Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice z tragedii w Darłówku donieśli do prokuratury na ratowników!

Polecane posty

Gość gość
13:09 no ale robisz to w imieniu własnym. Nie mozesz powiedzieć, ze działasz w jej imieniu jako poszkodowanej, tylko, ze wiesz coś na temat tej sytuacji. W imieniu własnym moze tylko działaś ona, jeśli uprzednio nikogo do tego nie upoważniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 masz rację matki tam nie było i dlatego on pojechał zbierać dowody, bo ona nie potrafi ich dostarczyć, bo nie widziała zajścia, ojciec też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 dobra, przepraszam za tego betona, po prostu juz nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ze nikt nie może występować w twoim imieniu bez twojej zgody. Może występować w sprawie, ale nie w twoim imieniu. A jeśli on mówi, ze w ich imieniu, to w świetle prawa oznacza to nic innego, ja kto, że uzyskał ich pełnomocnictwo. I moimi wpisami chciałam tylko podważyć twoje słowa, jakoby rodzice nie mieli nic do czynienia z tym zawiadomieniem do prokuratury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pragniemy zaznaczyć, że jako miejsce zaginięcia trójki dzieci został wskazany odcinek plaży niestrzeżonej oznaczony jako „czarny punkt”, na którym niezależnie od koloru wywieszonej flagi obowiązuje całkowity, kategoryczny zakaz kąpieli. Tym samym, akcja poszukiwawcza została podjęta poza kąpieliskiem strzeżonym. Warto również dodać, że poszukiwania wszczęte przez pełniących dyżur ratowników prowadzone były w podręcznikowy wręcz sposób, a w rezultacie doprowadziły do odnalezienia jednego z zaginionych ponad 100 metrów od linii brzegowej. oooooooooooooo to jest komunikat wydany przez WOPR. Jednak wychodzi na to, że dzieci były na odcinku niestrzeżonym, więc do kogo rodzice sapią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do całego świata sapią. A najbardziej do Rafalskiej bo nie kupią już passata z 2002 roku z 500+ i wyprawki+. Najlepsze są wypowiedzi z tej miejscowiny, gdy sąsiedzi z rozrzewnieniem wspominają rodzinę. Ułożeni, grzeczni i co najistotniejsze synkowie co niedziele na mszy, jeden nawet ministrant. Typowo polskie zaczadzenie umyslowe. Przygotowani do zycia pozagrobowego znajomościa paciorków, ale już o zagrożeniach życia doczesnego matka ich nie poinformowała. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tym bardziej nie ma co się nad tymi ratownikami użalać. Ja nie twierdzę, że nie było tak jak piszesz, nie mówię, że oni byli dobrymi rodzicami, bo ich nie znam. Mówię, że ponieważ jesteśmy na początku sprawy i mamy parę medialnych mało mówiących doniesień, to jest o wiele za wcześnie na wydawanie jakichkolwiek osądów. Nawet z tego co zacytowałaś mało wynika: bo niby co się "zarzuca" tym ratownikom? Że poddusili dzieci poduszką? Że byli pijani na służbie? Że nie pilnowali plaży poza swoim obszarem? Że odmówlili pomocy? Że nie wywiesili flagi na niestrzeżonym kąpielisku? Wszystko to zupełnie różne sprawy, a mieszczą się w kategriach "niedopełnienia obowiązków".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Furiatka podobno teraz oskarżyła burmistrza i straż miejską i chce jeszcze oskarżyć babcie klozetową z plaży, bo 5 zł to za drogo dla niej było za wc i musiała z tym najmłodszym iść w krzaki, dlatego tak długo jej nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za wstrętna baba :D Tak to jest jak się wykazuje syndrom wyuczonej bezradności a państwo cały czas ją za rączke trzymało. Teraz wszyscy sa winni tylko nie ona. Podejrzewam, że tego jej chłopa nawet z nimi na wczasach nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oskarżać to ona i ten jej ... mąż, ojciec dziecka czy inny przydupas sobie mogą . To na niej spoczywał obowiązek opieki nad tymi dzieciakami. W pierwszej kolejności za bezpieczeństwo dziecka odpowiada rodzic . Dali d**y na calej linii jako opiekunowie a teraz szukają winnych . Tym bardziej na plaży niestrzezonej w miejscu gdzie jest całkowity zakaz kąpieli. Dzieci były pod jej opieką więc niech sie papuga nie kompromituje bo to nie ten case żeby się przypadkiem wylansowac tanim kosztem. Koniec kórvwa kropka. Szkoda wam strzepic ryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakty: czwórka dzieci. Tylko jedno pilnowane , bo gdyby z tej trójki któreś by chciało do wc , to poszłoby samo, bez matki. Gdyby w drodze do tego kibla ktoś skrzywdziliby to dziecko to nie byłaby wina matki. ALE : zostawiła trójkę i poszła z jednym, prawdopodobnie to nie dwulatek potrzebował skorzystać tylko ona sama. Wiadomo co matki robią jak taki maluch chce siku, rzadko ktore dziecko ogarnia temat w tym wieku a gdzie jeszcze wytrzymać az matka dotrze z nim do toalety. Wiec zaopiekowała sie najmłodszym a starsze - no cóż , niech sie bawią . Wzięła jedno, mogła wziąć wszystkie i niech by czekały na nią . Jej olewatorstwo i nieposłuszeństwo dzieci = dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem jednego. Przecież strzeżone plaże nie są płatne, po co więc chodzić na te niestrzeżone i to z dziećmi? Czy bezpieczeństwo nie jest najważniejsze. Nie oceniam matki, ale pewna jestem, że nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia. Nieświadomie przyczyniła się do tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś My z dziećmi zawsze chodzimy na niestrzeżone plaże i wbrew pozorom tam jest bezpieczniej. Na strzeżonych taki tłum, że chwila moment i można stracić dziecko z oczu. Parawan przy parawanie, a w wodzie całe tłumy ludzi. Na niestrzeżonych pusto, cały czas widzi się dzieci. Na gęboką wodę nie puszczam, razem chodzimy przy brzegu. Dzieci 5 i 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ona napewno poszła do tej ubikacji, teraz to może wam wciskać wszystko, co zechce, a ubikacja to najbardziej dobre wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może te ich 500+ nareszcie dostaną ludzie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wynik przeklętego przez ciężko pracujących podatników 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto oświadczenie rodziny: Oświadczenie najbliższej rodziny dzieci, które zginęły w Darłówku dzisiaj 13:18 FACEBOOK | 1,8 tys. TWITTER E-MAIL KOPIUJ LINK 56 SKOMENTUJ Zamieszczamy pełną treść oświadczenia najbliższej rodziny dzieci, które 14 sierpnia zginęły w Darłówku. Kacper (14 lat), Kamil (13 lat) i Zuzanna (11 lat) utonęli w Morzu Bałtyckim. Foto: Marcin Bielecki / PAP 56 ‹ wróć "W imieniu rodziców tragicznie zmarłych dzieci, wobec licznych ataków w ich kierunku oświadczamy, że rodzice robili wszystko, by uchronić dzieci przed tragedią. Nie jest prawdą, że dzieci kąpały się lub weszły do wody przy czerwonej fladze. Nie jest prawdą, że mama dzieci została z nimi sama na plaży. Obecni byli oboje rodzice. W czasie gdy mama udała się z najmłodszym synkiem na wydmy, pozostałej kąpiącej się trójki doglądał tato. Dzieci kąpały się w oddaleniu od falochronu, a na długości całej plaży kąpali się również inni ludzie. Oboje rodzice zostali poddani badaniu alkomatem i byli trzeźwi. Ponieważ w sprawie media i opinia publiczna wydały już wyrok, uznając rodziców za nieodpowiednio dbających o dzieci i wydały go jeszcze przed formalnym wszczęciem postępowania przez prokuraturę, wobec licznych wątpliwości w sprawie oznakowania kąpieliska i działań ratunkowych, rodzice zmuszeni są, mimo ogromnej żałoby, pytać prokuratora czy na plaży rzeczywiście wszystko przebiegało zgodnie ze sztuką oraz czy sposób oznaczenia kąpieliska był prawidłowy, czy zrobiono wszystko, by uniknąć tragedii i podjęto prawidłowo wszystkie działania ratunkowe. Apelujemy o uszanowanie godności rodziców tragicznie zmarłych dzieci, a także ich prawa do ustalenia prawdy w sprawie tragicznych zdarzeń. Rodzice chcieliby również podziękować wszystkim, którzy wspierają ich w tym trudnym czasie zarówno przy próbie odnalezienia dzieci, jak również teraz, przy próbie wyjaśniania okoliczności zdarzenia." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Super ich ten ojciec doglądał. Tak pilnował, ze nawet nie pokapowała się, ze utonęły, dopiero ona po powrocie zauważyła ich zniknięcie. Albo miał ryj w telefonie, albo obczajał doopy na plaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Nie jest prawdą, że dzieci kąpały się lub weszły do wody przy czerwonej fladze. Nie jest prawdą, że mama dzieci została z nimi sama na plaży. Obecni byli oboje rodzice. iiiiiiiiiiiiiiiiiiii Jakoś słowem nie pisnęli, ze nie byli w czarnym punkcie....nawet jeśli nie było czerwonej flagi, to w czarnym punkcie jest bezwzględny zakaz kąpieli i tu flaga nie ma już żadnego znaczenia. A ojciec? Równie dobrze mogło go tam wcale nie być, bo wychodzi na to, że i tak kompletnie nie miał z nimi kontaktu wzrokowego. Tego dnia fale miały 1,5 metra, więc tylko bezmyślny twór wpuści wówczas dzieci do wody, a jeśli juz padnie mu na mózg i to zrobi, to przynajmniej powinien byc obok nich. Obstawiam, ze spał za parawanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" rodzice zmuszeni są, mimo ogromnej żałoby, pytać prokuratora czy na plaży rzeczywiście wszystko przebiegało zgodnie ze sztuką oraz czy sposób oznaczenia kąpieliska był prawidłowy, czy zrobiono wszystko, by uniknąć tragedii i podjęto prawidłowo wszystkie działania ratunkowe" XXXXXXX A żonka spytała mężusia, czy zrobił wszystko aby uniknąć tragedii? Bo jakoś mi się nie wydaje. Ale do innych sie przypiertolić , to tak. I gdzie jesteście te wszystkie szczekaczki, które nie wierzyłyście, ze to rodzice najęli papugę? Jednak to nie wolontariat dobrodusznego adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W imieniu rodziców tragicznie zmarłych dzieci, wobec licznych ataków w ich kierunku oświadczamy, że rodzice robili wszystko, by uchronić dzieci przed tragedią" Aha, i to dlatego stary niczego nie zauważył? Zwracam honor:O A tak serio, to nie, nie zrobili wszystkiego, a konkretnie to on nie zrobił. Gdyby obserwował dzieci, to zauważyłby co się dzieje i to on pobiegłby po pomoc do ratowników. Raczej nikt by nie oczekiwał, ze wskoczy do wody aby ich ratować, bo to nierealne i byłyby 4 ciała, ale przynajmniej by zainterweniował. Rzecz w tym, ze on niczego nie widział, bo ich nie obserwował, więc jak można mówić, ze zrobił wszystko dla ich bezpieczeństwa? No jak? Brak nadzoru nad dziećmi w wodzie, w trudnych warunkach, to zapewnianie bezpieczeństwa? Pierwszy raz słyszę takie cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też chodze na niestrzeżone plaże nad zalewami, jeziorami, ale nie nad morzem gdzie jak byk stoi znak Czarny punkt. Co trzeba mieć w głowie żeby tam się pchać z dziećmi? A jeśli już to ok poleżeć na plaży można, nogi pomoczyć na brzegu, ale nie wchodzić do morza. Niestety ludzie nie traktują morza poważnie, myślą, że to takie większe jeziorko z falami, nie zdają sobie sprawy z zagrożenia i takie są tego skutki. Byłam w tym roku nad morzem i widziałam jak po wywieszeniu czerwonej flagi ratownik musiał co chwilę gwizdać i wyganiać głupich ludzi z morza, niektórzy z dziećmi nawet wchodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieźli są.... Ch.ja warte są te ich oświadczenia które mają się nijak do zeznań świadków . Nie dość że najęli papuge żeby w razie czego kasę z odszkodowania wyszarpał w ich imieniu to jeszcze kłamią jak najęci co do przebiegu zdarzeń. Mają na sumieniu śmierć trojga dzieci a szczują na innych . Wstydziliby sie. Co za dno moralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie przyszła fala z prądem i dzieci porwała. Wam to tak łatwo osądzać, zachowujecie się jakbyście chciel, aby rodzice okazali się w jakiś sposób winni. Wy już wiecie najlepiej, że ojciec pił, że patrzył w smartfon itd. Poczekajcie, zobaczycie jaki będzie wynik śledztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prokurator nie śpij stawiaj matce i ojcu zarzuty a nie udawaj że nic się nie stało niech ponoszą konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych czynów. Oni liczą jeszcze na kase no proszę jaki ich burmistrz hojny gratuluje może dalej płaćcie im 500 plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy ze jest taka sytuacja na koloni . Opiekun zostawia dzieci same na plazy w taka pogodę . Odchodzi sobie gdzieś i w tym czasie ginie 3 dzieci . Wtedy każda z was która tak tu broni rodziców bez mrugnięcia okiem skazałby winnego opiekuna koloni . Tutaj rodzice zostawili same dzieci i to oni sa winni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - wynik śledztwa w naszym kraju może zależeć od ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 no i najpewniej tak było, ze fala ich zakryła i cześć. No ale skoro on tam był i nawet tego nie zauważył, tylko dopiero matka podniosła larmo gdy wróciła, to on jednak był zajęty czyms innym, niż doglądanie dzieci. Do jej powrotu nie widział, ze ich nie ma, znaczy, ze wcale na nie, nie patrzył. Przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie jego dzieci to co miał ich pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na temacie o hipokryzji jest wywiad z jakąś plażowiczka, która wyczula swoje pięć minut. Pani Mirosława. ;) Twierdzi, że mama odeszła na moment i po powrocie zgłosiła do ratowników, że nie widzi swoich dzieci. Na sugestię, że może oddaliły się same, mama powiedziała, że jej dzieci by tego nie zrobiły. W tej wersji nie ma mowy o tacie. Bo to chyba jego powinna zapytać gdzie są dzieci skoro był tam i ich pilnował. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko! Ale się tym oświadczeniem skompromitowali. Wiecie co? Ja mam taką małą hipotezę i myślę, że ona ma rację bytu. Plaża wszerz i wzdłuż wygląda tak samo. Kiedy sama jestem nad morzem i wchodzę z dziećmi do wody, to zawsze fale zniosą nas w bok. Wiem, zaraz powiecie, żem głupia, bo przez fale skaczę. Tak dla informacji przez metrowe fale skakać się nie da i trza z wody spi/erda/lać i to naprawdę spi/er/da/lać, co też czynimy i przy mniejszych. I naszym punktem orientacyjnym na plaży jest nasz parawan, więc zawsze wiem, gdzie jestem. A więc idąc na wydmy, też trzeba mieć jakiś punkt odniesienia. Zostawiam dzieci same na plaży, bo wiem, że tatuś ma wyj/eb/ane, to muszę mieć pewność, że do nich trafię. Więc co ta matka robi? Ano: siedzieć mi kuźwa na tych kamieniach i się nie ruszać! Z chwilą kiedy polazła na te wydmy, to już musiały być dość wysokie fale. Któreś z dzieci mogło się wystraszyć fali i chcieć wrócić na brzeg i się poślizgnęło, a dwójka pozostałe próbowało je ratować. Bo dziwnym trafem zmiotło wszystkie jakby to jedno pociągnęło rodzeństwo. Biorąc pod uwagę to, że matka pierwsze powiedziała, że dzieci były na falochronie, dopiero potem, że na brzegu i w wodzie po kolana, to ta moja wersja ma ręce i nogi i może się okazać prawdziwa. Mało tego, tak jak zauważyłyście. Pierwsze co to powinna zapytać ojca, gdzie są dzieci, jeśli było tak jak w oświadczeniu, a jakby się okazało, że nie upilnował, to by go na tej plaży dosłownie za/je/bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi sie zdaje, ze raczej po prostu nei wiadomo gdzie te dzieci były. bo ustalono, ze zajmowali odcinek plazy, gdzie byl czarny punkt. Ale przeciez nie powiedziane, ze w tym miejscu weszły, bo mogły odejsc w jedna lub druga stronę. nie wiadomo po prostu dokładnie co sie stało. Ale jak ktos wyzywa te rodzine, to nie ma w ogóle serca. To jest wszystko sądzenie po faktach, łatwo pisac porady, kiedy wiadomo jak sie to skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×