Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z dziewczyną, z którą jest się ponad 5 lat?

Polecane posty

Gość gość
12:44 Co on wniósł poza przedmiotowym traktowaniem dziewczyny i sponsoringiem? Zrobił z niej dziwkę i jeszcze mieszkał, bo wygodniej było. A z następną co? Też 5 lat i won? I tak co 5 lat zmiana? Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10 ,że to prowo pisane przez kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś 7'26 i to jest clou tematu. Brawo za styl i ujęcie w całość." X Zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze nikt tu nikogo do zamieszkania razem nie zmusił. Po drugie z seksu przyjemność maja oboje a nie tylko jedno a po trzecie nie nazywaj tej dziewczyny dziwką bo nie kupczyła doopą jak inne w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby autor miał swoją dziewczynę potraktować jak dziwkę to dałby jej kasę w kopercie i kopa w doopę. Ludzie rozchodzą się czasem , jest to bolesne dla osoby porzuconej ale o wiele lepsze niż bycie oszukiwanym w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wg kobiet on powinien teraz zostać męczennikiem, zrobić jej parkę dzieci bo ona tak planowała i utrzymywać do końca życia, i spełniać jej zachcianki, być przykładnym ojcem i mężem. Robić wszystko by ona się nie dowiedziała że się odkochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działo się już czy odłożyłeś na jutro? A ja uważam że powinien szczerze z nią porozmawiać, zobaczyć że też czuje się podobnie, przedyskutować czy jest co naprawiać, a jak nie to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze seks pozegnalny, dajcie im czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udało się, poszła sobie, autor poszedł świętować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć ;) Widzę, że temat ciągle żywy, nie miałem jak wczoraj tutaj zajrzeć, z tym kacem to faktycznie prawda, ale już dziś jestem w pełni sił i zaczynam tydzień. Na pewno pózniej zajrzę i dam znać tak jak to obiecałem. Natomiast rozmowa będzie dzisiaj, bo moja dziewczyna nie mogła wczoraj wrócić tzn. została przez niedzielę i wraca dzisiaj. Sprawę postawię jasno, tylko męczyć będziemy się takim byciem ze sobą na siłę. Życzę miłego dnia i wieczorem zapewne tutaj zajrzę. Pozdrawiam, Autor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie reality show ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj fb i włącz relacje na żywo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - O- to ciężki dzień i cały tydzień przed tą dziewczyną a za parę dni DZIEŃ KOBIET :). Przemyśl jeszcze swoją decyzję Autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, co niektórych, jak każą mi spakować swoje rzeczy i się wyprowadzić, skoro nie czytacie tematu, to po co się udzielać? Mieszkanie jest moje, to raz. Dwa - jesteśmy parą, a nie małżeństwem, nie mamy dzieci, ani żadnych innych zobowiązań, które miały by nas przy sobie trzymać, mimo wszystko. Tak czasem w życiu jest, że ludzie się rozstają, bo przestali cieszyć się sobą. Tak, za parę dni dzień Kobiet, pożniej Jej urodziny 23 marca, gdzieś po drodzę coś jeszcze pewnie, gdyby moja decyzja miała być zależna od dat , to przez cały rok nie mógłbym się z Nią rozstać, bo zawsze coś by wypadało ;) Wiem, że będzie to dla Niej trudny czas, ale dla mnie również. Tak szczerze to wciąż nie mogę się zebrać na tę rozmowę i w sumie to dziękuję losowi, że ona jednak wczoraj nie wróciła. Nie wiem jak zacznę i jak to będzie, ale czuję, że muszę, bo tylko teraz Ją krzywdzę, tym udawaniem bycia szczęśliwym przy Niej. Rozmawiałem wczoraj z siostra i mówiłem jej o moim zamiarze, więc na pewno rodzice już wiedzą, choć jeszcze nic nie wspominali. Siostra tż uważa że mam kogoś na boku i dlatego chcę sie rozstać, ciężko Wam Kobietom wytłumaczyć, że można kogoś przestać kochać i nie mieć w zamian nikogo ;) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij jej SMS że dziś niech się szykuje na poważną rozmowę która zmieni wasze życie, wtedy jak nie ty to ona rozpocznie rozmowę, a tak to wróci szczęśliwa zacznie nawijać że ma dla ciebie niespodziankę albo coś w tym stylu i odłożysz wszystko na kolejne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałem , że musimy poważnie porozmawiać, wrócę dziś szybciej do domu i napisałem, aby ona też była o godzinie 14stej. odpisała z zapytaniem o czym ta rozmowa, napisałem, że to nie temat na smsy, porozmawiamy w domu. Dzwoniła to nie odebrałem, pisząc ze jestem na spotkaniu z klientem. A siedzę na kafeterii i czytam tematy, aby być może coś z nich wyłapać ;) Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten Wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety z kafe to zera i szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest okropne tak pogrywać i udawac rok czy nawet dłużej,ze dziewczyna nie ma pojęcia,ze to już dawno pozamiatane.Mieszkac z kimś,kochać się,jadac razem kolacje,robić wspólne spotkania ze znajomymi ,nie klócić się,itd,gdy w sercu dawno lód. Już nie o rozstanie chodzi,bo bywa różnie i powody rozstań sa różne,ale fakt obłudnego pogrywania kimś tyle czasu bez świadomosci tej drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy po wstępnej rozmowie, przyjechała do salonu i zacząłem temat, zresztą chyba podejrzewała o co chodzi po treści i sposobie pisania smsów. Powiedziałem wprost , że musimy się rozejść, bo nie czuję do Niej tego, co czułem i że od jakiegoś czasu zaczyna mnie męczyć nasze wspólne życie. wspomniałem, że chyba za szybko razem zamieszkaliśmy i to pewnie miało znaczny wpływ na wypalenie się uczuć. Powiedziałem, że nie chcę przerwy tylko rozstania, bo na chwilę obecną nie mogę dać gwarancji, że ta przerwa będzie trwała wieczność. Ogólnie nie chciałem rozmawiać w salonie, bo stale ktoś przychodzi. to salon samochodowy, nie taki w domu, dla jasności. Chcę dokończyć rozmowe w domu. Pytała jak ja sobie to teraz wyobrażam i jeśli jest jakaś inna Kobieta w moim życiu, to mnie zniszczy . że co ona ma teraz zrobić, więc zaproponowałem to co pisałem wcześniej tutaj, a więc to mieszkanie i opłacenie jego i jakąś kasę na życie, póki nie znajdzie pracy, to mnie wyśmiała. Nie było płaczu, raczej myślę, że jeszcze do niej chyba nie dotarło, że ja tak na poważnie. Oczywiście co chwilę dostaję smsy, że sprawdzi bilingi aby dowiedzieć się co to za suka, dla której z nią zrywam. Na razie nie mam telefonów od żadnej z naszych rodzin, więc na szczęście na chwilę obecną jest spokój. Myślę, że w sumie namieszałem sobie teraz w życiu i to bardzo. Powiedziałem, że dam jej czas na przemyślenie mojej propozycji. a lokatorzy z jednego mieszkania wyjechali na dwa tygodnie i chyba przez kilka dni tam zamieszkam, aby miała czas na przemyślenie. Wracam zaraz do domu i będziemy rozmawiać. Czuję się fatalnie z tym, ale to chyba jedyna mądra decyzja aby postawić sprawę jasno. Wiem, że dostanę za chwilę masę hejtu od Was, ale obiecałem to piszę jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wyszło szydło z worka. Teraz widzisz jaki to typ kobiety. Lepiej nie wiązać sie z kimś takim na cale życie. Kiepsko wyszło, no ale przecież nie będziesz na siłę z nią skoro jej nie kochasz i nie masz wobec niej żadnych zobowiązań. Nie wyobrażam sobie męczenka sie całe życie w nieszczęśliwym związku dlatego ślub trzeba brać z milości, a nie dla kaprysu czy dla ratowania sypiacego się związku. Rozstanie zawsze jest bolesne, ale wg mnie zrobiłeś dobrze. Następnym razem nie pakuj się w związek z kimś do kogo nie jesteś na 100% przekonany. Miłość nie wypala sie z dnia na dzień, a tu z Twojej strony miłości raczej nie bylo, prędzej zauroczenie. Nie daj sie sterroryzować rodzinie. To Twoje życie i Twoj wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i teraz widzisz, co ona na teraz zrobić? Ona do pracy!!! Nie po to sobie szukała faceta z salonem by teraz pracować! Koleżanki ja wyśmieją. Normalnie prawdziwa miłość z jej strony - "ona cię zniszczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu po obu stronach nie było miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'09 A toś chłopie teraz pojechał z wyobraznią,niezły reality show. Rozumiem,że są denne,zdesperowane panny,ale żeby aż tak? Nie wyobrażam sobie,że mimo iż wynajmuję od kogoś mieszkanie,to pod moją nieobecność ktoś mi tam wchodzi i mieszka. Sorki,ale to pachnie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lokatorzy z jednego mieszkania wyjechali na dwa tygodnie i chyba przez kilka dni tam zamieszkam, aby miała czas na przemyślenie. x Daj spokój, chce myśleć, niech myśli u rodziców.. Za dobry jesteś, widać, że masz wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest w****iona to Ci moze mieszkanie rozniesc. Ja bym jej tam samej nie zostawiala na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lokatorzy, to jednocześnie moim dobrzy znajomi, więc problemu z przespaniem się tam kilku nocy nie będę miał, oczywiście najpierw bym o to spytał. Mam też możliwość u rodziców, hotel, czy cokolwiek innego, więc może faktycznie, głupio zabrzmiało to z "lokatorami" . Musiałbym być idotą, aby pisać sobie tutaj jakąś prowokację, co ta pomysł w ogóle? Normalnie wracam do domu i tam zostaję, mega wnerwiła mnie kilkoma smsami i chyba ją zaraz stamtąd wygonię , telefon od mamy też miałem. Szukam na siłe dodatkowych zajęć, aby na razie tam nie wracać, bo szybko będzie się pakować. Ona ogólnie uznała, że nigdzie nie ma zamiaru się wyprowadzać, jak mi coś nie pasuje, to mam lecieć do "tamtej suki" a ona mnie załatwi, że ojciec odbierze mi salon i dwa mieszkania i mnie znienawidzą. Przecież to chore co ona pisze. Dla tych ktorzy zaraz będą po mnie jechać - salon rozkręciłem sam, jedynie pożyczką od rodziców, która spłaciłem, to tak za nim nazwiecie mnie bananowcem, bo tutaj już nic mnie nie zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×