Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"Nikt nie pomaga mi i mężowi przy dzieciach" powód do dumy czy wstydu? Pogadajmy

Polecane posty

Gość gość
Mam dobre relacje z mamą, ale to nie znaczy, że zajmie się dzieckiem na dłuższą metę. Mam przyjaciółkę od lat, ale ona teraz mieszka zagranicą. Nie mam tabunu znajomych, a gdybym miała to jeszcze nie znaczy, że oni się palą do zajmowania dzieckiem i do tego jeszcze małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tymi spacerami? Tak bardzo wam przeszkadza dziecko w wozku na rodzinnym spacerze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym złego, że raz na ruski rok chcesz pójść na spacer bez tego dziecka w wózku? Chodzimy na rodzinne spacery, ale miło jest pójść czasami ręka w rękę, a nie z ręką na poręczy wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna taka ma przerabane z dzieckiem sama z mezem. Ale mi wciska jaka to z niej cudowna matka i jak to maja niepowtarzalna wiez. A ja sie ciesze bo wyjechalismy na wakacje sami i ktos mi pomaga jak maz calymi dniami w pracy. chyba bym zwariowala tak sama z mega absorbujacym dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co sie czuje lepsza bo sama wychowuje dziecko a meza ma ciagle w pracy zaczela mi sie wywyzszac jak to ona nie po to dziecko rodzila zeby podrzucac dziadkom Jezu :) nikomu nie kaze podrzucac do dziadkow :) to ze sama tak robie to MOJA sprawa a nie jakiejs matki polki uwazajacej sie na kazdym kroku lepsza ode mnie bo miala porod naturalny to tez lepsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"12.08 Kilka lat temu też byłam taka hop do przodu, jakbym zjadła wszystkie rozumy. W teorii miałam wszystko obcykane, własne zdanie wyrobione o co by mnie nie zapytali. Potem straciłam dziecko, życie mnie skopało i dziś dziesięć razy się zastanowię zanim się wypowiem na temat o którym nie mam zielonego pojęcia. " I dlatego dowalasz matkom, którym pomagają rodzice? Dlatego koniecznie trzeba pisać, że te na pewno podrzucamy dzieci i, że babcie mają dość? Że nie mamy kontaktu z dzieckiem? Że jesteśmy KUKUŁKAMI? To do psychiatry idź ze swoimi traumami, a nie na ludziach się wyżywać. Bo co to ma za znaczenie, ze ta laska nie ma dzieci skoro widzi waszą zawiść. Zazdrość z niektórych wpisów aż się wylewa, i obrzydzanie, że wykorzystuje się rodziców, że tamto. To jak was ktoś prosi o podwózkę do lekarza to też jest wykorzystywanie? Jak robicie zakupy mamie to ona was wykorzystuje? To naprawdę super macie rodziny "nie zrobię nic dla ciebie bo to wykorzystywanie". W większości rodzin, które znam to normalne, ze ktoś czasami pomaga zająć się dzieckiem, że się kogoś podwozi, że raz jedna siostra weźmie dzieci, a drugi raz druga. To się własnie nazywa rodzina a nie kazdy sobie. Podejrzewam, że wasze matki mają w d***e was i wasze dzieci i dorabiacie ideologię jak to nie chcecie kogoś przeciążać. Bo póki co nie wpisała się żadna co mówiła, że tak, tak moja mama bardzo chciała, bardzo ją kocham, jest super babcią, ale absolutnie nigdy nie zostaje z dzieckiem bo to wykorzystywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czasami mam dość i wariuję, ale jakoś ciągnę ten wózek, bo tak trzeba. Nie czuję się lepsza, a że muszę sama ogarniać to fakt. Nikomu nie mówię jak ma żyć. Gram takimi kartami jakie mi rozdano. Macie pomoc to się cieszcie, ale też bądźcie wdzięczne ludziom, którzy tej pomocy wam udzielają, bo łatwo przeholować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.58 Nikomu nie dowalam. Tekst o kukułkach nie był mój, daruj sobie tekst o psychiatrach, bo w tym momencie to ty dowalasz chamsko mi. Piszę z obserwacji jak to u niektórych wygląda. Często tego nie widzicie od "drugiej strony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.58 Dla ciebie każdy kto nie ma pomocy matki ma z automatu kiepskie relacje rodzinne??? A pomyślałaś, że ludzie mają starszych rodziców, którzy nie mają siły? Że nie każdy ma siostrę? Wszystko u ciebie jest zero-jedynkowe? Jest różnica między podwiezieniem do lekarza, a robieniem z teściowej niańki 9 godzin dziennie od poniedziałku do piątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam wszystko i włos mi się na głowie zjeżył, zwłaszcza na tę niedouczoną, niepotrafiącą czytać ze zrozumieniem, babę od "o Matko...Boska", etc. No co za młot, ludzie :) Zakładam temat, w którym w y r a ź n i e zaznaczyłam że to nie ja uwazam ze jestem lepsza, a że jedna z was w innym temacie pisze o nas że mamy się wstydzić braku "zaradności". Umiesz czytać tłuku? N I E :) Nie ma z kim gadać, sam cep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu kipi jadem... Strach myśleć, na kogo wyrosną dzieci wychowywane przez tak agresywne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma znaczenie czy ktoś się wypowiada w temacie samemu będąc bezdzietnym, bo niewiele tak naprawdę wiesz dopóki sama macierzyństwa nie doświadczysz. Pitolić teoretycznie może każdy. I nie wiem gdzie widzisz dowalanie, w żadnym poście nikogo nie wyzywam. To twoja nadinterpretacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powtórzę, bo widzę że niektórym móżdżek zatrzymał się na pierwszej klasie podstawówki i umieją tylko zapuścić serial i poczytać program telewizyjny: U W A G A U W A G A (skup się jedna z drugą, wiem że to trudne) : 1) NIE uważam, że jestem lepsza. Zajechanie się przy dziecku NIE jest powodem do dumy 2) Temat jest odpowiedzią na ataki kafeterianych cwaniar, które twierdzą, że jesteśmy głupie bo urodziłyśmy dziecko wiedząc, że rodzice nasi są daleko lub nie żyją, etc. 3) Z waszych wypocin wychodzi że to wy czujecie się lepsze, bo wam pomagają. Dobrze że pomagają, ale nie róbcie z nas osob ktore nie marzą o randce z mężem. My też o nich marzymy, wyobraźcie sobie L/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze do tej bezdzietnej co się tu produkowała. Możesz mieć życie zaplanowane w najdrobniejszym szczególe, buzię pełną frazesów, że życie nie jest od tego by się zarzynać. I wyobraź sobie, że rodzisz chore dziecko (czego oczywiście nie życzę, ale czysto hipotetycznie). Wtedy będziesz się zarzynać dzień w dzień, a teorią możesz się podetrzeć. Ja dopóki sama nie zostałam matką także byłam pierwsza do wygłaszania internetowych mądrości. Dziecko mam ogólnie zdrowe, ale jest wcześniakiem. Zaliczyłam taką bieganinę po lekarzach i rehabilitantach, że nikomu nie życzę. Nie robię z siebie siłaczki. Wiem natomiast, że nikt w rodzinie, nawet przy najlepszych chęciach, nie ogarnąłby tego medycznego zamieszania. Czasami życie nas zaskakuje i weryfikujemy nasze wyobrażenia o planie idealnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu w temacie jakaś pisała, że jesteśmy same sobie winne. Jednym słowem jak masz rodziców chorych albo na cmentarzu to lepiej się nie rozmnażaj, bo tylko głupie rodzą nie ustawiając przy tym matki czy tam teściowej do pionu, prawda? Nasza sytuacja rodzinna, choroby, wypadki losowe to nasza wina? Jak mama nie chce się zajmować wnukiem to z naszymi relacjami jest coś nie halo? Może zwyczajnie nie chce? Ma takie prawo chociaż niektórym nie mieści się to w głowie. Przecież życie ma być zawsze lekkie, łatwe i przyjemne, takie jak przed ciąża. Otóż nie, moje kochane. Życie po urodzeniu dziecka nigdy nie jest takie samo. Randki z mężem, podróże itd. to w wszystko jest już inne siłą rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś na całym świecie nie ma ani jednej kuzynki, przyjaciółki, siostry, szwagierki, teściowej, zaufanej opiekunki czy kogokolwiek by móc komu powierzyć opiekę to chyba serio jest sam sobie winien. Ja podrzucam dziecko córce kuzynki raz na jakiś czas podrzucam. Po umówieniu się oczywiście bo dla niektórych coś takiego równa się opieka 24h/dobę. Daję jej jakieś kieszonkowe, chociaż na początku nie chciała nic brać. Dziewczyna ucząca się to się cieszy, że coś jej skapnie, kuzynka też zadowolona, że córa robi coś pożytecznego. Moje małżeństwo jakoś nie cierpi strasznie z powodu tego, że możemy parę h bzykac się jak szaleni gdzie chcemy albo siedzimy i opychamy się niezdrowym żarciem, bo przy młodej się raczej pilnować trzeba :D Znajoma z pracy z sąsiadką się uzupełniają, ich dzieciaki są w podobnym wieku i siebie lubią, ostatnio nawet na weekend ich miała bo sąsiadka na wesele pojechała. A tutaj wszystkie sieroty z domu dziecka, bez rodziny, bez przyjaciół, bez znajomych, same jak palec wśród tysięcy ludzi. Jakoś nie chce mi się wierzyć by fajne i miłe osoby tak kończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I powtórzę, bo widzę że niektórym móżdżek zatrzymał się na pierwszej klasie podstawówki i umieją tylko zapuścić serial i poczytać program telewizyjny:" xxx Piszesz o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją "winą" jest, że zakochałam się w facecie pochodzącym z drugiego końca Polski. Moją winą jest, że przyjaciółka wyemigrowała do Niemiec. Moją "winą" jest, że mama wykończona opieką nad dziećmi brata drugi raz nie dała się wmanewrować w opiekę nad, tym razem moim, niemowlakiem. Moją winą jest, że nie podrzucam dziecka szwagierce, bo ma wystarczająco roboty przy własnych maluchach. Moja bardzo wielka wina. Straszna ze mnie sierotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale masz ból d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03 Kulturą powiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak sobie mów, po prostu nie masz z nikim na tyle bliskiej i silnej więzi by czasami ktoś jednak wziął na siebie tę straszną niedogodność. Ewentualnie właśnie sama z siebie nic nie dajesz, więc nikt nie ma ochoty być dla Ciebie uczynnym. O opłacanej opiece to już nie mówię bo pewnie też będzie tysiąc problemów bo na całej kuli ziemskiej nie ma odpowiedniej opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dziwisz się? Kto by się z taką agresywną babą chciał zadawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat ma pracę wyjazdową, kuzynka na dniach rodzi, kuzyn robi na dwóch etatach, ale luz. Podrzucę im swojego szkraba. Na bank będą zachwyceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica pomiędzy podrzucaniem rodzinie dziecka przedszkolaka czy wczesnoszkolnego, a dziecka, które ledwo co się wyprostowało i niewiele kuma za to nie można go zostawić samego na minutę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.07 Jak matka nie ma siły na uganianie się za niemowlakiem to musi mnie nie kochać. Straszna z nas rodzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Strasznie nudna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy widzicie ten jad i agresję? Cytaty proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Otrzymujesz to co sama dałaś w zyciu. Proste. Zainteresuj się kimś, zaoferuj pomoc a zobaczysz, że za jakiś czas zaprocentuje. Ale no nie, lepiej pluć się na kafe jacy to ludzie są egoistyczni i wykorzystują innych, a wspaniałe matki polki wychowują bez pomocy dzieci i to takie ekstra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.40 Czytaj ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że nadinterpretujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej pobawić się z dzieciakami niż zajmować się głupimi wojenkami w internecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×