Uderzył mnie..

Ja pierdolę. Dziewczyna opisuje ogólnie swoją sytuację z niedorobionym mężem, jakby ktoś nie potrafił czytać to na samym początku opisała że już wcześniej był agresywny i jego zachowanie w niektórych sytuacjach zupełnie nieadekwatne. A i też jego podejście do ich związku i dziecka. wystarczy przeczytać wszystko ze zrozumieniem żeby wiedzieć że to kompletny egoista i na pierwszym miejscu stawia swoje ja. Nie zrobi tego czy tamtego bo mu się ni chce albo jest obrażony. A ciekawe co by było jakby ona nie ugotowała czy nie zrobiła mu kanapek do pracy bo nie ma ochoty i jest na niego obrażona. Ale niektórzy największy problem widzą w tym że ona wyprawiła dziecku urodziny. Tak jakby to było powodem problemów w ich związku. Bo zupa była za słona.

Czytam i nie wierze! "Uderzylas pierwsza to nie dziw sie ze ci oddal" "pierwsza zaczelas". P****alo WAS? Uderzyla go w PLECY a on ja w TWARZ!! Nie widzicie roznicy? Myslicie ze jak mocno mogla go uderzyc? Uderzenie w plecy a w twarz to zupelnie inny rodzaj bolu i poziom!!! Kurwa mac! Ogarnijcie sie ! Autorko, porozmawiaj z nim o tej sytuacji. Pokaz mu jaki potrafi byc agresywny wobec bzdurnych rzeczy. Jesli powie ze nie widzi problemu, odejdz. Co z tego ze macie wspolny kredyt na ponad 20 lat? Macie tez dziecko, mysl o nim i o tym czy chcesz aby bylo swiadkiem tego jak tata bije mame (bo to sie powtorzy niestety, jesli nic z tym nie zrobisz to podswiadomie on ma na to zielone swiatlo), jak mama sie kuli przy tacie, jest nerwowa bo kazda p*****la moze go " odpalic". Chyba lepiej, zeby synek widzial mame szczesliwa?

A córka może być świadkiem jak mama bije tatę? Wtedy jest ok? To ona zaczęła bójkę. To ona używa przemocy przy dziecku. Uderzyła męża z bezsilności, następnym razem z bezsilności uderzy dziecko.

"Moja sprawa na co wydaje swoje pieniądze, ja nikomu w kieszeń nie zaglądam." A kij nas obchodzi na co wydajesz. Pokazujemy tylko, że nie umiesz gospodarować pieniędzmi. Z jednej strony narzekasz, że ci brakuje a z drugiej szastasz się na niepotrzebną nikomu (chyba tylko tobie) imprezę.

"Miał ochotę na sałatkę to zjadł, tylko tam była moja praca której on nie szanuje. I nie zjadł jednej rzeczy tylko trzy.. Zjadł mi całe trzy potrawy, a to nie jest mało,bo w trakcie imprezy jadł jakieś gotowe jedzenie." Czyli zjadł za dużo :D jpr. Chłop poszedł, wcześniej zrobił na tą imprezę zakupy a potem pretensje, że zjadł cokolwiek. To co wszystkie ci te kotlety zjadł i sałatki? No bez jaj.

naprawde uwazasz ze uderzenie w twarz a w plecy to to samo? Jestescie debilami. Wszyscy ktorzy ja krytykujecie jestescie skonczonymi debilami. Facet wzial sobie wolne, bo mial sie zajac dzieckiem kiedy ona przygotowywala cale to zarcie na urodziny ich dziecka! A okazalo sie ze nie wywiazal sie z tego obowiazku i to ja sfrustowalo bo tylko to musial robic a nie wywiazal sie!

Pewnie dajesz też dziecku klapsy z bezsilności?

Tak zjadł dwie całe sałatki i zostawił jeden kotlet, resztę tortu, który miał być dla następnych gości.

gość3456 dziś Ty a skądś ty to sobie wymyśliłaś, bo tego to ona tu nie napisała nigdzie. Owszem miał jej pomóc, ale nie pisała, że pomoc miała polegać na zajmowaniu się dzieckiem. Tak to jest jak sobie ludzie dopowiadają.

Zapominacie o sednie sprawy: uderzyl ja w twarz kiedy trzymala ich roczne dziecko na rekach. ABSOLUTNIE NIC nie usprawiedliwia jego zachowania! A wy go probujecie usprawiedliwiac. Dziewczyna narobila sie w kuchni, on przychodzi i wyzera to co mialo byc na urodziny. Wszyscy mieli to zjesc, on tez zeby nie bylo. Jak cos sie robi na przyjecie urodzinowe, to zasada jest ta sama co w grudniu: zostaw bo to na swieta.

gość3456 dziś Facet wzial sobie wolne, bo mial sie zajac dzieckiem kiedy ona przygotowywala cale to zarcie na urodziny ich dziecka! A okazalo sie ze nie wywiazal sie z tego obowiazku X Facet spał i nie usłyszał jak dziecko płacze, a ona zamiast go obudzić i powiedzieć, żeby zajął się dzieckiem, to go pobiła.

A okazalo sie ze nie wywiazal sie z tego obowiazku i to ja sfrustowalo X A jak następnym razem dziecko się nie wywiąże z obowiązku pobierania klocków i to też ją sfrustruje? To co dziecko wtedy dostanie?

"Wziął wolne w pracy żeby mi dziś pomoc, Ja jeszcze gotuję, a on palcem nie ruszył niczego i odgraza się że nie otworzy gościom drzwi. " Mial pomoc, czy to w kuchni czy przy dziecku, obojetnie. POMOC a nie lezec na kanapie i udawac ze sie spi. Tak to jest jak sie nie przeczyta calego tematu...

To ja nie wiem jaki on ma sagan. Zjadł kupione jedzenie a potem jeszcze żarcie zarezerwowane na kolejny dzień na 10 gości. To albo za mało ugotowałaś albo znów przesadzasz. A jakby w ten dzień z wami był to też by przecież zjadł. Wtedy też byś mu wypominała, że za dużo?

Tak miał pomoc przypilnowac dziecko i w między czasie jeśli dziecko by pozwolilo sprzątać mieszkanie. Dobrze ktoś napisał, że obowiązuje ta sama zasada co na święta, zostaw, bo to na święta.

On udawal ze spi. Myslisz ze po takim czasie jaki ze soba sa to ona nie widzi kiedy on spi a kiedy lezy?

Jest szczupły, ale potrafi zjeść, wszyscy zawsze już pęka y na takich imprezach a on jeszcze je i je...

gość3456 dziś O to jednak przeczytałaś wątek. Czyli to wcześniej to było specjalnie takie wybiórcze. Nic dziwnego, że ją bronisz. Podobne jesteście. :) Jedno mi pasuje, drugie pominę.

Zycie z malym dzieckiem to dopiero tworzenie nowej rodziny a ten facet jest do tego niedojrzaly.

"On udawal ze spi. Myslisz ze po takim czasie jaki ze soba sa to ona nie widzi kiedy on spi a kiedy lezy?" Myślę, że jak kogoś zalewa szał i leci by sobie ulżyć to nie patrzy na to co dookoła tylko wali na oślep.

Autorka sama sobie odpisuje. Ale cyrk.

Nie leciałam I nie walilam na oślep, uchylił drzwi od pokoju i widzę córkę płacząc na podłodze, ajego leżącego na łóżku. Corke trochę ODSUNELAM, żebym mogła wejść do niej i tyle

On sie tak zachowuje jakby matka kazala mu cos zrobic a on stroi fochy i sie obija.

Corke trochę ODSUNELAM, żebym mogła wejść do niej i tyle X Córkę odsunełaś, a męża walnęłaś. Nie mogłaś go obudzić i POWIEDZIEĆ, żeby się nią zajął tylko od razu musiałaś bić.

Nie ma co zwlekać, terapia, jakaś konsultacja, cokolwiek!! https://psychomedic.pl/terapia-par-warszawa/ spróbujcie, warto.. :)

twój mąż cię wykorzystuje zostaw tego frajera i nie marnuj na niego życia - a jak nie chcesz na razie tego robić przestań mu gotować i sprzątać,niech zobaczy jak to jest. Jak mu dooopa zgłodnieje,będzie miał nie poprane i posprzątane i ugotowane to wtedy zmięknie. Wogóle jak mogłaś wyjść za faceta co podnosi na ciebie rękę?

To ona podnosi rękę na niego w dodatku jak śpi. Chłop wraca z pracy po 12 godzinach zmęczony, ledwożywy, i co ma jeszcze prac, sprzątać i gotować? Jak można uderzyć śpiąca osobę ludzie? On tyra jak wół, żeby miała co do gara włożyć, a ona robi dwudniowe urodzinki na które wydaje kupę kasy, a za chwile się żali, że nie stać jej na leczenie zęba i wymianę polamanych okularów. Na dodatek sama autorka mówi, że nie liczy się z zdaniem męża. Jak można wytrzymać z kimś kto ma Cię gdzieś?

Oto kilka wpisów autorki X "Jacyś mało rodzinni ludzie tutaj piszą.. Ja ze swoim rodzeństwem odwiedzamy się na urodziny i imieniny i nikt nikogo nie musi zapraszać, bo każdy wie, że reszta przyjdzie, a skoro wiem, że przyjdą to na stół coś trzeba postawić." X "20 osób to i tak nie wszyscy goście którzy mieli być" X "sami najbliżsi tj ponad 30 osób" X "Nie świętujemy co tydzień" X No rzeczywiście nie świętujecie co tydzień, tylko częściej rok ma 52 tygodni. Urodzinki i imieninki ponad 30 osób to ponad 60 imprez w roku. Dodajmy do tego jakieś święta, chrzciny, komunie, bierzmowania. Nic dziwnego, że mąż Po prostu nie daje rady. Może nie pochodzi z tak rozrywkowej rodziny jak żonka i ma zwyczajnie dość tych wszystkich imprez.

Tu nie chodzi o ile imprez, bo na te sie zgodzil i zapraszali gosci razem.

Może i się zgodził, ale nie na taką wystawną, znamy tyko jej wersje