Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żonaty facet z pracy, wikłać się w romans?

Polecane posty

Gość gość

Cześć wszystkim. Nie wiem od czego zacząć ale sytuacja ma się następująco. Oczekuję porady, kopniaka w doopę, albo słowa otuchy. Od kilku lat pracuję w męskim gronie. 2 lata temu do ekipy dołączył X. Miesiące mijały, a X był tylko zwykłym kumplem z pracy. W zeszłym roku nie wiadomo kiedy trafił nas piorun, właściwie nie wiem kiedy i jak to się stało. Zaczęło się od przypadkowych spojrzeń w swoje strony, skończyło na namiętnym pocałunku i obmacywaniu na urodzinach u X. X od 25 lat ma tę samą żonę, ja z kolei skończyłam wieloletni związek. Nie wiem co mam robić? Z jednej strony szalenie mi się podoba, przeleciałabym go na jego biurku z miejsca, z drugiej strony znam jego żonę. To straszna małpa ale mimo wszystko mam jakieś skrupuły. Ps możecie mnie nazywać jak chcecie, biorę wszystko na klatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jest takie: czego Ty chcesz i czy masz jakieś standardy moralne? Jak zniesiesz łatkę su.ki? Musisz się przygotowac ze ja dostaniesz i wiele gorszych. Czy to Cię dotknie? Zrani? Twoja decyzja, poniesiesz konsekwencje, pytanie czy im podołasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze że liczę się z tym że będą mnie nazywać koorwą. Jednak chyba bardziej mnie boli to, że zrobię coś takiego drugiej kobiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Wow Autorko, wielki szacunek :-), tak mało jest kobiet z zasadami, jednak jak dla mnie to już wpadliście w sidła romansu ;-), teraz to już tylko kwestia czasu kiedy to skonsumujecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem inna kobieta może zrobić to Tobie - skąd wiesz, że za jakiś czas nie rzuci się na następną kobietę? Oczekujesz stałego związku czy tylko romansu? Nie chciałabym być z kłamcą bo mężczyzna który zdradza żonę to klamca, który może zrobić to znowu za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację z tym romansem, już tam coś się zaczęło dziać i nieustannie biję się z myślami, czy pójść z nim do wyrka. Z jednej strony chciałabym , z drugiej wybijam to sobie z głowy. Ciągnie nas do siebie niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2009 nie chcę stałego związku, chcę tylko romansu. Odkąd narzeczony mnie zostawił dla innej nie planuję angażować się emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Jeśli masz nerwy ze stali "zimna sucz", mi się podoba to określenie :D, baw się dobrze :classic_cool:, świat stoi na hipokryzji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się tu pytasz.............nastawiaj psiochę, nastaw się tez na wylizywanie po jego brzydkiej żonie, i jej psiosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony zostawił Cię dla innej i teraz zrobić to samo innej kobiecie? I taki masz plan na życie - romanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty będziesz od anala, ona, czyli żona, tradycyjnie w piczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Mając na względzie, że 97 procent Polaków wierzy, ludzką sprawą błądzić, boską sądzić, nie zabierajcie Panu roboty, módlcie się za grzeszników :-) :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jak uważasz Jak chcesz z nim być to działaj Przygotuj się że będziesz wyzywana przez otoczenie Od dziwiek,szmat,itd to jest pewne Ale jak on do Ciebie ciągnie i ty też, a razem pracujecie,to i tak on zakończy małżeństwo prędzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zimną suką, wyzwiska też nie robią na mnie wrażenia. Chyba jednak się z nim prześpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Trzymam kciuki :D, szczęście uzależnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kak to zrobisz to daj znać i powiedz jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Szczerze mówiąc myślałam, że zostanę zlinczowana za to co napisałam i wybiłabym sobie go z głowy, jednak stało się inaczej. Dam znać jak to się potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha tak myślałam blew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co ci żonaty facet? Nie ma już wolnych? Szanuj Sue kobieto bo karma wraca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym spróbowała.Zawsze to jakieś nowe doświadczenie. Zdrowo do tego podchodząc, trochę seksu zawsze się przydaje. To, że znasz jego żonkę w niczym nie przeszkadza.Raczej ułatwia umawianie się na romansowanie.Skrupuły to w starych romansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój rozum i "kręgosłup moralny" - no ale od każdej zasady jest wyjątek (Ty nim jesteś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:04 nie ma czegoś takiego jak karma. Gdyby tak było to moje życie byłoby usłane różami, a tak jest jak jest. Przynajmniej teraz będę wiedzieć za co mam kichę w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucz sie na mądrościach innych tzn : nie bierz d**y z własnej grupy. Romans sie skończy a pracować bedziesz musiała dalej, staniesz sie pucharem przechodnim. Facet zdradza kiedy myśli ze to sie nie wyda ale wydaje sie zazwyczaj a zwłaszcza jak dajesz w pracy. Wolnego nie znajdziesz ? Dowartosciowujesz sie chłopem ktory w domu sie nudzi? Facet cię zostawił i zamiast sie ogarnąć to idziesz droga w dół. Niech wzdychają niech sie slinią a ty nie baw sie cudzym małżeństwem bo to nie kwestia tego co o to ie bedą mowić ale tego co zrobisz innej kobiecie która musi byc żona takiegostarego satyra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi smutno Autorko jak to czytam, może być to zwykła prowokacja ale i tak mi przykro. Romans zawsze jest czymś krzywdzącym, dlatego nigdy nikomu nie poleciłabym takiego niby rozwiązania problemu. Bo to nie jest rozwiązanie tylko ucieczka. On ucieka przed żoną (pewnie jest jakiś konkretny problem z relacją lub z nim samym) a Ty sobie odpowiedz przed czym sama uciekasz? Prawdziwą bliskością? Zaufaniem? Na własne życzenie idziesz w ogień, na własne życzenie będziesz cierpieć, kobiety praktycznie nigdy nie wychodzą z romansu bez szwanku bo są bardziej emocjonalne i szybciej się przywiązują. A faceci bez problemu oddzielają mechaniczny seks od uczuć. Piszę to dlatego bo mam do Ciebie szacunek a czy Ty go masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:49 to nie jest prowokacja, to prawdziwa historia. Wiem, że brzmi trolowato. No właśnie szacunek, gdybym poszła dalej to straciłabym go do siebie, do tych wszystkich zasad, które kiedyś wyznawałam. Zdaję sobie sprawę, że po rozstaniu z Y zaczęło mi odbijać, zaczęłam szukać wrażeń. Wiem, że jest kupa wolnycj facetów, jednak nie potrafię się otworzyć na nowy związek. Tu miałabym seks bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos mi kiedys powiedzial “gdzie robotajesz tam nie ****ajesz”, i to chyba swieta racja..no ale z drugiej strony jak macie taka mocna chemie miedzy soba..pomysl ile razy w zyciu to sie zdaza..I czy chcesz to zmarnowac.. przy takiej chemi sex najlepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ostatnim wieloletnim związku jestem wypruta z emocji, wyższych uczuć, nie chce sie angażować emocjonalnie. Ale piszę to dziś, a co będzie jutro, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na rozchwiane emocje, szczeze polecam romans z tym kolesiem. Przy silnej chemi bedziesz miala swietny sex. Poczujesz sie szczesliwa i atrakcyjna. I z perspektywy bedziesz sie mogla przyjzec bylemu zwiazkowi. Baw sie dobrze! Tylko nie zakochuj sie ..przynajmniej nie zakochuj sie pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ruda 123
Nigdy nie wiadomo czy i jak bardzo Cię to trafi. Ja mam taki młyn w glowie. Jednego dnia myślę że mam wszystko pod kontrolą, a drugiego czuje się jak wrak. Nie umiem rozdzielić jednej sfery od drugiej. Stosunku jako takiego między nami nie było. Jakieś inne "zabawy" owszem. No i właśnie potem kiedy on jest wyluzowany, zrelaksowany nie okazuje mi już aż tak dużego zainteresowania jak ja bym chciała, to jest dla mnie trudne. Pracujemy razem. Mamy siebie ciągle na oku. Nie mogę wciąż domagać się takiej atencji. Nie bo nie. Bo zasady są takie, że nigdy nie będziemy razem. Poza tym ja żywię do niego zbyt duże uczucia, a on do mnie mniejsze. Beznadzieja. Ostatnio chciałam z tego się wydostać (kiedy juz ledwo żyłam z tych emocji) nawet mi sie udalo na tydzień. On to uszanował bo i mnie szanuje. Lecz gdy mi się polepszylo i wydawało że mam wszystko pod kontrolą, znów mnie dopadło bo pozwoliłam na ponowny kontakt. Wystarczyło że znów za zaczelismy do siebie słać wiadomości.. nic więcej. Ponownie jestem ugotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, I jeszcze jedno. Wy juz tak naprawde ten romans zaczeliscie :-) teraz to juz gorki, wczesniej czy pozniej I tak skonczycie w wyrku to po co to opozniac I sie meczyc..baw sie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×