Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lasunia

Kto stara się o dziecko - reaktywacja

Polecane posty

Gość MARTYNA

Bezsil współczuje 😪, Lasunia poszukaj dobrego endokrynologa, ja też mam problemy z tarczycą.... 

U mnie dalej brak @. U kresu sił i ze wszystkim sama... 😪😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bezsil napisał:

Hahaha psychiatra to i chyba mi by się przydał.

Madzikkin racja lepiej szybciej niż miałby się spóźnić. Nic także dalej będę intensywnie ćwiczyć i robic cialo na lato 🙂 tak się staram nie myśleć o tym ale to samo przychodzi 

Ja wlasnie robilam znowu test owu i juz jest lekka druga kreska 🙂 plamienia dalej mam 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Madzikkin kurczę dziwne te plamienia . Może to na owulacje . Ja już czasem dziewczyny tych naszych cykli po prostu nie rozumie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia

Leczę się u świetnej pani endokrynolog, ale ostatnio miałam kiepskie wyniki. 

I wiecie co? Poszłam do psychiatry, umówiłam się przez neta od razu po ginie. Poszłam ze swoimi nerwicami, obsesjami, wiecznym w...em. Dostałam L4, tabletki na depresję i telefon do psychoterapeutki. I na razie mam nie zachodzić w ciążę. Jak zaczęłam jej opowiadać, co mi w głowie siedzi, to diagnoza była postawiona niemal od razu. Poplakalam się, głowa mnie rozbolała, ale wydaje mi się, że chyba w złą stronę szłam z tą ciążą. To nie tak powinno wyglądać. Co więcej, im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonana, że na szybkiej ciąży wcale mi nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzieje się coś dziwnego. Kurczę niby okres dostałam rano A teraz to nie ma. To było takie plamienie. Brzuch mnie nie boli jak na okres tylko lewy jajnik. Mam nadzieję że jutro się rozkręcić A nie będę miała znowu problemów z cyklem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lasunia mam nadzieję, że ci to pomoże. A mogę wiedzieć jaka to diagnoza? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia
3 godziny temu, Bezsil napisał:

Lasunia mam nadzieję, że ci to pomoże. A mogę wiedzieć jaka to diagnoza? 

Depresja adaptacyjna. Chociaż nie wydawało mi się, że ją mam, bo wiadomo, depresja kojarzy się z dołkiem i płaczem. Ale jak zaczęłam opowiadać o tym, co czuję, to tak mi powiedziała. Nie będę negować wypowiedzi lekarza. Fakt, że mam stale przekonanie, że wszystko jest do kitu, że nic się nie ułoży i stale będzie jakiś problem, a do tego mam problemy z agresją i niechęcią do ludzi. Zobaczymy. 

Edit. Teraz, jak czytam, co to znaczy, to faktycznie, mam wszystkie objawy, co do jednego. Ale pewnie dla większości z nas to po prostu taki charakter, nie zaburzenie. Cieszę się, że wreszcie przestanę tak żyć jak żyję, w wiecznych nerwach i obesjach. 

Edytowano przez Lasunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

3mam kciuki za Ciebie. Napewno teraz poczujesz się lepiej:) ważne że poszłaś po pomoc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia
2 minuty temu, Bezsil napisał:

3mam kciuki za Ciebie. Napewno teraz poczujesz się lepiej:) ważne że poszłaś po pomoc 🙂

Kurde poszłam w zasadzie "dla jaj", myślałam, że jednorazowo, żeby się wygadać. Ten mój wpis mnie zainspirował, że może trochę za dużo ciśnienia miałam z wielu stron przez ostatnie miesiące. I wyszło chyba na dobre 🙂

Będę z Wami jeśli się nie pogniewacie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zaglądaj tu jak najczęściej 🙂

Ja w pewnym momencie też chciałam iść. Miałam okropne myśli. Ale jakoś się nie udało. 

Te ciągle starania też człowieka dobijaja:( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933

Też miałam depresję tzn przypuszczam że jeszcze mam..Bo tabletki brałam za krótko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia

Wiecie, ja myślę, że to też wynika częściowo z tego, jakie mamy cywilizacyjne podejście do zapłodnienia, my wszyscy. Kobieta nawet jak ma świetnego, wspierającego partnera, to najpierw w sobie będzie szukała przyczyny niepowodzeń. Nawet jeśli to nie do końca są niepowodzenia, jak w moim przypadku. U nas nie można mówić nawet o staraniach, bo wcześniej organizm pozbywal się antykoncepcji, a teraz walczy z hashimoto. Moim zdaniem nadal za mało mówi się o tym jak w ciążę w ogóle zajść (na etapie szkolnym), ale chyba jeszcze mniej o tym, jak trudno w nią zajść. To, że często się mówi o wpadkach sprawia, że w ogólnym pojęciu w ciążę zachodzi się od razu. I potem mamy nasze frustracje, przypadki takie jak naszej Madzik, gdzie oboje są zdrowi, wszystko jest okej, a trochę więcej czasu im zajmie, żeby mieć dzieciątko. Powinno się trąbić o tym, że rok starań u zdrowych osób to norma. Byłoby mniej takich zestresowanych jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena93

Lasunia dokładnie!! Całkowicie się z Tobą zgadzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Musze przyznać Lasunia , ze masz sporo racji. W pierwszą ciążę zeszłam w pierwszym cyklu starań. Kiedy zaczęłam starać sie o drugie oczami wyobraźni miałam taką samą sytuacje. Spotkało mnie rozczarowanie i pstryczek w nos od losu. 😒 byłam u 2 różnych lekarzy w tyn miesiącu, usłyszałam 2 jakby różne diagnozy😥 bo bardzo ostatnio bolalo mnie podbrzusze. Pisałam do Was jakiś czas temu o testach owu , ale nikt mi nie odpisal. Jak ktoras z Was ma jakies doświadczenie z nimi to proszę niech napisze. Ja musze popytać o doświadczenia,  bo juz nie wiem co jest normalne😰 coraz wiecej mam stresu mimo tego , ze co miesiac staram sie na luzie. 

Madzik i Bezsil ja trzymam kciuki zeby te Wasze plamienia to byly tylko dobre objawy. 

Ja czuje sie jakbym miala dwie twarze i glowy, bo nie wiem ktorego lekarza słuchać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się dalej okres nie rozkręcił. Czekam do jutra, bo jutro normalnie powinnam dostac@. Pewnie po tych lekach coś mi się porobiło.

Dyska A co byś chciała wiedzieć o testach owu? Ja je robiłam 

Edytowano przez Bezsil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlaMama

Hej dziewczyny, my się nadal staramy . Dziś w nocy się bawiliśmy , jutro zaczynaja mi się dni płodne ... może to co teraz napisze jest głupie ale przed pójściem spać zastanawiałam się jak to się dzieje ze jedni maja dzieci, inni mimo ogromnej chęci to nie mogą mieć i czy faktycznie jest tak ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić ( tak , takie rozkminy mnie naszły) i słuchajcie w nocy po przytulaniu dostaje telefon ze bie żyje mój koń na którym startuje w zawodach ... jest mi cholernie smutno ale z drugiej strony może to jakiś znak z wiem ze ja to człowiek a koń to zwierze ale równowaga w przyrodzie być musi . Powiem zwał ze jestem załamana i nie chce mi się żyć . Od 11 lat startowaliśmy razem w zawodach jeździeckich a dziś kilka h w nocy ratowali jego zycie a do mnie dodzwonili soe jak już nie żył :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej ja plamie dalej teraz juz mocno prawie to jak okres. zrobilam test owu i test ciążowy( kolezanka mnie namowila) dwie kreski na owu.😉 fajnie ze mam dni plodne i okres jednocześnie nie skorzystam w tym cyklu z tych dni..

 

lasunia trzymam kciuki za ciebie, ciesze sie ze udalas sie po pomoc 😉

Dyska co chcesz wiedzieć? Ja robie od kilku miesięcy 😉

Bezsil bardzo możliwe, ze leki na to wpłynęły 🙂 często na ulotkach kest ze moze zaburzyc cykl 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość PrzyszlaMama napisał:

Hej dziewczyny, my się nadal staramy . Dziś w nocy się bawiliśmy , jutro zaczynaja mi się dni płodne ... może to co teraz napisze jest głupie ale przed pójściem spać zastanawiałam się jak to się dzieje ze jedni maja dzieci, inni mimo ogromnej chęci to nie mogą mieć i czy faktycznie jest tak ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić ( tak , takie rozkminy mnie naszły) i słuchajcie w nocy po przytulaniu dostaje telefon ze bie żyje mój koń na którym startuje w zawodach ... jest mi cholernie smutno ale z drugiej strony może to jakiś znak z wiem ze ja to człowiek a koń to zwierze ale równowaga w przyrodzie być musi . Powiem zwał ze jestem załamana i nie chce mi się żyć . Od 11 lat startowaliśmy razem w zawodach jeździeckich a dziś kilka h w nocy ratowali jego zycie a do mnie dodzwonili soe jak już nie żył 😞

Kochana przykro mi, wiem ze zwierzęta dla wiekszosci ludzi sa jak członkowie rodziny. Pomysl sobie ze nic nie dzieje sie bez przyczyny 😉 moze to znak 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena93
36 minut temu, Gość PrzyszlaMama napisał:

Hej dziewczyny, my się nadal staramy . Dziś w nocy się bawiliśmy , jutro zaczynaja mi się dni płodne ... może to co teraz napisze jest głupie ale przed pójściem spać zastanawiałam się jak to się dzieje ze jedni maja dzieci, inni mimo ogromnej chęci to nie mogą mieć i czy faktycznie jest tak ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić ( tak , takie rozkminy mnie naszły) i słuchajcie w nocy po przytulaniu dostaje telefon ze bie żyje mój koń na którym startuje w zawodach ... jest mi cholernie smutno ale z drugiej strony może to jakiś znak z wiem ze ja to człowiek a koń to zwierze ale równowaga w przyrodzie być musi . Powiem zwał ze jestem załamana i nie chce mi się żyć . Od 11 lat startowaliśmy razem w zawodach jeździeckich a dziś kilka h w nocy ratowali jego zycie a do mnie dodzwonili soe jak już nie żył :( 

Przykro mi :( do zwierząt czasami przyzwyczajamy się bardziej jak do ludzi.. jak sobie pomyśle co by było gdyby mój pies odszedł to aż mam ciarki.. 

trzymaj się ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena93
36 minut temu, Gość PrzyszlaMama napisał:

Hej dziewczyny, my się nadal staramy . Dziś w nocy się bawiliśmy , jutro zaczynaja mi się dni płodne ... może to co teraz napisze jest głupie ale przed pójściem spać zastanawiałam się jak to się dzieje ze jedni maja dzieci, inni mimo ogromnej chęci to nie mogą mieć i czy faktycznie jest tak ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić ( tak , takie rozkminy mnie naszły) i słuchajcie w nocy po przytulaniu dostaje telefon ze bie żyje mój koń na którym startuje w zawodach ... jest mi cholernie smutno ale z drugiej strony może to jakiś znak z wiem ze ja to człowiek a koń to zwierze ale równowaga w przyrodzie być musi . Powiem zwał ze jestem załamana i nie chce mi się żyć . Od 11 lat startowaliśmy razem w zawodach jeździeckich a dziś kilka h w nocy ratowali jego zycie a do mnie dodzwonili soe jak już nie żył :( 

Przykro mi :( do zwierząt czasami przyzwyczajamy się bardziej jak do ludzi.. jak sobie pomyśle co by było gdyby mój pies odszedł to aż mam ciarki.. 

trzymaj się ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena93
36 minut temu, Gość PrzyszlaMama napisał:

Hej dziewczyny, my się nadal staramy . Dziś w nocy się bawiliśmy , jutro zaczynaja mi się dni płodne ... może to co teraz napisze jest głupie ale przed pójściem spać zastanawiałam się jak to się dzieje ze jedni maja dzieci, inni mimo ogromnej chęci to nie mogą mieć i czy faktycznie jest tak ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić ( tak , takie rozkminy mnie naszły) i słuchajcie w nocy po przytulaniu dostaje telefon ze bie żyje mój koń na którym startuje w zawodach ... jest mi cholernie smutno ale z drugiej strony może to jakiś znak z wiem ze ja to człowiek a koń to zwierze ale równowaga w przyrodzie być musi . Powiem zwał ze jestem załamana i nie chce mi się żyć . Od 11 lat startowaliśmy razem w zawodach jeździeckich a dziś kilka h w nocy ratowali jego zycie a do mnie dodzwonili soe jak już nie żył :( 

Przykro mi :( do zwierząt czasami przyzwyczajamy się bardziej jak do ludzi.. jak sobie pomyśle co by było gdyby mój pies odszedł to aż mam ciarki.. 

trzymaj się ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Madzikkin napisał:

Hej ja plamie dalej teraz juz mocno prawie to jak okres. zrobilam test owu i test ciążowy( kolezanka mnie namowila) dwie kreski na owu.😉 fajnie ze mam dni plodne i 

Bezsil bardzo możliwe, ze leki na to wpłynęły 🙂 często na ulotkach kest ze moze zaburzyc cykl 😉

 

Kurczę dziwne to plamienie u Ciebie może zadzwoń do lekarza. A dawno robiłaś progesteron? 

Tylko że te leki były właśnie na uregulowanie cyklu. I od odstąpienia 2 dni i był okres. Nie wiem Ale chyba choroba mnie łapie. Nie chce mi się jest temp 37. I żołądek pobolewa. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyszła mama wspolczuje naprawdę:( Ja kocham zwierzaki nad życie. Wyobrażam sobie co czujesz 😞

3maj się jakoś jakby co to jesteśmy:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj mi teraz dal pomysl na to bo ja mialam ta torbielke owulacyjna ( co sie tworzy po owulacji i przy okresie znika ) a moze ona nie znikla i teraz podczas tej owulacji schodzi i dlatego plamie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tak to też może być to.bo chyba na plamienie owulacyjne to za długo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Przyszla mama- współczuje straty. Wiem ze boli. Moze Twoje rozmyslania miala jakiś większy sens. Tego Ci zycze. 

Madzik- silne masz to krwawienie? To dość niepokojące.  Może skontaktuj sie z ginekologiem? 

Ja w tym miesięcu bylam 11 dnia cyklu i gina. Gin zobaczyl pęcherzyk dominujacy i stwierdzil ze 14 będzie owulacja. Testy owu wychodzily mi pozytywne przez 6 dni😧 i to mocno pozytywne. To ma tak dlugo byc? 15 dnia rano czulam lekki bol jajnika. 16 dnia cyklu bardzo, ale to bardzo rozbolal mnie brzuch. I to nie dziewczyny jajnik tylko normalne skurcze macicy. 😰 byly bardzo silne. Nie moglan spać.  18 dnia cyklu zawitalam do gina z tym ze byla tylko inna babeczka jakaś i bylam pierwszy raz u niej. Ona zrobila mi usg. Stwierdziła ze moj lekarz jest niepowazny , bo ja mam jajniki policystyczne. Ze w tym.miesiącu wedlug niej nie mialam owulacji , bo pecherzyk który ona widziala byl za maly zeby cos z tego bylo. Przepisała mi tak: pierwsza polowa cyklu - wiesiolek olej-2 tabletki, castagnus 2 tabletki, druga polowa duphaston po 2 tabeltki od 16 do 26 dnia. I przez caly cykl ovarin. Powiedziala ze ciezko bedzie mi zajsc w ciaze przy pco. I ze jak w ciagu 3 miesiecy nie zajde to trzeba sprawdzic jajowody . 

Moj gin nic mi nie dal i nie mowil. Powiedział zebym jadla kwas foliowy i ze jest pewien ze w tym roku przyjde prowadzic ciaze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyska super, ze trafilas na tego lekarza. Prawda taka ze niektórzy to jak za kare.. Byle tylko poudawac ze sie przejmuja 🙂

wiesz takie typowe plamienia mam jakby okres mial sie rozkręcić.. Jak sie pojawi zywa krew to na pogotowie pojade 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena93
29 minut temu, Gość Dyśka napisał:

Przyszla mama- współczuje straty. Wiem ze boli. Moze Twoje rozmyslania miala jakiś większy sens. Tego Ci zycze. 

Madzik- silne masz to krwawienie? To dość niepokojące.  Może skontaktuj sie z ginekologiem? 

Ja w tym miesięcu bylam 11 dnia cyklu i gina. Gin zobaczyl pęcherzyk dominujacy i stwierdzil ze 14 będzie owulacja. Testy owu wychodzily mi pozytywne przez 6 dni😧 i to mocno pozytywne. To ma tak dlugo byc? 15 dnia rano czulam lekki bol jajnika. 16 dnia cyklu bardzo, ale to bardzo rozbolal mnie brzuch. I to nie dziewczyny jajnik tylko normalne skurcze macicy. 😰 byly bardzo silne. Nie moglan spać.  18 dnia cyklu zawitalam do gina z tym ze byla tylko inna babeczka jakaś i bylam pierwszy raz u niej. Ona zrobila mi usg. Stwierdziła ze moj lekarz jest niepowazny , bo ja mam jajniki policystyczne. Ze w tym.miesiącu wedlug niej nie mialam owulacji , bo pecherzyk który ona widziala byl za maly zeby cos z tego bylo. Przepisała mi tak: pierwsza polowa cyklu - wiesiolek olej-2 tabletki, castagnus 2 tabletki, druga polowa duphaston po 2 tabeltki od 16 do 26 dnia. I przez caly cykl ovarin. Powiedziala ze ciezko bedzie mi zajsc w ciaze przy pco. I ze jak w ciagu 3 miesiecy nie zajde to trzeba sprawdzic jajowody . 

Moj gin nic mi nie dal i nie mowil. Powiedział zebym jadla kwas foliowy i ze jest pewien ze w tym roku przyjde prowadzic ciaze. 

Podobna historia jak u mnie. Od lat chodziłam do jednego lekarza który nic nie widział :) poszłam do innego i okazało się ze mam delikatne pecherzyki na jajnikach. Powiedział ze nie nazwał by tego policystycznymi No ale coś tam delikatnie jest.. wcześniej lekarz mi o tym w ogóle nie wspominał. Również biorę oviarin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyska dziwne że aż 6 dni wychodziły pozytywne. Mam nadzieję że w końcu trafiłaś na lekarza który dobrze Cię pokieruje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie jutro termin @.  plamienia i to takie małe mam od wczoraj i też nie wiem co to jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×