Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAX

Oddrącenie, obojetność i wieczne niezadowlonenie ze strony małżonki.

Polecane posty

Gość gość

to sobie życz. jestem twoją imienniczka cztery lata po ślubie i tez lubię seks,bardzo lubię ale  jak lezalam plackiem na podtrzymaniu albo zmarla moja mama to seks był ostatnia rzecza na jaka mialam ochote. denerwują mnie takie teksty jak Twoje,wszystkowiedzacej pani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Statystycznie rzecz biorac niewiele jest mlodych kobiet ktore lubia seks.. jeszcze przed slubem, jak jest to cos nowego i zakazanego, to tak. W ciazy, niewielki ulamek kobiet tego potrzebuje. Czesto robia to dla mezow a nie dla siebie. Rowniez potem, z maluchem, na seks nie ma sie ochoty. Pamietam jak bedac juz po studiach, gdzie wszystkie zakladalysmy rodziny, te co szybko zaszly w ciaze ciagle nazekaly ze mezowie chca seksu a one chca spokoju:). Dwa razy w miesiacu.. to masz bardzo dobrze. Pamietam jak dziewczyny przechealaly sie jak dlugo potrafia przetrzymac meza bez...Pamietam tez jak jedna z kolezanek  powiedziala mi ze przez meza przestala lubic sie przytulac.. bo ona by sie tylko poprzytulala, a on po przytulaniu zaraz probuje wiecej.. wiec mowila ze juz nie lubi nawet przytulania, i jak pokazuje ze ma kiepski chumor, to maz ja zostawia w spokoju...U wiekszosci kobiet libido rozwija sie znacznie po trzydziestce, kolo czterdziestki.. a wtedy libido facetow spada.. nie latwo wygrac z przyroda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość MAX napisał:

Czuje się trochę oszukany. Była piękna zapowiedz idealnego związku pełnego miłości, zrozumienia i namiętności. Dziś to gruzowisko, które powstało w kilka miesięcy, pomimo, że teoretycznie niczego nam nie brak. 

Ale kiedy było tak pięknie, bo pisałeś że już przed ślubem zaczęło się coś psuć. Jak długo się znaliście przed ślubem,  ile jesteście po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Po slubie sa pare miesiecy.. nie wroze temu zwiazkowi najlepiej. Zaczelo sie psuc przed slubem, to zamiast brac slub to trzeba bylo troche poczekac i probowac naprawiac przed, a jak nie wyjdzie to ze slubu zrezygnowac. Pewnie szkoda bylo zainwestowanych w slub pieniedzy.. rozwod bedzie kosztowal drozej. Jak mozna sie domuslic, po slubie nic sie nie poprawilo (a dlaczego mialoby sie poprawic), czyli ciagle zle, a on zamiast probowac cos naprawiac, to robia sobie dziecko. Po urodzeniu dziecka wszystko bedzie jeszcze gorzej. Idac tym tokiem pewnie zrobia sobie jeszcze drugie a potem trzecie. I ciagle beda sie dziwic dlaczego jest zle w ich malzenstwie. Bo jej tez jest zle. Miala inne oczekiwania od malzenstwa. Niedobraliscie sie lub niedotarliscie sie przed slubem. Teraz to tylko terapia malzenska, ale ta pewnie uswiadomi wam ze chcecie czego innego od zycia. Szkoda tylko ze z tymi dziecmi tak sie pospieszyliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, bella napisał:

Namów ją na terapię małżeńską.. w sumie Twój opis wygląda jakbyście się bardzo kochali ale nie potraficie się komunikować jak pewnie z 90% par.

Z opisu to wygląda jakby to on kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak to wyglada. On ja kocha. Jej on zwisa (jak zwisalby jej kazdy inny). Ona chce sie realizowac jako matka, wiec on calkiem do tego sie jej nadaje. Ma zaplecze finansowe i dobra prace, w sam raz na ojca jej dzieci. I tak juz bedzie. Po co ona mialaby cos zmieniac? Na seksie jej nie zalezy bo w ciazy juz jest. Teraz beda tylko pieluchy i nocnik. Zeby cie bardziej udupic, za rok, dwa kolejne dziecko. Nie ma znaczenia czy sie autor stara czy nie, bo jej na tym niezalezy. Ojciec jej dzieci ma przynosic pieniadze i zostawic ja w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosciowa napisał:

Statystycznie rzecz biorac niewiele jest mlodych kobiet ktore lubia seks.. jeszcze przed slubem, jak jest to cos nowego i zakazanego, to tak. W ciazy, niewielki ulamek kobiet tego potrzebuje. Czesto robia to dla mezow a nie dla siebie. Rowniez potem, z maluchem, na seks nie ma sie ochoty. Pamietam jak bedac juz po studiach, gdzie wszystkie zakladalysmy rodziny, te co szybko zaszly w ciaze ciagle nazekaly ze mezowie chca seksu a one chca spokoju:). Dwa razy w miesiacu.. to masz bardzo dobrze. Pamietam jak dziewczyny przechealaly sie jak dlugo potrafia przetrzymac meza bez...Pamietam tez jak jedna z kolezanek  powiedziala mi ze przez meza przestala lubic sie przytulac.. bo ona by sie tylko poprzytulala, a on po przytulaniu zaraz probuje wiecej.. wiec mowila ze juz nie lubi nawet przytulania, i jak pokazuje ze ma kiepski chumor, to maz ja zostawia w spokoju...U wiekszosci kobiet libido rozwija sie znacznie po trzydziestce, kolo czterdziestki.. a wtedy libido facetow spada.. nie latwo wygrac z przyroda..

Piszesz o oziębłych kobietach , ktore zmuszają się do seksu żeby zdobyć męza , a po slubie namiętność dziwnym trafem ulatuje ? Oczywiście maż maszynka do pieniędzy traktowana jako własność , kak ten mebel , który ma siedzieć cicho i spełniać zachcianki żony ? Co niektóre aby zdobyć tą maszynke , pomimo swej oziębłosci zachodzą w ciąże przed ślubem , a potem nagle wszystko się zmienia . Niskie libido ,humorki , fochy , ból głowy 😋.

Dziwnym trafem wielu facetów ma podobne problemy ...😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Dokladnie tak. Tylko przerazajace jest to ze to nie byly wyjatki. To byla duza grupa dziewczyn (kolezanek). Gdy pytalam po co wychodzily za maz, oburzaly sie i stwierdzaly ze przeciez kochaja mezow I chca miec rodziny. A seks do milosci nie jest wcale potrzebny. To juz bylo lata temu. Z tymi z ktorymi nadal utrzymuje kontakt twierdza ze z czasem tak jakby seks polubily. Nie koniecznie z wlasnym mezem, no ale ojciec dzieci to bliska rodzina a kto z rodzina seks uprawia.. ale to juz inna historia. Szkoda ze takie rzeczy nie sa tlumaczone mezom przed slubem, przynajmniej nie byloby zludzen. Autor twierdzi ze jego zona przed slubem to wulkan seksu... pamietam te opowiesci kolezanek co robic, zeby facet myslal ze masz orgazm, i ze jest ci dobrze w lozku, to wtedy szybciej konczy i mozna isc spokojnie ogladac telewizje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gosciowa napisał:

Dokladnie tak. Tylko przerazajace jest to ze to nie byly wyjatki. To byla duza grupa dziewczyn (kolezanek). Gdy pytalam po co wychodzily za maz, oburzaly sie i stwierdzaly ze przeciez kochaja mezow I chca miec rodziny. A seks do milosci nie jest wcale potrzebny. To juz bylo lata temu. Z tymi z ktorymi nadal utrzymuje kontakt twierdza ze z czasem tak jakby seks polubily. Nie koniecznie z wlasnym mezem, no ale ojciec dzieci to bliska rodzina a kto z rodzina seks uprawia.. ale to juz inna historia. Szkoda ze takie rzeczy nie sa tlumaczone mezom przed slubem, przynajmniej nie byloby zludzen. Autor twierdzi ze jego zona przed slubem to wulkan seksu... pamietam te opowiesci kolezanek co robic, zeby facet myslal ze masz orgazm, i ze jest ci dobrze w lozku, to wtedy szybciej konczy i mozna isc spokojnie ogladac telewizje...

A wiesz co jest w tym dziwne , że meżow ignoruja , kapcie niech siedzą cicho i kase zarabiają , a po kilku takich pustych , ozieblych  latach pakuja sie w romanse i dla kochankow jest full service, sadzac po tym co piszą takie kobiety w necie . Natomiast gdy pantofelek ma już dość i sam kogoś poznaje , zako...e i ładuje w romans i chce np. odejść to nagle jest wielki lament i wrzask , bo ktoś im kradnie ten wygodny mebel. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lia

Autorze, olej. Włącz sobie śmieszne koty na jutubie, albo idź do lasu. Nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×