Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co odpowiadacie na głupie komentarze "ciąża to nie choroba"?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 8 mies ciąży. Byłam w laboratorium i poprosiłam (chociaż nie musialam) czy mogę wejść przed osobą, która miała wchodzić. Pół laboratorium obrzucilo mnie tekstami "ciąża to nie choroba". Wiem, że nie choroba. Ale naprawdę źle się czuję, dokuczają mi hemoroidy, zgaga, mam nadciśnienie, krótką i miękka szyjkę z zaleceniem odpoczywania. No ale krew trzeba pobrać. Było mi przykro. A jeszcze przyjedzie się z tym zmierzyć. Co odpowiadać na takie teksty? Teksty padały najczęściej od panów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze głupota też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Za to niewychowanie to już choroba cywilizacyjna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od panów i starszych osób. Jakby faceci wiedzieli jaki to stan a niektóre kobiety zapomniały albo nie wiedziały, że nie każda musi czuć się w ciąży wyśmienicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A weź mi nawet nie mów o palantach u lekarzy. Nieważne czy w ciąży, czy nie to zawsze ktoś albo się wryje, albo nie puści. Tam po prostu tak jest. Ja wczoraj spóźniłam się 10 minut na wizytę, ale było opóźnienie i w gabinecie siedziała jeszcze babka z wcześniejszej godziny wiec i tak bym jeszcze czekała, a jakiś facet koło 60 stwierdził, ze się spóźniłam to on idzie mimo ze miał jeszcze 5 minut do planowanej wizyty. Drzwi się otworzyły i facet wleciał. Siedział bite 25 minut. Ile ja spędziłam w gabinecie? 2 minuty. Ale nie, stary cap musiał wleźć. Wiec co się dziwisz ze w ciąży kobiety nie przepuszcza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamstwo i tyle. Nie choroba ale można miec zagrożona. Ludzie tacy są. Uzalaja się nad sobą że biedni itd. ale realnie na ich zyczliwosc rzadko można liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to wcale nie jest głupi komentarz... To stwierdzenie faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do facetów, że dopóki nie będzie w ciąży to nie ma prawa się wypowiadać. A do innych, że dla mnie to choroba. Bo to kuźwa jest choroba, wymioty, zgagi, permanentne zmęczenie, hemoroidy, osłabienie, omdlenia, opuchlizny, ogromny brzuch i non stop infekcje, katary, zatoki. Ja czuję się w obu ciążach gorzej niż kiedykolwiek w życiu. To najgorszy okres w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża to nie choroba, a poprosić należało nie pracownika laboratorium, ale osobę, przed którą chciałaś wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.10 Bo źle zrobiłaś. Jeżeli byłaś umówiona na konkretną godzinę to Ja bym weszła z facetem razem do gabinetu.lekqrzoi powiedziałabym swoje nazwisko. Że to ja jestem umówiona na tą godzinę.i tyle. Lekarz wtedy niech decyduje kto zostaje . Pewnie faceta lekarz by wyprosił, żeby poczekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są takie co się naprawdę źle czują a są takie to czują niewiele zmian a i tak by chciały być traktowane jak niepełnosprawne więc stąd się bierze uprzedzenie innych że baba w ciąży kiedy tylko się dowie, że jest to już trzeba chuchać, dmuchać i skakać w około niej ;) I mówi to kobieta w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy się w ciąży źle czujecie a inni nie mogą? Co wy jesteście pępkiem świata? Inni do pracy się nie spieszą czy do dziecka? Same chcecie zrozumienia ale w drugą stronę to nie działa. W ciąży to tylko wiecznie czegoś oczekujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie :) To że Wy jesteście w ciąży i się źle czujecie nie oznacza, że inni się źle nie czują. Innym też może chce się rzygać, głowa odpada z bólu, robi się słabo i się nie wciskają w kolejkę ale że Wy macie to samo plus brzuch z przodu to jesteście ważniejsze od innych ... według Waszego mniemania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A "hemoroidy, zgaga, mam nadciśnienie, krótką i miękka szyjkę z zaleceniem odpoczywania" nie ma przeciwskazań to postania lub pewnie posiedzenia w kolejce. Zgagi nie powoduje, ciśnienia nie odnosi, w lóżku dupa od hemoroidów też boli/swędzi ani się nie zmęczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 9.10' Popieram osobe z 9.16. I jakby to mnie lekarz jednak wyprosil, grzecznie bym wyszla, ale najpierw poinformowal lekarza, ze wyjde tylko po to by zlozyc na niego skarge, ze prywate uprawia, ze pomimo okreslonej kolejnosci on wybiera sobie lepszych pacjentow, i ze przychodnia ma cos z tym zrobic, bo nie po to ludzie ustalaja wczesniej kolejnosc poprzez godziny zapisow zeby byc obsluzonym niezgodnie z, regulaminem przychodni. Kiedys bylam ustepliwa, odpuszczalam, ale nade mna,nikt litosci nie ma, w pracy nie odpuszcza, itd, jest czyn jest konsekwencja, wiec dlaczego ja mam innym odpuszczac? Co innego gdyby ten pacjent zle sie czul i poprosil zebym go puscila, ale tak? Jestem w takim wieku juz, ze Ludzi traktuje ze wzajemnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaza to gorzej jak choroba. No w chorobie weźmiesz lek A w ciąży praktycznie nic nie wolno. I w ciąży martwisz się i dbasz też o maleństwo. Ja do 5mies wymiotowala po kilka razy dn A w 4mies miałam zakładany szew i do końca ciąży musiałam leżeć. Niech się walą na ryj Ci od tekstów ciąża to nie choroba. A dziwić się że młodzi kultury nie mają w końcu uczą się od starszych A starzy to najwięksi chamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 13 jak nie wiesz to się nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:05... jeśli Ty uważasz, że to "brzuch" to szkoda czasu na dyskusję z takim prymitywem :o brzuch to ma mój sąsiad od nadmiaru piwska, a to jest CZŁOWIEK, nasze serce w ciąży jest obarczone znacznie większymi obowiązkami niż zazwyczaj. Krwi przybywa aż o 30-50% - najwięcej WŁAŚNIE około 7-8 miesiąca. SERCE MUSI pompować większą ilość krwi na minutę - odpowiednio 50%. Co więcej, serce przyspiesza, co jest kolejnym OBCIĄŻENIEM, ale co taki przyglup jak Ty może wiedzieć.... Żal i żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam wszystkie dolegliwości co ty autorko i w kolejce się nie pchalam, nawet ludzie chcieli mnie przepuścić ale nie widziałam takiej potrzeby bo uważam tak samo że ciąża to nie choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze niedawno był uprzejmy zwyczaj przepuszczania w każdej kolejce kobiety w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotkałam się z taką postawą ani kilkanaście lat temu, ani teraz. Ale wierzę, że tak może być. Głównie wychodzi brak podstawowej wiedzy na temat ciąży i zmian jakie organizm musi w tym czasie przejść i się przystosować. I pewnie lepiej nie będzie, bo teraz młodzi chłopcy, a przyszli mężczyźni wychowywani są bardzo często na pępki tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na tekst ze ciąża to nie choroba zawsze odpowiadalam: otóż to, na moje dolegliwości żadne lekarstwo nie pomoże a ty weźmiesz głupi apap i po 10 min jesteś jak nowy! To skutecznie zamykalo ludziom buzie :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak macie racje bo serio jak sie tak zastanowić to ciąża chorobą nie jest i nigdy nie bedzie stwierdzając fakt to nie grypa czy odra. Tu sie zgodze w 100%. Ale jednak jest to tez "stan wyjątkowy" i ma swoje prawa. No ale ludzie będący w kolejce ktorzy sa chorzy albo sie spieszą tez maja swoje racje. Wiec tym sposobem to bysmy mogli tu debatowac do jutra:) chodzi tylko o grzecznosc i kulture oraz zrozumienie obojga stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:25 ojoj wzruszyłaś innych. Inni też są chorzy i się martwią o swoje zdrowie, mają pod opieką dzieci, prace i inne obowiązki jakie na nich spoczywają więc niech ciężarne nie myślą jakie to one w tej chwili obarczone są. Sadzicie się, że SN to natura, każda kobieta powinna to znieść bo to normalne więc normalnym też jest bycie w ciąży. Pomijam ciąże zagrożone oczywiście żeby te które naprawdę ciężko to zdrowotnie znoszą nie czuły się urażone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za durne porównanie ciąży do grypy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Ci tak mówią to powiedz ze brak empatii już świadczy o psychopatii a to już jest chorobą i zamiast pobrać krwi powinni siedzieć u psychiatra. Co za bezczelność. Nie rozumiem jak tak można. Albo następnym razem poproś w okienku i zrobią tak że nikt nie będzie słyszał i Ty pójdziesz pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w ciąży i często mnie ktoś przepuszczal w kolejce. Teraz mam Male dziecko i bardziej się spieszę niż wtedy ale kobieta w ciąży zawsze ma u mnie pierwszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że niektórzy nie przeczytali mojego postu że zrozumieniem. Ja się " nie pchałam" tylko poprosiłam osobę stojącą jako kolejną do wejścia (a nie Panią w laboratorium). Poza tym jak można się pchać? Ja po prostu chciałam skorzystać ze swojego PRAWA do wejścia poza kolejnością, bo tak jest zapisane w regulaminie korzystania z naszego laboratorium. Jest to uregulowane. Więc nie rozumiem dlaczego przy naprawdę kiepskim samopoczuciu nie mogę z niego skorzystać, bo jestem zaraz traktowana jak harpia. Rozumiem, że ktoś się może źle czuć, sama nie raz i nie dwa przypuszczałam innych w kolejce- panie w ciąży, z maleńkim dzieckiem, niepełnosprawnych... Ale jak siedzi 45 letni facet z piwnym brzuchem otluszczonym i chamsko mnie komentuje, że cyt. "On też ma brzuch, a ciąża to nie choroba" to jak mam się czuć? To jest ok? Zgadza się że nie choroba. Ale trochę zrozumienia. I jeszcze komentarz do osoby, która twierdzi, że krótka i miękka szyjka nie jest przeciwwskazaniem do powstania w kolejce- nie masz racji. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nikt nie przepuszcza, ale i póki co nie oczekuję tego(5mies. ciązy) Natomiast punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. Piszesz o laboratorium. Więc najczęściej( choć wiem, że nie zawsze!) kobiety sa na L-4, ok- boli Cię, żle się czujesz- rozumiem, ale masz krzesło- usiądź, poczekaj. A ja wchodzę z nastoletnią córką na badanie, przed szkołą, przyjeżdżam ok. 6:30 i potem co chwile kolejna w ciązy dochodzi zmęczona i obolała, po pobraniu krwi wyjdzie, pójdzie kupić bułki albo prosto do domu, a ja chociaz czekam długo, to dziecko i tak sie spóźni do szkoły, bo co chwilę ktoś. Niestety ja mam wrażnie, że większośc tych obolałych pań to sa obolałe jak trzeba gdzieś w kolejce postać, ale już po wyjściu ze sklepu/tramwaju/lab odżywaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaza to nie choroba? Ok. Starosc lub wiek sredni lub mlody to tez nie choroba. Przeziebienie to tez nie choroba. Choroba to np rak, białaczka. X Do czepliwych o np l4 ciazowe, a wy to nie biegacie po zwolnienie bo biedactwa macie katarek i kaszelek, ojejej, jakie biedne schorowane owieczki. A ciezarna bierze zwolnienie bo rzyga, odwadnia sie, serce ma przeciazone, zbiera sie w niej woda, wychodza zylaki, opuchlizna, bo cisnienie ma wysokie, bo np szyjka jej sie skraca i moze poronic, bo np ma omdlenia, a jak ma wasz katarek i kaszelek to nie wezmie lekow jak wy tylko moze sie napoc herbatki z cytrynka i przeczekac. X Kolejna sprawa, jesli przychodnia ma w regulaminie, ze poza kolejnoscia jest obsługiwany pacjent (ciezarna, male dzieci, etc) to chocby skaly sraly nikt nic nie ma do powiedzenia. Trzeba sie stosowac do regulaminu a nie go lamac, bo rownie dobrze ja moge powiedziec, ze mam w duupie regulamin i skoro przyszlam na osma rano do lekarza zamiast na dziewiata zgodnie z zapisem to i tak wchodze bo juz jestem i gdzies mam regulamin. X To co? To rownie dobrze widzac stara ledwo stojaca osobe nie powinnam ustapic jej miejsca na krzesle w poczekalni, bo raz, w regulaminie nawet nie ma takiego zapisu, a dwa, starosc to nie choroba, i goowno mnie obchodzi, ze ten stary czlowiek ledwo stoi, tak? Ja ustepowac nie musze? Jelopy, jest jeszcze cos takiego jak empatia. Nie, to nie jest nazwa wodki, ani czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×