Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przestał się odzywać

Polecane posty

Gość gość
Dużo osób pisze, żeby nie jechać do takiego typa. A ja bym pojechała. Zapukała do drzwi i powiedziała, że Facet nie ma jaj i go wyręczę, bo najwyraźniej on nie potrafi się nawet na to zebrać i powiedziałabym, że to koniec, ale w przeciwieństwie do niego takie sprawy załatwiam w cztery oczy a nie przez milczenie. Odjechałabym i zapomniała o człowieku. Może dla was to desperacja, ale ja lubię konkret i takie postawienie sprawy zamknęło by ten rozdział w moim życiu. Obym nigdy nie musiała tego robić, ale jak przyjedzie co do czego to tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde nie moge sobie poradzic z tym, ze on mnie nie chcial. ze nie byl w stanie mi tego powiedziec. ciezko mi z tym ze go nie zobacze. to nie jest tak ze go nie ma. on jest tu, niedaleko ale juz nie dla mnie. chcialabym sie z tego otrzasnac ale nie wiem jak. rano sie budze i dociera do mnie co sie stalo. to jest jak noz w serce, codziennie /autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze Ty pierwsza i ostatnia to przezywasz?? Jakos kobiety potrafia sobie radzic w tych sytuacjach, Ty jak bedziesz do niego tak jezdzic bez przerwy, to ciagle bedziesz o nim myslec. Chyba ze tak lubisz, no ale nasze rady na nic tutaj. Co do tego pojscia i wygarniecia typowi, to straszna desperacja. Da mu sie tym samym znac, jak bardzo sie cierpi z powodu jego odejscia i ile on dla Ciebie znaczyl. Jego ego wzrosnie niebotycznie, bedzie mial satysfakcje i nawet niezly ubaw z takiej naiwnej kobiety. Pozostanie tylko niesmak, zas dziewczyna, po otrzasnieciu sie, bedzie miala problem z popatrzeniem sobie w lustrze w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam że jechanie do faceta to mega desperacja , skoro jemu nie zależy to czemu tobie aż tak bardzo ma zależeć że aż tam pojedziesz ? Trochę honoru , już jedną napisała jak ja potraktował z kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta która jeździ za facetem który jej nie chce to damski natret i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz że mu miłość przyjdzie jak za nim pojedziesz ? Nie umiesz się pogodzić z tym że się zachował jak bydlę ? Życia jeszcze mała nie znasz , spotkają cię jeszcze takie problemy ze ten to będzie pryszcz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, jak sie mozna tak ponizac przed rozporkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyny. Wy widzicie akt desperacji a dla mnie to byłaby gruba kreska oddzielająca to co było i to co jest. Nie jechałabym tam z płaczem i tekstem wróć do mnie. Nie obchodziłoby mnie co on na ten temat myśli. Tu chodziłoby o moje samopoczucie. O czyste konto. Ja tak funkcjonuje, nie lubię niedopowiedzeń. Wole konkret. Nie planuję znaleźć się w takiej sytuacji, więc to tylko moje gdybanie. Ale ok, oceniajcie to jako akt desperacji. Wasza opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaś chciałam żeby mi dopowiedzial pojechałam i mi odpowiedział ;) ręka w twarz , obstaje przy tym żeby za nic nie jechać ja pojechałam i pozalowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co by Ci to dalo bo nie rozumiem? Dla mnie juz cisza przez X dni jest wystarczajacym powodem zeby tak uznac, jest to chamskie ,ale po co masz jechac i mu to powiedziec skoro to on taka decyzje podjal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, lepiej siedziec cicho anizeli jechac tam i pozwolic sie jeszcze jakos paskudnie ponizyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 21:20 - dziekuje. o to wlasnie mi chodzi /autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czuję, że tak bym zrobiła. Czemu? Bo nie lubię jak ktoś załatwia poważne sprawy przez smsa, albo milczeniem albo ucieczką. Jednak powtarzam, to moje gdybanie. dziś Współczuję. To miłego wieczoru dziewczyny. Oby jak najmniej tematów tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że on cisza was oddzielil gruba kreska a głupie gęsi tego nie rozumieją bo wolą dostać w twarz jak ja albo żeby zaczął wyrzucać waszą kurtkę za drzwi jak "mój słodki misio pysio który mnie tak kochał "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio chcecie poczuć na własnej skórze jak zachowuje się facet który już ma was gdzieś ? Serio chcecie to przeżyć ? Zafundować sobie traumę ? Masochistki jakieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 i rozumiem ze po tym haniebnym gescie nie odezwal sie, prawda? Nie prosil o powrot, nie przepraszal? Wiem, ze to on to zakonczyl bo czytalam wczesniejsze posty, ale myslalam, ze moze sie opamietal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nawet mnie nie przeprosił po tym uderzeniu , mało tego zadzwonił z pretensjami jakim prawem ja to wogole rozgaduje , a taka nieśmiała cicha woda z niego była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewentualne pojechanie do faceta i zrobienie mu takich wurzutow nie bedzie dla niego zadna kara, albo powiedzenie mu, ze to koniec. To będzie tylko znaczyło jak kobiecie bardzo zależy. Może wtedy odczuje ona chwilową ulgę, ale później będzie czuła się z tym źle, że zdecydowała się na taki krok. Jeśli on ma kiedyś tego żałować, to tylko jeśli nie będzie pewien czy to ona jeszcze chce z nim być. A jeśli ona się też nie odzywa, on może miec watpliwości po pewnym czasie, czy jej zależało przez czas tego związku, czy może ona już ma kogoś innego. Na ego faceta to bardzo silnie działa, nawet jeśli w chwili rozstania czuł, że już mu na niej nie zalezy. Dlatego,że jednak spedzili razem troche czasu, byly i dobre chwile i w momencie kiedy to JEJ tez moglo nie zależec na nim już nie czuje sie takim super gosciem. Jadąc do niego i robiąc mu afere, albo domagajac sie wyjasnien pokazuje sie mu, dajac mu satysfakcje, że zależało Ci o wiele bardziej na nim, niz jemu na Tobie. Kiedy ktos Cie olewa to na co innego on zasluguje jesli nie na to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec posluchajcie, co dziewczyne spotkalo, kiedy probowala to wyjasnic w cztery oczy i przemyslcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu facet, który zrywa i jest pewien ,ze kobiecie bardzo zależało, będzie sie raczej spodziewał, że kobieta będzie go nagadywać smsami, dzwonić itd. A jeśli tak się nie stanie przez dłuższy czas to jego pogląd, że kobieta tak bardzo za nim szalała runie. Bo skoro ona się też z nim nie kontaktuje tzn. ,że jej też nie zależy na nim. A może nie zależało nigdy. I jeśli można go jakkolwiek ukarać za to milczenie bez słowa to tylko taką obojetnością. Pretensje tylko go upewnią jak kobieta bardzo to przezywa. Bo na logikę emocje nawet negatywne nadal są emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.41 dokaldnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.41 dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba zachowywać się tak jak faceci bez uczuć na zimno , oni kochają tylko fiutem, dlatego trzeba się zachowywać tak jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I odzywaja sie tylko wtedy, jak swedza ich jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odzywają się jak każda inna kapnela się z kim ma do czynienia ;) i kopnela w doopsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie trzeba sie zachowywac na zimno bo ich raczej sumienie nie ruszy jak do nich pojedziecie, albo bedziecie plakac do sluchawki, wrecz beda was miec dosc jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwila, chwila. Skoro facet miałby mieć w d***e swoją "byłą" to niby czemu miałaby się ona przejmować co on o niej myśli? W tym temacie jest więcej "troski" o to co uważa facet niż co czuje kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:59- Bo miałby ją w d***e w momencie rozstania, a później jednak moglby mieć watpliwosci kiedy by sie nie odzywala, taka jak np. moj byly ktory odezwał sie po 4 miesiacach. Nie chodzi tu o to zeby do nich wracach, ale o jakas godnosc, jednak lepiej zeby facet kiedys tego zalował niż np. uwazam swoja byla za totalna desperatke ,albo stalkerke niezrownowazona, bo wtedy prawdopodobnie utwierdzi sie w przekonaniu, ze warto było zerwać. A po drugie nie warto tego robić do szacunku dla samej siebie. Może wtedy chwilowo ulzy, ale lepiej za jakis czas wspominac, ze bylo sie twarda i nie prosilo go o powrot, szczegolnie jesli on sie odezwie za jakis czas, niz wspominac jakies akcje kiedy sie do niego pojechalo, a on potraktował w jeszcze gorszy sposob. No i po trzecie, to najprawdopodobniej nic nie zmieni na lepsze. Ani nawet nie spowoduje, ze kobieta pogodzi sie z rozstaniem bo to bedzie bolalo tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A co on myśli, a co on czuję ,a co on a co on a co on " myslcie trochę o sobie DESPERATKI , że wam aż tak z troski powiem , on pewnie się bawi jeden z drugim najlepsze a wy wrozby z gwiazd i fusow zaraz zaczniecie uprawiać , to się trzeba trochę w głowę puknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą dobra, wyobraź sobie, ze jedziesz do niego. Przyjmijmy optymistyczną wersje, ze jest spokojny i otwiera Ci drzwi ( a tak wcale nie musiałoby byc). Ty mu mówisz, ze to koniec i go nienawidzisz i w ogóle jak mógł byc takim dupkiem, a on wtedy jak się zachowa? Jeśli jest zrównoważony to pewnie powie " ok, przepraszam, nawalilem" obojetnym totalnie tonem. Ty wychodzisz zdruzgotana i pewnie zapłakana wracasz do domu. Lepiej Ci będzie? Chyba nie, jak zobaczysz np. jego obojetność, albo złość, albo co gorsza jeśli w ogole Ci nie owtorzy choć będziesz wiedziała, ze jest w domu, bo takie zachowania działają na facetów jak płachta na byka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×