Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fobia społeczna, praca, problemy

Polecane posty

Gość gość
Co za kłopot? Poszuka sobie innej pracy niewymagającej kontaktów z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co za kłopot? Poszuka sobie innej pracy niewymagającej kontaktów z ludźmi. x zrozum, tu nie chodzi lagodzenie skutkow a wyeliminowanie/zlagodzenie przyczyny. poza tym w dzisiejszych czasach trudno o prace bez ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodzę się. Trudno o taką, która nie wymaga żadnego kontaktu z ludźmi, ale są takie które umożliwiają zminimalizować ten kontakt. Autorka zajmując się prowadzeniem domu pewnie też ma kontakt z jamiś właścicielem tego domu, ale zawsze lepiej dla takiej osoby to niż gdyby miała pracować w sklepie gdzie przewija się każdego dnia masa ludzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, ze autorka nie wie co ja w zyciu czeka, byc moze zmuszona SAMA ´przemeblowac´ swoje zycie, np. pilny wyjazd, przeprowadzka, wszelkie formalnosci, KONIECZNOSC znalezienia sobie pracy i byc moze nie bedzie czasu na szukanie i trzeba bedzie brac co jest, np. w hipermarkecie. no albo taka nawet sprawa jak szpital. nikt nikomu nie da na zadanie osobnego pokoju, chyba, ze to prywatny szpital i maja pokoje dla VIP-ow. ja tez mam fobie spoleczna ale cos z tym zrobilam. nie mam rodzenstwa, wiec kiedys bym byla zdana na siebie. na faceta liczyc nie ma co, dzis jest, jutro juz go nie ma. zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, ze autorka nie wie co ja w zyciu czeka, byc moze zmuszona SAMA ´przemeblowac´ swoje zycie, np. pilny wyjazd, przeprowadzka, wszelkie formalnosci, KONIECZNOSC znalezienia sobie pracy i byc moze nie bedzie czasu na szukanie i trzeba bedzie brac co jest, np. w hipermarkecie. no albo taka nawet sprawa jak szpital. nikt nikomu nie da na zadanie osobnego pokoju, chyba, ze to prywatny szpital i maja pokoje dla VIP-ow. ja tez mam fobie spoleczna ale cos z tym zrobilam. nie mam rodzenstwa, wiec kiedys bym byla zdana na siebie. na faceta liczyc nie ma co, dzis jest, jutro juz go nie ma. zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem namawiania dziewczyny do pracy z ludźmi. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że coś zrobiłaś z fobią... Fantastycznie! Tylko czy teraz chętnie wychodzisz do ludzi? Lubisz być z ludźmi? Wybrałabyś pracę zmuszającą do częstszego kontaktu z ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem namawiania dziewczyny do pracy z ludźmi. x może dlatego, ze nikt jej nie namawia do pracy z ludźmi tylko na porzadne leczenie fobii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że coś zrobiłaś z fobią... Fantastycznie! Tylko czy teraz chętnie wychodzisz do ludzi? Lubisz być z ludźmi? Wybrałabyś pracę zmuszającą do częstszego kontaktu z ludźmi? x nie chodzi o to ze nagle musi wszystko lubić i rzucić sie wwir zycia towarzyskiego. chodzi o to zeby fobia nie utrudniała jej normalnego zycia, załatwienia swoich spraw i jak zajdzie np. sytuacja ze bedzie musiała wziać pracę, która nie jest w jej guscie, to da radę sie w niej przemęczyć chwilę zanim nie znajdzie lepszej, a nie sie załamie i zapłacze w ciemnym kącie pokoju, a potem umrze z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na leczenie trzeba mieć finanse bo jedna wizyta u specjalisty w miesiącu czy nawet w tygodniu nic nie da. :o Poza tym jak ktoś preferuje taką pracę ograniczającą kontakt z ludźmi to co w tym złego? Lepiej byłoby jakby kradła, poszukała sponsora, albo siedziała w domu na utrzymaniu rodziców? :o Autorka pisała, że jest zadowolona, chociaż zgodzę się, że wyjście z tego problemu pomogłoby jej np. psychicznie kiedy powiedzmy musi wyjść do sklepu. Jesnak pracy nie uważam za złej, nawet dla osoby która fobii nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale ty jakis debil jesteś, czy jak ze tak ciagle o tej pracy. Przeciez nikt nie mówi, ze to źle że pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ale teraz ma pracę która jej odpowiada. Po co miałaby z niej rezygnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu widzę, że się ludzie doczepili do takiej formy pracy, a ja będę bronić autorkę. Każdy radzi sobie jak może. Po co miałaby z niej rezygnować na rzecz takiej w której byłaby otoczona ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu widzę, że się ludzie doczepili do takiej formy pracy, a ja będę bronić autorkę. Każdy radzi sobie jak może. Po co miałaby z niej rezygnować na rzecz takiej w której byłaby otoczona ludźmi? x gdzie ty to tak znowu widzisz. co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu się popisywał, że bierze prochy i wychodzi do ludzi i się szczycił, że im więcej jest z ludźmi tym lepiej i jakoś sobie radzi, a autorka się odcięła od świata w takiej pracy. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu się popisywał, że bierze prochy i wychodzi do ludzi i się szczycił, że im więcej jest z ludźmi tym lepiej i jakoś sobie radzi, a autorka się odcięła od świata w takiej pracy x bo to prawda. praca w ogóle jest dobra, sa charakter pracy nie jest zły, ale nie mozna uznać ze praca sprzyja rozwiązaniu jej problemów. Nie chodzi o to ze ma nagle iść do roboty w markecie czy wesołym miasteczku, ale o to ze skoro w pracy ucieka też od ludzi to jej problem bedzie ciągle taki sam, albo sie powiększy. dlatego niech nie osiada na laurach, ale niech sobei tam pracuje jak lubi, ale niech i tak sie leczy. rozumiesz? Po leczeniu może dalej być gosposią jak jej pasuje. byle nie miała sraki na tydzień przed kazdym wyjściem, bo następnej pani może nie pasowac gospodyni z fobiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to mi chodzi... Skoro jej tak dobrze w tej pracy to po co miałaby zmieniać na taką w której jest tego kontaktu z ludźmi więcej? To by je niby pomogło? Ciągły stres, dzień po dniu. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wrażenie, że jakiś fobik tutaj ma ból tyłka bo musi pracować z ludźmi i po prostu drażni go to, że ktoś sobie pracuje i tego kontaktu prawie nie ma. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale właściwie to z czym autorka ma tak naprawdę problem, bo przeczytałem cały topic i nadal niewiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, nie każdy fobik będzie introwertykiem, ale raczej większość jest. Po prostu po latach izolowania się od ludzi lub bardzo skąpych kontaktach z nimi, potrzeba kontaktów towarzyskich zanika i człowiek przyzwyczaja się do takiego stanu, a nawet przestaje mu on uwierać. A części introwertykom np. w zupełności wystarcza internetowy kontakt z ludźmi przez fora czy portale, twierdzą, że to zaspokaja ich potrzebę kontaktu w całości i nie maja w ogóle potrzeby kontaktów realnych. Od lat piszę z ludźmi mającymi fobie mniejszą lub większa i jednak większość jest intro. Choć czasem zdarzają się ekstrawertycy czy ambiwertycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam fobię i jeżeli ktoś naprawdę W OGÓLE nie chce mieć kontaktu z ludźmi to jedynym wyjściem jest praca w domu przy kompie, na własną rękę (oczywiście normalne rozliczanie się z zus-em) typu programy partnerskie lub grafika, tworzenie stron, marketing, reklama i inne różne tego typu zlecenia, które można wykonywać dla chętnych. Można jeszcze założyć działalność gospodarczą i np. drożej sprzedawać różne rzeczy na allegro, samemu taniej pozyskując towar - też niektórzy z tego żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam kierunek Asystentka Stomatologiczna z ortodoncją w NOVA Centrum Edukacyjne w Bydgoszczy! ROK nauki ZA DARMO. Nowoczesny sprzęt, wykwalifikowana kadra nauczycieli, zajęcia w centrum miasta! Zapraszamy Bydgoszcz ul. Krasińskiego 2 tel. 790-400-178www.facebook.pl/novacebydgoszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam fobie spoleczna, lecze sie, chodze na terapie i mysle, ze sie juz tak nie boje, umiem zalatwiac sprawy w urzedach, chodzic do lekarza, sklepu itp., nie paralizuje mnie to... akurat staram sie zyc normalnie, nie uciekac od zycia, ale nie mam potrzeby kontaktow. Mam 25 lat i nie wiem, piszecie ze fajny czas, ale mi w ogole niezbyt zalezy na przyjazniach, milosciach. Mam dobrych znajomych i tak sobie te znajomosci mijaja i tyle. Jakos mnie ludzie nie ciekawia. Po prostu, zrobie co trzeba i oszczedzam sily, praca albo zalatwianie czegos wystarczajaco zaspokaja moja potrzebe kontaktow z ludzmi :O Tak sobie zyje praca i byle do domu, jupi, pizamka, kapcie i czas tylko i wylacznie dla siebie samej, kocham to. Mam sie jeszcze z ludzmi spotykac, a w zyciu, mam ich gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O to mi chodzi... Skoro jej tak dobrze w tej pracy to po co miałaby zmieniać na taką w której jest tego kontaktu z ludźmi więcej? To by je niby pomogło? Ciągły stres, dzień po dniu. pechowiec.gif x nikt nie kazal nikomu zmieniac pracy :D ale czasami jest taka sytuacja ze traci sie swoja prace i trzeba szukac na szybkiego nowej. na szybkiego,rozumiesz ? bo inaczej zeby w tynk. zycie bywa nieprzewidywalne i lepiej nie bac sie ludzi. jeszcze nie ogarniasz ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
178www.facebook.pl/novacebydgoszcz gość dziś ja mam fobie spoleczna, lecze sie, chodze na terapie i mysle, ze sie juz tak nie boje, umiem zalatwiac sprawy w urzedach, chodzic do lekarza, sklepu itp., nie paralizuje mnie to... akurat staram sie zyc normalnie, nie uciekac od zycia, ale nie mam potrzeby kontaktow. Mam 25 lat i nie wiem, piszecie ze fajny czas, ale mi w ogole niezbyt zalezy na przyjazniach, milosciach. Mam dobrych znajomych i tak sobie te znajomosci mijaja i tyle. Jakos mnie ludzie nie ciekawia. Po prostu, zrobie co trzeba i oszczedzam sily, praca albo zalatwianie czegos wystarczajaco zaspokaja moja potrzebe kontaktow z ludzmi pechowiec.gif Tak sobie zyje praca i byle do domu, jupi, pizamka, kapcie i czas tylko i wylacznie dla siebie samej, kocham to. Mam sie jeszcze z ludzmi spotykac, a w zyciu, mam ich gdzies. x mi to bardziej podchodzi pod mizantropie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mojego wpisu wyzej- przepraszam za ten fecebook, skopiowalo mi sie troszke za duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zarówno te pozytywne jaki i negatywne. W moim przypadku było tak jak ktoś tutaj mądrze napisał. Kiedy miałam około 15-19 lat bardzo mocno doskwierała mi samotność. Byłam nieszczęśliwa, że nie miałam przyjaciół, znajomych, partnera, nikogo... Jakieś próby nawiązania kontaktu z innymi nigdy mi nie wychodziły, zawsze były rozczarowujące, ludzie wykorzystywali moją dobroć. Później przyszło przyzwyczajenie i akceptacja takiej sytuacji, samotność przestała mi przeszkadzać. Zupełnie. Nawet dostrzegłam jej pozytywne strony. Chciałabym móc wychodzić z domu tak zupełnie bez stresu, jednak nawiązywanie bliższych kontaktów z ludźmi mnie nie interesuje, wystarcza mi np. kontakt internetowy, chociażby na forum. Nie chciałoby mi się z kimś spotykać w realu, wychodzić itd. Samotność naprawdę ma swoje plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednego nie rozumiem. Jak Ty znalazlas te prace jako pomoc domowa skoro masz fobie? Ja tez mam fobie i nawet nie bylabym w stanie iść na rozmowę kwalifikacyjną ani się w ogóle sprzedać jakoś, szczególnie przy takiej konkurencji. Pomoc domowa to prosta praca i każdy by taka chciał. Ciekawi mnie co zrobiłas że ktoś cie zatrudnił? Chyba po znajomości jakoś?? Bo widzisz ja mam fobie społeczną, nigdy nie pracowalam, jestem starsza od Ciebie,nie mam żadnych znajomości i nie pracuje. Do tego mam wadę wymowy. Nikt mnie nie zatrudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×