Dzieci są niewdzieczne i na starosc maja rodzicow w nosie.

"Znalazły się samarytanki i drugie Teresy z Kalkuty." A żebyś wiedziała, że drugie matki Teresy :D Poczytaj sobie kulisy jej super działalności, jak odmawiała ludziom środków przeciwbólowych, jak gromadziła pieniądze dla samego gromadzenia i nie pozwalała za nie pomagać, jak chachmęciła w księgowości itd. Więc te matki błogosławiące przeludniony świat swoimi potomkami i sądzace, że robią wielką rzecz to istotnie matki teresy :D

Nie ma co generalizować.

Punkt widzenia zmieni się jak sami będziecie starzy.Większość wypowiadających się to ludzie młodzi.Nie mających pojęcia o starości.Często dzieci zapominają ,że rodzicom nie zawsze chodzi o opiekę ale o zwykle zainteresowanie.Każdy myśli że całe życie będzie młody,zdrowy i samodzielny.Z wiekiem ubywa znajomych,przyjaciól bo uż odeszli.I nie bądźcie pewni że jak będziecie dobrzy dla dzieci to oni dla was też.Nie zawsze tak jest.

Lub na odwrot i co ty na to?

To zalezy jak te dzieci wychowywalas i jakie wartosci im wpajalas. Jak sama bylas egoistka to nie dziw wie ze dzieci tez beda.

I to mialam na mysli gosciu wyzej

Co znaczy byc dobrym dla dzieci i dla dorosych dzieci wedlug starszych osob

Moze sie wypowie starsza osoba tak ok 70lub po70 moze jest taka osoba na forum

Bzdura,zdarza się bardzo dobrzy rodzice a dzieci niewdzięczne.Znam rodziców którzy ksztalcili,pomagali dzieciom,opiekowali się wnukami.Później stali się starzy i niepotrzebni.Więc nie uogolniajcie że jakie wychowanie taka zapłata.

Pracuje na psychiatri i znam dobrze te mechanizmy. Nic sie nie bierze z niczego.

"Moze sie wypowie starsza osoba tak ok 70lub po70 moze jest taka osoba na forum" Rozmawiałam dziś z moją babcią, lat 68. Nie mogła za długo gadać bo była u swojego partnera. Nieźle by się oburzyła jakby się dowiedziała, że ją wciskacie jako przykład osoby starszej, schorowanej łaknącej zainteresowania dzieci :D

gość dziś Mieszkałaś z nimi w domu jak oni te dzieci wychowywali? Spałaś pod ich łóżkiem? Ja pracuję z kolei z dziećmi i ich rodzicami, to jakie historie skrywają "porządne rodziny" i "niewdzięczne dzieci" to czasami aż się nóż w kieszeni otwiera. Jak słusznie zauważono - "samo się" to się nic nie robi.

Gosc 21:54 Racja, racja, bardzo trafne to jest

Nigdy nie masz gwarancji nawet jak będzie,iesz starała się być najlepszą matka jakie kiedyś będzie twoje dziecko.Ludzie się zmieniają.

jakby nawet najlepsze wartości wpajać to niestety dzieci na dłuższą metę też będą zmęczeni opieką rodziców, chyba, że ta opieka jest krótka. Ja np. miała w rodzicne, gdzie mama leżała 15 lat. dzieci naprawdę dobrzy ale byli zmęczeni opieką nad matką, bo te dzieci też mają swoje rodziny. Nie jest tak, że mamy dzieci i te dzieci będą sami i się nami opiekowali.

Egoistko! Nie klepie się dzieci dla siebie, żeby ci życie poświęciły, tylko dla świata, dla nich samych, dla następnego pokolenia! Twoje dzieci mają się zgodnie z naturą poświęcić się swoim dzieciom, a ich dzieci kolejnemu pokoleniu. Jak świat stary tak działa machina ewolucji. Twoje dzieci nie są ci nic winne, bo skoro powołujesz je na świat to twój zas/rany obowiązek je wychować a ich zas/ranym obowiązkiem jest wychować kolejne, a nie oddać swe życie dla rodziców. Inaczej skończylibyśmy na Adamie i Ewie. I co się dziwić, że wpadają rzadko do rodziców?! Mają swoje życie, swoich małżonków, swoje dzieci, swoje zainteresowania, swoich znajomych, swoją pracę, czas dzielą zgodnie z priorytetami, gdzie wiadomo, że rodzice nie są już ani na pierwszym miejscu ani nawet na drugim! A doba nie guma, nie rozciągnie się!!! Tacy jak ty faktycznie nie powinni mieć dzieci, skoro mają tak egocentryczną naturę. xx Ty nie powinnas sie urodzic.. Rodzice chowali cie nie wiadomo po co.. Rozumiem,ze nie odwiedzasz rodzicow z zadaniami opieki nad dziecmi czy pomoca finansowa ? Wyprowadzilas sie tez na swoje ? Masz przeciez swoje zycie, a rodzice sie do niego nie zaliczaja..

Niestety w Polsce to chyba te domy starości to chyba płatne. A jakiego emeryta na to stać?Są wogóle jakieś bezpłatne? Na opiekunke też nikogo nie stać jak dziecko nie zasponsoruje. Do tych emerytów za granicą nie ma co tego porównywać oni mają normalne emerytury u nas to jałmużna.

Hmm jestes w błędzie. To że wg Ciebie ktoś jest dobrym rodzicem bo np nie brakuje w domu pieniedzy to tez problem z tego moze wyniknac. A przeciez mama i tata kochali i nie krzywdzili.

Juz widze jak te wszystkie zwolenniczkidomow starosci z radoscia same sie tamprzeprowadzaja.. Jak zostawiaja miejsce, ktore dobrze znaja i czuja sie tam bezpiecznie i 'na swoim' i ida do nowego, obcego miejsca. Jak zostawiaja znajome sprzety,drobiazgi i swoja historie zycia zapisana w codziennych przedmiotach.. Jak zostawiaja swoich znajomych, znajome ulice i widok z okna.. Jak z radoscia poznaja nowych ludzi, tak samo przestraszonych, zagubionych i czesto chorych, zgorzknialych.. Jak sie z nimi zaprzyjaznaja.. Jak ochoczo godza sie na chumory obcych ludzi, personelu ,ktory sie nimi opiekuje , a tez ma gorszy dzien.. Jak z radoscia staja sie nazwiskiem na liscie instytucji.. Widze jaknie czekaja na odwiedziny dzieci,na telefon od nich.. przeciez dzieci maja swoje sprawy, a doba nie jest z gumy.. Naprawde nei macie swiadomosci , ze w PL dobre domy opieki mozna policzyc na palcach u rak ? Ze nie wyglada to tak jak na filmie ? Pewnie, ze osobista opieka nd rodzicem nie zawsze wchodzi w gre i potrafi rujnowac rodzinne zycie .. Mozna pomyslec nad inna opcja.. Prywatna opiekunja w domu rodzica jest opcja do rozwazenia.. (Opcja bardzo popularna w Niemczech )Czy rodzic mieszkajacy z wami z prywatna opiekunka czy pielegniarka.. Chodzi o to by nie wyrzucac rodzica ze swojego zycia,bo juz jest stary i nikomu niepotrzebny.. By zastanawial sie co ma zrobic -czy zaplacic za czynsz czy wykupic leki.. Nie musicie nic robic swoimi raczkami.. Choc wiadomo, ze wszystko rozbija sie o kase.. Moze wolalybyscie eutanazje od jakiegos wieku ? Tylko pamietjcie, ze wy tez kiedys bedziecie starzy..

gość dziś Tak. Zyje za swoje i na swoim. I nie podrzucam swojej matce dzieci pod opieke, bo sama jest zmeczona i ma 70 lat. I nie umiesz chyba czytac ze zrozumieniem. Moja wypowiwdz to byla odpowiedz na zarzuty, ze dzieci takie zle bo rzadko odwiedzaja. Nie myl tego z potrzeba opieki. Bo ja mojej matce zawsze cos pomoge w domu (zakupy, umycie okien, sprzatanie, czasem jak mam to daje kase zeby np sobie cos kupila). Ale mam swoje zycie i ona musi wiedzieć, ze nie jest numerem jeden, bo mam swoje dzieci, meza, zycie. I nie moze tak, byc ze pstryknie palcami a ja lece bo mamusi zle samej w niedziele. Musi zrozumiec, ze mam swoje zycie, ona tez jak i inni starsi ludzie majacy kiedys swoje rodziny w postaci mezow/zon i dzieci nie latali na kazde.zawolanie rodzicow, nie biegali do nich w kazdy dzien wolny, bo jak pisalam, doba nie guma nie rozciągnie sie. I nie cierpie takich egoiztycznych ludzi, ktorzy nie moga pogodzic sie z tym ze ich dorosle dzieci maja ju swoje rodziny i to te swoje rodziny stawiaja na pierwszym miejscu. Wiec najpierw naucz sie cxytac ze zrozumieniem a potem kryrykuj. No chyba, ze ty z tych co faktycznie egoistycznie chowaja dzieci dla siebie, aby przy mamusi tkwili, to wtedy nie dziwie sie, ze tak sie bulwersujesz na kilka slow prawdy.

A kto ma za to zaplacic za te opiekunke

gość dziś A kto ma za to zaplacic za te opiekunke xx Rodzicie maja chyba emerytury ? Dzieci moga zrobic zrzutke na rodzicow ?( tu sie przydaje miec wiecej niz 1 dziecko,nie wszystko jest wtedy na glowie 1 ) Moze rodzice mieli polise, oszczednosci ? A moze nie.. Róznie bywa Zawsze mozna sprzedac mieszkanie rodzicow( wlasnosciowe ) i bedziesz miec na opieke.. a rodzic zamieszka zwami. Czy ty sie pytalas rodzicow skad maja wziasc kase jak nie chcialas nosic tych najzwyklejszych butow na zime tylko chcialas miec te najmodniejsze i wypasione ? Bo nie chcialas sie czuc 'gorsza ' ? Rodzice mieli obowiazek zapewnic ci buty na zime,ale nie musieli tych najmodniejszych.

Odpowiem krotko nikt mi nie dogadzal i nikt sie nie staral zeby bylo ok

z emeryturki jaką serwuje nasze państwo to dobrze jak na żarcie wystarczy i podstawowe rachunki, nawet na 1/4 opiekunki nie zostanie

Opiekunka to 2500 , tyle samo dom opieki z tych tanszych, emerytura 1500.

Opieka nad rodzicami be, ale to do nich z placzem wiekszosc kobiet leci jak maz zly i mamo tato ratuj. / Ja mam meza dzieci a z rodzicami widuje sie 1-2 razy w tygodniu. Mieszkaja osiedle dalej wiec to proste. Maja swietny kontakt z moim mezem i corka. Maz czasem sam do nich chodzi do mokego ojca i brata na jakies mecze czy inne takie :P

A nie bo 800zl , jak dojdzie zasilek opiekunczy to 1000zl bzdury bedzie wypisywac jedna z druga o opiekunce albo wypasionych butach dzisiejsze dzieci to maja wygorowane rzadania i zachcianki dawniej sami decydowali czy wogole trzeba kupic cos a nie dziecko zeby decydowalo

gość wczoraj Hahaha. Taaa, zwłaszcza w latach 80/90 tych rodzice ze swoją mentlnością, że dzieci i ryby głosu nie mają to wypruwali sobie flaki żeby kupować nam to co chcemy, acha, no jasne! W duupie mieli, człowiek chodził i się wstydził, że wygląda jak dziadyga,a rodzice woleli wydać na siebie. Tak, bywało, że nie miałam butów na zimę, że ubierałam się w najtańszych lumpeksach w wytarte stare ciuchy które sprzedawali po 5-7 zł. Nie, nie z biedy, bo ojciec miał na swoje zachcianki Ojciec to w ogóle ewenement, nawet mnie głodził, książek nie miałam.do szkoły, bo po co, ucxyłam się u koleżanki albo na schodach na klatce schodowej w naszym bloku. To był psychol, tyran, agresor, manipulant, obrzydliwy egpistka, egocentryk, narcyz, cham, i dlatego na starość został sam. Jemu nie pomagam, matce tyle ile mogę, ale nie kosztem swojej rodziny,dzieci czy męża, nie rzucę dla niej wszystkiego i nie polecę, ona też nas swoich dzieci nie uchroniła przed ojcem i jeszcxe w kółko piep/rzyła, że ojcu należy się szacunek. No i niestety, co zasiejesz to zbierzesz. Nie interesuje mnie los mojego starego ojca tak samo jak jego nigdy nie intereował mój los, miał na tyle wywalone już pod koniec na mnie, że gdy mając 18 lat wyprowadziłam się z domu to on zorientował się po 3 miesiącach.

ja jako rodzić chcę aby moje dziecko miało swoje życie a nie opiekowanie się mną, także jak zaniemogę to pójdę do domu starców jeżeli będzie mnie stać a na pewno nie będę niszczyła życie swoim dzieciom

wczoraj doskonale to ujęłaś...nic dodać nic ująć...