Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety straszą się macierzyństwem ?

Polecane posty

Gość gość
Dlaczego kobiety się tak nawzajem straszą ? xxx Może z perspektywy czasu widzą, że nie było warto? Może więcej przeżyły, są bardziej doświadczone, ani instynkt ani hormony już na nie działają i potrafią spojrzeć na życie "trzeźwo", zdroworozsądkowo i próbują przestrzec inne przed popełnianiem tych same błędów, które one popełniły? Może to nie wynika ze złej woli a z troski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, bo jako mama dwójki dzieci, macierzyństwo bardzo polecam. :) Oczywiście, że są wzloty i upadki, jak w każdym innym punkcie w kolejach życia. Czy to studia, praca zawodowa, małżeństwo. Jeśli chodzi o strasznie to istnieje grupa ludzi, która lubi dramatyzować. Pamiętajmy, że nikt za nas naszego życia nie przeżyje. :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi sie czytać wszystkich wpisów . Autorko młodość ma sie tylko jedna . Ona juz nigdy nie wróci a ty najlepsze lata stracisz na pieluchy . kupki , zupki . Nie chodzi o kasę bo pieniądze dzisiaj sa jutro może ich nie być . Nie chodzi o szkoły bo każdy zawód jest potrzebny ,Podróżować może nawet na emeryturze . Te lata kiedy człowiek może byc beztrosko , bez odpowiedzialności i ciężaru jakim jest macierzyństwo TEGO nie można kupić za żadne pieniądze. Moja koleżanka urodziła a wieku 20 lat . Jej córka ma obecnie 19l i zawsze mówi, ze ma nadzieje córka nie pójdzie w jej ślady . Chciałabym zeby skorzystała z młodości i tej beztroski której ona sama miała niewiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz wiedzieć, co jeszcze czeka Cię w tym roku, zadzwoń do mnie. 708877503 wewnętrzny 116 Odpowiem na wszystkie pytania. Dobra wróżba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wywyzszaj sie przed kobietami z biednych rodzin z malych miejscowosci ktorych nie stac na dziecko. Ja urodzilam dopiero w wieku 32. Zyj sobie i ciesz sie kasa. Nie dogryzaj tym ktorych nie stac wczesniej na dzieci. Dorabiamy sie. Tzn maz otworzyl firme (wlasna. Nie po ojcu. Dopiero 2 lata). Mieszkamy z rodzicami. Budujemy dom. Gdybym miala dalej czekac to juz bym nie mogla. Mam pcos. Bylismy rok za granica. Nie obchodzi mnie kto kiedy ma dzieci. A widze ze przez niektore kwoki ze wsi jestem nazywana stara matka. Wiele kobiet w polsce tak ma. Zbyt niskie zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te lata kiedy człowiek może byc beztrosko , bez odpowiedzialności i ciężaru jakim jest macierzyństwo TEGO nie można kupić za żadne pieniądze. xx zrozum,że nie dla każdego macierzyństwo jest ciężarem. Dla mnie nie ma chwili żebym zastanowiła się czy dobrze zrobiłam. Mam życie poza pieluchami i zupkami. Studiuje,spotykam się ze znajomymi, jeżdżę w dalekie nawet podróże zagraniczne - tak z dzieckiem tez się da. Jak chce sobie wyjść na zakupy czy do klubu to mam taką możlwiość bo po pierwsze, dziecko ma też ojca a po drugie są nianie. Jak niektórzy wyobrażają sobie macierzyństwo jako spędzanie całego życia w dresie nie wychodząc z domu no to rzeczywiście może uważać, że dziecko w młodym wieku to zmarnowania sobie życia. ALe tak wcale nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.34 nikt tu się nie wywyższa, po prostu jak ktoś mnie atakuje,że jestem za młoda na dziecko bo .. ? nie wiadomo w sumie dlaczego to się bronie... Jakbym nie miała warunków to logiczne, że nie zdecydowałabym się na dziecko tak wcześnie, ale że mam i chciałam to chyba nic złego, że mam to dziecko ? Ale oczywiście, zaraz pojawiają się głosy ze zmarnowalam sobie zycie, bo oczywiscie kazdy siedzi w mojej podswiadomosci i wie czego tak na prawde chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie strasza tylko stwierdzaja fakty. Macierzynstwo to zajazd od rana do nocy. Wieczne uwiazanie brak wolnosci, do figury tez sie nie wraca tak szybko jak to mowia... W zadnej pracy nie bylam tak zmeczona jak przy dziecku Jak jakas kolezanka jest w ciazy to owszem gratuluje jej a w glebi duszy wspolczuje bo jeszcze nie wiem co je czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałabym napisać coś o tym "ustawieniu się". Ja również jako młoda dziewczyna byłam "lepiej ustawiona niż większość 40-latek" (oprócz zagwarantowanej dobrej posady po znajomości o studiach). Starszy parę lat mąż z udziałami w firmie ojca, kupiony przez teściów dom i samochód. Ciotki "dobra rada" namawiały mnie wręcz, żebym zrobiła sobie dziecko. Moje studia uważały za niepotrzebną fanaberię, bo przecież przy takiej rodzinie to nawet nie będę musiała pracować. ja jednak wiedziałam, że to nie ja jestem ustawiona, ale rodzina męża i będę ustawiona dopiero, kiedy sama się ustawię. Dziecka sobie nie zrobiłam. W między czasie dwóch kontrahentów w firmie męża nie wywiązało się z zobowiązań i firma popadła w spiralę długów. Teściu przypłacił to ciężkim zawałem a my z mężem spłacamy długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj no bo przeciez wedlug kafe ,zycie sie konczy po urodzeniu dziecka.Jak juz dziecko sie urodzi to nie wolno podrozowac ,pracowac ,doksztalcac lub robic kariere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.30 bardzo Ci współczuje, może powinnaś się udać do psychologa skoro macierzyństwo Cię tak przytłacza ? Mówię serio. Ja w ciąży przytyłam 10 kg, z czego po porodzie zeszło mi 7, po miesiącu byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Jedyny ślad jaki mi pozostał to rozstępy ale usunęłam je laserowo. Teraz mam ciało takie jak przed ciążą a może nawet lepsze bo mam większe piersi. Na pewno wpływ na to miał mój młody wiek. Dziecko przez pierwsze 4 miesiące praktycznie cały czas spało, aż nie wiedziałam co ze sobą zrobić... Owszem są dni kiedy całe dnie poświęcam małej - ale dlatego, że ją kocham i sprawia mi to przyjemność. Jak chcę odpocząć to przecież mogę ją z kimś zostawić. Matki same robią z siebie cierpiętnice, siedzą 24 h przy dziecku bo nikt inny się nie umie zając wg ich mniemania, nigdzie nie wychodzą a potem się dziwią, że mają depreche. Ok, rozumiem, że w twoim przypadku mogło być ciężko, ale to nie jest reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.07 no i co z tego ? Gdzie ja napisalam, ze nie zamierzam pracowac ? Za kilka miesiecy koncze studia, jezeli zaczne prace w wieku 26 lat to mam jeszcze mnostwo lat na rozwoj swojej kariery i zapracowanie na swoj sukces.A niektorym sie chyba wydaje, ze jak mam dziecko w mlodym wieku to juz do konca zycia nie wyjde z pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając dziecko można się rozwijać. To tak na prawdę zależy od kobiety. Jezeli ktoś ma wąskie horyzonty to nie będzie nic robił i zgoni na dziecko. Ale nie sądze,żeby te osoby bez dzieci zdziałały jakoś bardzo dużo. Jak ktoś ma osiągnąć sukces to i tak go osiągnie. Ja też znam wiele dziewczyn przed 25 rż mające dwójkę dzieci, męża i to im wystarcza i są szczęśliwe. Nie chcą podróżować, robić karier itd. Wybrały życie rodzinne i to tylko wyłącznie ich sprawa. A zakompleksione laski z kafe i tak powiedzą, że na pewno żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic z tego. Napisałam swoją historię i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj No i co z tego ? NIGDY nie będziesz juz miała tej beztroski bo jesteś odpowiedzialna za drugiego człowieka . Młodość jest tylko jedna a ty spędzasz ja w pieluchach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj po prostu jak ktoś mnie atakuje,że jestem za młoda na dziecko bo .. ? nie wiadomo w sumie dlaczego to się bronie... xx Czujesz taką potrzebę, bo Twoja podświadomość wie, że usadziłaś się w młodym wieku i znacząco ograniczyłaś perspektywy. Szczęśliwy i stabilny człowiek nie staje w samoobronie, jeśli jest święcie przekonany o swoich racjach. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj No i co z tego ? NIGDY nie będziesz juz miała tej beztroski bo jesteś odpowiedzialna za drugiego człowieka . Młodość jest tylko jedna a ty spędzasz ja w pieluchach . xx NIGDY?! czyli u ciebie zycie trwa tylko tyle ile dziecko siedzi w pieluchach? Potem sie konczy? Mam dorosle dzieci i zapewniam cie,ze czuje wieksza beztroske niz wielu bezdzietnych, bo wiem, ze mam zawsze wsparcie bliskich osób ( i nie mowie tu o szklance wody, ktora moze podac kazdy), tylko o szczera zyczliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego kobiety straszą sie macierzyństwem ? bo jak nie straszą to wtedy są pretensje od tych rozczarowanych macierzyństwem, że "dlaczego nikt mnie nie ostrzegał, że macierzyństwo jest takie ciężkie ? że dlaczego tak sie przekłamuje rzeczywistość, dlaczego w reklamach wszystko jest takie różowe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża w wieku 22 l to zmarnowana młodość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego kobiety straszą sie macierzyństwem ? bo jak nie straszą to wtedy są pretensje od tych rozczarowanych macierzyństwem, że "dlaczego nikt mnie nie ostrzegał, że macierzyństwo jest takie ciężkie ? że dlaczego tak sie przekłamuje rzeczywistość, dlaczego w reklamach wszystko jest takie różowe" x Ale na tej samej zasadzie mozna straszyc pracą, trudnymi studiami, wyjazdem za granicę itd. To co jednych cieszy, innych przeraża. Reklamy? Zawsze lepiej włączyc myslenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem pretensji typu :" Dlaczeg mnie nikt nie uprzedził". Czy sa ludzie, ktorzy mysla,ze niemowle samo sie ubierze, pojdzie do sklepu po zakupy, , przygotuje jedzenie a najlepiej jeszcze wysprzata mieszkanie ? :) . Jak ktos chodzi do pracy, to nie tylko po odbiór pensji. Jasne, ze na poczatku jest często stres poporodowy, nowa sytuacja a hormony leca w dól. No ale tez warto sobie uświadomić, ze ten stan szybko mija, bo dziecko rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie uwielbiają mówić innym co jest dla nich złe a co dobre. Ja urodziłam w wieku 20 lat- zmarnowałam życie. Teraz urodziłam w wieku 26 lat- znowu zmarnowałam życie. Cóż, jak powszechnie wiadomo matematyka jest królową nauk, a dwa minusy dają plus ;) pozdrawiam wszystkich malkontentów czarnowidzów. To że dla wy nie umiecie czerpać z życia to wasz problem. Dziecko co najwyżej odłoży plany w czasie. Nie umieram i na zabawy wróci czas. Może na emeryturze, czemu nie? Moja babcia zwiedza z przyjaciólmi Europę, więc... no tak, młodość ma się jedną, ale czemu nie miałaby trwać całe życie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmarnowałaś sobie życie tylko młodość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że ty zmarnowałaś sobie młodość nie mając dzieci. Zrozum, że to co dla ciebie jest tragedią dla kogoś innego może być największym szczęściem. Proszę,podaj mi jeden argument dlaczego mam zmarnowaną młodość ? co przez to straciłam ? Oprócz beztroski, bo człowiek który żyje beztrosko mając 22 lata raczej nie ma zbyt szerokich horyzontów. To juz nie jest dzieciństwo,w tym wieku już powinno się pracować, myśleć o swojej przyszłości,troszczyć się o siebie, a nie imprezować na koszt rodziców. Ja pracowałam od 19 rż jednocześnie studiując, beztroskie życie zakończyłam wraz z końcem dzieciństwa i każdy mądry człowiek powinien tak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że gdy ktoś ma pieniądze i stabilny związek to dziecko nigdy nie będzie zmarnowaniem życia czy młodości. Gdy ktoś ma pieniądze to nawet gdy będzie miał dość to stać go na opiekunke, na poprawienie urody po ciąży, nie musi odmawiać sobie czegoś żeby dać dziecku. Ale gdy dla kogoś pojawienie się dziecka oznacza uwiązanie przy nim 24 h na dobe bo nie ma żadnej babci która by się zajęła czy kogokolwiek, nie stać go już na podróże, na swoje przyjemności, dodatkowo kobieta źle zniesie ciąże i ciało się posypie, to tak- w większości przypadków będzie to zmarnowanie sobie młodości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wprawdzie mialam dzieci bardzo pozno, ale i tak najpelniej zylam, kiedy juz były na świecie, no juz nie niemowleta, ale podrosniete. Mielismy kase, mozliwosci jezdzenia po swiecie, ladny dom. przyjaciól przeciez nie ubyło, wrecz przeciwnie. A dodatkowo radość z dzieci. Jak czytam, nie wiem - co tak waznego kobiety "tracą"- nie kazdy lubi calonocne picie i balangi, i juz widze, jak mlode bezdzietne dziewczyny non stop podrozuja na drugi konbiec swiata, albo robia kariere na miare Nobla. To nie zalezy od dzietnosci, tylko od charakteru, zdolności, dobrej organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wiem dlaczego matki polki wyglądają tak często staro i bez wigoru :P ''Ciąża to ogromne obciążenie dla organizmu kobiety. Okazuje się, że postarza DNA o 11 lat! Poród skraca telomery o ok. 4,2 proc. - wynika z badań. Telomer to „czapeczka” na końcu nici DNA. Im jest dłuższa, tym człowiek wolniej się starzeje, dłużej żyje i jest zdrowszy. Ciąża skraca go bardziej niż palenie i otyłość.'' https://www.fakt.pl/kobieta/zdrowie-i-fitness/co-ciaza-robi-z-cialem-kobiety-ciaza-skraca-zycie/bfnfmt5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiej biedy materialnej albo umysłowej trzeba pochodzić, żeby od matury musieć pracować albo bawić dzieci i nie móc w spokoju skończyć studiów, bo albo dzieci, albo praca na głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 22 lat i uważam, że młodość trafiłam przed urodzeniem dziecka jak musiałam pracować, nic tylko praca i sen. Nigdzie nie mogłam wyjść, bo nie miałam czasu. Jak urodziłam dziecko to w końcu oderwałam się od pracy i zaczęłam w końcu żyć ale jak syn będzie miał 3 lata to znowu skończy się moje życie osobiste i zacznie mordęga w pracy na etat : '(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×