Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ava1231234

In vitro 2019

Polecane posty

Gość Lexy
1 godzinę temu, Ona2019 napisał:

Super bardzo Ci gratuluję że się udało i że wszystko jest dobrze, czytając twój wpis ja mam nadzieję że moja beta będzie pozytywna 😘

Na pewno bedzie pozytywna!!! Nie ma innej opcji kochana 😁😘❤ ja caly czas o Tobie myślę i mocno wierzę!!! 

Dzięki dziewczyny, tj 6 tydzien i 4 dzien dokladnie, termin mam na 2 sierpnia 😘 Milka, Anana a ktory to wasz tydzień i na kiedy macie termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja

Lexy a powiedz jak Ci lekarz liczy ciążę? Od ostatniej miesiączki czy jak? I który miałaś tydzień i dzień ciąży jak usłyszałas serduszko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka
5 minut temu, Gość Lexy napisał:

Na pewno bedzie pozytywna!!! Nie ma innej opcji kochana 😁😘❤ ja caly czas o Tobie myślę i mocno wierzę!!! 

Dzięki dziewczyny, tj 6 tydzien i 4 dzien dokladnie, termin mam na 2 sierpnia 😘 Milka, Anana a ktory to wasz tydzień i na kiedy macie termin??

To jest między nami miesiąc różnicy 🙂 ja mam termin wstępnie na 3 lipca i jak patrzę na aplikacje to pokazuje 10 tydzień 6 dzień 🙂 ale mnie się mega dluzy od kiedy leże plackiem, ale jak trzeba to mogę leżeć do lipca byle tylko było ok 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Super gratuluję :classic_biggrin:. Końcówka roku pełna wrażeń :classic_smile::classic_biggrin:

Wszystko będzie dobrze :classic_biggrin:. Mówiłam że czas szybko mija i niedługo razem na betę będziemy czekać! Odnośnie kariotypu to my mieliśmy obowiązkowo przed całą procedura. Na wynik czeka się ok 5 tygodni. Co ciekawe kariotyp kazali zrobić a głupiego wymazu z szyjki już nie. Co za absurd. 

Cudownie że się wam udało:classic_biggrin:

Masz rację 🙂 . A my nie mieliśmy w styczniu zapytam lekarza czy zrobic czy nie pytac skoro nie wzpomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000

Nie potrafię sobie z tym poradzić, łzy same leją się do oczu, łeb pęka a serce jakby nigdy nic. Wszystko przez pierdo.... tarczyce zniszczyła moj jedyny piękny zarodek, nie mam pieniędzy na kolejne in vitro, jestem załamana, szefa żona wczoraj urodziła synka a ja dzisiaj dostaję taka wiadomość, w pracy roboty pełno bo szefa teraz więcej nie ma niż jest a jak to u fryzjera ruch jak na targu, nie mam głowy zaszyła bym się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie, nie mam ochoty patrzeć na dzieci i słyszeć że o ktoś tam w ciąży a ja ciągle nie, już chyba zwariowałam. Spytałam lekarza czy są szanse żeby wyszedl większy wynik w piątek powiedział że małe ,wulgaryzmy się na język niosą a ja i tak nic nie mogę zrobić. Co tu wymyśleć żeby zebrać kase na kolejne in vitro. 😢😭😭😭😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Justyśka000 napisał:

Nie potrafię sobie z tym poradzić, łzy same leją się do oczu, łeb pęka a serce jakby nigdy nic. Wszystko przez pierdo.... tarczyce zniszczyła moj jedyny piękny zarodek, nie mam pieniędzy na kolejne in vitro, jestem załamana, szefa żona wczoraj urodziła synka a ja dzisiaj dostaję taka wiadomość, w pracy roboty pełno bo szefa teraz więcej nie ma niż jest a jak to u fryzjera ruch jak na targu, nie mam głowy zaszyła bym się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie, nie mam ochoty patrzeć na dzieci i słyszeć że o ktoś tam w ciąży a ja ciągle nie, już chyba zwariowałam. Spytałam lekarza czy są szanse żeby wyszedl większy wynik w piątek powiedział że małe ,wulgaryzmy się na język niosą a ja i tak nic nie mogę zrobić. Co tu wymyśleć żeby zebrać kase na kolejne in vitro. 😢😭😭😭😖

Skąd jesteś? Jest dofinansowanie dla Warszawy i dla mazowszan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa
2 godziny temu, Gość Lexy napisał:

U mnie wszystko ok, maluszek nawet urósł teraz ma 6,13mm 😁 dziękuję Wam za wsparcie ❤ kolejna wizyta 30.12 ale to juz u siebie,do kliniki mam nadzieję ze predko nie wrócę, mam zamiar dopiero za pare lat starac sie o drugie😘😊

Gratulacje, dużo zdrówka i jak naj mniej stresu. Wszystko jest dobrze także tylko czerapać radość 🙂

2 godziny temu, Gość Justyśka000 napisał:

Hej, odebrałam wyniki nic ciekawego, dzidzi nie będzie. 😞😢😢😢 beta 1.0

Doskonale rozumiem co czujesz przeżywam to samo... wczorajsze morze łez pozwoliło uwolnić złość i rozczarowanie. Także wypłacz się najlepiej w ramionach swojego mężczyzny, a jutro będzie lepiej. Smutek oczywiście nie minie, ale wróci chęć do działania. Poza tym, który to dzień po transferze i który Twój transfer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga
1 godzinę temu, Gość Luna napisał:

Odebrałam tą poprawioną betę już na 100% moją - 230,2! 😃 Wzrosła więcej niż te wymagane 66% więc mały sukces jest. Usg 21.12 😱 teraz oczywiście boję się że puste jajo albo pozamaciczna czy coś 😜 no ale to już muszę czekać 😬

Z tego co pamiętam to kolejne 2 z nas testują piątek / sobota? Mam nadzieję, że będziemy czekać już w większym gronie na wzrosty bet do końca roku! 😎

Fantastycznie!!! Teraz czekaj cierpliwie, głaszcz maleństwo i  już będzie tylko dobrze. Tak się cieszę z tych dobrych wiadomośći🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna
11 godzin temu, Gość Olaaaaa napisał:

Do tej pory również brałam to co los przyniósł mi i mężowi, pomimo wielu trudnych chwil zero łez i pełen optymizm. Diagnoza męża-azoospermia - działamy -biopsja jądra- słaby rezultat- próbujemy-  in vitro dodatkowo z nasieniem dawcy- zapładniają się tylko komòrki z nasienia dawcy- decydujemy się na transfer - niepowodzenie. Dopiero ten moment zdołał wywołać morze łez.

Ale już wczoraj planowałam co dalej także wierzę, że się uda i dziękuję za wsparcie. Jakoś z Wami łatwiej się pozbierać 🙂

Olu a mogę zapytac ile dodatkowo kosztowało was nasienie dawcy? 

U nas neuropatia cukrzycowa czyli wytrysk wsteczny. Będziemy próbowali z moczu odwirowac nasienie jeśli będzie słabej jakości wtedy punkcja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa
20 minut temu, Gość Martyna napisał:

Olu a mogę zapytac ile dodatkowo kosztowało was nasienie dawcy? 

U nas neuropatia cukrzycowa czyli wytrysk wsteczny. Będziemy próbowali z moczu odwirowac nasienie jeśli będzie słabej jakości wtedy punkcja. 

Ojej nawet dokładnie nie pamiętam . Za procedurę wyszło 7400 zł, wydaje mi się że w tym opłata za nasienie dawcy 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy
45 minut temu, Gość Patrycja napisał:

Lexy a powiedz jak Ci lekarz liczy ciążę? Od ostatniej miesiączki czy jak? I który miałaś tydzień i dzień ciąży jak usłyszałas serduszko? 

Pierwszy raz byłam na USG w 23dpt i bylo slychac juz serduszko ❤ to byl 6 tydzien równo. Moj lekarz liczyl wiek ciąży według wielkosci zarodka.

49 minut temu, Gość Milka napisał:

To jest między nami miesiąc różnicy 🙂 ja mam termin wstępnie na 3 lipca i jak patrzę na aplikacje to pokazuje 10 tydzień 6 dzień 🙂 ale mnie się mega dluzy od kiedy leże plackiem, ale jak trzeba to mogę leżeć do lipca byle tylko było ok 🙂

No to super kochana, niedługo koniec 1 trymestru! do lipca szybko zleci zobaczysz 😍🥑 jak będziesz chciala rodzić? Naturalnie czy cc?

41 minut temu, Gość Justyśka000 napisał:

Nie potrafię sobie z tym poradzić, łzy same leją się do oczu, łeb pęka a serce jakby nigdy nic. Wszystko przez pierdo.... tarczyce zniszczyła moj jedyny piękny zarodek, nie mam pieniędzy na kolejne in vitro, jestem załamana, szefa żona wczoraj urodziła synka a ja dzisiaj dostaję taka wiadomość, w pracy roboty pełno bo szefa teraz więcej nie ma niż jest a jak to u fryzjera ruch jak na targu, nie mam głowy zaszyła bym się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie, nie mam ochoty patrzeć na dzieci i słyszeć że o ktoś tam w ciąży a ja ciągle nie, już chyba zwariowałam. Spytałam lekarza czy są szanse żeby wyszedl większy wynik w piątek powiedział że małe ,wulgaryzmy się na język niosą a ja i tak nic nie mogę zrobić. Co tu wymyśleć żeby zebrać kase na kolejne in vitro. 😢😭😭😭😖

Tak mi przykro kochana, a powiedz co dokładnie masz z tarczycą? Ja mialam guza na tarczycy, został usunięty w 2016r i biorę euthyrox88. Życzę Ci wszystkiego dobrego!!!❤❤❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość Justyśka000 napisał:

Nie potrafię sobie z tym poradzić, łzy same leją się do oczu, łeb pęka a serce jakby nigdy nic. Wszystko przez pierdo.... tarczyce zniszczyła moj jedyny piękny zarodek, nie mam pieniędzy na kolejne in vitro, jestem załamana, szefa żona wczoraj urodziła synka a ja dzisiaj dostaję taka wiadomość, w pracy roboty pełno bo szefa teraz więcej nie ma niż jest a jak to u fryzjera ruch jak na targu, nie mam głowy zaszyła bym się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie, nie mam ochoty patrzeć na dzieci i słyszeć że o ktoś tam w ciąży a ja ciągle nie, już chyba zwariowałam. Spytałam lekarza czy są szanse żeby wyszedl większy wynik w piątek powiedział że małe ,wulgaryzmy się na język niosą a ja i tak nic nie mogę zrobić. Co tu wymyśleć żeby zebrać kase na kolejne in vitro. 😢😭😭😭😖

Justyska, może to zabrzmi banalnie ale dziś wypłacz się do woli. Wypij wino. Jutro jak wstaniesz weź głęboki oddech i zaciśnij zęby. Ja zawsze wtedy sobie mówię „zawsze może być gorzej, dam radę. Mam męża i przejdziemy razem przez to” rozumiem Twój bol. Nam teściowie pomogli trochę ale to nie znaczy ze nie mamy jeszcze kredytu na karku na resztę. Mój mąż niedawno otworzył swoją działalność i tam daliśmy wszystkie oszczędności a jeszcze dużego zysku z twgo nie mamy. Czasami trzeba stanąć na chwile w miejscu aby wziasc oddech i iść dalej. dbajcie o siebie nawzajem i wspierajcie się.  Zobaczysz ze się poukłada. Wierze w to.

 

jesli mogę spytac - co z tarczyca? 
 

🍀♥️🍀
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga
4 minuty temu, Gość Justyśka000 napisał:

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Justyna bardzo Ci współczuję, bardzo. A jakie masz FSH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
4 godziny temu, margareta napisał:

Ja dostałam vibin. Nie znam tych tabletek, mam nadzieję że skuteczne. Lekarz się pytał jakie kiedyś bralam, ale to było tyle lat temu, że już nie pamiętam 😉 a Ty jakie masz? Daj proszę znać po wizycie, czy u Ciebie zadzialaly i czy coś się wchłonęło i myśl pozytywnie, oby nic już nie trzeba było robić. Przesyłam same dobre myśli i dużo ciepełka w ten chłodny czas 🤗

Ja mam marvelon. Już je brałam w zeszłym roku u swojego ginekologa kiedy jeszcze nie zaczęłam z in vitro. Tak ze jestem bardzo ciekawa czy teraz zadziałają jak należy. Już sie nie mogę doczekac tej piątkowej wizyty bo chciałabym żeby znów coś ruszyć. Nie cierpię czekać.. 

Mam nadzieję że u Ciebie te tabletki bardzo ładnie unicestwią torbiel. Tego Ci życzę z całego serca. Ale pamiętaj, nawet jeśli się nie uda a lekarz nie będzie chciał dłużej czekać tylko zaproponuje stymulacje to nie bój sie. U mnie stymulacja z torbielką poszła całkiem gładko,  bez bólu i udało się wyhodowac 5 pecherzykow. 4 były dojrzałe a finalnie 3 się zapłodniły. Przy endometriozie podkreślam. Jedną blastocystę nie zatrzymałam w sobie zbyt długo niestety ale liczę że pozostałe 2 zarodki trzydniowe już że mną zostaną kiedy tylko dojdzie do kolejnego transferu..

Kochana Dam znać w piątek co wyszło na wizycie. Tymczasem życzę Ci dużo wytrwałości i spokoju duszy. Bądź dobrej myśli bo musi być dobrze. Nie ma innej opcji 😘🤗😊✊✊✊✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000

Nie wiem co mam z tarczyca zawsze mialam skaczacy wynik niedoczynność ale przed transfersem miałam ładny 0.500 brałam 100mg euthyroxu i mowie no musi być toszeczke wyższy moja endokrynokog nie odbierala telefonu więc zaczelam brać 75mg z właśnie te z różowe jakies nowe opakowani i masakra dziewczyny te tabletki nie działały, a ja o tym nie wiedziałam jak coś mnie tknelo i mówię zrób tsh zrobiłam i przeżyłam szok( 4.138 chyba) nie pamietam dokładnie jaki był ale za wysoki więc za telefon ona nie odbiera zaczęłam na nowo brać 100mg ale to już nic nie dało. Tez musiałam się w doktora zabawić moja wina😖 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
3 godziny temu, Gość Akszeinga napisał:

Paulina i margareta ja miałam stymulację z torbielą na jajniku. U mnie poprostu się nie dało pozbyć torbieli. Wiecznie były nowe. Laparoskopia odpadała bo już mam bardzo zniszczone jajniki. Więc lekarz długo się zastanawiał i w końcu tak zdecydował. Czułam się dobrze. Nic mnie nie bolało. Być może to dlatego że mało pęcherzyków mi urosło. Wkażdym razie torbiel nie urosła podczas stymulacji, a lekarz spunktował ją podczas punkcji jajników. Także nie ma reguły. Każda z nas jest inna. 

Ja miałam tak samo. Stymulacja ok, punkcja - podczas niej spunktowana torbiel. Niestety narosla z powrotem i do tego obecnie jeszcze druga na drugim jajniku. Także mam nadzieję że za chwilę się ich pozbędę. A jak nie to pewnie kolejny transfer z nimi. 

A Ty Kochana przypomnij na jakim teraz jesteś etapie? Jest  Was tu tak dużo że już się gubię momentami,  przepraszam  😕😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga
2 minuty temu, Gość Paulina napisał:

Ja miałam tak samo. Stymulacja ok, punkcja - podczas niej spunktowana torbiel. Niestety narosla z powrotem i do tego obecnie jeszcze druga na drugim jajniku. Także mam nadzieję że za chwilę się ich pozbędę. A jak nie to pewnie kolejny transfer z nimi. 

A Ty Kochana przypomnij na jakim teraz jesteś etapie? Jest  Was tu tak dużo że już się gubię momentami,  przepraszam  😕😘

Wcale się nie dziwię, że nie pamiętasz. Dużo nas tu 😉 wczoraj punkcja, pobrano tylko 2 oocyty. Ale walczą, taką mam informację z laboratorium. Mam nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka
16 minut temu, Gość Lexy napisał:

No to super kochana, niedługo koniec 1 trymestru! do lipca szybko zleci zobaczysz 😍🥑 jak będziesz chciala rodzić? Naturalnie czy cc?

Powiem Ci ze nie mam pojęcia.. Zdam się na swoją lekarke, ja razie nie gadamy o tym, skupiamy się żeby ciąże utrzymać.. szczerze zawsze myślałam o cesarce, ale jak czytam o różnicach, późniejszym dochodzeniu do siebie to chyba wolałabym naturalnie.. Czekam z utęsknieniem na koniec grudnia, moja Gin mówi że wtedy można trochę odetchnąć, będzie koniec 14 tygodnia więc ryzyko poronienia trochę się zmniejszy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa
10 minut temu, Gość Justyśka000 napisał:

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Bardzo mi przykro. Także czuję dużą niesprawiwdliwość w naszym kraju, Nie mogliśmy skorzystać z dofinansowania, gdybyśmy mieszkali 20 km dalej - wtedy już tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielki płacz ze jest niski przyrost naturalny ze Polska się starzeje.... a według wszystkich badan z roku na rok przybywa bezpłodnych par i będzie coraz gorzej przez ta wchechobecna chemię i zamiast rozbudować program in vitro wesprzeć to oni jeszcze wieksze zaostrzenia stosują!!! 

Justyna tak bardzo Ci kibicowałam . Serce pękło ponownie 😘😥😥😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
1 minutę temu, Gość Akszeinga napisał:

Wcale się nie dziwię, że nie pamiętasz. Dużo nas tu 😉 wczoraj punkcja, pobrano tylko 2 oocyty. Ale walczą, taką mam informację z laboratorium. Mam nadzieje!

Aaa no tak!🙈 przepraszam ... 

Kurde Kochana bądź dobrej myśli! Musi być dobrze. Maleństwa na pewno sobie świetnie poradzą. Opowiem Ci co było u mnie. Mnie dzień po punkcji zadzwonili że z 5 komórek mam tylko jeden zarodek! I to sobota była. Powiedzieli wtedy że jeden zarodek tylko ruszyl. Że jedna komórka była nieprawidłowej budowy morfologicznej  I odpadła od razu. A z 4 pozostałych tylko jeden zarodek bo reszta komórek jest niedojrzała. Ubeczałam się przez cały weekend jak głupia mając w głowie że tak fatalnie poszło i z 5 pecherzykow tylko jedna szansa na zapłodnienie. To była katorga. Oczywiście myśli że pewnie i ten jeden zarodek padnie  przez weekend.  A tu w poniedziałek telefon że mam 4 zarodki bo mi komorki dojrzaly i sie zaplodnily!!! 🥰 Nie moglam w to uwierzyc po prostu! Piszę Ci to by dac Ci wiary w to że te Twoje 2 zarodki to nie "tylko" dwa , a "aż " dwa i że one w zupełności wystarczą by dac Ci szczęście i spełnienie marzeń. Tego życzę z całego serca 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

Witam Kochane 😀

Siedzę, siedzę i myślę. Nagle wymyśliłam,  że zapytam kobietki na forum, one na bank wiedzą. 9 miesięcy temu urodziłam syna. Mam jeszcze dwa zamrożone zarodki. Chciałabym spróbować kolejny raz. Zastanawiam się czy przeszkodą jest karmienie piersią i brak regularnych miesiączek. Proszę o pomoc jeśli ktoś wie. 

Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
15 minut temu, Gość Paulina napisał:

Ja mam marvelon. Już je brałam w zeszłym roku u swojego ginekologa kiedy jeszcze nie zaczęłam z in vitro. Tak ze jestem bardzo ciekawa czy teraz zadziałają jak należy. Już sie nie mogę doczekac tej piątkowej wizyty bo chciałabym żeby znów coś ruszyć. Nie cierpię czekać.. 

Mam nadzieję że u Ciebie te tabletki bardzo ładnie unicestwią torbiel. Tego Ci życzę z całego serca. Ale pamiętaj, nawet jeśli się nie uda a lekarz nie będzie chciał dłużej czekać tylko zaproponuje stymulacje to nie bój sie. U mnie stymulacja z torbielką poszła całkiem gładko,  bez bólu i udało się wyhodowac 5 pecherzykow. 4 były dojrzałe a finalnie 3 się zapłodniły. Przy endometriozie podkreślam. Jedną blastocystę nie zatrzymałam w sobie zbyt długo niestety ale liczę że pozostałe 2 zarodki trzydniowe już że mną zostaną kiedy tylko dojdzie do kolejnego transferu..

 I ja też z torbiela. Mam antykoncepcyjne na 21 dni. Wizyta po świętach ale coś czuje że to dziadostwo nie zniknie tak łatwo i szybko. Zobaczymy, a w międzyczasie będę śledzić wasze losy z torbielami. Oby szybko zniknęły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
24 minuty temu, Gość Justyśka000 napisał:

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Bidulo Kochana cierpię razem z Tobą.. niedawno przeżywałam to samo.. ;( Jesteś pewna że główną przyczyną niepowodzenia jest tarczyca? Ja od swojej lekarki usłyszałam że niepowodzenie jest najprawdopodobniej przez niskie amh , że komórki są za słabe by się rozwinąć...

Tule Cię do serca by choć trochę ulżyć 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny nie eoem co myslec w laboratorium przed stymulscja amh 0.95 po stymulacji to samo labolatorium 0.93. Dzis w innej klinice amh 1.12. Czy to pomyłka ze nagle urosło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Gość Kamila napisał:

Witam Kochane 😀

Siedzę, siedzę i myślę. Nagle wymyśliłam,  że zapytam kobietki na forum, one na bank wiedzą. 9 miesięcy temu urodziłam syna. Mam jeszcze dwa zamrożone zarodki. Chciałabym spróbować kolejny raz. Zastanawiam się czy przeszkodą jest karmienie piersią i brak regularnych miesiączek. Proszę o pomoc jeśli ktoś wie. 

Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.

To zależy ... jeżeli byłby cykl stymulowany a jeżeli nie będzie regularnych miesiączek to pewnie tak to myśle ze te wszystkie leki mogły by zaszkodzić dziecku bo przeważnie dają jakiś steryd .... ale nie znam się tylko tak na logikę kochana 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Witam Was wszystkie bardzo ciepło

Jestem przed stymucją. Czy też robiłyście przed badania na przeciwciała różyczki? U mnie wyszło, że ich nie mam, lekarz zasugerował, aczkolwiek decyzję zostawił nam, zaszczepienie się przed transferem i odczekanie 3 miesięcy od szczepienia. A to oznacza, że jesli udałoby by się  uzyskać jakieś zarodki  to musiałyby być zamrożone. Dodam, że w dzieciństwie bylam dwukrotnie szczepiona. Teraz nie wiem co robić. Czytałam gdzieś, że przy szczepieniu, nawet jesli przeciwciała nie są wykrywane badaniem to jednak jakieś są i stanowią wystarczającą ochronę przed chorobą. W innym miejscu, że szczepiania dają ochronę na 7-8 lat. Do tego na stronie instytutu zdrowia publicznego jest informacja, żeby odczekać z ciążą 1 miesiąc po szczepieniu, nie wiem skąd te 3. Miała któraś z Was taką sytuację? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja
15 minut temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny nie eoem co myslec w laboratorium przed stymulscja amh 0.95 po stymulacji to samo labolatorium 0.93. Dzis w innej klinice amh 1.12. Czy to pomyłka ze nagle urosło?

Podobno tak się może zdarzyć, minęło trochę czasu od stymulacji więc organizm doszedł do siebie a amh może się delikatnie wahać w jedną lub druga strone 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Patrycja napisał:

Podobno tak się może zdarzyć, minęło trochę czasu od stymulacji więc organizm doszedł do siebie a amh może się delikatnie wahać w jedną lub druga strone 😉

Mam nadzieję ale przed stymulacją 0.95 a teraz 1.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×