Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż jest na mnie zły.

Polecane posty

Gość gość

Jechałam jego sportowym autem. Auto nie jesy użytkowane do życia codziennego. Auto wymusiło pierwszeństwo, miałam ostre hamowanie, ale niestety kobieta jadąca za mną nie zauważyła sytuacji i wjechała mi w tył. Prawdopodobnie auto pójdzie do kasacji. Kiedy zadzwoniłam do męża najpierw powiedział ,,Dobrze, że nic Wam się nie stało" ( jestem w 12 tygodniu ciąży. Dzisiaj chodzi struty,nie rozmawia za bardzo ze mną. Jest tak przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kij mu w oko... nie ma co się facetami przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dobrym kierowcą, prawo jazdy zdałam jak miałam 18 lat, jeżdżę wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki rocznik samochodu jaka marka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palant. W sytuacji twojej ciążý to już w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Audi R8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba V10 z 2016 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka fura i do kasacji po zwykłym dobiciu z tyłu ? To chyba z tektury to Audi było ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widziałam to auto wydaje mi się, że nie ma szans, żeby coś,,wyklepać" babeczka wjechała we mnie tak, że jeszcze popchało mnie kilka metrów do przodu. Ale ja nie znam się. Auto zostało odstawione do mechanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja się nie dziwię. U mnie byłby już rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, jakby moje auto poszło do kasacji to też miałabym zły humor i to przez kilka dni. Mąż jest chyba zły na sutuacje, nie na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony wiem, że to była jego perełka,z drugiej nie jeździł tym autem codziennie, ma inne auto, więc nie został pozbawiony środka transportu, ja od niego brać auta nie będę,bo też mam swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś wsiąść za kółko w ciąży jesteś nie odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża to nie choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie zasadnicze - po chooy jechałaś jego "drugą miłością" skoro jak piszesz "masz swoje"? Normalne że chodzi struty, też byś chodziła jakby Ci pies zeżarł najdroższe I najładniejsze buty czy co tam jest twoim konikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również lubię szybkie, sportowe samochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musi przebolec stratę swojej niuni. Mój by się załamał. Pozbierał by się, ale struty byłby pewnie długo. Oj długo. Cacka się ze swoim autem strasznie. Ale cóż tacy są faceci. Twojemu też przejdzie, musisz dać mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ważniejsze dziecko i żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież jej nie zabił, co wy tu znów tworzycie. Przejął się, pierwsze słowa to "dobrze że wam nic nie jest" ale wy znów musicie tworzyć jakieś goowniane teorie żeby tylko facet wyszedł na idiotę i doopka. Strzelcie sobie barana w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego zachowuje się tak żeby autorka przejmowala się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.50 Bo faceci kochają swoje auta. Jeszcze jak miał taką fure to na pewno mu szkoda. Przeżyje, ale musi to przetrawic. Po ludzku, musi przebolec stratę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tylko rzecz A jakby coś się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samochód zawsze można kupić nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież traktuje to jako rzecz, nie krzyczy, nie widać, żeby rywal włosy z głowy. . I powiedział, że dobrze, że jej się nic nie stało. Tylko na pewno mu smutno. Kobiety, faceci są inni niż my. Oni są z Marsa my z Wenus. Kochają swoje auta, możecie sie pluc, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw mówi dobrze że Wam nic się nie stało A później spędza dziewczynę w poczucie winy. Auto m ozna kochać ale to żona i dziecko mogło zginąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje tylko żeby jakaś idiotka wypaliła z nieśmiertelnym "rozwiedź się z nim" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta - mistrzyni w tworzeniu goownoburzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.04 Ale nic im się nie stało, a auto do kasacji. Ma prawo być struty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Banda kretynek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×