatka Udanej niedzieli

niedzielnie Vanilia teraz już wiem co powąchać:) Ploteczko fajny maluszek i tak jak mówisz na pewno dobrze się nim parkuje:) mój przy nim długaśny strasznie, bo kombi i bez czujników, ale (odpukać) daję radę i gdzie mogę parkuję tyłem, później lepiej się wyjeżdża;)

popycham

Teklo, to się działo, atrakcji co niemiara:) i faktycznie można się ciut zmęczyć;) ale dziś regeneracja:)

dobrego dnia:)

normalnie załamka:o naprawdę nie macie chęci żeby wpaść i coś napisać????

Plotka ,Zuleczko dzisiaj zajrzała U mnie zaczyna sie chyba lekka zima,śnieg prószy jak na złość dla mnie. Dziewczynki ta moja żaba jes brzydka ,ale nie patrzę na to ,stan niby Ok i jest najwazniejsze mała.Zulko bardzo nie lubię dużych samochodów,tzn jechac lubię ,nie znosze parkować.M samochodem jezdzi mi sie super ale parkowac się boje. Dziewczynki nawet nie wiecie jak sie ciesze ,jutro stolarz zaczyna montowac kuchnię w nastepny poniedzialek podłogi i od nastepnego wtorku mozemy powoli sie przeprowadzać. Dla mnie to bedzie ciezki czas jak wszystko pogodzić . I prace i przeprowadzkę. Ale damy jakos rade.

Teklo niby cięzko upilnowac Maluchy ale toz to sama przyjemność pobyc z dzieciakami,zazdroszczę tego. Odnosnie szyb w samochodach,mój syn nie moze odżalowac w czasie przeprowadzki jechał swoim samochodem za nami do L i jakis kamyczek odbil sie od naszego samochodu i zrobił mu dziurke w szybie.Naprawił ale stwierdził ze to pech dostac kamyczkiem od swojego samochodu

Milej nocki i spokojnego tygodnia zyczę dla Was,ja w miare mozliwosci bede zagladała.Jak tylko czas pozwoli.

Dzień dobry kochane Dziewczyny :). U mnie dziś lekki mrozik, lubię taką aurę, zdrowsza i rześka. I schody się nie brudzą i do domu się podwórka nie wnosi :P:P:P Weekend spędziłam na wyjeździe. W sobotę wycieczkowo w starym zamczysku, który nazywa się Morsko (Jura Krakowsko - Częstochowska) z przepysznym pstrągiem na obiad w Złotym Potoku. A niedzielę spędziław w Galerii Juraskiej. Kupiłam dwie pary butów z wyprzedaży w CCC, późnym wieczorem wróciłam do domciu. Zulko, na razie nie śpieszy nam się ze wspolnym zamieszkaniem. Mam mamę pod opieką i syn jeszcze mieszka ze mną. Z czasem doszło by pewnie do nieporozumień i galimatiasu. To już lepiej poczekać i na emeryturę szykować się do miasta :D. Jeszcze sześć lat z hakiem zostało mi pracy.... Plotko, superaśne autko, ładna żabka....też myślę o czymś dla siebie, ale póki co przeważnie gdzieś dalej jeżdzimy z Cz. więc szkoda mi kasy i dojeżdżam do pracy matizem :D. Dziewczyny , przytulam Was wszystkie i zyczę dobrego tygodnia. Stawiam kawunię albo herbatkę :D

Z facebookowego profilu naszej Betulki. Ot, takie cudeńko..... WOJCIECH MŁYNARSKI Starość to nie jest wiek Starość to nie jest wiek Czasem nie palę światła I w zmierzchu patrzę szarość I wraca myśl niełatwa: „Odpowiedz – czym jest starość?” Trudne pytanie, fakt Odpowiedź zaś brzmi tak... Kolejny wiosenny śnieg Do morza popłynął Wisłą Starość to nie jest wiek Starość to stan umysłu Kolejny misterny ścieg Drzewom korony pozmieniał Starość to nie jest wiek Starość to punkt widzenia A życie jest tak ciekawe I taką treść ma i formę I umie być tak jaskrawe Tak piękne, tak niepokorne Że każdym z życia kolorów Zachwycam się od początku I dokonuję wyboru Wybieram coś na pamiątkę

Czy jabłoń była słodsza Ptak leciał bardziej szparko Kiedy ja byłam młodsza I gdy nosiłam warkocz? Może to prawda, lecz Jest jeszcze inna rzecz... Zielony wiatr z nieba zbiegł Zielonym zaśpiewał listkom Starość to nie jest wiek To zimna myśl, że wiesz wszystko Otoczył blask chmurki brzeg I za nią wyruszył w pościg Starość to nie jest wiek To długie dni bez radości A ja swe szanse oceniam Błyszczy w pasjansie król karo I myśli stan, punkt widzenia U mnie nie zmienia się w starość Bo ja wśród barwnych różności W życiu jak w sklepie za szybą Umiem nie wybrać starości A przecież starość to wybór

Podzieliłam tekst na pół bo całość nie chciała mi wejść w jednym wpisie. Miłego dnia, Koleżanki .

Witam w poniedziałek

Dorix dzięki za wierszyk Starość to dla mnie coś co nie istnieje:p Psuje się tylko wzrok,słuch,wygląd, kondycja i zdrowie. Ca reszta pozostaje niezmieniona,czyli taka jak była w wieku kilku,czy kilkunastu lat. Jak tam starość?! Stara to jest ziemia:),świat:D

Dziewczynki udało mi się zajrzeć na momencik a teraz życzę Wam udanego dnia i tygodnia i zmykam do moich zajęć. ploteczko Mnie autko się podoba,zawsze mi się podobał ten model,nawet ten wcześniejszy,dużo,dużo mniej ładny jak Twój;) U mnie za oknem nareszcie słońce. Może i w sercu się kiedyś pojawi? Narka

Witanko :) Dorix.... Daisy ..witaj coś mało opowiadasz jak tam mama ? Ploteczko .. dzisiaj pierwszy dzien twojej pracy dobrze odczytałam ? a gdzie to nasza Plotki do pracy poszła ? ..autko fajne zgrabne ...najważniejsze by było bezpieczne Vanilko..melduj co u ciebie ? Terix.. załamać sie idzie tyle tego ciągle coś i coś ..przytulam Wszystkim miłego dnia ..u mnie słoneczko piekne ciut mrozik był w nocy więc po pracy z M na kijoszki do lasu biegniemy :)

Powiem jeszcze że księżulo fajny... już trzeci rok do nas przychodzi ...taki luzak na fali :D.. nic o kościele :D tak dobitnie nie rozmawiał ..ale... opowiadał o swojej rodzinie jak brat starał się z bratową o dziecko aż udało się in vitro co mnie zaskoczyło bardzo ..uznaliśmy że badał co myśla ludziska o in vitro... a my oczywiście jesteśmy za ... siedział ze 20 minut :O

Dzień dobry Dzisiaj mam luźniejszy dzień, nie muszę myśleć o pracy do jutra ;-). Ja jeszcze nie odespałam świąt - chyba ze to coś innego to ciagłe zmęczenie :-p

Daisy - fajnie, że zaglądnęłaś

Dorix, ten tekst Wojciecha M. był napisany na specjalną prośbę Ireny Santor - nie wiedziała, że Młynarski był już wtedy bardzo chory...

Plotko, autko super fajniutkie :-). My też mamy nówkę, stoi na razie w garażu (50 km na liczniku ;-) ). Jeszcze nam żal wyprowadzać ją w błoto na naszej Polnej. Może przyjdzie mróz i breja zamarznie :-D. Tyle, że nasza jest duża, to mojego M na firmę wzięte...ale mnie się super prowadziła bo to automat i wysoka (dla kręgosłupa), KIA Sportage.

Orsejko, taki ksiądz to spoko :-)!

Terix, wiem! Napiszę do Ciebie na pocztę