Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co naprawdę wydarzyło się na Nanga Parbat .

Polecane posty

Gość aGAWA234
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/akcja-ratunkowa-pod-nanga-parbat-zakonczona-elisabeth-revol-uratowana/8k3vlge TU PISZA N P. JAK ZDOBYWALI NANGE: "O zdobyciu szczytu Nanga Parbat (8126 m) zimą Tomasz Mackiewicz marzył od lat. Po raz siódmy podjął próbę realizacji tego celu w styczniu tego roku. Jego partnerką do wspinaczki była Francuzka Elisabeth Revol, doświadczona himalaistka, która z "Nagą Górą" zmierzała się już czwarty raz. Podjęli próbę zdobycia szczytu w stylu alpejskim, bez butli z tlenem oraz pomocy tragarzy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W ramach planu jest oczywiście powrót zimą na Nanga Parbat na tą samą drogę, którą w 2016 roku udało nam się dojść tak blisko szczytu, zabrakło zaledwie 300 m przewyższenia. Chcemy działać w stylu alpejskim, bez poręczowania, bez tlenu, na lekko. Jak wiecie jedyne wsparcie na jakie mogę liczyć to wsparcie społeczne. Bez niego nie będę w stanie (przynajmniej póki co) realizować się w górach wysokich. Mam nadzieję, że rozumiecie zarówno moją determinację, jak i prośbę o wsparcie." tUTAJ TEZ CYTAT Z ICH PLANÓW, Z PORTALU WSPINANIE.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych co tak jadą na Eli, w piątej wyprawie na Nangę Parbat. Mackiewicz opowiadał o tym, jak świetnie układała mu się współpraca z Elisabeth Revol. Wspominał, jak na wysokości 6500 metrów wpadł do szczeliny, a zszokowana Francuzka dostarczyła mu liny i pomogła się wydostać. Czyli uratowała mu życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i za te glupie 300 metrow , wrocil i stracil zycie przykre to dla zwyklego zjadacza chleba ale co takim pasjonatom w sercu gra to nie wiemy ( ja przynajmniej nie wiem ale jestem w stanie zrozumiec i uszanowac )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
https://www.tvp.info/35779631/akcja-ratunkowa-pod-nanga-parbat-himalaisci-ruszyli-na-pomoc-na-zywotu jeszcze ciekawiej mówi i to chyba wazne osoba, ze po ostatniej ich nocy w jamie snieznej, czy szczelinie, ona sprowadziła tomka do namiotu.. najlepsze, ze jest tez film jak tomek opowiada ze zgubil telefon, a ludzie opowiadaja ze revol zgubila a potem jemu zabrala... maskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie pisz bzdury tak zabrla mu telefon po czym krzyknela adjö lece w dol bo mi zabie udka stygna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie sie wydaje, ze ten Mackiewicz po prostu sam chcial zostac na tej gorze bo mial dosc zycia. Ugadali sie tak z Francuska, stworzyli najbardziej realna wersje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chyba jednak go zepchnęła i dlatego go nie m wśród nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chyba jednak go zepchnęła i dlatego go nie m wśród nas mózg ci wpadł do wc przy porannej kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spanikowała tak jak i poprzednio to pisda nie nadająca się na takie wyprawy a już na pewno nie z takim budżetem jaki oni mieli :-O do tego jakby się nie zastanawiali nad kasą na helikopter to może i coś by z tego było Brak słów ja bym w życiu nie zostawiła go tam samego bez telefonu brak słów nie dziwne że nie poszli dalej po co szukać wiatru w polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jakby miał telefon z lokalizatorem to by go namierzyli i hej a tak mamy jej słowa i tylko jej słowa tak jak i z poprzednikiem tak samo też musiała go zostawić też był w agoni no ja piertole co za biedactwo dwa razy taka trauma no nieprawdopodobne i jaki rozgłos przy okazji na cały świat :-) celebration

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednego i drugiego zostawiła na pewną śmierć i to są fakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zabiła kjednego i drugiego i to sa fakty!!! Nie dajcie sobie wmowic czego innego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rewal jest naprawdę wytrzymałą kobietś,ekipa która ją uratowała była pod wrażeniem jej umiejętności,miała organizm silniejszy od Mackiewicza ,sprawniejsza, bardziej sprytna i wytrzymała.Przewaznie faceci są bardziej wytrwali i odporni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie z tej biednej kobiety jakąś femme fatale ,albo czarna wdowę, a te komentarze, ze ona ich sama spychala w przepasc to az sa smieszne :D Wg mnie prawda jest bardziej prozaiczna niz się niektórym wydaje. Nie dziwi mnie wcale, ze ta kobieta postanowiła ratować głownie swoje zycie na tych dwóch wyprawach. Nie wiem jak waszym zdaniem mogła ona pomóc Tomkowi i tamtemu drugiemu facetowi który kiedys z nią zginął? Nie była na tyle silna, a sama nie mogła zotsac dłużej na górze bo czuła się kiepsko ( wystarczy zobaczyć jej odmrożenia). Może miała jeszcze siłe chodzić i pozniej doszła do siebie, ale nie zmienia to faktu, że i tak mogła sie czuc bardzo słaba na tej górze i prawdopodobnie gdyby została tam z Tomkiem , tez by zamarzła. Tel satelitarny był jej, bez niego miałaby mniejsze szanse na znalezienie jej więc musiała go zabrać, tym bardziej że Tomek był nieprzytomny i pewnie by mu sie nawet nie przydał. Po prostu w takie wyprawy powinno sie wyruszać wieksza iloscia osob, a ona sama niewiele mogła pomoc swoim partnerom bo byla zbyt slaba fizycznie, poza tym jak Tomek mógł wyruszyc bez wlasnego telefonu satelitarnego i wziac za malo tlenu, jak kogos nie stac na takie wyprawy to niech w takie nie wyrusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jednego i drugiego zostawiła na pewną śmierć i to są fakty x od jednego i drugiego była silniejsza, jeden i drugi zachorowali - ona nie i dobrze że ich zostawiła takie są zasady, nie ona pierwsza nie ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bielecki tez zostawił partnera i ten drugi z jego wczesniejszej wyprawy. Z 4 którzy poszli wróciło dwóch. Sa wyprawy z których na kilku wraca 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:18- no ale jednak wieksze szanse sa uratowania sie w wiekszej grupie osob, a nie kiedy idzie sie albo samemu albo w parze z kobieta. Moze była bardziej wytrzymała, ale z racji swojej chocby masy ciala, jak miala zniesc wiekszego 2 razy od niej faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w górach wysoko, niestety często zwycięża chec ratowania samego siebie. Jeśli jeszcze człowiek czuje sie mocny i na silach zeby kogos ratować to pol biedy, ale jesli sam zaczyna ba sie o swoje zycie to przeważnie instynkt ratowania samego siebie zwycięzy. Choć oczywiscie moze i powinni ryzykowac nawet wlasnym zyciem zeby tylko kogos uratować, no ale czesto egoizm wygrywa bo to juz walka o zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakimś dziwnym trafem wssyscy przy niej umierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I Bielecki był za to sądzony i wszystko wypadło na jego niekorzyść. Zła sława długo się za nim ciągnęła. Doczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W oficjalnym wywiadzie Revol zeznała, że Mackiewicz miał białe ręce i STOPY. Buty mu ściągała, żeby to sprawdzić? Jak sama powiedziała, zapewniła go, że przyleci po niego helikopter, więc raczej kontaktował. Broni się, że kazano jej zejść w dół, ale nie mówi kto kazał. Twierdzi, że bała się bardziej o niego niż o siebie, ale nie zostawiła mu telefonu. Gdyby bała się bardziej o niego, chyba by raczej zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ok ja się zgadzam z tym wszystkim tylko jakbu nie patrzeć poszła raz z tym martinem tak we dwoje no i stało się co się stało minęło kilka lat i robi dokładnie to samo To naprawdę nie jest dziwne A PO ZA TYM ona mówi że z buzi leciała mu krew , że nic nie widział nie mógł jeść ale był przytomny tak i to ona go rzekomo sprowadzała na samym początku A jak była akcja ratownicza to mówiła , że był nieprzytomny w agonii To w końcu jak Ja mam to gdzieś mógł się zastanowić jak z nią wyruszał , ze jak będzie źle to ona nawet minuty się nie zastanowi nad tym żeby go ratować BAAAA nawet im mówiła , że to nie ma sensu A jak był sens jak On wcale tak źle nie wyglądał i było inaczej to już zostanie tam w górach jako zagadka Jego tata będzie się zastanawiał do końca życia czy tak było na prawdę Jego żona też osiągnęła pewien ferment i kase No i francuska bohaterka biedaczka która już obiecała , że wyruszy w kolejną wyprawę i namaści dzieci mackiewicza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do NAMIOTU i SZCZELINY, przeczytajcie oficjalny raport z akcji ratunkowej. Tam jest zaznaczone, że Revol nie wiedziała, czy to namiot, czy szczelina, więc to nie media wymyśliły namiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dajcie sobie spokój z trollami od zepchnięcia, uduszenia itd, bo to oczywiste, że ktoś robi sobie niesmaczne żarty, aby ośmieszyć tych, którzy oskarżają Revol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytajcie oficjalny wywiad z Revol i raport ratowników. Najpierw ratownikom mówi, że Tomek jest w agonii i że nie wie, czy zostawiła go w namiocie czy szczelinie (tu odsyłam do oficjalnego raportu z akcji ratunkowej -tam, jest o tym), a potem w oficjalnym wywiadzie zeznaje, że pomagała mu zejść, bo nic nie widział, że zamarzał na jej oczach i miał białe STOPY (boso tam szedł????), że krew mu leciała z ust, ale że obiecała mu przed swoim zejściem, że przyleci po niego helikopter (skoro obiecała, to może jednak kontaktował, tylko nie mógł iść, bo nic nie widział ?) Twierdzi, że bała się o niego bardziej niż o siebie, ale nie zostawiła mu telefonu, żeby go można było namierzyć. Tłumaczy się, że kazano jej zejść i obiecano helikopter. Czy jej wypowiedź nie wydaje wam się pełna sprzeczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona go zepchnęła poczytajcie Pakistańskie fora ponoć wielu już spychała w przepaść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×