Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie po raz kolejny.

Polecane posty

Gość gość
15:41 to niech idzie Boże święty nie zachowuj sie jak bluszcz który się opłata wokół faceta , z resztą jak zerwiesz kontakt i przestaniesz się odzywać on nie będzie wiedział co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka77
Czemu tak na nią krzyczycie? Są ludzie, co potrafią świetnie manipulować. Przeczytaj sobie tutaj, są dobre psychologiczne porady https://kobietamag.pl/jak-wyjsc-z-uzaleznienia-od-milosci/ i koniecznie zerwij z nim kontakt! Jak będzie trzeba, to idź do psychologa. A na pewno powinnaś się zająć czymś, co odciągnie Twoje myśli od tego gościa, bo faktycznie cię wykorzystuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prawda, że faceci lubią wyzwania, chocby o tym świadczy fakt, że garna się np. do niebezpiecznych sportów ekstremalnych bardziej niż kobiety. I im bardziej jest coś niebezpieczne tym bardziej ich to pociąga. Tak samo w zdobywaniu kobiet. kobieta, której nie trzeba wcale zdobywać, a co gorsza sama się naprasza jest dla wielu mniej warta, bo skoro nie trzeba jej zdobywac to nasuwa się myśl, ze pewnie ona nie ma wielkiego wyboru, Warto okazywac uczucia facetowi dopiero wtedy kiedy jest się pewną, ze on czuje to samo i kiedy on na to zasłuży tym, że się interesuje, dzwoni i widać, ze mu zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier...e co za desperatka bez godności! To już siódmy raz jak ja zostawił, wraca do niej tylko na seks, leje na nia i jej uczucia, nie szanuje jej bo i sama się nie szanuje. Ale Ty głupia gąsko i tak z nim pewnie zostaniesz (nadal dopraszajac sie o spotkania, jego uwage, smsy, zainteresowanie) i jeszcze z 10razy Cie rzuci a potem wróci (gdzieś.musi spuszczać póki nie znajdzie innej, a Ty zawsze chętna) i tak w kółko. Jej już rady nasze nie pomogą, to ciężki przypadek. Ten koles pewnie po katach smieje sie z niej jaka jest naiwna... Chyba 15latki już maja więcej rozumu... Zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi po prostu na nim zależy i za każdy razrm nabieram się na ta spiewke.... Tak naprawdę nic nie zrobiłam prawda jest taka że to przez niego sie widzieliśmy tylko 5 razy w tym miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enduro_boy
witam ,przeczytalem ten temat ,i powiem ,ze mam to samo ;) ,tyle ze jestem chlopakiem ,rok temu bylem z dziewczyna ,to bylo chore ,udawanie bycia razem ,kontakt znikomy ale na sile "chcielismy ze soba byc" ,jakos po rozstaniu sie spotkalismy i chcielismy wrocic ale nici z tego ,w grudniu po roku od tamtej akcji znowu sie zobaczylismy ,pogadalismy i jakos wyszlo ,ze jestesmy razem ,razem ? a no tak mowimy ,za reke chodzimy ,widzimy sie raz na tydzien ,a mamy do siebie 4 km tylko :) ,puste slowa nic nie znaczą ,coraz bardziej czuje ze wchodze dalej w to gowno ,zycze powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enduro_boy
aa i dodam ,ze to ona zawsze tak slodko prawi ze bedzie dobrze ,ze sie uda ,a ja glupi sie na to nabieram zawsze XD ,a jak przychodzi co do czego czy sie spotakc to mowi ze zapracowana czy zabiegana ,jeden chu** ,a ja wychodze na czubka ktory zabiega o wzgledy swojej partnerki...niedlugo walentynki mam juz pomysl na prezent dla niej ,zobaczymy ,czy "poswieci mi czasu" w te walentynki czy bedzie wolala siedziec w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak facetowi nie zależy to się odpuszcza a nie brnie w to bagno i dalej się pogrąża sama siebie oszukując. Ciągle jest to samo, facet śmieje Ci się w twarz niemalże. Nikogo do miłości nie zmusisz a on przychodzi po to by por...c,.tu żadnej miłości nie widać. Takiego pseudozwiazku chcesz? Jesteś masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za radą kolegi z pracy, zadzwonilam do niego PO RAZ OSTATNI. nie odebral więc sytuacja jest jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty dalej do niego dzwonisz? po co? No i co z tego, ze nie macie kontaktu JEDEN DZIEN, serio nie masz nic innego do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi skąd jest twój facet bo mój traktuje mnie tak samo jak ciebie twój. Jesteśmy razem 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dużo do roboty właśnie. Tylko że ja nie jestem osobą konfliktowa i lubię wiedzieć ns czym stoję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On j est z okolic warszawy, a twój? Opowiedz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój z katowic. Na początku był ze mną codziennie a od roku praktycznie błagam go żeby spędzał ze mną czas. Jest ze mną raz na tydzień bo to niby moja wina bo powinnam to doceniać a ja wytrzymuje max 3 dni sama a potem zaczynam mu mówić że jestem nieszczęśliwa ze go potrzebuje, że chce związku ze moje koleżanki po pracy spędzają czas z męża mi a ja jestem sama. On to nazywa ze n/ap/ie/rd/alam na niego i przez to mu się odechciewa być ze mną . Potem idzie się bawić z kolegami, zostawia mnie na tydzień ale dzwoni codziennie i pyta co słychać w pracy. Jestem wrakiem. I nie wiem co mam zrobić bo nie umiem odejść bo kocham. Kiedyś był inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham go i jestem tak nieszczęśliwa od roku. On wymaga żebym 2 tygodnie nie prosiła o nic żebym pokazała ze potrafię nie mieć fochow. Tylko ze to nie fochy tylko ból bo codziennie jestem sama. Mówi ze po tych 2 tygodniach się zastanowi i może wróci do mnie. A ja potrafię wytrzymać max 3 dni i znowu w kółko jest to samo. I znowu mi termin o 2 tygodnie przesuwa. Ja nie mam siły żyć już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że też mnie zostawial na tydzień po kłótni. Teraz juz nie mam prawie nic. Tylko mam termin podczas którego mam się wykazać. Mam docenić to że dzwoni na 5 minut dziennie. Po 3 latach związku. On pije. Ja mam stałą pracę, studia podyplomowe, jestem w miarę ładna, byłam bo od roku płaczę i pale to wyobraź sobie co on ze mną zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze nie jesteś z wawy.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co ci po studiach podyplomowych jak nie używasz rozumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.54 bo kocham rozumiesz? Umiesz tak kochać ze ktoś na ciebie pluje a ty czekasz aż przytuli wreszcie? O studiach napisałam tylko dlatego żeby pokazać że jestem normalną kobietą a nie zulem spod biedronki. Facet mnie zniszczył a ja dalej czekam i kocham tylko ile można dawać się ponizac. Chociaz gdyby mi powiedział nie kocham cie ale on mi mówi ze mu zależy i wciąż daje mi ten j/eb/any termin. Co za ludzie go wychowali na człowieka bez serca. Nie daje rady już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcesz, żeby cokolwiek się zmieniło, to musisz powiedzieć sobie dość i wytrzymać bez niego te 2 tygodnie, a nawet dłużej. Wyjedź gdzieś z koleżankami, wyjdź na imprezę, zabaw się, odżyj. Nie zatruwaj sobie życia. Nie masz nic innego poza nim? Nie bądź bluszcz. Skoro on się tak dusi, to niech ma wolność. Niech się pomartwi co się z Tobą dzieje, niech zatęskni, niech się zastanowi, niech się stara! Nie można się tak podować na tacy. Laski ogarnijcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.01 dobrze ale jak mam reagować jak on dzwoni i pyta głosem jakby nigdy nic jak w pracy? Mam odbierać nie odbierać? Mówić normalnie? Jak mam to rozegrać pomóżcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.54 bo kocham rozumiesz? Umiesz tak kochać ze ktoś na ciebie pluje a ty czekasz aż przytuli wreszcie? O studiach napisałam tylko dlatego żeby pokazać że jestem normalną kobietą a nie zulem spod biedronki. Facet mnie zniszczył a ja dalej czekam i kocham tylko ile można dawać się ponizac. Chociaz gdyby mi powiedział nie kocham cie ale on mi mówi ze mu zależy i wciąż daje mi ten j/eb/any termin. Co za ludzie go wychowali na człowieka bez serca. Nie daje rady już X X X Ale to co opisałaś ne ma nic wspólnego z miłością i nią nie jest :) to nie jest miłość, kiedy ktoś na Ciebie pluje, a Ty czekasz. To chore uzależnienie od faceta i poważne problemy ze sobą, własna samoocena. To zaczyna się kwalifikować pod leczenie psychiatryczne, to na pewno nie miłość. Kiedy kogoś kochasz, nie musisz z nim być ani na niego czekać, by go kochać. Dajesz mu wolność. Dobrze mu życzysz. To co opisałaś, to syndrom upierdliwego bluszcza, kiepskiej samooceny i choroby psychicznej, nie żadna miłość, wręcz przeciwnie... nie ma się czym chełpić, to trzeba leczyć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.05 bez komentarza. Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to naprawdę nie provo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawdę. Chyba widzisz ze juz 3 różne osoby mają podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzysz w miłość ?? przecież jej nie ma tak się tylko wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaburzenia osobowości u tych trzech osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ten sex już wam uderzył nieźle do łbów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbierać jak masz ochotę rozmawiać, ale samemu nie dzwonić. Powiedzieć, że wszystko w porządku i szybko zakończyć rozmowę. Ważne żebyś to Ty się rozłączyła, Ty zakończyła rozmowę, a nie on. Bądź miła, ale zdystansowana. Nie odpisywać natychmiast na wiadomości. Niech poczeka. Nie pytać o spotkania. Dość proszenia. Nie chce, to nie, jego strata. Jak zaproponuje spotkanie, możesz się zgodzić lub nie -decyzja należy do Ciebie. Ty stawiasz warunki. Ty ustalasz datę, miejsce i godzinę. On ma się dostosować. Możesz mu trochę iść na rękę, ale nie za bardzo. Daj mu do zrozumienia, że masz lepsze rzeczy do roboty. Niech się zastanawia co Cię tak zajmuje. Bądź zajęta. Choćby to miało być siedzenie przed tv. On nie musi wiedzieć co konkretnie robisz. Niech się trochę wykaże. Chcesz, żeby się starał i zawalczył, a nie dajesz mu przestrzeni do tego. Potraktuj go jak kolegę, jak ewnetualność, a zajmij się sobą, swoim życiem, hobby, pracą, przyjaciółką, siostrą, babcią... kimkolwiek, czymkolwiek. Nie informuj go o wszystkim. Dopiero kiedy zapyta możesz mu coś zdradzić. Tym jest niedostępność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.45 dziękuję Ci i spróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×