Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 lata starań, jedno spotkanie z mokrym koncem, milczy

Polecane posty

Gość gość
Jak chcesz naprawdę wiedzieć, dlaczego on się nie odzywa, jak zachowywać się w stosunku do niego, jeśli chcesz wiedzieć co on myśli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj A! Nie zaglądałam tu długo, bo miałam długą wizytę rodzinną. Wróciłaś? Jak Ci minąl pobyt w Polsce? U mnie w sumie bez zmian. Z S nadal utrzymuje kontakt, jest świetny nie tylko w łożku, ale tez do pogadania, a na dodatek doradza mi w moich pogmatwanych relacjach z mężczyznami. Jest troche zazdrosny, Ake on tez ma inne kobiety, wiec wszystko ok. Niestety zakochałam sie w tym jednym, który pracuje na innym kontynencie. Wiem, ze to nic nie warte, ale cały czas o nim mysle, dzien calusienki... a on bardzo rzadko sie do mnie odzywa. Wczoraj napisałam mu, ze ma do mnie zadzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zadzwonił, rozmawialiśmy 20 min. Mieliśmy w drugej polowie rozmowy seks telefoniczny. Przyjedzie dopiero pod koniec września do Europy! Jak ja to wytrzymam...planujemy wspolny wyjazd w góry albo do spa. Ale co z tego , skoro on coraz rzadziej do mnie pisze. Przeszkadza mi to, ale nie chce go osaczać. Oczywiście mam innych mężczyzn. W dumie to poza S jeszcze 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie przeszkadzałoby mi to, jeśliby miał ( i pewnie ma) inne kobiety. Ale to on powiedział, ze nie ma tam seksu z innymi sam z siebie, wcale obronnie pytałam. Nawet mu powiedziałam, ze powinien miec, ze to ok. Nie rozumiem, czemu większość mężczyzn kłamie. Sa tchórzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Wrocilam. Polska jest piekna I bogata. Nie rozumiem dlaczego tam wszyscy ciagle narzekaja ( moze to taka cecha natodowa?). Maja piekne domy, drogie samochody, malo co pracuja (nie jak nasze 70h tygodniowo), sluzba zdrowia publiczna i dostepna dla kazdego..a oni narzekaja:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Zazdroszcze ci twojego podejscia do zycia, jest uczciwsze niz moje. Ja do sexu dorabiam zaraz cala filozifie, ze sie zakochalam I ta niby-miloscia usprawiedliwiam wszystko. Oczywiscie zaraz po powrocie wskoczylam Do lozka B. Lubie jak mnie przytula I mowi jak tesknil. A najbardziej lubie jak daje mi orgazmy a ja moge sobie lezec jak kloda:) - to chyba zaczyna byc moja ulubiona pozycja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Sorki ze to powiem, ale nie widze zadnych perspektyw z Tomem. Jest mlody, daleko, no i wasza relacja polega tylko na sexie. No I nie znasz go wcale, twoje wyobrazenie o nim pewnie nie ma z nim nic wspolnego.. z tego co piszesz, to twoja relacja z S wyglada duzo powazniej. Jest seks, ale I duzo porozumienia skoro lubisz z nim rozmawiac i spedzac czas poza lozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Ida, ale jaja. Moj B mnie zostawil! No wlasciwie nie zostawil mnie ale powiedzial ze nie jest pewny czy chce byc ze mna. Rozmawialismy gdy popijalam piwo w jego domu. Gdy to powiedzial nie dal mi nawet dopic piwa! Powiedzial ze jest zmeczony I musi wziac prysznic I isc spac.. normalnie wyprosil mnie z domu:) - chociaz oczywiscie sam mnie do niego zaprosil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja od B
Dzisiaj w pracy wszystko elegancko i na dystans. Rozmawiamy ze soba bardzo grzecznie ale bez zadnych czulosci. No I dobrze. Wyglada na to ze to koniec mojej wielkiej milosci:). Po powrocie do domu powiedzialam mezowi ze chce separacji. Nie chce juz z nim byc. I z B tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coooo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze!!!! Tego bym sie nie spodziewała po B. Wyglada na to, ze chce wymusić na Tobie rozstanie z mężem albo sobie kogoś znalazł. Zakładam, ze raczej to pierwsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji. Przeczekaj. Udawaj obojętną. Zastanów sie, czego chcesz naprawdę. Czego bedzie Ci bardziej brakować w przyszłości.. seksu z B czy przyjaźni i miłości męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zaczekam zastanawiać, czy mize jednak nie zostac z moim mężem. Wydaje mi sie niemożliwością na dzien dzisiejszy znalezienie mężczyzny na życie. Owszem, na seks jak najbardziej. Mam ich więcej, niż potrzebuje, zmieniam jak rękawiczki, zależy od mojego humoru. Z moim mężem mamy całe dotychczasowe wspólne życie i może sobie jeszcze jednak damy szanse. Na razie go tu nie ma. Juz kilka miesięcy żyjemy osobno, on ci jakiś czas sie tu pojawia i wraca potem za granice. To dobre, bo mamy czas, aby sie uspokoić i przemyśleć, czego chcemy jeszcze w życiu. Jednak seks to nie wsxystko. Może sie przesycilam, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Tak wlasnie robie. Nie odzywam sie wcale choc cholernie tesknie. Mam mdlosci od tej tesknoty. I nie mysle ze chce na mnie cos wymusic. Mysle ze jest zmeczony tym idiotycznym zwiazkiem prowadzacym do nikad. Ta miloscia nikomu nie potrzebna. No wiec tak trwam i B zobatrze dopiero we wtorek (poniedzialek jest tu wolny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Jak wyobrazasz sobie dalsze zycie z mezem? Jakie zmiany wprowadzisz w waszym zwiazku, no bo tak jak bylo, nie dzialalo. Powiesz mezowi o zdradach? Ja ciagle zmieniam zdanie, czasem killa razy dziennie. Jak juz pisalam poprosilam meza o separacje. Chyba zaczne szukac mieszkania. Czuje jak mam totalny metlik, mam mdlosci od tesknoty za B, wyrzuty sumienia do meza.. cokolwiek nie zrobie bedzie zle, zreszta juz czuje ze stracilam B. Jak ja za nim strasznie tesknie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Do kitu. B sie nie odzywal caly weekend. Zero. Ja przestalam jesc i bylam jak oszalala. Wstyd sie przyznac ale przejechalam pare razy glowna unlice kolo jego domu(pare mil od jego domu, kolo jego domu nie przejechalam, opanowalam sie), w poniedzialek wyslal texta co u mnie i ze teskni... zadzwonilam. Powiedzialam co o nim mysle i jak cholernie tesknilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
I ze to za duzo dla mnie, I ze po co to wszystko jak mnie tak lekcewarzy.. przeprosil (jak zawsze), ale tym razem wzruszylam ramionami i ..... zatesknilam pierwszy raz od wielu miesiecy za moim dobrym mezem..B byl w moim biurze co chwile, przytulal mnie i trzymal za reke. Nie wierze mu juz. Mogl byc beze mnie prze cale cztery dni. Po powrocie do domu wypatrywalam mojego merza. Spedzilismy wieczor w jacuuzi (bez seksu, nie jestem gotowa), ale bardzo mile:),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
A B wyslal texta, jakby nigdy nic, ze teskni i ze jestem najpiekniejsza polka jaka poznal (..nie zna ciebie, Ida:) ), do kitu z nim. Jak juz c***isalam, czulam sie z moim mezem dobrze od dlugiego czasu. Czyli moge sie zmusic do nie myslenia o nim:), w koncu moge znowu sterowac moimi uczuciami:), zaczynam byc znowu soba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co? Bo juz nic nie rozumiem. Tęsknisz za B czy chcesz być z mężem? Czyli B chce, abyś zostawiła dla niego meza. Nie dziwie sie, trwa to juz chwile i staje sie to dla niego męczące. U mnie zastój. Sa różni faceci, ale nic poważnego. Poważnie zaczynam sie zastanawiać nad nierozstaniem z mężem. Z S nadal utrzymuje kontakt, staliśmy sie czymś w rodzaju przyjaciół... mamy seks, on doradza mi w moich seksualno-sercowych dylematach. Ten z innego kontynentu przestał do mnie od pisać, bo mu napisałam w poniedziałek głupoty po alkoholu, chciałam z nim telefonować, zbył mnie jakimś głupim wykretem. Niech idzie do wszystkich diabłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynam powoli odkrywać, ze jeśli nie zmienię sama stosunku do siebie, nie będę szczęśliwa. Muszę przestać palić i zacząć sie zdrowo odżywiać. A dziury w sercu, pustki... nie wypełnię pierwszym lepszym mężczyzną, z którym mam dobry seks. Dobry seks jest wszędzie i jest go duzo. Nie chodzi w ogóle o mężczyzn, ale o bycie w zgodzie ze sobą.. muszę przestać pędzić i na chwile zatrzymać sie w tym bezruchu... napawa mnie to niepokojem...boje sie tej konfrontacji ... boje sie starzenia, utraty atrakcyjności.... dlatego ciagle szukam potwierdzenia, zapewnień, jaka jestem wspaniała i sexy...tak naprawdę jestem przerażona, zawsze byłam.. Udało mi sie tylko przekonać wszystkich, ze jestem świetna i swietnie sobie radzę. I wszyscy w to uwierzyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od B
No I mam tak jak ty.. Jesli chodzi o B I meza, to jest tak: ja nie wiem czego chce (czyli raz chce meza, a raczej moje spokojne zycie I brak zmian, a zaraz potem jak B sie do mnie usmiechnie, to chce jego i szalenstwa). Chociaz nawet w tym szalenstwie jestem wyrachowana :(, do szalenstwa wybralam solidnego I swietnie sytuowanego B.. dziffka ze mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
B nie chce zebym odeszla dla niego od meza. Chce zebym zdecydowala sie czego chce, i zrobila to co dla mnie dobre, a on to zaakceptuje:(. Wolalabym aby mnie docisna, ale to bardzo madry facet I tego nie zrobi). A caly problem jest we mnie. W moim strachu przed utrata atrakcyjnosci..:), w moim strachu przed wzieciem odpowiedzialnosci za moje decyzje. W calym tym udawaniu twardej kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od B
A B.. tak jak dzisiaj, patrzy na mnie jakbym byla z innej planety:). Jak robilam mu wyrzuty ze nie mial dla mnie czasu, gdy akurat zrobilam pare godzin czasu dla niego... nawet mnie nie przytulal, tylko zmeczonym glosem poprosil zebym sprecyzowala swoje oczekiwania od niego.. czyli w ktorych dniach i godzinach ma miec dla mnie czas. Jak czesto I co ma mi tekstowac.. . Po raz kolejny poczulam sie przy nim jak idiotka (o czym nie omieszkalam mu powiedziec), a B przytulil mnie i pocalowal we wlosy (i znow poczulam sie jak idiotka o czym nie omieszkalam sie mu powiedziec...:) ) zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy mezu nigdy nie czuje sie jak idiotka. Przy mezu jestem silna, madra kobieta:). Any way, jak czytam sama siebie to znaczy ze nie kocham zadnego z nich. I to tylko moja wina. Pustka w moim sercu jest przeze mnie , nie przez facetow.. ty przynajmniej masz fajny sex w zyciu. Dla mnie B jest pierwszym facetem ktory umie mi dac orgazm.. a mialam ich ~30..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A! To ja Ida. Odezwe sie niebawem. Mam niezły chaos w głowie i w życiu. Napisz w międzyczasie, co u Ciebie.. Co z B i co z mężem? Całuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry seks... Wlasnie go miałam, był naprawdę niezly. Tęsknie za mężem. Nie wiem, Co będzie. W ciagu ostatnich 5 dni miałam dwoch rożnych mezczyzn. Seks byl dzis lepszy, niż z tym soboty. Ale tamten tez był fajny. Biore sobie tylko pięknych, zadbanych, wysportowanych i młodszych o wiele ode mnie mężczyzn. Tak około 7-10 lat młodszych. Jutro ranka z nowym, w piątek tez z nowym. Nie jestem zależna od seksu, to taki etap, biorę od życia, co mi oferuje. Nie jestem w nikim zakochana.. No moze troche w tym z innego kontynentu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwal sie wreszcie, ale to ja najpierw wczoraj zagadnęłam, jakby nigdy nic. Odpisał, jakby nigdy nic. A dzisiaj odpowiedziałam mu i w jego odpowiedzi: ze niebawem, jak bedzie znowu w Europie, nadrobimy seksualne zaległości. Nie wiem, czy mu jeszcze odpisze... tęskniłam za nim, zwariowalam na jego punkcie...im bardziej mnie olewał, tym bardziej wariowalam. Teraz, gdy widzę, ze jeszcze nie wszystko skończone, uspokilam sie troche wewnetrznie. Ale to nic nie znaczy. Moze mu sie w kazdym momencie odwidziec. Jest 10 lat mlodszy, piekny, szczuply, czarne czy, usta jak Appolo. Ma wysoka pozycje w koncernie międzynarodowym. Miałam z nim najlepszy seks mojego życia. On pewnie ma takich jak ja duzo, a nawet duzo lepszych. Chociaż po naszym pierwszym razie pisał mi przez miesiąc jak zwariowany głodny psiak. A raz podczas drugiego seksu powtórzył około 10 razy: zauroczylem sie toba... zakochalem sie.. co ja bez ciebie teraz zrobię, musisz ze mna lecieć... Ale to wszystko nic nie warte, co mówią mężczyźni w czasie seksu i po. Dlatego miałam na niego taki odlot. I dalej niestety mam . Kazdy seks porównuje do seksu z nim. I kontrasuje na koniec : to jeszcze nie T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mimo to chyba kocham męża. Dzis tak sobie myślałam. Chyba go jeszcze bardzo kocham. Przestałam gopodziwiac i pożądać, ale to jeszcze może wrócić... przecież tyle lat! Ponad 15! Funkcjonowało! On musi mnie tylko od nowa zdobyć i posiąść, posiąść moje serce i ciało. Zaimponować mi, przekonać, ze jest mezczyzna. Prawdziwym l, tym jednym , moim mężczyzna. Miałam z nim zawsze wspaniały seks. Nie było nigdy bólów głowy, wykręcania sie. Byłi setki, tysiace rownoczesnych orgazmów. To był mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×