Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z dziewczyną, z którą jest się ponad 5 lat?

Polecane posty

Gość gość
15:08 Rozumiem, że masz wielką ochotę na odpoczynek od regularnego zapieprzu i szukasz uwagi na kafe, trzydziestko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, nie wiem czy Cie zj***c, czy troche ci współczuć. Dziewczyna sie w****ila, ale to wcale nie oznacza, ze nie odchoruje poważnie tego związku. Nie wiem po co udawałes tyle miesiecy, w sumie takie udawanie jest męczące, bo jednak szybko wychodzi jak ktos chce zakończyć i nawet średnio rozgarnięta osoba sie domyśli, ze cos jest nie tak. Teraz tłumaczenie przed wszystkimi i ogólne gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Nie muszę uczyć sie psychologii aby wiedzieć jak sama sie zachowuje." To po co się wypowiadasz o innych. . Agresja nigdy nie oznacza wysokiej samooceny. Osoba naprawdę słaba nie zrobi tak jak opisałaś. A płakanie nie oznacza nigdy niskiej samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek pyta o radę a dostaje nauki i protekcjonalne oceny. To już sie wydarzyło wiec nie kombinujcie jak koń pod górkę co by było gdyby. Teraz fakty sa takie ze panna robi zadymę a facet żałuje ze chciał żyć w zgodzie z sobą. Zeby to wiedzieć potrzebował czasu, przekonać sie ze nie tkwił w błędzie , o czym miał ja zawiadamiać ? Ze patrzy na nią i widzi brak ambicji , nudę i szara rzeczywistość która wkradła sie niezapraszana? Jak miał ja uprzedzić jak to jest proces? Moja rada jest taka: trzeba dać czasowi czas, wszystko w końcu nabierze bladych kolorków stanie sie przeszłością. Ona to przepracuje w głowie jak bedziesz trzymał sie ciagle tej samej opcji bez „ przykro mi” , „mam wyrzuty sumienia” i wszystkie te zwroty ktore dają nadzieje na zmianę postawy. Nie kochasz, wiesz to na pewno wiec dopiero teraz o tym mówisz i teraz fakty są jakie są. Jak chce to zakończyć drąc ryja i odgrażać sie to jej wybór w końcu ma prawo do swoich wyborów tak jak ty masz prawo do swoich, dziekuje za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę wszystkim madralinskim, które tak łatwo wypowiadają się w tej sprawie, ze autor bardzo dobrze zrobił, aby kiedyś zakochały się bez pamięci i dostały taki kubeł zimnej wody na łeb. Dziewczyna ma problem i szok, a te, ze za łatwe życie miała. Jakby mu to tak bardzo przeszkadzało to by na początku związku określił, ze oczekuje finansowej niezależności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:13 P*****lnij się w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wypowiadam sie za ludzi co maja wysoka samoocenę bo ja mam bardzo niska i wiem jak reaguje w takich chwilach. Jest cichy płacz prawie niemy bo dusi gardło, dopada całkowita niemoc. W tym momencie nie ma miejsca na agresje, ona może przyjść ale dopiero pózniej jak już sporo czasu minie ale nie w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:01 Nic dodać, nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoniła do swoich rodziców z pytaniem, czy dadzą jej 4 tysiące złotych, które dołożyłem jej do auta, bo rozstałem się z nią i każe jej wszystko oddać, gdzie w ogólnie nie miała miejsca taka sytuacja, nawet o tym nie wspomniałem, w ogóle nie myśląc o tym aucie, to jej auto, byliśmy razem, kiedyś je kupowała i to był prezent ode mnie. Chcąc narobić afery wymyśliła tą historyjkę, zadzwoniłem do jej mamy i powiedziałem, że nawet o tym nie wspomniałem i nie chciałem od niej żadnych pieniędzy! Wytłumaczyłem , że nie mam nikogo na boku, a nasze rozstanie to wynik ciągnących się nieporozumień w naszym związku, ogólnie na spokojnie rozmawialiśmy. w przeciwieństwie do mojej matki (ojciec sie nie miesza) z nimi szło normalnie rozmawiać, bo matka się drze, a ta siedzi i ryczy i nawet siostrę ściągnęły do tego cyrku całego. Wróciłem do salonu, wyłaczyłem telefon i nie chce mi się z nimi rozmawiać, bo nic nie dociera z tego co mówię. Powiedziała mojej matce że jestem ćpunem, bo palę trawę (sporadycznie raz w miesiącu, wole to niż alkohol) którą zresztą kilka razy paliła ze mną, po prostu nie wierzę w to co opowiada ta dziewczyna, sama nieraz mówiła "może coś zapalimy na wieczór" Matka chce ją zabrać dzisiaj do siebie a mi nakazano przeproszenie i naprawienie tej sprawy. aha i jeszcze co rodzina powie, jak się nagle rozstajemy po 5 latach bycia razem? mam tak staroświeckich rodziców a właściwie matkę, że aż pojąć tego nie mogę, co mnie obchodzi co pomyśli sobie ciotka, czy tam inna jakaś kuzynka. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, bo takiego przebiegu sytuacji się nie spodziewałem! I Dajcie spokój z tymi hejtami bo już wystarczy! trudno zrozumieć że się kogoś nie chce?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wypowiadam sie za ludzi co maja wysoka samoocenę bo ja mam bardzo niska i wiem jak reaguje w takich chwilach" Ale nie wiesz jak reagują inni w takich chwilach oraz że są ludzie którzy mają GORZEJ od ciebie ew jeszcze niższą samoocenę. Jesli ktoś dostawał to jest odruch żeby sie bronic i takie osoby zamiast płakać sie bronią. To jest odruch. Nie wypisuj czy ta osoba ma wysoką czy niską samoocenę skoro nie wiesz.. Bo to co napisałaś to bzdura. Mnóstwo ludzi ma zerową samoocenę i w ogóle nie płacze bo byli np ostro karani kiedyś a płakanie. A ty pewnie sądzisz że jesteś najbiedniejsza i wszystko wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi z ciebie najgorszego ale sam widzisz ze repertuar ma raczej słaby : kasa której nie chcesz i palenie :-) niech sie buja. Jej walka o ciebie polega na gnojeniu wiec chłopie decyzje podjąłeś w punkt- to prymitywne co robi. Rozumiem, ze jej sie przestały zgadzać fakty z tym co jej siedziało w głowie ale to co ona odwala to przecież tylko droga do nikad. Najlepiej niech idzie do twoje matki lub gdziekolwiek indziej bo następny punkt programu to bedzie łykanie tabletek , szantaż emocjonalny i inny syf. Ale wymyśliła ! Rodzice maja jej dać kasę :-) No co ruch to strzał w stopę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz, ze dziewczyna autora tak bardzo mocno go kocha? Rozmawiałaś z nią ? Autor sam tego nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno zrozumieć że po 5 latach nie znasz tej osoby... ja ci nie wierzę. wiec powiedz, dlaczego tak długo z nia byłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem bo chciałem z nią być, dziś nie chcę i się rozstałem, czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac jest spora zależność mentalna w twojej rodzinie,że masz teraz taki syf. Co by się nie doradziło pewnie będzie zle skoro masz tak władczą mamę. Nie dzwoń do jej rodziców,nie tłumacz się przed swoimi.Musza opaść emocje a ty musisz nieodwracalnie trzymać się swojego postanowienia o finto relacji. Masz dużo winy,bo widać tak "prowadziłeś" ten związek,jakby to było na cale zycie. Przypadkiem nie przepraszaj jak sobie zyczy mama.Chcesz odejść,powody podałeś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 Dwie były wypowiedzi o tej godzinie, ale jeśli mówisz do mnie ("jestem kobietą i popieram autora") to tak, uważam ze podjął najlepszą decyzję w życiu, rzucając tak rozhisteryzowaną i niezrównoważoną dziewczynę a w dodatku mitomankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:16 A świstak siedzi i zawija sreberka :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dziewczyna ma zadatki na życiową idiotkę i utrzymankę, kłamie w sposób patologiczny, a więc kubeł zimnej wody jej się należał. Chłopie trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kiedyś zostawił chłopak w bardzo podobnych okolicznościach. Płakałam było trudno. Dzisiaj, po latach mam fajnego męża i rodzine, żyje mi sie dobrze. On tez ułożył sobie życie z inna. Nigdy nasze drogi sie nie przecięły mimo, ze mieliśmy wielu wspólnych znajomych. Powiem ze on mnie bardzo unikał i dzisiaj oceniam to za właściwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oczywiście ty wiesz jaka ja mam niska samoocenę i tez wiesz jak niska samoocenę ma dziewczyna autora. Nie pisz, ze wiesz tez co to jest potworny strach kiedy człowiek wpada w panikę i nie widzi dzwi którymi może uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie rozumiem. Byłeś 5 lat i nie wiesz jaki ma charakter??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy nie nadają się do związku. Ty sobie jeszcze kogoś znajdziesz i ożenisz się w bardziej odpowiednim wieku niż 20 parę lat, a ona już zawsze będzie histerycą, mitomanką i pasożytem. Osobowość się nie zmienia. I tak z nią wytrzymałeś tyle czasu, jak jakiś święty. Życzę Ci wszystkiego najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcześniej ci sie awantury podobały a dziś sie przestały podobac czy przez 5 lat ani razu sie tak nie zachowała była spokojna i w jeden dzień sie przemieniła w potwora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Matka chce ją zabrać dzisiaj do siebie a mi nakazano przeproszenie i naprawienie tej sprawy." x Haha, "nakazano" :D Masz poszuraną starą. Weź spakuj ją precz, niech idzie siedzieć do Twojej matki, już to pisałam. I KATEGORYCZNIE zaznacz, że powrotów nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwaczne te relacje. Moja mama bardzo mnie kocha,ale oddziela swoje życie od mojego. Zapytala by, pogadała, ale zawsze uznawała,że moje życie to moje, wybory też i konsekwencje tychże. Wiesz Autorze, najgorsze co mógłbyś zrobić to tkwić w czymś,w czym nie chcesz i co Ci nie odpowiada. Większość tu krzyczy,że ale wybory,ale odpowiedzialność,ale co z tą drugą osobą. A ludzie i ich wybory się zmieniają. W myśl powyższej logiki powinnam nadal wybierać coś,co było dla mnie dobre w wieku lat 15, bo to mój wybór i tak postanowiłam. Zmieniają się ludzie,ich potrzeby i okoliczności. Niekiedy trwa zanim dotrze czego się chce lub nie chce. I co wówczas. Trwać ,bo się postanowilo? Można naprawiać,próbować i nie zawsze to działa. Masz prawo robić ze swoim życiem to co chcesz a dziewczyna jest odpowiedzialna sama za siebie. To nie jest małe dziecko, które dostaje coś na zawsze i którym trzeba się opiekować. Jest dorosłą osoba,sama o siebie musi nauczyć się dbać, z tego co piszesz nie za bardzo umie. Zachowuje się teraz właśnie jak małe dziecko które płaczem,krzykiem i zemsta chce postawić na swoim. Nie jest biedna ,mała mimozą. A że została w swoim pojęciu skrzywdzona? No przykre i boli,ale to się w życiu zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczywiście ty wiesz jaka ja mam niska samoocenę" Twoja samoocena mnie nie obchodzi ale widać ze oceniłaś inną osobę i stwierdziłaś że gdyby miała "niską samoocenę TOBY SIE POPŁAKAŁA" A ja ci mówie że to nieprawda. Nie ma zależności między płaczem a samooceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne, że się kłóciliśmy w ciągu tych 5 lat niejednokrotnie, ale nigdy nie mieszaliśmy w to swoich rodzin, fakt czasem się wspomniało, że była kłótnia, ale nie tak jak teraz ma to miejsce. Przecież nie ma szans mnie zniszczyć w żaden sposób, ale dąży do tego, nie wiem czy ona myśli, że mnie rodzice i siostra znienawidzą czy co. Problem jest w tym, że oni ją bardzo lubią i mogłem się spodziewać, że taki syf się zrobi. kiedyś jak się kłociliśy to tłukła kubki w kuchni w złości, no ale wtedy czułem coś do niej, więc nie uważałem jej za wariatkę, ale teraz jak patrze na to co się dzieje i jak było parę razy dawniej, to chyba taką jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierd. Tak długo dzban wode nosi az ucho mu sie nie urwie. Nie ja to wymyśliłam i wiadomo ze już nasi przodkowie to wiedzieli wiec komentarze w stylu - a wcześniej c***asowało - sa durne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zrywa anie niech nie skarży sie na damskim forum że dziewczyna w jeden dzień przemieniła się w potwora. a znał ją 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×