Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przestał się odzywać

Polecane posty

Gość gość
17 :16 to jest zagadka ludzkości bo wszystkie moje koleżanki chociaż raz były zbyte przez milczenie , to zwykle tchórzostwo oni nie chcą patrzeć w twoje zaplakane oczy , bo boją się słusznego poczucia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Luśka
tak... napisał... w jednym, krótkim SMSie... że właśnie odchodzi... bez żadnych wcześniejszych sygnałów, że coś nie tak się w tym związku dzieje... i wściekli na gostka jesteśmy, że nie znalazł w sobie krzty odwagi, aby o tym w oczy jej powiedzieć...:( mieszkali razem bez ślubu, to ich sprawa... dzieci nie chcieli mieć, tak oboje zdecydowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Nie rozumiem w czym rzecz. Można przecież poświęcić 20 minut na kawę i wyjaśnić co i jak. To tak ciężko powiedzieć, ze fascynacja wygasła? Będzie bolało ale przynajmniej człowiek nie poczuje się aż tak bardzo olany. O razu wszystko będzie proste - czas zapomnieć i tyle. A tak klient zostawia sobie furtkę, żeby napisać za 4 miesiące, komedia, chociaż raczej mi nie do śmiechu. Tchórzostwo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc właśnie , można było się tego spodziewać , czasem tak jest ze z jedną się chodzi 10 lat a później zeni z inną po miesiącu , co jest oczywiście irracjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie co za różnica ze ślubem, czy bez? chyba tylko taka, że nie trzeba sie widywać w sądzie. po 10 latach, szczęka opada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci idą na żywioł , kobiety są inne , one są stworzone do bycia matkami więc one mają ten rodzaj miłości taki bardziej "czuły i stały "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie wydaje, że oni wbrew pozorom nie podejmuja tej decyzji z dnia na dzień pod warunkiem, ze kobieta ich np. nie zdradzi itd. Raczej to jest decyzja, ktora podejmuja przez jakis dluzszy czas, albo moze pojawila sie tez inna kobieta, choc niekoniecznie- wtedy planuja szukac nowej zazwyczaj. Nawet jak pozornie jest wszystko ok, to widac jakies jego oddalenie sie. Ja widziałam to wtedy jak zerwal ze mna poprzedni byly ten po 2,5 roku. Od pewnego czasu bylo cos nie tak. Teraz tez czulam ,ze ten z kolei facet sie ode mnie zdystansowal np. zawsze odpisywał na smsy, a raz mi nie odpisał przez 3 dni itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Luśka
też tak sobie z moim mężem mówimy: całe szczęście, że nie brali ślubu... i drugie szczęście, że dzieci nie mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mieli slub i dzieci to może by go to zatrzymało , ale wtedy moglby ją np. zdradzać... Wiele jest takich malzenstw tylko na papierku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przepisu na miłość ale jest przepis na rozstanie , broń Boze nie latać na delikwentem a już wogole broń cie Maryjo i Józefie zeby ograniczać swój świat do faceta i nie mieć się z kim spotykać ani pogadać , trzeba mieć kolegę za plecami żeby tamten nie poczuł się zbyt pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 :24 zgadzam się w zupełności oni najpierw subtelnie kobietę od siebie odsuwaja tak jak było to że mną , mniej dzwonią mniej przyjeżdżają , cały czas systematycznie znajdują wymówki żeby coraz mniej i mniej z nami być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żebyś wiedziała, ze zazdrosc dziala na nich mobilizująco. Jak kiedyś wlasnie mialam takiego kolege to ten "mój" sie bardzo o mnie starał, czesto o niego wypytywał. Teraz mysle, ze poczul sie zbyt pewnie i... moze wkradla sie troche rutyna, moze pewne drobne rzeczy mu zaczely we mnie przeszkadzać bo widzialam jego irytacje :( Np. wiedzial, ze jestem roztrzepana, ale teraz widzialam,z ego to irytowalo, no coz jest to moja wada, kazdy jakies ma, skoro jej nie akceptuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja pytalam, prosilam - nie chcesz tego ciagnac to powiedz - rozejdziemy sie i juz. nie chce sie meczyc. to mowil ze nie wie co zrobic , bo nam nie wychodz (on sie nie staral, czekal az samo sie naprawi). ze ma czasem nadzieje ze sie uda. wystarczylby mi sms - to koniec. odpuscilabym. a tak... /autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:28- no wlasnie, a my w tym momencie tak samo powinnysmy sie odsunać, a probujemy tym bardziej inicjowac kontakt itd. nawet jesli nie jestesmy nachalne to jednak jakos tam sie staramy wtedy o nich bardziej, a to raczej blad bo wtedy wlasnie oni zrywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo właśnie przy końcu już tak jest , że oni się odsuwaja nie mają czasu a często na ich twarzy widać irytację naszym zachowaniem , jakby nagle zaczęli się brzydzic , też to właśnie zauważyłam ! Że on patrzył na mnie przy końcu z taką szydera na gębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładnie nam sie rok zaczął nie ma co :O Wy tez myslalyscie, ze zacznie sie inaczej? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Luśka
ta nasza dobra znajoma, jak się już porządnie wypłakała (oj, trwało to któryś tydzień) to rzuciła się w "wir towarzyski"... zaczęła bywać tu i tam... laska z niej fajna, więc zaraz miała paru chętnych kolegów... mówiła, że serce jej krwawiło, rozum się buntował, ale specjalnie zaczęła przyjmować te zaproszenia i bawić się... no, wiecie... żeby do tamtego dziadygi dotarło, że nie siedzi sama w domu i nie ryczy w poduszkę... mieszkamy w średniej wielkości mieście i wiemy, że do tamtego już dotarło... i bardzo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:32- no ja to wlasnie widzialam po nim, choc nic nie powidzial. Irytacje moim roztrzepaniem, w takiej blahej sprawie jak nie wiedzialam gdzie cos polozylam i irytacje innym zdaniem na temat filmu, ktory mnie sie podobal, a on uwazal go za glupi. Nie skomentował tego, ale widac bylo po nim, ze sie mu to nie spodobalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak facet się odkochuje to zaczyna w myślach usprawiedliwiać siebie za to co zamierza nam zrobić , dlatego paradoksalnie zaczyna nas nienawidzić choć to on jest gnojkiem , nie ma co się przejmować oni nie są nic a nic warci , kiedyś trafi kosa na kamień jak znajdą podobną sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jego to chyba zawsze draznilo tylko moze w mniejszym stopniu. Na poczatku zwiazku zapytal sie jakie sa moje wady w ogole, a ja powiedzialam, ze moze bywam rozstrzepana na co on powiedzial takie cos: " jestes rozstrzepana osoba? Jesli kobieta jest troche nieporadna to jeszcze ok, bo wtedy sie czujemy tacy "och", ale bez przesady". Czyli dal mi do zrozumienia juz , ze nie jest zbyt tolerancyjny dla tej wady...Szkoda bo on tez swoje wady mial ,a wszystkie akceptowałam np. to, ze nie lubi podrozowac, a ja uwielbiam, ze jest domatorem, ze nie ma praktycznie ruchu, że jest malotolerancyjny do ludzi, że nie mówi otwarcie o wielu rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam cię że " karma " do nich wróci i nie mam na myśli czarów tylko że tacy faceci się jeszcze przejada na swojej pewności siebie , jak odejdą od takiej sierotki do kobiety podobnej sobie , czyli egoistki która go zostawi za byle przewinienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć ja też nie krytykuję egoistek bo każda kobieta powinna mieć doze zdrowego egoizmu w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się za sierotke nie uważam bo jednak jestem dosc zaradna osobą. Ale rozstrzepanie to jedna z moich wad i tak ją ograniczyłam, no ale nie ma czlowieka idealnego, no kurcze skoro mnie nie zaakceptował takiej jaka jestem to nic nie poradzę...I tak sie dla niego zmienilam na lepsze. W 100% to nie jest mozliwe. On dla mnie za to by sie raczej nie zmienil bo to jest dosc uparty czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, szkoda życia na takie rozkminy. Jeśli musicie się zastanawiać nad kimś ciągle to znaczy że to nie jest człowiek dla was ale wy wolicie się łudzić i codziennie zadawać te same denne pytania... Nigdy nie zmienicie człowieka według własnych oczekiwan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta jakby mnie kochał to raczej by nie drazniły go takie drobne rzeczy w moim zachowaniu... ja to podejrzewam, ze on od jakiegos miesiaca rozważał to rozstanie :( bp wtedy wlasnie zaczelo sie psuc. Latem i jesienia jeszcze bylo bardzo dobrze np. nie bylo dnia bez kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o rozkminy tylko żeby dac rady naiwnym zanim popełnia nasze błędy , inne dziewczyny mogą być mądrzejsze od nas i wyciągnąć wnioski z cudzych porażek , żeby same tego nie przezywaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:42- wiem, ale nie da sie o tym calkiem nie myslec tak calkiem... Ja to mam tak,ze wszystko rozkladam na czynniki pierwsze i analizuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz po co , zostawił cię bo byłaś zbyt tolerancyjna i mało wymagająca , trzeba było żyć własnym życiem a nie robić mu oltarzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś do siebie pasuje to po prostu się dogaduja bardzo dobrze. Nieważne czy chodzi o związku partnerskie czy inne. Wiele osób na siłę chce kogoś zmienić albo liczy że ktoś sam nagle dozna iluminacji i będzie tańczył jak im zagrasz. Strasznie to naiwne. I ogólnie strata czasu. Nie rozumiem was. Coś pyka albo nie. U autorki wyraźnie nie pyka jak i u wielu osób piszących na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No byłam za malo wymagajaca, nawet jak zachowywał sie olewajaco to ja w ogole nie walilam zadnych fochow, a moze powinnam byla wlasnie. A zreszta to nie jest latwy czlowiek z charakteru... Jednak jak facet sie oddala to trzeba zrobic dokladnie to samo i czasem byc zimną suką. Wtedy oni taka szanują, a takie dobre i mile to wlasnie olewaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×