Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

no mój jak dzwoni to tez tak 20-30 min ...ale jak to szybko czas biegnie wtedy :(

i mój tak z raz(rzadko dwa) x w tygodniu... poza tym e-maile z 2, 3 x w tyg.......... ech.............jakbym chciala się w niego wtulić..... wkoło tyle par:0 ........

Mój dzwoni raz w tyg 20 min, ale to tak mało czasu... Jak tam dzisiaj się trzymacie? Ja nawet ok. Przypomniało mi się jak rok temu wrócił po 3,5 m-ca i trochę się jednak od siebie odzwyczailiśmy, na początku było tak "dziwnie", nawet trochę mi przeszkadzał hihi no i musiałam się na nowo przyzwyczaić do spania we dwójkę, jakiś niedźwiedź koło mnie leżał i wytwarzał ciepło:)))) Ale tak po ok 2 tyg wszystko wróciło do normy.

mój pierszwy raz wyjechał odkad jestesmy razem, to opisz mi jak było jak wrócił wtedy po 3,5v miesiaca? mowisz ze dziwnie? ja nie moge sie doczekac strasznie czuje ze sie troche zblizylismy do siebie...

Na początku był taki jakiś "obcy" dla mnie ( a jesteśmy razem długo bo 4 lata), po prostu jak wyjechał, to znalazłam sobie dużo innych zajęć, żeby zapełnić pustkę jak go nie ma no i przyzwyczaiłam się do tych zajęć bardzo, a jak wrócił to byłam zła,że muszę zrezygnować z paru rzeczy, bo dzień ma tylko 24 na dobę. Na początku kłóciliśmy się, on nie mógł znaleźć tutaj pracy, itp, ale potem wszystko wróciło do normy i jest cool. Teraz w tym roku jak wyjechał, to jest mi łatwiej to przeczekać i jemu też:)

no ale najwazniejsze ze wszystko wróciło do normy:) wydaje mi sie ze mimo ze sie zblizylismy, przez ten tel zaczelismy rozmawaiac tak jak wczesniej nie, czego mi brakowało, ale z drugiej strony tez niewiem jak to bedzie jak wroci, tzn jak ochłonie to pierwsze wrażenie ze on juz jest rozumiesz mnie?

ale bardzo sie ciesze ze juz za miesiac wróci, hmmm

Rozumiem Twoje obawy Szawa, miałam to samo, ale uwierz, będzie dobrze. Rzeczywiście te telefony i sms-y są inne, też mi tego trochę przedtem brakowało. Taka rozłąka to naprawdę ciekawe doświadczenie a nawet powiem,że urozmaicenie w związku. Mały smsik cieszy jak nie wiem:)

hej, Josephine, napisz troche wiecej o tym programie SCAPE, jak moge go sciagnac. Dzieki z gory.

smutno mi :(

mi też :0

bardzoooooooooooo mi smutno :(

Jakoś z rana swiat wydaje się piękniejszy, lepszy... dla wszystkich dziewczyn czekających z utęsknieniem na swoją druga połówkę :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Miłego weekendu.

ja tam przesypiam... :((((

Mnie od wczoraj wzięła chandra i tęsknota :( Dobrze chociaż, że dzisiaj będzie dzwonił.

dzwonił i jakoś strasznie smutny sie wydawał:( mówi ze już ma dość... ale wraca za 3 tygodnie :)

a moj nie dzwoni, nie pisze i zadko puszcza strzałki :(

bum bum bum kolejny samotny dzien....

Gratuluję zarejestrowanego nicka ;) Ja na pocieszenie poczęstuję ciebie czereśniami, takimi słodziutkimi.... mniam! :D..... proszę........ wiesz, zmdrzemnęlam się po południu i obudziłams ię zlana potem, bo śniło mi się że coś się dzieje złego mojemu Tomkowi :0 mam nadzieję, że dziś się ze mną skontaktuje Mam nadzieje, ze ty takich koszmarów nie doświadczyłaś

ja nie pamietam snów... :(

A mnie jakoś dzień zleciał, właśnie wychodzę z pracy...

a mi pomaluuuutku :(

za pare dni miesiąc będzie...:( przykre że dostaję dwa sygnały dziennie... :(:(:( nie wiem co mam myśleć...

mój komórki nie ma.... to jest dopiero przykre- nie dostaję tak jak ty bączków codziennie :0 Dzwonił raz w tyg. a pisał z 2 razy e-maile... chociaż już od5 dni nie daje znaku zycia... to jest przeje.....bane

A mój wysyła codziennie sms-a, ale jak go nie było rok temu i przez dwa dni nic nie pisał to też byłam cała chora i teraz już wie, że ma pisać codziennie, bo się martwię.

moge do Was dolaczyc?moje kochanie wyjezdza w sobote-co prawda (tym razem) na miesiac...ale bez niego czas tak wolno plynie:( nie mam tak komfortowej sytuacji, ze dzwoni 1 czy 2x w tygoniu :( zostaja nam jedynie sygnalki i meski od czasu do czasu (bo przeciez stamtad tu meski drogie), do netu tez nie ma dostepu:( ehhh-juz dola zalapuje jak pomysle, ze wyjezdza lada dzien....bedzie strasznie ciezko. jestesmy razem 3 lata-moje kochanie wyjezdza co roku w wakacje-wiec odkad jestesmy razem nie spedzilismy nigdy wspolnych wakacji:(ehhh jak ja nie lubie pozegnan pozdrawiam wszystkie babeczki:) bede tu teraz czesto zagladac...

mój chłopak wyjechał na 5 tygodni z czego 3 tyg. już mineły:) cymajcie się dziewuszki :)

Moj wczoraj dzwonił. Mało pracy ma...jeszcze 2 miesiące :( i wszystko będzie jasne. On mówi że mu szybko czas leci tam...a dlaczego mi tak powoli :(. BYli w niedzielę na jakiejś wycieczcce...teraz w niedziele tez gdzies jadą. a ja w domu :(:(:(

buuuu bbuuuuuu buuuu buczeć mi się chce :(:(:(