Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdybym mogła to bym nie pracowała

Polecane posty

Gość gość
"A może one najzwyczajniej w świecie lubią tę swoją pracę wsekretariacie? Lubią ludzi,z którymi pracują i odpowiada im atmosfera. Może gdyby miały tą kasę to wolałyby nadal byc wtym sekretariacie niż pojechać podróż z mężem po swiecie czy" Ja też lubię ludzi, z którymi pracuję, ale co z tego? Nie do tego stopnia żeby siedzieć z nimi po 40 godzin tygodniowo mając np. 50 mln na koncie. Co więcej, zostawiłabym ich dla innej pracy za tysiaka więcej i poszła pracować z ludźmi, których nie znam.. Kafeterianki to taki gatunek, że mając kupę kasy spędzałyby 40 godzin tygodniowo pracując przy taśmie albo wystawiając faktury, bo mają super atmosferę, a praca uszlachetnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dlaczego ma oddawać komuś te miliony? I dlaczego nie miałaby orać pola? Ile to bogatych ludzi wyprowadza się na wieś gdzie zajmują się uprawą ogródka itd i to im daje satysfakcje? Ja np. nie rozumiem idei "poświęcania się dzieciom" co chciałaby robić autorka. I mogę napisać, tak, już to widzę jak lecisz poświęcać się dzieciom :-D Tak samo znam bardzo bogatą osobę, która nie cierpi nigdzie wyjeżdżać i tego nie robi. Ona mogłaby powiedzieć autorce, że już widzi jak ta będzie jeździć po świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, ty byś wolała siedzieć w domu i wycierać obsrane tyłki swojego przychówku. Wiem. Istnieje taki gatunek kobiet, które uwielbiają to robić i jakby mogły i miały kasę to non stop chodziłyby w ciąży i rodziły. Dla mnie to zupełny kosmos tak jak dla ciebie to, że ktoś lubi swój sekretariat czy tabelki w excelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo posiadając miliony na koncie jedna opcja z życiu to tyranie w pracy 40 godzin tygodniowo albo zmienianie pieluch . Napewno taka Beyoncé i jej maż siedzą 8 godzinne w sekretariacie w szkole z hasłem na czole " kocham swoja prace "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A kto pisze, ze to jedna opcja? Pisałam, ze różne rzeczy różnych ludzi "kręcą". Tylko tyle. Autorkę kręcą podróże po świecie i poświęcanie się dzieciom dla kogoś innego to gorsze od tyrki w sekretariacie i opcja, z której by nie skorzystał mając te miliony :-) Wyluzuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno taka Beyoncé i jej maż siedzą 8 godzinne w sekretariacie w szkole z hasłem na czole " kocham swoja prace " xxx Nie wiem co robi Beyonce i jej mąż, ale ta pani ostatnio grała jakiś koncert w Polsce. Więc chyba pracuje. A nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.16 Nie mam przychówku i nie będę miała. Masz mentalność owcy, która po wypuszczeniu z zagrody i tak nigdzie nie pójdzie, tylko będzie beczeć zdezorientowana. Typowa kafeterianka nie ma absolutnie żadnego pomysłu co ze sobą zrobić poza pracą na etat za 3 tysiące i/lub doglądaniem dzieci. Innych opcji brak, nawet gdyby miała miliony, to nic innego nie wymyśli. Większość ludzi jak widać po prostu musi zasuwać jak woły i mieć nad sobą bat, bo bez tego system by się zawiesił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co robi Beyonce i jej mąż, ale ta pani ostatnio grała jakiś koncert w Polsce. Więc chyba pracuje. A nie musi. xx Naprawde uwazasz,ze ona pracuje ? Czy sie zgrywasz ? Ona raczej robi to co lubi, realizuje swoja pasje..A, ze przynosi jej to kase, to super ! Przeciez nie musi tego robic, nie musi " pracowac ".. xx Skoro B. spiewajac pracuje.. czemu kobieta sprzatajac w domu czy gotujac..nie pracuje ? B.moze dzielic sie swoja " praca " z mezem on tez spiewa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Już ty najlepiej wiesz czy ja wiem co ze sobą zrobić i czy jedyne co mi przychodzi do głowy to dzieci lub etat za 3 tys :-D Napisałam tylko tyle, że to dla jednego jest atrakcyjne dla drugiego może być totalnie nieatrakcyjne. Dzieci nie mam i nie planuję, etat mam i wcale nie z 3 tys. A pracować potrafię i po 12 h dziennie łącznie z weekendami bo sprawia mi ona dużą satysfakcję. I nawet gdybym miała miliony to dalej bym robiła to co robię, bo zrobiłam w życiu to co chciałam a nie to czego sytuacja wymagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam życiorysu tej pani, nie wiem nawet kto jest jej mężem. Wiem tyle, że to piosenkarka. Pracą piosenkarki jest śpiewanie, w tym dawanie koncertów. Jeśli to robi to znaczy, ze pracuje. Jeśli ta praca jest przy okazji jej pasją, to tym lepiej dla niej. Rozumiem, że w twoim jakże ciasnym mózgu nie mieści się to, ze ludzie mogą mieć różne pasje - nie tylko śpiewanie, jeżdżenie po świecie i szydełkowanie. Są osoby, które spełniają się w pracy sekretarki, robieniu zestawień w excelu czy pracą w żłobku (dla mnie okropieństwo i nawet za karę bym nie chciała). Kobieta sprzątająca w domu i obsługująca męża też pracuje. Pewnie dla niektórych jest to również pasja, którą nazywają poświęceniem się rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skoro B. spiewajac pracuje.. czemu kobieta sprzatajac w domu czy gotujac..nie pracuje ? B.moze dzielic sie swoja " praca " z mezem on tez spiewa jezyk.gif" xxx Ja już pisałam w tym wątku o tym. Moim zdaniem taka pani pracuje. Jest po prostu służącą swojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moim zdaniem, żeby można było powiedzieć, ze pracuje, jej praca powinna zostać ozusowna i powinna normalnie płacić od tego podatek dochodowy. Inaczej jest zwyczajnym, hmmm, pasożytem społecznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i wszystko jasne poza praca nie masz innego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się oburzam na niepracujące kobiety, ponieważ one z reguły żyją z 500+, a 500+ pochodzi niestety z moich między innymi ciężko wypracowanych podatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prostytucję i żony pracujące w domu powinno się opodatkować, jak każdego innego pracującego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszystko jasne z jednego postu? Otóż, mam inne życie poza pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi ludzi, którzy pracują po 12 godzin/ 7 dni w tygodniu, bo chcą, bardziej niż kur domowych. To jest choroba. Normalny człowiek pracuje w takim trybie, bo musi / chce się dorobić, a w pewnym momencie zaczyna się rozglądać za możliwością zrzucenia tego jarzma, czyli np. zakłada własną firmę przerzuca część odpowiedzialności na pracowników. Pracuje się po to żeby żyć, a jak ktoś ma na odwrót, to marne to życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi zal tylko tych co muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziny to lepiej nie miec bo to same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja pisałam o pracy przez 12h/7 dni w tygodniu. Ja lubię swoją pracę i przyznaję, ze mogłabym z niej nie wychodzić. Ale lubię też inne rzeczy i nie pracuję tak non - stop. Znajduję czas na pójcie na fitness czy spacer po lesie. Nie musi ci być mnie żal, bo ja bardzo lubię tą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Pracoholizm jest chorobą a nie to, ze ktoś lubi swoją pracę i spędza w niej dużo czasu. Z resztą taką kurę domową, która twierdzi, ze poświęca się rodzinie też możemy nazwać chorą, bo przecież nie ma innego życia poza domem i dziećmi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zal mi ciebie bo nie masz innego życia niż praca i kafe . Nie masz rodziny , nie masz do kogo wracać do domu wiec siedzisz w tej pracy i wmawiasz sobie "lubię swoja prace " :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tylko ze ta kura domowa ma rodzinę , męża ,dzieci a ty nie masz nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się nie chce pracować.... dlatego mam sponsora. :) Sponsoring = zaradność! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baba siedzi po 12 godzin w pracy i jeszcze sie z tego cieszy głupia hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'29 klasycznie : dzieci na telefonie lub kompie, mąż z pracy lub z kumplami na piwie, lub tv i drinki a ty sama w kuchni. I jeszcze teściowa, ktora wpada kiedy chce i użala się na synową, ze jej synka zabrała ta zła kobieta. No tak, masz rodzinę jedna z drugą hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam rodzinę, męża i mam do kogo wracać. Tylko dzieci nie mam, jednak to nie jest mi do szczęścia potrzebne. Dlaczego uważasz, że nie mam nic. Ja bym mogła to samo kurze domowej napisać, że ja mam fajną pracę o ona nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Głupia to jest baba, która siedzi w pracy, która nie sprawia jej żadnej przyjemności, lub wręcz jej nie cierpi. Głupia jest bo nie potrafiła wybrać sobie zawodu, wykonywanie którego sprawiałoby jej przyjemność. Głupia jest również baba, która nie ma własnego życia, siedzi na utrzymaniu męża i żyje tylko życiem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kurki, kurki. Ładnie to tak wyśmiewać się z kobiet pracujących?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwierzę, że komuś może sprawiać przyjemność praca na taśmie, na etat, za 1500zł/miesiąc. :o Nie wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×