GośćAnia 24 Napisano Kwiecień 9, 2019 13 godzin temu, Bezsil napisał: Dziewczyny a mam pytanie. Czy któraś z Was była już w ciazy ( udało się za pierwszym razem) A po stracie długo się staraliscie? Ja w dwie pierwsze ciaze zaszła za pierwszym razem. A teraz już się nie udaje:( Moja pierwsza córka ma 8 lat staraliśmy się pół roku, psychika podupadla mi wtedy bardzo.... przy każdym teście było coraz gorzej. Ale się udało. Teraz wrzesień i październik, tylko słabo bo mąż wyjeżdżał.... Ale zaszlam w listopadzie strata i po grudniowej @ się staraliśmy i się udało w jednym cyklu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 9, 2019 Gusiak A jednak znam to. W końcu organizm się przyzwyczai. Mnie tak piersi bolały z półtora miesiąca. Ale oczywiście u Ciebie może być inaczej. Ania to gratuluję bardzo rorośnijcie zdrowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Kwiecień 9, 2019 (edytowany) 16 godzin temu, Gość PrzyszlaMama napisał: Boje się tylko ze jak w tym wieku zaczne brać antykoncepty przy bardzo regularnych miesiączkach to później mi się wszystko rozreguluje i będę mieć problemy Chyba ja tu zawsze najgłośniej krzyczę, że każdy organizm jest inny, ale mimo wszystko wypowiem się ze swojej perspektywy. Pakowanie się w hormony to z mojego punktu widzenia najgorsze zło. Zanim zaczęłam brać miałam dobrą tarczycę (wiem, bo badalam), w trakcie rozwinęła mi się delikatna niedoczynność, która jak się okazała po zdjęciu plastrów jest ostrym hashimoto. Czy miało to wpływ? Ani endo ani gin nie wiedzą, bo nie ma badań pod tym kątem. Na pewno gdybym miała leczyć tylko tsh, to już w grudniu miałabym czysty organizm, bo wtedy miałam idealne wyniki tarczycy. Teraz, po pół roku od odstawienia mam dopiero dobre wyniki babskich hormonów i wiesz co Ci powiem? Jeśli będę miała córkę, to przeprowadzę z nią obszerną rozmowę na temat różnych, alternatywnych i bezpiecznych dla zdrowia metod antykoncepcji. Podam jej swój właśnie przykład. Jak zrobi, tak zrobi, podobnie jak Ty, ale może mój przykład da komuś do myślenia. Hormony to bardzo poważna rzecz. Aha - cykle też KIEDYŚ miałam co do godziny... Edytowano Kwiecień 9, 2019 przez Lasunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny Napisano Kwiecień 9, 2019 Hej jeśli chodzi o antykoncepcję hormonalną to prawda że to sprawa indywidualna każdego organizmu. Ja brałam tabletki anty 4 lata w styczniu odstawiłam poczekałam jeszcze 3 miesiące przed staraniemi zabespieczałam sia przez ten czas A w maju byłam w ciążymoja siostra brała 9 lat i zaszła w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu anty tak że rzeczywiście sprawa indywidualna każdej kobiety jak reaguje na hormony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Kwiecień 10, 2019 Jak tez podejrzanie zaraz po odstawieniu tabletek po braniu 7 lat dostałam zapalenia tarczycy i Hashimoto. Od razu pomyślałam, ze to przez to i tak samo miało kilka koleżanek. Wiec nie wiem.... duży zbieg okoliczności. Z kolei cykle przed tabletkami miałam długie i raczej nieregularne 30-40 dni i najgorsze, ze nie miałam nigdy objawow przed i nie wiedziałam kiedy się zacznie. A po braniu tabletek równiutkie 24-27 dni objawy super przewidywalne. Mimo wszystko więcej w życiu bym nie wzięła tabletek, znalazłabym jakakolwiek inna metodę. Po odstawieniu poczułam się dużo lepiej psychicznie i fizycznie, seks dużo lepszy od razu, hormony to najłatwiejsze rozwiązanie, ale mam wątpliwości czy takie nieszkodliwe jak się mówi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMama Napisano Kwiecień 10, 2019 No właśnie i tego się boje , może poprostu będziemy to robić tsk jak teraz ale z końcówka gdzie indziej . Narazie musi nsm się ustabilizować sytuacja w domu między nami . W ciąże i tak nie zachodzę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Guusiak 2 Napisano Kwiecień 10, 2019 Pozostało 7 dni do okresu. I jak tu nie zwariować? Czy któraś z Was też za dzień testuje? Mój mąż już teraz mi marudzi, że mam kupić test i zrobić nie rozumie że to za szybko hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gigi11 1 Napisano Kwiecień 10, 2019 (edytowany) 4 godziny temu, Guusiak napisał: Pozostało 7 dni do okresu. I jak tu nie zwariować? Czy któraś z Was też za dzień testuje? Mój mąż już teraz mi marudzi, że mam kupić test i zrobić nie rozumie że to za szybko hehe Hehe mój też jak się w końcu nakręcił na dziecko to już następnego dnia po seksie chciałby żebym sprawdzała czy nie jestem w ciąży ale po wielu wykonanych testach negatywnych zmieniłam trochę do tego podejście. Już ich nie robię przed okresem. A jak przychodzi to odpowiedź pojawia się sama. Ale tak już czekam na te kilka dni spóźnienia żeby go wreszcie zrobić Edytowano Kwiecień 10, 2019 przez Gigi11 Literówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia Andzia Napisano Kwiecień 11, 2019 Ja brałam tabletki kiedyś w sumie bardzo dawno temu potem jak poznałam męża nic nie stosowałam. Potem po pierwszej ciąży brałam tabletki około 3 miesiące ale to były najgorsze 3 miesiące. Libido - 20, byłam ciągle zmęczona i na nic nie miałam ochoty. Za 8-9 dni mam termin @, całe szczęście że mam teraz dużo na głowie to trochę mniej o tym mysle Tym które niedługo testują życzę dwóch pięknych kreseczek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Kwiecień 11, 2019 Ja miesiączke powinnam dostać w niedzielę. Wiec moglabym testować w niedziele. Z tyn ze moja nowa Pani doktor mowila ze nie ma szans na ciaze bo wedlug niej do owu nie doszlo. Zresztą ja tez nie czuje żadnych znakow na niebie i ziemii. nie powiem żebym nie miala lekkiego smęta z tego powodu. Owszem mam na maksa powiekszone piersi, nie bolace. Takie jakby spuchly. Z czego wcale sie nie ciesze bo mam miseczke f. Mam tez takie klucia w jajniku dosc spore. Boli mnie brzuch lekko. Ale mysle ze to wszystko ma na imie duphaston Andzia Gusiak- trzymam za was kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Guusiak 2 Napisano Kwiecień 11, 2019 14 godzin temu, Guusiak napisał: Dyśka ja też stosuje duphaston, i mam świadomość tego, że każdy objaw może być wynikiem tych tabletek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 (edytowany) Najgorsze jest to że duphaston daje takie oznaki jak ciaza. Mnie przy pierwszym opakowaniu bolały piersi. Czulam bardzo jajniki, było mi bardzo niedobrze już pod koniec brania.nawet kręgosłup mnie bolał. Ja zawsze miałam jeden objaw przed ciaza . Strasznie mi się odbijalo. Potrafiłam się w nocy nawet obudzić. I tak miałam też przy braniu tabletek. Tak naprawdę do samego końca nie wiadomo czy się udalo:( Gusiak A lekarz mówił jak długo masz przyjmować leki? Edytowano Kwiecień 11, 2019 przez Bezsil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyska Napisano Kwiecień 11, 2019 Bezsil. Zobacz jakie to dziwne , ze sa takie objawy ktore niby nie świadczą o ciąży, ale np dla mnie były charakterystyczne dla ciąży. Ja w 1 ciąży nie spoedziewalam sie ze jestem. W sumie żadnych znaków. Zero bolących piersi. 2 dni przed @ czulam sie jakbym miala byc chora. Pobolewał mnie brzuch jak przed @. Jedyne co było dla mnie dziwne to , ze strasznie śmierdział mocz. Tak hormonalnie. Znacie smród meskiej toalety? No wlasnie az glupio o tym mówić, ale tak było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Guusiak 2 Napisano Kwiecień 11, 2019 Bezsil no właśnie termin @ mam 17.04 więc wtedy będę testować i jak będzie jedna kreska to odstawiam. A lekarz kazała mi brać caly czas, przyjść na wizytę 23.04 i wtedy on zadecyduje co dalej. Ale to jest bez sensu bo po co przesuwać okres tylko i tabletkami? Lepiej mieć szybciej z głowy żeby móc znowu się starać. A powiedzcie mi dziewczyny, kiedy pojawiły was się objawy po duphastonie? Od wzięcia 1 lub 2 tabletki? Bo ja biorę już 11 dzień, i bolące piersi pojawiły się 8 dnia brania, a teraz już nie boją. Dziwne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Kwiecień 11, 2019 Mnie bolą , a bardziej jakby mrowia od pierwszej tabletki w 18dc. Mam je powiekszone i takie uczucie jakby mialy pękać. Ledwo zapinam stanik. I bola caly czas. Dzisiaj moj 25dc. Moje pytanie czy tez Was tak boli brzuch po duphastonie? Ja mam bole w jajniku i to dość uciążliwe. W ogole od 18 do 21 dnia bolał mnie mnie brzuch ciągle okresowo. Was tez tak boli? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 Dyska każdy organizm inny.tylko ja miałam brać od 16 dc do 25. Jak @by nie pprzyszedł to miałam brać dalej. Teraz właśnie jak brałam bolał mnie jajnik i myślałam że może się udalo bo w tamtym cyklu tak nie bolał. Piersi przy drugim opakowaniu już przestały boleć. Na początku to była masakra tak bolały dotknąć się nie dalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 Gusiak u mnie od jakiegoś 6-7 dzień pojawiły się objawy. Znikały z dniem okresu. Chociaż piersi na początku to z półtora miesiąca mnie bolały. U Ciebie już mógł się organizm przyzwyczaić. Ja skończyłam 3 opakowanie i za niecały tydz jadę do Pl i idę na wizytę co dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Guusiak 2 Napisano Kwiecień 11, 2019 Bezsil a ty bierzesz do momentu aż pojawi się @? Myslalam że żeby @ się pojawila to trzeba duphaston odstawic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Guusiak 2 Napisano Kwiecień 11, 2019 Dyśka, Bezsil, który to wasz cykl z duphastonem? Mój pierwszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 To był mój 3 cykl. Ale tak naprawdę przez 2 cykle były starania bo w pierwszym cyklu zapalenie płuc miałam. Ja to biorę od 16 do 25 dc . Obstawiam i po 2 dniach czyli 28dc pojawia się okres. Ja godostałam też ze względu na to że po poronieniu cały czas plamilam. Musiałam uregulować cykle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Kwiecień 11, 2019 U mnie tez pierwszy cykl z duphastonem. Biore od 16 do 26 dnia cyklu. Tylko ze na wizycie bylam w 18 dc. Wiec w tym cyklu biore od 18. Pierwszego dnia mialam ogromny bol glowy, teraz nie mam. Od 21 dnia do 23 w sumie mialam bole jak na @ no i bol piersi jak na @ trwaja caly czas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Kwiecień 11, 2019 Cześć Dziewczyny, staramy się z mężem od lipca, z tego ostatnie pięć miesięcy praktycznie nie mamy szans na ciążę, bo nie ma go w domu wtedy kiedy powinien:) Jestem po jednym poronieniu w lipcu 2017, zaszłam w ciąże za 1 razem i tak samo szybko ją straciłam w 8 tygodniu. Choruje na hashimoto, niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Ze wspomagaczy to biorę Miovelię, ma ponoć ułatwiać zajście w ciążę kobietom z pcos i io. Staram się nie nakręcać, nie mierzę temperatury, nie robię testów, idziemy na żywioł i korzystamy wtedy kiedy jest w domu. Ogólnie ja z tych co podchodzą do wszystkiego zadaniowo więc i ten czas starań i oczekiwania na jego przyjazd do domu mnie wykańcza.. Przyjmiecie nową? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Kwiecień 11, 2019 Cześć Ola! Witaj w Naszych skromnych progach. Czy czujesz jakas roznice po tym suplemencie miovelia? Przykro mi z powodu Twojej starty. Ile w sumie cykli sie staralas do tej pory? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ola Napisano Kwiecień 11, 2019 Widzę na pewno różnicę w śluzie bo wcześniej miałam z tym problem, typowo płodny, owulacja co miesiąc, zmniejszył się też poziom insuliny. Staraliśmy się 6 cykli. Niby wszystko grało, owulacja była, mąż zdrowy a ciąży brak. Jeśli chodzi o miovelię to mam brać dopóki nie zajdę w ciążę, ale znam 3 pary którym faktycznie pomogła więc i ja czekam na cud:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 Witaj Ola:) przykro mi z powodu Twojej straty. Ja też pierwszy raz zaszłam za pierwszym razem i poronilam. I teraz już tak kolorowo nie jest. Cieszymy się, że do nas dołączyłas:) im nas więcej tym raźniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MalaMi Napisano Kwiecień 11, 2019 2 godziny temu, Gość Ola napisał: Cześć Dziewczyny, staramy się z mężem od lipca, z tego ostatnie pięć miesięcy praktycznie nie mamy szans na ciążę, bo nie ma go w domu wtedy kiedy powinien:) Jestem po jednym poronieniu w lipcu 2017, zaszłam w ciąże za 1 razem i tak samo szybko ją straciłam w 8 tygodniu. Choruje na hashimoto, niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Ze wspomagaczy to biorę Miovelię, ma ponoć ułatwiać zajście w ciążę kobietom z pcos i io. Staram się nie nakręcać, nie mierzę temperatury, nie robię testów, idziemy na żywioł i korzystamy wtedy kiedy jest w domu. Ogólnie ja z tych co podchodzą do wszystkiego zadaniowo więc i ten czas starań i oczekiwania na jego przyjazd do domu mnie wykańcza.. Przyjmiecie nową? Cześć Ola :) Czy przyjmujesz jakieś leki na insulinooporność? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Kwiecień 11, 2019 Dziewczyny mam pytanie, czy lekarz jest w stanie np w 20dc stwierdzić czy owulacja była czy nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933 Napisano Kwiecień 11, 2019 Dnia 8.04.2019 o 17:45, Guusiak napisał: Wróciłam od gina. Na USG nic nie widać ale beta 234 więc ciąża jest tylko pewnie za mała żeby była widoczna na USG. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia2019 0 Napisano Kwiecień 11, 2019 Witam Mam na sprzedaz Crinone i Fraxiparone 0.4 , ktore pozostalo mi po kuracji. Zainteresowanych proszę o mail : Frytka50@interia.eu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Kwiecień 11, 2019 59 minut temu, Bezsil napisał: Dziewczyny mam pytanie, czy lekarz jest w stanie np w 20dc stwierdzić czy owulacja była czy nie? Ja byłam ostatnio w 18dc. Cykle mam 28 dniowe. Owu według kalendarza 14dc a na testach owu wyszła mi raczej 15dc. Tak tez czułam ból jajnika. Lekarka mi powiedziala w 18dc ze nie może jesnoznacznie stwierdzic czy byla owu. Ale ze pecherzyk ma 17mm i ona twierdzi, ze dojrzal a nie pękł bo jest za maly. Stwiwrdzila ze jednoznacznie nie powie juz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach