Werka 1993 11 Napisano Listopad 21, 2019 (edytowany) 4 minuty temu, Gość Anana napisał: Majami margareta madziallenaDziewczyny bardzo bardzo wam życzę żebyście jak najszybciej mogły usłyszeć serduszko, tak mocno każdej z was kibicuję! Ola głaszcz swoje bąbelki i gadaj do nich i koniecznie ananas! Ja jadłam codziennie pół ananasa.zaczelam chyba dzień przed transferem i skończyłam kilka dni po teście. Kto wie? Może to on pomógł? Brałam też magnez tak w razie co bo działa przeciwskurczowo, ale to akurat sama wymyśliłam Mąż kochana z tobą był ? :D pewnie tak ;D Edytowano Listopad 21, 2019 przez Werka 1993 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 21, 2019 1 godzinę temu, Gość Anana napisał: Dziewczyny wróciłam z wizyty. Wszystko ok, kropek siedzi grzecznie, ma 8mm i bije serduszko spłakałam się oczywiście. Dziwne uczucie bo po 3 latach pożegnałam się z kliniką. Trzymam kciuki za każdą z was, pamiętajcie że ta walka jest tego warta i oby każda zakończyła się szybkim sukcesem. Tego wam kochane dziewczyny życzę Anana aż łza poleciała mi po policzku, pamiętam te wspaniałe uczucie, bardzo chciałabym poczuć to raz jeszcze. Gratuluję Ci z całego serca i życzę spokojnej ciąży Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 21, 2019 Anana a mogę wiedzieć z jakiego zarodka jest Twoja kruszynka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 13 minut temu, Werka 1993 napisał: Mąż kochana z tobą był ? pewnie tak ;D Werka pewnie że był! On był ze mną na każdej wizycie i kazdym pobraniu krwi, akurat mogliśmy sobie na to pozwolić. Także dzisiaj nie mogło go zabraknąć. Radość przeogromna, widać że dodało mu to skrzydeł, ale nie uronił nawet łzy..wiadomo, "twardziel". Pewnie płakał wewnętrznie jak mała dziewczynka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 4 minuty temu, Gość Patrycja napisał: Anana aż łza poleciała mi po policzku, pamiętam te wspaniałe uczucie, bardzo chciałabym poczuć to raz jeszcze. Gratuluję Ci z całego serca i życzę spokojnej ciąży 3 minuty temu, Gość Patrycja napisał: Anana a mogę wiedzieć z jakiego zarodka jest Twoja kruszynka? Dzięki Patrycja życzę ci tego z całego serca Miałam crio 5 dniowego blastka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 21, 2019 1 godzinę temu, Gość Anana napisał: Dziewczyny wróciłam z wizyty. Wszystko ok, kropek siedzi grzecznie, ma 8mm i bije serduszko spłakałam się oczywiście. Dziwne uczucie bo po 3 latach pożegnałam się z kliniką. Trzymam kciuki za każdą z was, pamiętajcie że ta walka jest tego warta i oby każda zakończyła się szybkim sukcesem. Tego wam kochane dziewczyny życzę Brawo Anana! Super, super, super! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 Kasia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Listopad 21, 2019 Dziewczyny jestem dzis po transferze dwóch 5 cio dniowych blaszek, troszeczkę mi się w głowie zakrecilo jak wstałam z fotela i w drodze do domu spalam taka zmęczona byłam i tyle nic zero innych odczuc. Ma 5❄ też 5 dniowych i jeden maluszek namysla się czy rosnąć. Powidzcie mi czułyscie coś po transferze???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 Alutka super! Ja nic mnie czułam, na tym etapie to chyba jeszcze niemożliwe. A zmęczenie to pewnie z emocji. Wypoczywaj ile masz ochotę i dbaj o siebie. Rozmawiaj z maluchami, trzeba im wyjaśnić że teraz muszą się zagnieździć trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 Iryzko kochana, czy już wyzdrowiałaś? Daj znać jak się czujesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 21, 2019 13 minut temu, Gość Alutka napisał: Dziewczyny jestem dzis po transferze dwóch 5 cio dniowych blaszek, troszeczkę mi się w głowie zakrecilo jak wstałam z fotela i w drodze do domu spalam taka zmęczona byłam i tyle nic zero innych odczuc. Ma 5❄ też 5 dniowych i jeden maluszek namysla się czy rosnąć. Powidzcie mi czułyscie coś po transferze???? To trzymamy kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ola_ 9 Napisano Listopad 21, 2019 9 minut temu, Gość Alutka napisał: Dziewczyny jestem dzis po transferze dwóch 5 cio dniowych blaszek, troszeczkę mi się w głowie zakrecilo jak wstałam z fotela i w drodze do domu spalam taka zmęczona byłam i tyle nic zero innych odczuc. Ma 5❄ też 5 dniowych i jeden maluszek namysla się czy rosnąć. Powidzcie mi czułyscie coś po transferze???? Alutka, ja wczoraj miałam transferowane blastocysty - jedna pieciodniowa a druga szesciodniowa. Tez spałam jak zabita to efekt stresu, emocji i relanium Sugeruję nie "wsłuchiwać się" w swój organizm, bo można zwariować. Każda z nas inaczej to odbiera. To moja trzecia próba i za każdym razem czułam się inaczej. Także staram się nie analizować. Odpoczywaj, relaksuj się, nie forsuj się za bardzo i dbaj o siebie. Będzie dobrze! Mocno trzymam za Ciebie kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 21, 2019 1 godzinę temu, Gość Patrycja napisał: Anana a mogę wiedzieć z jakiego zarodka jest Twoja kruszynka? Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ola_ 9 Napisano Listopad 21, 2019 4 minuty temu, Zuzana napisał: Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Ze mną mąż był przy pierwszym i tym wczorajszym transferze. Przy drugim niestety nie mogło go być. Pani położna znalazła dla Niego miejsce u wezgłowia fotela, siedział i wspierał To magiczna chwila i dziś się śmiejemy, że czuł że był przy zapłodnieniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 21, 2019 7 minut temu, Zuzana napisał: Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Mój był ze mną i w Invimedzie i w Inviccie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 21, 2019 Alutka i Ola trzymam kciuki! Dbajcie o siebie ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 21, 2019 23 minuty temu, Gość Alutka napisał: Dziewczyny jestem dzis po transferze dwóch 5 cio dniowych blaszek, troszeczkę mi się w głowie zakrecilo jak wstałam z fotela i w drodze do domu spalam taka zmęczona byłam i tyle nic zero innych odczuc. Ma 5❄ też 5 dniowych i jeden maluszek namysla się czy rosnąć. Powidzcie mi czułyscie coś po transferze???? Mi się tez krecilo w głowie zaraz po transferze ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Listopad 21, 2019 2 minuty temu, Werka 1993 napisał: Mi się tez krecilo w głowie zaraz po transferze No właśnie mnie troszeczkę to wystraszylo 2 minuty temu, Kasia83.1 napisał: Alutka i Ola trzymam kciuki! Dbajcie o siebie ❤ Dzięki kochana jestes 12 minut temu, Ola_ napisał: Alutka, ja wczoraj miałam transferowane blastocysty - jedna pieciodniowa a druga szesciodniowa. Tez spałam jak zabita to efekt stresu, emocji i relanium Sugeruję nie "wsłuchiwać się" w swój organizm, bo można zwariować. Każda z nas inaczej to odbiera. To moja trzecia próba i za każdym razem czułam się inaczej. Także staram się nie analizować. Odpoczywaj, relaksuj się, nie forsuj się za bardzo i dbaj o siebie. Będzie dobrze! Mocno trzymam za Ciebie kciuki! Lepiej abyśmy niezwariowaly z tego wyszukiwania masz rację relax i odpoczynek teraz obie 🥰 12 minut temu, Zuzana napisał: To trzymamy kciuki Dzieki kochane jesteście 🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 26 minut temu, Zuzana napisał: Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Mój był, siedział mi za mną i czochrał po głowie lepiej niż dzisiaj przy USG, bo stał.. jakby to ująć..od d.u.p.y strony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 21, 2019 11 minut temu, Gość Anana napisał: Mój był, siedział mi za mną i czochrał po głowie lepiej niż dzisiaj przy USG, bo stał.. jakby to ująć..od d.u.p.y strony Hehehehe a mojego wyprosili na czas jak transferowali, a później znowu poprosili Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tunessia 6 Napisano Listopad 21, 2019 41 minut temu, Zuzana napisał: Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Mój mąż był że mną na sali w czasie transferu pielęgniarka go zaprosiła 🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Listopad 21, 2019 Anana super wiadomość!!!❤ to musiala byc wzruszająca chwila oby kazda z nas takiej doświadczyła!!! Alutka trzymam kciuki!!! A u mnie w Inwimed nie bylo możliwości żeby mąż był przy transferze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 Werka, Lexy szkoda że wasi nie mogli być niby nic takiego ale fajnie jest czuć że jest się razem. Werka a ty już jutro testujesz! Już nie mogę się doczekać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ola_ 9 Napisano Listopad 21, 2019 1 godzinę temu, Kasia83.1 napisał: Alutka i Ola trzymam kciuki! Dbajcie o siebie ❤ Kasiunia Dziękuję, robię co mogę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 21, 2019 Ola Jaka jest cena za receptywnisc endometrium ??? Ile na wyniki. Trzymam za ciebie kciuki!!! Napewno się uda. Jaki miałaś progestron w dniu teansferu ??? Werka . Daj znać jutro !! Aga 5 blastusiów super wynik. Anana -serducho pewnie super przeżycie. 8mm kawał bobasa ;) Alutka . Powodzonka Iryza co u ciebie ?? Tunessia jak się czują bliźniaki?? Ja już powoli się do kupy zbieram. Chciałam chwilę odpocząć od forum bo łeb mi parował po 0 becie ,ale ciągle o was myślałam;) Bardzo się cieszę z udanych transferów. Trzymam kciuki za nowe . Czekam na same pozytywne wieści . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Listopad 21, 2019 37 minut temu, Gość Lexy napisał: A u mnie w Inwimed nie bylo możliwości żeby mąż był przy transferze Potwierdzam. Invimed Warszawa - mąż sobie czekał na korytarzu. W sumie to nawet nie wpadłam na pomysł żeby zapytać czy może być ze mną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 21, 2019 48 minut temu, Gość Anana napisał: Werka, Lexy szkoda że wasi nie mogli być niby nic takiego ale fajnie jest czuć że jest się razem. Werka a ty już jutro testujesz! Już nie mogę się doczekać Noo ani nie mów, tak się boję tego testowania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 21, 2019 2 godziny temu, Zuzana napisał: Ciekawe czy przy transferze mężowie będą mogli z nami być ? Ja zawsze byłam sama bo w poprzedniej mojej klinice nie pozwalali na obecność partnera, nie wiem jak jest w Gamecie ale też będę sama bo będziemy musieli zabrać córkę ze sobą więc będzie musiał się nią zająć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 21, 2019 (edytowany) Macie jakiś sposób żeby się nie stresować ? Bo ja przed jutrem się tak denerwuje, ze aż mi niedobrze Edytowano Listopad 21, 2019 przez Werka 1993 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 21, 2019 Werka, ci aż się że to już jutro. Lepiej wiedzieć cokolwiek niż nic nie wiedzieć zajmij się czymś co sprawia ci przyjemność, albo obejrzyj jakaś komedię. Mi to pomaga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach