Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też wkurzaja was rodzic z otylyi dziecmi?

Polecane posty

Gość gość
Mnie tez przeraza jak patrze jak inne dzieci sa karmione albo ''rozpieszczane slodyczami''. Moje dziecko tez nigdy coli w ustach nie mialo, slodyczy nie kupujemy i ograniczamy cukier, nawet ten w owocach bo pomimo duzej ilosci witamin sa jednak napakowane fruktoza. Stawiamy na warzywa, ryby i kasze, nie jemy/pijemy krowiego mleka i serow ani nafaszerowanych antybiotykami kurczakow. Prawda jest taka ze jesli nie je sie cukru to go nie brakuje i mozna wtedy doceniac naturalne smaki. A jesli naprawde mamy ochote na cos dobrego to stawiamy na naturalne zrodla - daktyle, domowe rogaliki z domowym sosem jablkowym wiec wszystko pod kontrola. Nie chce zeby moje dziecko mialo problem z otyloscia ani zle podejscie do jedzenia i ucze od malego o wartosciach odzywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x Ja się z Tobą nawet zgodzę (oczywiście nie z tym, że trochę postawiony jest znak równości między "dietetycy" a "epidemia otyłości"), dlatego napisałam, że dobra spersonalizowana dieta, to nie takie hop siup. Jestem dietetykiem i sama jem 3 posiłki dziennie. Na więcej po prostu nie mam ochoty (czasem jabłko czy gruszka w biegu), a na siłę jeść nie będę i ufam swojemu organizmowi. Żeby dobrać coś dobrze, potrzebny jest długi wywiad i chwilami metoda prób, bo każdy może inaczej na coś zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o aby napietnowac osoby otyle tym bardziej dzieci,a o powod tego problemu. Oczywiscie wspolczuje osobom otylym w wyniku choroby,natomiast Ci ktorzy trybem zycia oraz sposobem zywienia doprowadzaja do takiego stanu,wzbudza to we mnie obrzydzenie! I nie wstydze sie tego. Nie lubie takich ludzi,jest to skrajna nieodpowiedzialnosc,tak jak palenie,cpanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, że ludzie naoglądali sie pięknych modeli w telewizji i piętnują grubych przez kontrast. jest naprawdę mnóstwo otyłych dzieci, koszmarnie otyłych , niektórzy chłopcy mają piersi jak kobiety. Z tych dzieci wyrosną otyli dorośli. Wystarczy pojechać nad morze, aby to zobaczyć. Kiedyś przyglądałam sie i przez cały dzień zauważyłam nie więcej niż 10 osób płci obojga po 30, które nie były otyłe. Nawet ratownikami brzuch wisiał nad spodniami. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest też tak że rodzice swoje reszta rodziny że tak powiem swoje. Ja w ciąży chorowalam na cukrzyce ciążowa - nikt nie wie dlaczego, bo nie jestem w grupie ryzyka w ogóle. Gruba nigdy nie byłam i nie jestem. Nie opycham się słodyczami ani napojami gazowanymi a jednak dopadło mnie to cholerstwo. Od momentu diagnozy dieta, jeszcze więcej ruchu choć i wcześniej mi go nie brakowało, pomiary glukometrem - ogólnie bardzo się pilnowalam dla dobra dziecka i jego zdrowia. Wiadomo, że to było dla mnie najważniejsze. Córka jest w grupie ryzyka - wiadomo że może się u niej rozwinąć w przyszłości cukrzyca. I teraz zmierzam do meritum sprawy. Dziadkowie kochają wnuczke i pasa ja słodyczami przy każdej okazji, mimo mojego zakazu i tego że w domu prowadzę zdrową kuchnię. I co? Jak grochem o ścianę. Były prośby, grosby i awantury. Więc apelujmy też do reszty rodziny żeby trzymali z rodzicami wspólny front a nie na zasadzie wpychaniu małemu dziecku czekoladki po kryjomu z tekstem masz masz babcia Ci da bo mama nie pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec o ile dorosli niech robia sobie co chca ze swoim zyciem i zdrowiem, to nad wychowaniem ich dzieci, ktore nie sa niczemu winne powinna byc jednak jakas kontrola i np. obowiazkowy dietetyk skoro rodzice robia im krzywde swoimi zlymi nawykami, czasem ogromna krzywde xx Tak , najlepiej to pozabierac dzieci , wsadzic je do obozów i tam wychowywac tak jak panstwo uwaza za własciwe:) Bo rodzice to samo zło, nic nie wiedza, nic nie umieja i trzeba ich na kazdym kroku kontrolowac ! Nadzorowac ! Mówic i co jest dobre i własciwe dla nich ! Bo to głupia,szara masa jest ! A JA wiem wszystko najlepiej, a zwłaszcza jak karmic i wychowywac dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy pojechać nad morze, aby to zobaczyć. Kiedyś przyglądałam sie i przez cały dzień zauważyłam nie więcej niż 10 osób płci obojga po 30, które nie były otyłe. Nawet ratownikami brzuch wisiał nad spodniami. pechowiec.gif x Chyba bardziej piszesz o nadwadze. Nie o otyłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, piszę o otyłości, może nie bardzo dużej, ale te osoby były otyłe. Też mnie to zaszokowało, bo jeszcze kilka lat temu nie widziałam aż takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , najlepiej to pozabierac dzieci , wsadzic je do obozów i tam wychowywac tak jak panstwo uwaza za własciweusmiech.gif Bo rodzice to samo zło, nic nie wiedza, nic nie umieja i trzeba ich na kazdym kroku kontrolowac ! Nadzorowac ! Mówic i co jest dobre i własciwe dla nich ! Bo to głupia,szara masa jest ! A JA wiem wszystko najlepiej, a zwłaszcza jak karmic i wychowywac dzieci xxx Nikt nie pisze o obozach. Nie wymyślaj sobie. Jak ludziom brakuje argumentów, to dyskutują z wymyślonymi przez siebie. I tak, rodzice pasący bezmyślnie swoje dzieci są głupcy. Chyba nie nazwiesz ich mądrymi? No chyba że mądrymi inaczej, jak ty. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.05 a ty myślisz, że zabierając dziecko, bo ok nadzór by był, ale jak rodzice dalej by się nie stosowali, to chyba koniec końców to dziecko by zabrali. No i co myślisz, że w tych ośrodkach to mają superfood, eko, sreko, bezglutenu i w ogóle naj. Mają największy chłam, biedronkowe aro do jedzenia więcej w tym chemii niż jedzenia. Potrzebna jest edukacja, ale nie na zasadzie, zmusimy, tylko fajnych warsztatów, np nauka gotowania dla dzieci, zajęcia w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×