Robi ktos z was doktorat?

zdarzalo sie ze nie znalas odpowiedzi na jakies pytanie studenta? mialas jakies zabawne sytuacje?

Tak, kiedyś na początku nie znałam odpowiedzi. Fatalne uczucie. Potem też mi się zdarzało, ale podchodziłam do tego z większym luzem. Odp.: "mogę sprawdzić".

ciekawi mnie jaka dziedzina ..nauki o zarzadzaniu cos w ten desen?

Już i tak zwęziłam działkę. Nie chcę podawać za dużej ilości danych o sobie

ok..a od dawna na kafe?:)

Ło, panie, naście lat. Nawet czarny nick , nawet 2 miałam

co dostalas na dzien kobiet?:)

bukiet róż, żonkile i wafle

na studiach imprezowalas?w jakim wieku wyszlas za maz?

Nie imprezowałam, nie zakuwałam, żyłam poza studiami (miałam swój świat). Za mąż wyszłam przed 30tką.

wydajesz sie byc mega spoko, fajna i rowna babka:D

Miło mi :)

co tam u naszej pani dr?:)

Ktoś tu się widzę za mną stęsknił, bo podbija od dawna :)

ano:) to ten projekt trafil sie ostatnio a szykuje sie jakis nastepny?

nie, na razie nic. Ale ja mam teraz inne wyzwania.

a kiedy bedziesz meczyc studentow?:D

jakie? pochwal sie:)

już męczę :D:D:D Plusem jest to, że pół grupy namówiłam ma harówkę poza zajęciami. W dodatku uczciwą. Nie zdziwisz się, że nie dodam szczegółów. Ale dumna jestem z siebie, że hohoho.

Jakie? Dzieci muszę odchować, wdrażam się do roboty uczelnianej. Podnoszę poziom publikacji. Taki plan oczywiście (o tym ostatnim piszę).

pora na regenerację. Do zobaczenia kiedyś, gdzieś :) pa.

bedzie z tego jakas dodatkowa kasa?:)

aha, żeby nie było, "namówiłam na harówkę" = zachęciłam do zmierzenia się z pewnym zadaniem, co było dla nich szalenie rozwijające (niektórzy spędzili nad tym kilkanaście godzin), ale i wymagające, a przy tym, co kluczowe, absolutnie dobrowolne. Yeach! Kocham studentów! I tym optymistycznym akcentem.. papa

gość wczoraj nie bezpośrednio... na razie. Pa.

ok pa, nie mecz ich za bardzo i badz wyrozumiala:)

jestem z***biście wyrozumiała ... i za to mnie kochają :D już, idę spać, już, nie krzycz!... ;) pa.

jeszcze pytanie, jak masz dr mozesz byc promotorem prac lic/inz za to tez jest jakas dodatkowa kasa?:)

tak, to jest za kasą, ale nie wiem jaką. Choć raczej jest to traktowane jak dopust Boży nie zarobek. Mało jest studentów takich, których widzi się na zatwierdzeniu tematu i przy zdaniu pracy. Zwykle to sporo pracy, a kasa z tego nieadekwatna. Tak słyszałam.

z czego sie doktoryzowalas, techniczna dziedzina?

Podałam już sporo informacji, nie chcę robić comming out w internetach