Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja 2

Codziennie straszą deszczem, burzami... U nas nie ma. Lato w pełni u nas.

Lato chyba wszędzie gości:)Jest po prostu normalnie. No pomijając to, że susza straszna. Jak się jedzie przez Polskę, wszędzie jest bardzo jasno na polach. Widziałam nawet, że niektóre olbrzymie pola są podlewane. Odczujemy i my przeciętni skutki suszy, ale na pogodę nie mamy wpływu. Na razie jestem poza domem, ale powiem Wam w domu najlepiej:DPrzynajmniej ja tak mam:)

oczywiście. A teraz czas domowych szaleństw. Impreza za imprezą ...lubię takie klimaciki.:) Kaniu daj fotkę mieszkania na maila bo mms nie przechodzi a chyba to w nim było;) Cieszę się razem z wami z takiego zakupu. Storczyku - baw się dobrze . Potem dom cieszy jeszcze bardziej. Algira - weź jakąś domową flaszkę :D:D De be -ładuj akumulatory. może dotrzesz i tutaj??

Kawa (_) Póki co urlop spędzam w domu Może później mi się uda gdzies wybrać. Chwilowo musze pozostać na miejscu. iłego dnia

Co u was? U mnie o dwóch dni na zmianę deszcz i nie deszcz ;) Kawa na dobry poranek (_)

Walnął telefon. Straciłam wszystkie kontakty . :( Czy możecie napisać smska żebym odzyskała choć wasze??

Leje od rana, syn od wczoraj ma jelitówkę .Ciekawe co jeszcze???;)

Naszatko wysłałam ci smsa z kontaktem. Mnie walnął laptop w zeszłym tygodniu. M nie wytrzymał, kazał sobie kupić nowy ;) Zachowywał sie tak jakby był uzależniony od kompa. Było mu wszystko jedno ile będzie kosztował i nie ważne że po niedzieli będą raty zero %, on chce teraz i już. To kupiłam ;) Kawa (_) i Miłego dnia

Kania, zdecydowany mężczyzna:D:P:)A Ty spokój masz:) Tydzień pogodowo szalony. Dużo deszczu, chmur, wiatru, burz, na szczęście ciepło:)Każdą pogodę wykorzystuję:DA dzisiaj za oknem prawdziwe lato:)Na pewno wykorzystam, bo nie wiadomo jak długo;) Dołączam do kawy

Trzecie podejście. Znalazłam i melduję się :):):)

Ha jako gość weszłam :(

Lato jakie rzadko się zdarza. .W domu się duszę , na dworze umieram... ale piękne latoś tego roku:D:D:D zamówiłam sobie nowy telefon. Mam nadzieję że moje komunikacyjne przygody się skończą ;)

Ja nie narzekam. Jestem jak gad - funkcjonuję tylko wtedy jak mi ciepło:):):)

kocham słońce , jasność , ciepło. Ale 3 miesiąc temp 42 st i bez deszczu to chyba za dużo . Jedyna woda jaka płynie to z czubka głowy do rowka.;) wczoraj skosiłam coś co udaje trawnik. odświeżyłam ławy ogrodowe. Coś trzeba robić ale to straszna męczarnia.

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Linia-666-do-Helu-wzbudza-kontrowersje-n125920.html

https://www.o2.pl/galeria/niezwykle-odkrycie-w-remontowanym-samolocie-z-gdyni-6279618358245505g

Pojawilam sie i wszystkie wymiotlo:) mam nadzieje, ze to nie ja tylko upal. Macham lapka na ochlode.

cześć Ruda. Tu po prostu piekło;) a dziwiono się że murzynom się nic nie chce. No bo się nie chce!!!!

Szykuje się kolejny gorący dzień Ja pitole, jak lubię ciepło to już mi za ciepło. W pracy klimy nie mamy to tylko wiatraczki ganiają powietrze. Niewiele to daję. Jak już wrócę do domu to już na krok przed dom nie wychodzę. Ruda

Coraz częściej czytam, że takie upalne lata będą u nas coraz częściej. Lubię ciepło, ale mimo to jedno mi przeszkadza:PZa gorąco w nocy:PJakby w nocy było chłodniej, to dałabym radę:DChociaż właściwie nie, bo te gorączki w ciągu dnia ograniczają znacznie moją aktywność:P Kawa z jeszcze rześkiego i przyjemnego rana

Dziś rześko . Zabrałam się za ogród bo jutro mają wrócić upały. Worów zielonego nasiekłam że hej. łapki mi odpadają , wyglądam jak narkoman bo plewiłam wokół róż . ;) Został mi jeszcze jeden zagonek i trawnik. Może dam radę jutro. Storczyku. Faktycznie zimniejsze noce dobrze wpływają na sen. Ale u mnie cieplej w domu niż na powietrzu . bywa że nocą wyłażę na balkon by sie schłodzić . teraz w domu 25 , na balkonie 19. podobno morze w trójmieście ma 24 st. czyli zupa jak rzadko. szkoda że tak zabrudzona . Ja nie wejde za nic. Wolę prysznic. Trochę się pobawiłam w majsterkowicza. Odnowiłam stół ,bo lakier był na nim tylko miejscami , i zakupiłam lustro któremu przemalowałam ramę . Z czarnego brązu zrobiłam srebrno złotą . A tak mnie naszło. Za to w domu jak po bombie : szlifierki , farby , wiertła.... przecież nie można mieć wszędzie porządku:D:D:D

U mnie też mnóstwo sprzętu remontowego, na szczęście na zewnątrz i jakoś to wytrzymuję:PNaszło mnie w tym roku na zmiany wokół domu:DMam jeszcze kilka pomysłów, ale to dopiero na wiosnę. Następny sezon będzie więc ładniej spędzony:D Spanie stało się zdecydowanie bardziej komfortowe. Ma być jeszcze gorąco, ale mam nadzieję, że noce pozostaną rześkie. Była handlowa niedziela. Wczoraj pojechałam na zakupy w miejsce, w które zawsze jeżdżę i normalnie szok, świeżego towaru brak:OWszystko wymiecione, a nowe towary jeszcze w magazynie. Jeszcze trochę i większość społeczeństwa będzie miało sporą otyłość:P

W naszych sklepach też pustawo. mam nadzieję że wykorzystują ten moment na mycie półek. Niektórym przydałoby się wręcz szorowanie. nadal działam w ogrodzie. Naprawiłam wielki parasol( po śrubkę musiałam jechać do sklepu , bo w moich zapasach nie było. - szok.) i powiesiłam fotel- hamak. Że też wszystko muszę robić sama:(

Ale z Was pracowite mróweczki. Ja sobie odpuściłam i zostawiam wszystko na "po urlopie". A mam go aż tydzień. Z sobotami i niedzielami wyjdzie w sumie 9 dni:) W sobotę wczesnym rankiem kierunek Sopot. Nie byłam nad morzem jakieś 14 lat i nie mogę się już doczekać.

Ja też dotrwałam do urlopu ... ledwo żyję .... nie dla mnie takie upały :O nie pomogło kilka dni nad morzem, bo tam też żar tropików :o Teraz mam nadzieję na normalny wypoczynek :) w sobotę wyruszamy na Mazury ;) nadal zapowiadają ładną pogodę, ale już bez przekraczania 30st. ;) jak wrócimy w mieście powinno być już trochę lepiej. W chałupce temperatura przez całą dobę nie schodzi poniżej 28st. :o nie ma się jak zregenerować :o na jeziorach powinno być zdecydowanie lepiej ;) Nadal mam problemy z wejściem na kafe z głaskanego, więc pewnie odezwę się dopiero po powrocie :) życzę umiarkowanego ciepełka :D:D

Woda w jeziorach jak podgrzewana, nawet za ciepła, bo daje małe ochłodzenie. Ale zawsze coś:)Zapowiadają cały czas burze i nadal upały. Noce są męczące, a to wiadomo przekłada się na samopoczucie w ciągu dnia:OZapowiadają, że teraz takie lata będą normalnością. Powoli zastanawiam się nad sprzętem chłodzącym na noc. Wiem, że to na pewno nie jest zdrowe, ale ciągłe niewyspanie też nie. Trzeba wybrać co będzie mniejszym złem;) Algira, udanego wypoczynku:) Relaks pomaga łatwiej znieść upały:PA noce może w końcu będą chłodniejsze:)

Doczekalam :) Pełny luzik i jutro wyjeżdżamy. Byle nie padało i było tak jakieś 25 stopienków i będzie super :) Algira wypoczywaj :) A o do sprzętu chłodzącego mamy w domu filtr powietrza Zeptera. Oprócz oczyszczania powietrza świetnie sprawdza się jako jonizator i można schłodzić poieszczenie o kilka stopni. Dla mnie alergika sprawdza się w 100%. Jedyne co psuje mi humor to to, że nie dostałam dzisiaj wypłaty i nie wiem kiedy i czy wogóle dostanę. Moja firma dołuje, ale najgorsze jest w tym wszystkim zachowanie mojego szefa :( Do emerytury niecałe trzy lata, ale raczej w tej firmie nie dotrwam.

Czy urlopowy czas nie może trwać wiecznie?:PCzłowiek jest jak odmieniony:)Zauważa więcej fajnych rzeczy wokół siebie, jest pełen optymizmu i energii do działania. Muszę poczytać o tym filtrze powietrza z Zeptera. Na razie problem zniknął, bo temperatury są komfortowe, a w nocy dobrze się śpi, ale z myślą o przyszłości dobrze będzie mieć jakiś plan na polepszenie warunków w upalne lata:) Dziewczyny, wypoczywajmy i cieszmy się wspaniałymi chwilami:)Oby trwały jak najdłużej:) Kawka dla chętnych

https://galeria.trojmiasto.pl/Sydney-Charles-Display-Team-715226.html?id_imp=450644#foto

Sezon urlopowy i wypoczynkowy w pełni:DCzęstotliwość wpisów też urlopowa:DNajważniejsze, że relaksujemy się;)Dni gorące, noce ciepłe, ale mimo to ok do spania:)Czego chcieć więcej;)