Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierny mąż, hmm śmiechu warte. Oczami kochanki.

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj Żony nigdy nie są w tle i wcale nie musza być zaniedbywane, gdy mąz ma kochankę. Często jest nawet przeciwnie :) Żony są zawsze w centrum, zawsze oficjalnie u boku męza. Żonę zna rodzina, przyjaciele, znajomi. Z żoną spędza się Święta i nie trzeba się ukrywać, jeśli ma się ochotę na spacer po mieście. O czym ty piszesz, że żona jest w cieniu? Z żoną dzieli się życie, jak może być ona w cieniu? Cień to ktoś, kto za kimś się snuje, np. taka kochanka. Kochanki są w ukryciu jak szczury piwniczne, kryją się przed ludzkimi spojrzeniami, żyją skradzionymi godzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Na czym polega? Myślisz, że jak mąz zdradza, to z automatu przestaje się troszczyć o żonę i dzieci? Tak nie jest, wielu męzczyzn potrafi z chirurgiczną precyzją oddzielić seks od uczuć i życia rodzinnego. Piszesz kim jest żona, że decyduje się żyć z takim "śmieciem"? Żonę i męza łączy cały wszechświat, mnóstwo przeżyć i spraw, coś się sobie ślubowałi i dtatego niektóre żony wybaczają. Bo na tym między innmi polega miłość, na umiejętności wybaczenia. A kim jest kochanka, że świadomie decyduje się marnować czas na takiego jak ty to określasz "śmiecia"? Jestem pewna, że taka kochanka chętnie zamieniłaby się z żoną rolami, tylko nie może i stąd cała frustracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Odniosłam się do kochanek panien. Kochanki męzatki jeszcze inaczej to postrzegają, niż kochanki panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'29 i 9'35 u ciebie z głową wszystko dobrze ? takie p*****ly piszesz,że hej. Na dodatek tymi filozoficznymi wywodami ubliżasz tym żonom z rogami, które zawsze-jak piszesz - u boku męża,wszyscy wiedzą o jego zdradach , śmieją się z takiej żonki,która paraduje u boku zdradzacza. Obie -kochanka i żona powinny takiego "śmiecia" zostawić, niech się buja i seksi z kim popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wybacz, ale jak się czyta wpisy kochanek, którym się wydaje, że związek kobiety i męzczyzny to tylko rozmowy, seks i pranie, to można stwierdzić, że nic nie wiedzą o małżeństwach. Oczywiście nie wiem jak DOKŁADNIE jest w innych małżeństwach, bo żeby to wiedzieć, trzeba by pochodzić w czyiś butach, ale zdaję sobie sprawę ze złożoności relacji małżeńskiej. Ubiór nie jest aż tak istotny, chodzi mi o głębsze sprawy. Też kiedyś byłam panną i wiem, jak spojrzenie na małżeństwo się zmienia, gdy jest się żoną. A ty tak wierzysz we wszystko co mówi ci twój kochanek? Wierzysz osobie, dla której złamanie przysięgi to tyle co splunięcie? Wierzysz kłamcy? Zapewne zdziwiłabyś się, gdybyś osobiście poznała jego żonę. A jeszcze bardziej, gdybyś posłuchała, co ona ma do powiedzenia. I co wy z tymi podomkami? Podomki od dawna już nie istnieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda zona powinna zapytac szczerze sama siebie, co robi aby byc atrakcyjna dla meza (wyglad, zachowanie w lozku, wspolne chwile, nastroj na codzien, rozmowy, itp.) Zdrada w malzenstwie to swinstwo i nie ma nad czym dyskutowac, ale powodem jest zawsze odnalezienie w innej osobie czegos, czego brakuje w zwiazku. Wiele kobiet traktuje meza jako zabezpieczenie finansowe i zabezpieczenie wlasnego statutu (mezatka, matka dzieci). Dla wielu z nich spelnieniem celu zwiazku jest macierzynstwo - a facet ma pracowac i utrzymywac rodzine. Po co takie p*****ly jak urozmaicony seks, bliskosc, wspolnota. Ma mnie raz na tydzien (tylko szybko, a ja w tym czasie mysle kiedy skonczy i co jutro ugotuje na obiad) a jezeli chce czegos wiecej to niech sobie szuka (fuj, ja nie do takich rzeczy) - byle tylko na zewnatrz widac bylo nasze przykladne malzenstwo (dla rodziny, dla sasiadek) - a jezeli odejdzie, to zniszcze go alimentami (nie takie trudne przy aktualnej sytuacji prawnej, niepracujacej zonie i dwojcwe szkolnych dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nigdy nie spotkałam się z czymś takim, aby ktoś się śmiał ze zdradzanej osoby. Co najwyżej z dylematami, czy poinformować osobę zdradzaną. Ale może w innym środowisku się obracam. Miłość to także umiejętność wybaczania i rozumiem żony, które wybaczają jednorazwowy romans. Co zaś do kochanek, to one nie powinny jak to napisałaś porzucać kochanka, ale w ogóle nie powinny wchodzić w taką chorą relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli mąż dba o żonę, to ona nie jest zaniedbna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, napisałś jak to wygląda oczami kochanki. A ja napiszę jak to wygląda oczami żony: kochanka to lafirynda i d****** mąż to zdrajca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można dbac o żonę jednocześnie zaniedbując ja z inną kobietą? jak? prezencikami? dodatkowa forsą? sorki, ale to jak u prostytutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'52 żona ma być atrakcyjna dla siebie, nie dla męża!!!!!!!!!! Ona ma się czuc dobrze sama ze sobą a nie "fikołki" dla faceta a on i tak jak mu odwali pójdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co opisujesz obowiązuje tez mężczyzn-dbałość, urozmaicenie, rozmowy, itd. a nie kolejne roszczeniowe pokolenie wychowane przez matki,że to tylko kobieta ma dbać o siebie/dom/męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam i nigdy nie miałam kochanka. Widzę, że Was mocno ubodły te papiloty i pranie skarpet, a chyba widać, że było to mocno przejaskrawione - odpowiedź na przejaskrawiony post o kochankach, które nic nie robią w weekend tylko wydzwaniają do swoich misiów, którzy nie odbierają tel od nich. Można Wam odpowiedzieć w ten sposób: co Wy tam wiecie o byciu kochanką? Macie jakieś dziecinne wyobrażenia na temat kochanek i zdradzających mężów. Nie byłyście nigdy w takim związku, więc nic nie wiecie. Wydaje się wam, ze to tylko nic nie znaczący seks i nie zdajecie sobie sprawy ze złożoności tych relacji. PS. Jakaś pani wyżej pisała o podomce, więc chyba istnieją. Może taką dzisiejszą podomką jest właśnie dres, lub leginsy z jakąś koszulką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu mowa o zdradach a nie jednorazowej zdradzie i przestan już teoretyzować czy żona miałaby wybaczyć jeden skok w bok,bo latwiej niż trwający romans męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczcie, że na kobietę jest cała masa określeń typu "lafirynda", "k***a", "d****a" itp. Nie ma takich określeń na mężczyznę. Zdradzający facet to co najwyżej "zdrajca" albo "k****arz" czy "d****a". Nie mówi się o nim męska d***** albo k****. A moim zdaniem powinno. Zdradzający facet to właśnie taka d****** na której używa sobie jego kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak, ale mąz ma dbać o żonę, tak samo jak żona o męza. Kobieta o którą mężczyzna dba, pięknieje w oczach. To tak jak z kwiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie :) Wspieraniem w trudnych chwilach chociażby. Prostytutką w tym układzie jest tylko kochanka, nigdy żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podomka to podomka, a leginsy z koszulą to leginsy z koszulą. Myślisz się, każda męzatka była kiedyś panną i każda wie, czym różni się taka relacja od małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pisałam właśnie o jednorazowym romansie, a nie jednorazowym skoku w bok. Romans też może być jeden, lub może być ich wiele (co kilka lat z inną). Nie wiem czy ja bym wybaczyła romans, ale rozumiem żony, które wybaczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Prostytucja, nierząd – oddanie własnego ciała do dyspozycji większej liczbie osób w celu osiągnięcia przez nie zaspokojenia seksualnego i pobieranie za to wynagrodzenia materialnego. Przy prostytucji ma więc miejsce świadczenie usług w dziedzinie seksu, polegających zwykle na odbywaniu stosunków płciowych za pieniądze lub inne korzyści." xx Pozwoliłam sobie przywołać definicję prostytucji, bo chyba niektóre z Was nie orientują się co to jest. Chyba ani zona, ani kochanka pod nią nie podlegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie przeczę, że zdradzający facet jest łatwą dupą :) Wiadomo. Ale to nie zmienia faktu, że kochanka jest lafiryndą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za to kochanka podlega pod definicję d****** Prostytutka to zawód, d***** to charakter i osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos zadna z Pan nie wypowiada sie na temat : Co ja sama wnosze do naszego zwiazku. Drazliwy temat ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Akurat nie trzeba być kochanką, żeby podlegać pod def d****** Taki charakter i osobowość ma również wiele żon. A w zasadzie większość. Wystarczy popatrzeć jak zajadle walczą o kasę przy rozwodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę rozśmieszyło mnie, jak niektóre kobiety gloryfikują siebie jako żona i swoje małżeństwo. Podkreślają, ze to one sa najważniejsze, że to one sa oficjalne, jej ślubował, jej wręczył pierścionek. Być może. Ale to było kiedyś. Teraz obcej kobiecie, opowiadają o tej cudownej, najwspanialszej żonie, jaką jest wredną babą, pomyłką i największym życiowym błędem. Skoro tak poniżają swoja żonę, aby dostać "tylko seks", jak niektóre z was sobie wmawiają, to może tak samo się poniżali starając się o nią. Myślę, że są związki tylko dla seksu, a w większości ten temat nie jest taki prosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też śmieszy to gloryfikowanie swojego małżeństwa. Męża i żonę łączy "cały wszechświat" doświadczeń, a z kochanką to jest tylko seks. Na pewno jest lżej psychicznie tak się oszukiwać, uwierzyć zdrajcy, który mówi, ze to z kochanką to był tylko seks. Absolutnie żadnych uczuć. Nic. A poza tym to zaciągnęła go łóżka, on był głupi/ pijany i uległ. Takie sytuacje też oczywiście mają miejsce, ale to dotyczy jednorazowych skoków w bok. Jeśli romans trwa dłużej, to mężczyzna jest jego aktywną stroną. Nawet jeśli wszystko zaczyna się tylko od seksu, to z biegiem czasu wytwarza się między ludźmi jakaś więź uczuciowa, wynikająca z tego, że choćby przebywają ze sobą, rozmawiają o swoich sprawach, zaczynają mieć jakieś wspólne przeżycia, lepiej się poznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoc mezczyzni mowią o żonach prostytutki- dostanie kasę raz w m-cu i odplaca za to seksem (często udawanym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są kobiety, które zwyczajnie nie chcą wchodzić z stale związki zwłaszcza po np.nieudanym malżenstwie wiec wybiera faceta z doskoku,dla przyjemności,nie obowiązków . Żonaty jest wtedy bezpieczny, bo wiadomo,że wyskomli u żony powrot do domu i będzie tymczasowo. Rozumiem niezależność takich kobiet, nie znaczy że popieram zdrady,ale przecież żeby zdradzać to taki mężunio musi wyjść z domu,pogłuszyc jakąś,to jego wybory,jego sprawa,jego życie. Dlatego nie rozumiem żon,ktore takich na powrót przyjmują.Zapewne chodzi o kasę i tzw.niby swięty spokój.No i..mężatka to nie rozwódka, inaczej brzmi,co ?! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm ciekawe co może być bezpiecznego w seksie z facetem, który bzyka dwie (a może i więcej ) kobiet, który kłamie i oszukuje,nie nie tylko żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To, że nie będzie chciał niczego więcej. Nie będzie chciał związku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×