Gość Karolina Napisano Listopad 17, 2019 Lexy ja też miałam tylko jeden. Także jak coś będziemy walczyć dalej !!! Głowa do gory trzeba wierzyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 17, 2019 (edytowany) 1 godzinę temu, Gość Karolina napisał: Kochana ja też kompletnie nic nie czuję, zadnej roznicy. Tylko boli brzuch po zastrzykach prolutex. Okropne są. Mam nadzieję, że to dobry objaw. Do dziś jeszcze biorę relanium to kołowata jestem. Ty miałaś transfer dzień wcześniej prawda. A przypomnij mi co miałaś transferowane ??? I kiedy testujesz 13.11 miałam transfer a 22.11 czyli (9dpt) mam testować, bo do wtedy starcza mi tego żelu CRINONE i jak BETA poszła coś w górę, to mam wykupić następna recepte tego żelu. A nastepna BETE, czyli ta właściwia, mam zrobić 27.11 Transferowali mi jeden zarodek, 5 dniowy blastus 2BB Edytowano Listopad 17, 2019 przez Werka 1993 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Napisano Listopad 17, 2019 2 godziny temu, majami napisał: Cześć dziewczyny, piękny dziś dzień, ale u mnie jakoś spadek formy i wiary, że jednak się uda a optymizm był przedwczesny...głupia przekopuję cały internet i chyba nawet jak na 4 dniowego malucha, to nie wiem czy nie za mała ta moja beta...jutro pójdę do najbliższej przychodni i zrobię badanie, bo do środy nie doczekam...Mimo wszystko, życzę Wam miłego dnia... Majami - trzymaj sie tego, co powiedzial lekarz. On wie lepiej niz "internet" - doszlo do impantacji Maluszki musza sie jeszcze rozkrecic, ale wyprodukuja piekna bete. Jak nie dasz rady poczekac do srody, to idz jutro na badanie. Wszystko bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 17, 2019 Majami, przecież Ty nie masz podstaw do nerwów Kochana, słuchaj lekarza, jesteś w dobrych rękach. Dr Google nie zawsze jest dobrym doradcą. Beta poszła w górę, to znaczy że doszło do implantacji. Gdy robiłaś wyniki, było jeszcze bardzo wcześnie, stąd ta beta nie była nie wiadomo jak wysoka. Spokojnie, najważniejsze żebyś Ty była spokojna, nie denerwuj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 17, 2019 2 godziny temu, Gość Karolina napisał: Majami daj sobie spokój. Wiem co czujesz, sama też ciągle się martwię, czy dobrze tabletkę wepchne ( jakby można było źle ;), a wczoraj na aplikatorze przy aplikowaniu luteiny zauważyłam krew i oczywiście panika ;,( już tak niestety jest człowiek ciagle w nerwach.Mam nadzieję, że nic nie uszkodziłam. Dziś nie było śladu na szczęście. Czy progesteron nie za niski , i też muszę czekać do środy do kolejnej weryfikacji. Więc jest nas dwie !! Będzie to 6 dzień a miałam blastusia już wychodzącego podobno z otoczki, więc coś już chyba powinno drgnąć ?? Jak myślicie?? Drgnie na pewno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 17, 2019 2 godziny temu, Gość Lexy napisał: U mnie tez nic, żadnych objawów , jedynie co to temp. nieco podwyższona, ale to pewnie za sprawą leków. Kochana będzie wszystko dobrze zobaczysz!!! Ja mocno w to wierzę!!! ❤ jutro zobaczysz piękny wynik bety!!! Ja też mam jakieś doły, moje dwa zarodki nie przetrwały, i teraz nie wiem czy ten który mi podali też przetrwał... nie wiem co o tym myśleć, jeżeli się nie uda to znowu wszystko od nowa... Dziękuję moja droga, wiemy, że nie ważny wynik a przyrost...musi nam się udać, masz rację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 17, 2019 50 minut temu, Gość Aga napisał: Majami - trzymaj sie tego, co powiedzial lekarz. On wie lepiej niz "internet" - doszlo do impantacji Maluszki musza sie jeszcze rozkrecic, ale wyprodukuja piekna bete. Jak nie dasz rady poczekac do srody, to idz jutro na badanie. Wszystko bedzie dobrze Dzięki Agusiu, no pójdę, może to ten cholerny progesteron, bo dziennie 18 tabletek luteiny i prolutex jakoś tak na mnie działa depresyjnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 17, 2019 21 minut temu, Gość Ola napisał: Majami, przecież Ty nie masz podstaw do nerwów Kochana, słuchaj lekarza, jesteś w dobrych rękach. Dr Google nie zawsze jest dobrym doradcą. Beta poszła w górę, to znaczy że doszło do implantacji. Gdy robiłaś wyniki, było jeszcze bardzo wcześnie, stąd ta beta nie była nie wiadomo jak wysoka. Spokojnie, najważniejsze żebyś Ty była spokojna, nie denerwuj się. Dzięki Olu, pocieszycielko, to prawda, było wcześnie, 6 dni i 18h po (aż tak mi odbiło że dokładnie liczę)...te wartości bety to sprawa indywidualna, są przecież spore widełki, oczywiście, ale jak bardzo czegoś pragniemy, a tak łatwo możemy to stracić, to emocje biorą górę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 17, 2019 1 godzinę temu, majami napisał: Dzięki Agusiu, no pójdę, może to ten cholerny progesteron, bo dziennie 18 tabletek luteiny i prolutex jakoś tak na mnie działa depresyjnie... Ja mam 12 luteiny i dwa zastrzyki z prolutexu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 17, 2019 Zastrzyki z prolutexu są okropne, szczególnie w tylek.. W brzuch jeszcze jako tako, ale w tylek- to jak mąż nie trafił na poddany tluszczyk to myślałam, że się posiusiam z bólu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 17, 2019 Dziewczyny dziś u mnie 25 dpt czyli zaczęłam teoretycznie 6 TC, wizytę potwierdzającą mam dopiero w czwartek a dziś od rana co chwilę kłuje mnie w macicy. Cały czas jedno miejsce, po prawej. To są takie krótkie kłucia, trwają sekundę a pojawiają się co ok 30sek-1min30.. oczywiście zaczęłam juz panikować. Miała tak któraś z was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 17, 2019 2 godziny temu, majami napisał: Dzięki Olu, pocieszycielko, to prawda, było wcześnie, 6 dni i 18h po (aż tak mi odbiło że dokładnie liczę)...te wartości bety to sprawa indywidualna, są przecież spore widełki, oczywiście, ale jak bardzo czegoś pragniemy, a tak łatwo możemy to stracić, to emocje biorą górę... Wiem kochana, łatwo radzić jeśli nie jesteśmy w czyjejś głowie. Będzie dobrze, wszystko się ułoży. Ciesz się, bądź spokojna, odpoczywaj i rób sobie drobne przyjemności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 17, 2019 Anana a może po prostu to efekt rosnącej macicy? Rozciągają się więzadła i tak to odczuwasz? Jeśli bardzo się niepokoisz, to może spróbuj przesunąć wizytę jeśli się da. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 17, 2019 Dzięki Ola, też tak myślałam ale żeby cały dzień w jednym miejscu? no nic, chyba jak nie przejdzie do jutra to rano zadzwonię do gin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 17, 2019 16 minut temu, Gość Anana napisał: Dzięki Ola, też tak myślałam ale żeby cały dzień w jednym miejscu? no nic, chyba jak nie przejdzie do jutra to rano zadzwonię do gin koniecznie skontaktuj się z lekarzem, chociażby po to, żebyś była spokojniejsza...jest pewnie tak jak pisze Ola, bo jeśli nie plamisz, to jest dobrze, ale dmuchaj, chuchaj na zimne...brałaś nospe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 17, 2019 Majami nie brałam, masz rację! No na szczęście nie plamię więc mam nadzieję że jednak wszystko ok u kropka.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Listopad 17, 2019 Moje kochane! Wpadłam w wir pracy w oczekiwaniu na całą procedurę. Pogdlądam Was codziennie, nie piszę ale trzymam kciuki, kibicuję i życzę jak najlepiej. Majami Lexy, Anana i wszystkie które czekacie na wyniki musi być w końcu dobrze. Dziewczyny czy któraś z Was była stymulowana lekiem pergoveris i ovaleap? Mam już recepty. Czekam na okres. Zastanawiam się czy czas stymulacji jest na tyle uciązliwy że powinnam być na wolnym czy można normalnie chodzić do pracy? Pewnie co dziewczyna to inne doświadczenia. Jak było o Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Listopad 17, 2019 21 godzin temu, Gość Ola napisał: Iryza, jesteś z nami? Moja pestka wykiełkowała Wypuściła taki maleńki ogonek! Jakaś nowa nadzieja we mnie wstąpiła Co u Ciebie? Jak się czujesz? Myślę o Tobie ciepło przez cały czas Ola jak mogłabym Was opuścić, oczywiście, że jestem z Wamijeśli pesteczka wypuściła ogonek to cudnie, znaczy się jest pieknieU mnie pesteczki bardzo różnie, jedne pękają i wypuszczają ogonki, więc daję je do doniczki z ziemią, inne potrzebują więcej czasu. Najpiękniej w górę idzie pestka wspolnama już 5 liści i taki,, piuropusz,, na czubku, więc nadzieja nie odeszła, jest z nami. U mnie wszystko dobrze, miałam kolejną wizytę w szpitalu, było trochę lepiej, ale stres ogromny. Maluchy rosną, test PAPPA podobno bardzo dobrze, ale już wiedziałam wcześniej, od naszych dziewczyn z forumkolejna wizyta 12 grudnia. Drugi lekarz też widzi dziewczynki, ale nikt nie chce powiedzieć na pewno. Teraz mniej się udzielam, bo złapała przeziębienie, leków nie wolno brać i mnie ścieło z nóg. Czytam wszystko co u Was, wysyłam pozytywną energię, nieustająco jestem pełna wiary, że uda się każdej z nasTrzymam bardzo mocno kciuki, otaczam Was ciepłem z serca i modlitwą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Listopad 17, 2019 21 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje kochane! Wpadłam w wir pracy w oczekiwaniu na całą procedurę. Pogdlądam Was codziennie, nie piszę ale trzymam kciuki, kibicuję i życzę jak najlepiej. Majami Lexy, Anana i wszystkie które czekacie na wyniki musi być w końcu dobrze. Dziewczyny czy któraś z Was była stymulowana lekiem pergoveris i ovaleap? Mam już recepty. Czekam na okres. Zastanawiam się czy czas stymulacji jest na tyle uciązliwy że powinnam być na wolnym czy można normalnie chodzić do pracy? Pewnie co dziewczyna to inne doświadczenia. Jak było o Was? Hej Agnieszka, ja bralam ovaleap. Sama stymulacja ok, pierwsza wizyta po jakis 6 dniach a potem mialam co 2 dzien, zależy jak Ci się uda pogodzić wizyty z pracą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 17, 2019 46 minut temu, Gość Iryza napisał: Ola jak mogłabym Was opuścić, oczywiście, że jestem z Wamijeśli pesteczka wypuściła ogonek to cudnie, znaczy się jest pieknieU mnie pesteczki bardzo różnie, jedne pękają i wypuszczają ogonki, więc daję je do doniczki z ziemią, inne potrzebują więcej czasu. Najpiękniej w górę idzie pestka wspolnama już 5 liści i taki,, piuropusz,, na czubku, więc nadzieja nie odeszła, jest z nami. U mnie wszystko dobrze, miałam kolejną wizytę w szpitalu, było trochę lepiej, ale stres ogromny. Maluchy rosną, test PAPPA podobno bardzo dobrze, ale już wiedziałam wcześniej, od naszych dziewczyn z forumkolejna wizyta 12 grudnia. Drugi lekarz też widzi dziewczynki, ale nikt nie chce powiedzieć na pewno. Teraz mniej się udzielam, bo złapała przeziębienie, leków nie wolno brać i mnie ścieło z nóg. Czytam wszystko co u Was, wysyłam pozytywną energię, nieustająco jestem pełna wiary, że uda się każdej z nasTrzymam bardzo mocno kciuki, otaczam Was ciepłem z serca i modlitwą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 17, 2019 54 minuty temu, Gość Akszeinga napisał: Moje kochane! Wpadłam w wir pracy w oczekiwaniu na całą procedurę. Pogdlądam Was codziennie, nie piszę ale trzymam kciuki, kibicuję i życzę jak najlepiej. Majami Lexy, Anana i wszystkie które czekacie na wyniki musi być w końcu dobrze. Dziewczyny czy któraś z Was była stymulowana lekiem pergoveris i ovaleap? Mam już recepty. Czekam na okres. Zastanawiam się czy czas stymulacji jest na tyle uciązliwy że powinnam być na wolnym czy można normalnie chodzić do pracy? Pewnie co dziewczyna to inne doświadczenia. Jak było o Was? Ja mialam inne leki do stymulacji i czułam się bardzo dobrze. A znajoma miała te same co ja i oba bardzo źle się czuła. Więc kazda inaczej. Mam nadzieję że Ty będziesz dobrze się czuć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 17, 2019 Akszeinga ja miałam ovaleap. Same zastrzyki nie bolały. Nieźle to zanioslam. Ale pod koniec bolały mnie jajniki nawet podczas kaszlu czy kichnięcia, czułam się napęczniała i ogólnie rozbita. Nie było jednak tak źle jak się tego spodziewałam czytając różne historie w internecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 17, 2019 Iryza, kochana! Przesyłam Ci tony pozytywnej energii! Dbaj o siebie, pamiętaj o zielonych koktajlach z natką pietruszki! Bomba witaminowa. Kuruj się i odpoczywaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Listopad 18, 2019 Patrycja, Zuzanna jestem z wami, trzymam kciuki, modlitwa za chwilę będzie. Dajcie znać jak poszło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 Sylwia dziękuję kochana że pamiętasz o nas ja już w drodze na punkcje, dam znać jak tylko się czegoś dowiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 18, 2019 Powodzenia dziewczyny! !!! ;* ;* ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 53 minuty temu, Gość Sylwia napisał: Patrycja, Zuzanna jestem z wami, trzymam kciuki, modlitwa za chwilę będzie. Dajcie znać jak poszło Dzialaj módl się i trzymj kciuki a my nie dziekujemy by nie zapeszyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 Dzięki Werka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 45 minut temu, Gość Patrycja napisał: Sylwia dziękuję kochana że pamiętasz o nas ja już w drodze na punkcje, dam znać jak tylko się czegoś dowiem Trzymam kciuki i modlę się o nas my też jedziemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, Zuzana napisał: Dzialaj módl się i trzymj kciuki a my nie dziekujemy by nie zapeszyc Trzymam mocno za Was Warszawa tak zakorkowana że nie wiem czy ja w ogóle zdążę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach