Czy rodzice powinni dac dzieciom cos na start? Wasze zdanie.

gość dziś Skoro rodzic ma kupić mieszkanie dla dziecka gdy dziecko będzie miało 5 lat (czyli na początku swojej kariery zawodowej) to dlaczego to dziecko nie może kupić samo mieszkania gdy będzie dorosłe? Jaka w tym logika? Rodzic ma na starcie kupić dwa mieszkania, w jednym mieszkać, a drugie trzymać dla dziecka???????????

Wydaje mi się,że Ci co najwięcej krytykują sami nie mają nic do zaoferowania swoim dzieciom lub nie dostali nic od rodziców. Czyli gdyby ktoś oferowal wam dom lub mieszkanie to odmowilibyscie,bo wolicie wziąć na to kredyt? Bardzo ciekawe.

gość dziś Skoro tak to jaki kłopot -niech dziecko zgodnie z Twoim planem kupi pięć mieszkań, w jednym samo zamieszka, a z wynajmu pozostałych czterech będzie opłacało sobie czynsz oczko.gif Jeśli rodzice mogli tak zrobić 15 lat temu i to dzieciak dzisiaj może nie? xxx Jaka ignorantka. Śledziłaś ceny nieruchomości na przestrzeni ostatnich 15 lat? Pewnie nie masz tej świadomości, ale obecnie kredyt pochłania większą część wypłaty, gdyż jej siła nabywcza jest mniejsza jak również bańka na nieruchomościach bardziej napompowana. Moja matka kupiła mieszkanie 15 lat za 230 tys zł. Dziś jest warte 720 tys. Czaisz lala różnice?

Jak dziecko ma 5 lat to rodzic ma okolo 40 wiec jest w polowie kariery

Przecież to jedna i ta sama osoba w tym wątku, ciągle twierdzi, że rodzice mają jakiś śmieszny obowiązek kupić każdemu dziecku przynajmniej średnie mieszkanie i niańczyć do 30-roku życia, spełniając wszystkie zachcianki. Ta sama co porównywała zakup leków do kupna mieszkania. Od męża tez pewnie wymaga/łaby minimum 10 tys. netto, choć sama ma pewnie o wiele mniej. Widać, że to typowa materialistka i pasożyt.

Wydaje mi się,że ci co najwięcej krytykują sami nie.maja nic do zaoferowania swoim dzieciom lub nie dostali nic od rodziców. Ciekawe czy gdyby wam ktoś oferowal dom lub mieszkanie to też byście odmówili,bo wolicie wziąć na to kredyt? Bardzo ciekawe.

gość dziś Jakby dostali cos od swoich rodzicow to nie byly by kasjerkami. xxx Mieszkanie na start gwarantem dobrej pracy :-D :-D :-D No życie jest jest jednak proste :-D :-D :-D

gość dziś A Ty ile mieszkań już kupiłaś? 5? 6? 7?

gość dziś [15:36 Jesteś bardzo złym człowiekiem,szanujesz tylko tych do których wyciągasz łapę i osiągasz zamierzony cel. Mówisz że kochasz rodziców:) tak ci się wydaje,nie wypada inaczej mówić,a jaką szaloną miłością byś ich dopiero obdarzyła gdyby spadek z Francji był dla ciebie:) oj by się działo ha ha ha,żałosna istoto.

Żal.pupola sciska

dziś nie może bo dziecko nie ma zdolności kredytowej, rodzice mogą mieć np dwie pensje 6000 i 2000 do tego 2000+ za pięcioro dzieci co daje że bank im da się zadluzyc na pół miliona złotych pod hipotekę. 18 latkowi bank nie da pół miliona złotych kredytu hipotecznego zwłaszcza gdy w jednym z nich będzie mieszkać, albo przed zakupem wynajmować bo np. w pierwszej pracy dostanie 4000 o ile tyle dostanie najem kawalerki i opłaty 1500, jedzenie 500, więc 2000 bank może dać wtedy na 30 lat a nie 10. Chodziło mi o to że nawet pięć mieszkań rodziców może nic nie kosztować tak naprawdę spłaca się same. Młody człowiek jak dobrze zarabia to może dostanie na 15lat. Przeważnie na 30. Moja siostra wzięła dom na 40 i ma oddać milion złotych. Ale to jest taka rata kredytu że facet musi robić na tirach by to opłacić, ba płacą drogie ubezpieczenie na wypadek gdyby nie miał już zdrowia robić. A to też kosztuje np. 500zł miesięcznie.

"Skoro tak to jaki kłopot -niech dziecko zgodnie z Twoim planem kupi pięć mieszkań, w jednym samo zamieszka, a z wynajmu pozostałych czterech będzie opłacało sobie czynsz oczko.gif Jeśli rodzice mogli tak zrobić 15 lat temu i to dzieciak dzisiaj może nie? " x Wtrącę się i napiszę, że tego typu plany nie są głupie ;) Choć może nie od razu 5 mieszkań :D A mój znajomy zrobił jeszcze sprytniej. Mieszkał w dużym domu z rodzicami i na początku studiów wziął kredyt, kupił mieszkanie i zaczął je wynajmować. Jak twierdzi - kredyt spłacił się sam ;) Teraz w wieku 31 lat ma własne mieszkanie, które sam zdobył. Można? Można.

dziś dokładnie tak można zrobić wystarczy 3lata odkładać 500+, i już masz na wkład własny do kawalerki bez remontu, ojciec robi sam remont i można puścić do wynajmu. Wiadomo nie jest to dla całkowitych biedaków ale takich par dla których odlozenie chociaż 500+ jest możliwe.

dziś ja zero, mam dopiero 142, w wieku 35lat będę miał 250, nie mam zdolności kredytowej żeby użyć dźwigni więc mógłbym kupić 1-2. Na razie zbieram dalej mieszjajac z matką, jestem przegrywem :(

Polacy nie rozumieją kapitalizmu i co to znaczy budowanie kapitału. No cóż, większość to chłopy panszczyzniani którzy jeśli coś mieli to od Pana lub państwa. Nawet nie wiedzą po co są pieniądze i co mogą dac rodzinie. Tzn uważają że Pie widzę to tylko na jedzenie, wóde i bieżącą konsumpcję. 30 parę milionów Kiepskich.

"Jakby dostali cos od swoich rodzicow to nie byly by kasjerkami." x Bzdura. Co ma piernik do wiatraka? Kasjerkami zostają te, którym nie chce się uczyć. Ambicje zawodowe to indywidualna sprawa. Myślisz, że nie ma bogatych synków czy córeczek, którym rodzice wszystko fundują, a mimo to w ogóle nie zaczynają studiów lub je przerywają? Albo wolą ćpać niż się uczyć? Albo idą na te najdoopniejsze, humanistyczne kierunki i zarabiają potem najniższą, mimo, że rodzice mają o wiele lepsze stanowiska i o wiele więcej zarabiają? Bo ja niemało takowych przypadków znam.

dziś dzieci powinno się robić mając dobrą sytuacji finansowa, tyle tu kobiet kafaterianek odrzuca mężczyzn bo za mało zarabiają bo dzieci będą drogie, wystarczy tylko i aż mieć zdolność kredytowa i 20% chyba wkładu własnego weźmy nawet warszawa to maks 40tys oszczędności, tyle może para odłożyć jeszcze przed urodzeniem dziecka to nie tak dużo jeśli oboje pracują, może dwa lata oszczędności a jak oboje pracują to i zdolność kredytową na drugie mieszkanie pod wynajem powinni mieć

Bo najłatwiej najpierw się o******lać w szkole później na studiach typu marketing a później kiedy się okazuje ze ani fachu ani umiejętności to do rodziców z roszczeniami.

17:36 Ale Ty mówisz o nastolatkach. Kasjerka jakby miała jakiś kapitał od rodziców to by sobie jakiś mały spozywczaku otworzyła chociażby. Zawsze pracowalaby u siebie i na siebie.

gość dziś Wydaje mi się,że Ci co najwięcej krytykują sami nie mają nic do zaoferowania swoim dzieciom lub nie dostali nic od rodziców. Czyli gdyby ktoś oferowal wam dom lub mieszkanie to odmowilibyscie,bo wolicie wziąć na to kredyt? Bardzo ciekawe. xxx Ja bym nie odmówiła. Ale głupotą jest pisać, że bez domu lub mieszkania otrzymanego na start od rodziców, nie można do niczego w życiu dojść. Choćby zrobić mgr :-)

gość dziś Jak dziecko ma 5 lat to rodzic ma okolo 40 wiec jest w polowie kariery xxx Czyli wszystkie kobiety rodzą w wieku 35 lat. Ciekawe :-D

Ja uważam tak że najważniejsze jest nie być dla dzieci obciążeniem i zostawić jakiś spadek. Wtedy póki rodzice żyją może żyć na wynajmie nawet 20lat a później dostanie mieszkanie po rodzicach. Druga opcja to kupić to już pro level dla tych zaradniejszych, jak dobrze przypilnuja to w sumie wyjdzie darmo to mieszkanie.

No a kiedy rodzą. Tak między 32-35 lat. Przed 30 to rzadko która.

Przecież to jedna i ta sama osoba w tym wątku, ciągle twierdzi, że rodzice mają jakiś śmieszny obowiązek kupić każdemu dziecku przynajmniej średnie mieszkanie i niańczyć do 30-roku życia, spełniając wszystkie zachcianki. Ta sama co porównywała zakup leków do kupna mieszkania. Od męża tez pewnie wymaga/łaby minimum 10 tys. netto, choć sama ma pewnie o wiele mniej. Widać, że to typowa materialistka i pasożyt. xxx Na moje oko to jakiś dzieciak nudzący się podczas wakacji. Szczególnie śmieszne są te jej rozważania "ekonomiczne".

gość dziś No a kiedy rodzą. Tak między 32-35 lat. Przed 30 to rzadko która. xxx A mnie tu pytano czy na doktoracie normalnie żyłam i czy miałam dziecko :-D

dziś no i co poszedł bym na wynajem mieszkania mając 18 lat i dzisiaj nie miał bym nic oszczędności boli sorry ale 12lat temu to w pracy było 1200 do ręki na początek, wynajem wtedy 550 jakieś jedzenie czynsz do spółdzielni opłaty higiena ciuchy dojazdy i po kasie. Nie wiem ile wtedy zarabiał magister ale moja nauczycielka od biologii była wściekła że kilku z uczniów ma lepszy samochód niż ona :D

gość dziś W Polsce średnia to 27 lat.

widać ile tu pasozytow siedzi. szok!!! a ruszcie doopki i jedzcie na zachod zarobic! my mamy teraz możliwosci o jakich nasi rodzice nawet nie śnili. juz wyjechanie na erasmusa na studiach to bułka z maslem. po studiach można popracować na swiecie i zarobić sporo kasy. a jak sie ma porzadny zawod to i w Polsce zyje sie lekko. znam mechanikow, budowlancow, stolarzy ktorzy przed 30 jezdza autami z salonu i jeszcze rodzicom wakacje funduja.

dziś można kupić jak dziecko ma 5-15 najwyżej pomieszka z rodzicami do 25 akurat by zrobić studia więc to granica płynna

"gość dziś Wydaje mi się,że Ci co najwięcej krytykują sami nie mają nic do zaoferowania swoim dzieciom lub nie dostali nic od rodziców. Czyli gdyby ktoś oferowal wam dom lub mieszkanie to odmowilibyscie,bo wolicie wziąć na to kredyt? Bardzo ciekawe. " x Nie, nie odmówiłabym. Nie chodzi o to. Nie ma nic złego w tym, jeżeli rodziców stać i kupują mieszkania, ok - fajnie, ale nie uważam, aby mieli taki OBOWIĄZEK. Zwłaszcza jeżeli sami mieliby potem popuszczać pasa. Zaradne osoby, od wczesnej młodości będą myśleć przyszłościowo m in pracować i odkładać, pójdą na dobre studia, coś tam zainwestują, wykupią bitcoiny itd. a nie będą jęczeć i obwiniać rodziców z powodu własnej niezaradności. Albo ktoś kończy studia, po których nie ma praktycznie perspektyw i czeka go jedynie praca za 2 tys na rekę. No ale do kogo pretensje? Było trzeba wybrać lepszy kierunek. No ludzie.