Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciewczynka24

Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

Polecane posty

to mam mu na dobranoc nie puszczac smssków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia24
i zadzwonil dzis z wiadomoscia ze plany wakacyjne runely jeszcze do tego wywnioskowalam z rozmowy ze nie mam szans jechac do niego bo jego rodzice jednak dalej cos maja do mnie ale to juz inna sprawa jednak teraz to juz przegieli....i nie wytrzymalam wszystko z siebie wyrzucilam ale spokojnie bez krzykow i wreszcie do niego dotarlo ze byl debilem sam sie przyznal i bardzo sie wystraszyl. Mi jest troche lepiej ale zla jestem ze dopiero musialam wszystko powiedziec inaczej by sobie nie zdawal sprawy ze cos nie tak. Obiecal ze wszystko naprawi bylam dla niego chlodna ale to dlatego ze zlosc byla we mnie ze jak potrzebowalam jego wsparcia to nie bylo odezwu... bardzo mi teraz dobrze po wyrzuceniu tego wszystkiego bo juz zrozumial co nie tak a gdybym tego nie zrobila to bylo by caly czas to samo a ja bym tylko calymi dniami myslala i tesknila i plakala, wiec Ciewczynko proponuje zrob cos zeby sie twoj chlopak obudzil. Dobrym sposobem jest zadrosc tak jak dzs to zrobilam i zanim zadzwonil pisal mi ze bardzo teskni i kocha i pozniej jak zadzwonil i powiedzial ze nici z wakacji bylo mi latwiej. Rada dla Ciebie nie pisz mu ze tesknisz ze ci go brakuje zacznij pisac ze wychodzisz gdzies ze np przypadkiem spotkalas swojego bylego lub niewiem sama wiesz o co moze byc zazdrosny i wtedy sie ocknie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Piterek dziś dzwonił :) ach jak miło było posłuchac jego głosik. Dobra wiadomośc jest taka że może wróci w sierpniu...w połowie dokładnie bo ma do tego czasu umowę i nie wie czy mu przedłużą. powiedział ze jak bedą chcieli mu przedłużyc to zostanie... :( Zła wiadomośc jest taka że nie mówi mi że kocha...nie mówi ze tęskni...zero uczuć...chyba nie jest pewny co do tego związku i mnie...więc to kara ze byłam niedobra dla niego? czy mnie naprawde nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia24
ja tez dzis ze swoim gadalam 2 godzinki na gg i mu wypomnialam ze nie pisal ze teskni ze kocha dopiero mu musialam to powiedziec ze mnie zranil tym i oczywiscie jak wszyscy faceci nawet nie zauwazyl ze cos zle zrobil. Tlumaczyl ze sie przyznaje ze wciagnal sie w wir zabawy bo wreszcie mogl odpoczac od uczelni ale dlaczego moim kosztem!!! najwazniejsze ze zaluje i mysli ze naprawde zle jest:P obiecal ze naprawi wszystko, narazie musze udawac bo oni powinni sie nauczyc ze nie wolno zapominac o podstawowych rzeczach. Wiec Ciewczynko Twoj mezczyzna napewno Cie kocha zaloze ze nawet sie nie domysla co Ty teraz przezywasz. Im trzeba wszystko powiedziec wprost bo taki ich urok ze sami sie nie domysla. Tobie trudno bedzie z nim sobie dluzej jak narazie pogadac, wiec moja rada nie smuc sie ze nie mowi Ci tego co chesz uslyszec bo myslisz ze Cie nie kocha ze to przez Ciebie tak jest, napewno kocha tylko poprostu nie zdaje sobie sprawy z tego ze cos robi nie tak. To ich w zaden sposob nie usprawiedliwa jedyne usprawiedlwienie to takie ze wszyscy tacy sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zalamka...od dziś chyba mu smssów wysylac nie będę...on do wszystkich pisze tylko nie do mnie(bo twierdzi ze oszczędza) ...a ja jak głupia co wieczor sterte smssów. nie wiem co mysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis deszczowy dzień u mnie. smutny i jakis taki nieciekawy. imprezke dziś w domku robię...miłej sobotki wam zycze kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yo77 mialas duzo racji w tym co pisałaś...przykre ale bardzo boli... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palinkovi
Mój chłopak jutro wyjeźdza na misje do Grecji na 2 miesiące:(a później na 4 miesiące do Afganistanu:( A za rok do Iraku:( nic ino się pochlastać,ale.... Wierzę w miłość moją i jego, więc będe czekać choć bedzie ciężko.... Najgorzej było się własneidziś pożegnać....Jest to dla nas coś nowego,były łzy...był uśmiech na szczęśćie!! Ale wiem że wróci...cały i zdrowy..... będę czekać i tęsknić,on o tym wie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co z WAMI BABKI
???? Moze pomyslicie ze jestem okrutna ale to ja tymczasem musialam wyjechac !!! I to nie na 3 miechy tylko na ROK!!! No ale to milosc..wiec nie mialam zadnych obaw co do siebie i ukochanego!!Oczywiscie tesknilismy ale bez przesady!!! No dziewczyny wezcie sie w garsc zamias biadolic ze za malo esemeskow wyslal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro ciewczynka24 , że tak cierpisz. Nie wiem jak Cie pocieszyć, bo nie ma takich słów które ukoiły by Twój ból. Powiem jedno On nie zasługuje na Ciebie, wiem to żadne pocieszenie jak sie kogoś kocha, ale jak na razie musi to wystaczyć. Jak Ci idzie robienie na drutach.... :) Tak lepiej wyglądasz jak sie uśmiechasz..... tylko nie waż sie płakać łzy nie pomagaja. Jesteś pogodną osobą i na Twojej twarzy od dziś gości tylko uśmiech PS. Nie mart sie tego kwiata jest pół świata, w końcu spotkasz swoją połówkę. Trzymaj sie i myśl pozytywnie. Pozdrawiam Yo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jutra robię remont pokoiku...maluję zmianiam kolorek... nie chce mi się pisac o nim i co spowodowało moją wczesniejszą wypowiedź... pisze mi że mysli że tęskni no ale co będzie z nami okaże się po jego powrocie. a więc pozostaje czekać... narazie boli zeby o tym pisać...więc wybaczcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dada
wtrące sie po miesiącu. mój też wyjechał. nie ma go 3 tygodnie. tesknie ale radze sobie. znalazłam dodatkową pracę i nie mam czasu siedzieć i patrzec w ściany ale bez tej pracy też byłoby ciężko. pozdrawaim wszystkie czasowo samotne. papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zadzwoniłam , ale te nasze rozmowy tel. jakos mi sie nie podobają. Może przesadzam , ale zawsze wydaje mi się , że dzwonię w najmniej odpowiednim momencie . Zawsze jest śpiący i wogóle. Wiem ,że nocna praca robi swoje , zmiana czasu również, ale chyba mogę oczekiwać , że wykrzeci z siebie choć troszke energii na rozmowę ze mną :/ A jak on dzwoni to więcej jest ciszy niż naszych rozmów. Przez 2 lata wspólnego mieszkania buzie nam się nie zamykały. Może jest mu tak ciężko , nie wiem ... A e-maile to jedno zdanie, że nie rozpisuje sie bo nie ma czasu, że kocha tęskni i zadzwoni. Może przesadzam , bo dzwoni co drugi dzień i pewnie nie ma mi nic ciekawego do poiwedzenia , jak tylko pracuje i śpi... Co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buterflay zapytaj go może wprost...dlaczego się tak zachowuje.Może wyjaśni Ci jaki jest powód jego zachowania. Poza tym skoro jak mieszkaliscie razem były tematy do rozmów to teraz dlaczego ta cisza? Ja już facetow nie rozumiem...z marsa są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka_82
Moje kochanie wraca już jutro po 6 tygodniach rozłąki jupiiiiiiiiiiiiiiiiii ;) Trzymajcie się dziewuszki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia_18
myszko:) dasz rade mój wyjechał na 2,5 miesiąca za miesiąc wraca naprawde było cieżko ale 2 tygodnie i sie przyzwyczaisz:) ale czekaj na niego:) rozłąka tylko wzmocni waszą miłość życze powodzenia:) dzwon do niego czesto buzkiaki tusia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulka fajno masz...nawet nie wiesz jakbym chciała żeby mój wrócił...i żebym mogła uściąść z nim w 4 oczka i porozmawiać o tym wszystkim i wiedzieć \"na czym stoję\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj rozmawialam z moim przez telefon. chyba troche mnie uspokoił. mówił żebym sie nie martwiła że po jego powrocie wszystko będzie dobrze... nie wiem co ja mam o tym wszystkim myśleć...;( buczeć mi sie tylko chce...nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyzbyście wszystkie pojechały na wakacje...żadna nie tęskni za swoim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje sloneczko napisało mi że myśli...i że po powrocie będzie ok...jaką ja mam ogromna nadzieję ... i żeby juz wrócił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ciewczynka 24 Ja trochę z innej beczki, mam dylemat jakis czas temu rozstałam sie z chłopakiem naprawdę go kochałam i nadal kocham choć sie do tego nie przyznaje. Nagle coś sie stało do tej pory nie wiem co - rozstaliśmy sie (choć wg mnie układało nam sie świetnie). Spotykamy sie czasami bo mieszkamy nie daleko siebie, ostatnio byliśmy na tej samej imprezie, nawet nie zamieniliśmy słowa ale coś nas ciągło do siebie tylko że ja stwierdziłam że on pierwszy powinien wykonać krok. Zwłaszcza że to on zakończył nasz związek bez podania przyczyny. Ale przejdzmy do sedna sprawy, niedawno rozmawiałam z naszą wspólną znajomą i przekazała mi pozdrowienia od niego, wypytywał ją co u mnie słychać - a ja teraz mam dylemat czy napisać do niego smsa. Nie chcę żeby inicjatywa wyszła ode mnie, ale serce mówi mi tak, a rozsądek mówi nie zaczekaj. oczywiście cała historia jest wskrócie ale nie wiem co zrobić, może Ci to sie wydać smieszne, ale po raz pierwszy poczułam że to jest ten facet, z którym chcę spędzić resztę swojego życia tylko czy on myśli i czuje to samo? Pewnie zanudziłam Cie , daj znać co o tym sądzisz i jaki Ci idzie malowanie Pozdrawiam YO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdzie nie wyjechałam , tylko w pracy mnie męczą :( Urlop mam nastepny w przyszłym roku, tak że wiesz ... Wczoraj dzwonił, i znów cisza. I wyobraź sobie , że w pewnym momencie zaczął na mnie krzyczeć , że potrzymać słuchawke to on sobie może w każdej chwili i nie będzie tam stał i to robił. Zrobiło mi się strasznie przykro. Dzwonił z automatu , więc myślałam , że bardziej sie rozgada, jak nie będzie miał widowni . Przecież wiadomo, że u mnie dosłownie nic się nie dziej. Praca i dom. NNUUDDYY Głównym moim towarzyszem jest TV i ekran kompy (w pracy) bo w domu nie mam jeszcze. E-maile niby mi przysyła co dzień , że strasznie tęskni , kocha i nie może się doczekać kiedy mnie zobaczy. I na tym koniec. Wyglądają one mniej więcej tak samo i zajmują dwie linijki. No może przesadzam , ale to trochę za mało , jak dla mnie. Smutno mi ! Jeszcze cały czas sie denerwuję , że nie dostane wizy i , że zobaczymy się za rok najprędzej ( bo postanowił tam zostać). :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yoo ja bym na Twoim miejscu wysłała smssa i sama zaczęła. MOże on własnie czeka na ten krok, nie wypytywał by przeciez o Ciebie...wiesz, jak tez kiedys byłam durna.kochałam i nie przyznawałam się do tego, tylko wściekałam się...i to nie wyszło na dobre. Teraz poczułam kto jest dla mnie najważnieszy w zyciu, a on mnie nie chce... :(. Na Twoim miejscu napisałabym eska do niego ....czy ma ochote na spacer naprzykład...i jakoś to pojdzie. wtedy zobaczysz czy zalezy mu na Tobie czy nie...i akurat odnajdziesz swoje szczęście czego Ci z całego serduszka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buterflay buziaczki przesyłam...Jestem załamana... :( i ciągle bym tylko buczała...:( Słonko Moje wracaj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoinił mój Piotruś. Rozryczałam się i wpadłam w chisterię...zaczęłam błagać go żeby wrócił w sierpniu. :( nie potrafię sobie z tym poradzić...nie umiem bez niego żyć. kiedys myslałam że twarda ze mnie dziewczyna...i wystarczył ten cios...jego wyjazd...i jestem jak wrak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajca na telefon
czesc wszystkim!! wlasnie znalazłam ten topik!! moge sie dołączyc?? tak jak Wiekszosc z Was, siedze teraz sama w domku i czekam na telefon:) moj mezczyzna wyjechal n apoczatku lipca a planuje wrocic w grudniu:( powiedzialam mu zapomnij ze tak długo tam (w anglii) bedziesz!! ja sie zastanawiam czy do niego nie dojechac? teraz szukam pracy ale wiadomu jak to jest - kapa!! dzisiaj rozmawiaismy i powiedzial ze w kazdej chwili moge przyjechac, nie wiem co ma robic!! dziweczynki musimy sie trzymac!!! szybko wroca i bedzie placz radosci!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekając na telefon dołaczaj do nas pisz nam co u Ciebie bo musimy sie jakos razem nawzajem wspierać. u mnie dół...ja juz nie wiem co mam robić. non stop o nim mysle a on nawet strzałki nie raz nie chce puścić :(. nie mówi że mnie kocha, mówi tylko że jak przyjedzie to będzie dobrze. że mysli że sie ogadamy, ale na razie nie jest w stanie nic powiedzięc, bo nie wie jna ile wielkie jest jego uczucie. mówi że tęskni. no ale dlaczego nie chce sie ze mna dzielić swoimi wrażeniami z tamtąd? dlaczego nie pisze chodć jednego smsa> czy to takie cięzkie puścic strzałkę?łudzę sie każdego dnia że będzie dobrze, że uczucie do mnie nie wygasło...ale trace nadzieję...bo jakby nie wygasło to by chciał utrzymywac ze mna kontakt.pamiętał by o mnie... co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc słonka moje kochane. ale mam zmienne nastroje. dzis mam fajny humor. to za sprawą smska od mojego ukochanego.zaczynam wierzyć że będzie dobrze po jego powrocie. buziaczki kochane dziewuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ciewczynka24 Cieszę sie że u Ciebie jest OK, naprawdę. Sądzę że mężczyźni nie są tacy wylewni, oni nie okazują uczuć, czcą przez to pokazać ze są twardzi. Może nie mowi jak tam jest żeby Cie nie martwić, bo może jest mu źle ale męska duma nie każe mu sie do tego przyznać. Ja też kiedyś wyjechałam na 4 miesiące, tylko że nikt na mnie nie czekał i powiem szczerze to była niezła szkoła życia. Nie wspomnę ze byłam sama, podziwiam siebie za to bo teraz z prespektywy czasu drugi raz bym sama nigdzie nie wyjechała. Bardzo tęskniłam za rodziną, koleżankami. A jak sie jest samemu to ta tęsknota jest podwójna. Nie mogę narzekać bo poznałam fajnych ludzi, którzy tez mi pomogli, poznałam smak prwadziwego zycia............, ale kiedy dzwoniłam do domu to musiałam powstrzymywać łzy. Może jemu jest naprawdę ciężko, a dzwoniąc do Ciebie cierpi jeszcze bardziej. Zobacz od jego wyjazdu minęły już 3 tygodnie, to mało ale i duzo. Nie martw sie będzie dobrze. A wracając do poprzedniej sprawy, dzięki za odpowiedź. Jeszcze nie wiem co zrobie, uważam że to on powinien pierwszy się odezwać i to nie chodzi o moją dumę. Podejrzewam że jest mu głupio, bo zachował sie ja dzieciak zarówno w stosunku do mnie jaki i na tej imprezie. Napisałambym do niego smsa tylko boję sie że mnie odtrąci, nie chce przechodzić po raz drugi tego samego (schudłam 7 kilo). Kończę bo mam robote pozdrawiam Cie i nie martw sie będzie dobrze. Pomysl że nie tylko Ty czekasz na ukochanego. Miłej niedzielki :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×