Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lala

Therapeutic mama

Polecane posty

Gość daria
6 minut temu, Gość aaaaaaa napisał:

nie zesray sie

to samo mialam napisac. wysrala jakis s hi t z podwazona dawno piramida Maslowa (eksperyment Harlowa). przyszla Zocha od parzenia smoczków i ją pochwaliła, bo Zocha chwali wszystko co jest napieprzaniem na Davinę i ogrzewanie w jej domu. a ta sie obsrała komplementujac samą siebie🤦‍♂️ 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsf
7 minut temu, Gość daria napisał:

to samo mialam napisac. wysrala jakis s hi t z podwazona dawno piramida Maslowa (eksperyment Harlowa). przyszla Zocha od parzenia smoczków i ją pochwaliła, bo Zocha chwali wszystko co jest napieprzaniem na Davinę i ogrzewanie w jej domu. a ta sie obsrała komplementujac samą siebie🤦‍♂️ 

 

pewnie sama siebie pochwalila i sama sobie podziekowala, ciekawe skad podejrzenie o studiowanie ekonomii skoro piramida Maslowa ma zrodlo w psychologii, teoria ta przewija sie na  roznych kierunkach studiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość Inka napisał:

Niektorzy maja dostep do dobrego miesa, bez antybiotykow i hormonow. Jak macie znajomych w kole lowieckim to bez problemu dostaniecie dziczyzne - jelenie, zajace, dziki. Druga klasa takiego mięsa to 22-24/kg, więc tanio i zdrowo 🙂 I takie mięso nasyca duzo szybciej, wiec nie trzeba jesc na kilogramy. 

Także da sie zdrowo i bez syfu. Oczywiście, dla wybranych, reszta niech je zboża pełne glifosatu, warzywka uprawiane na wacie szklanej, bo jak ekologiczne to nie wolno, bo obornik zwierząt wykorzystują.

Pszczoły zapylają 70% roślin, więc veganie nie powinni jeść efektów pracy pszczół, tylko te sztucznie zapylane w szklarniach w Holandii. 

Także smacznego 🙂

 

A w temacie Davinii to może i fajna, mądra i chce dobrze, ale cóż z tego skoro w jej domu (a może teściowej?)   nawet podstawowe potrzeby dzieci nie są zaspokojone. Maslow (ten od piramidy potrzeb) ręce by załamał, bo pal licho brud czy upalonego ojca (najwyżej w przyszłości będą leczyły współuzależnienie na spotkaniach a'la DDA), ale brak ciepła i jedzenia?

Choćbyś miała dostęp do mięcha zwierząt odżywianych organicznym kawiorem, popijających szampana, słuchających Mozarta i idących z  przyjemnością na rzeź, to nie zmienia faktu, że wprowadzasz do organizmu hormony innego organizmu, jego tłuszcz i tkanki. To nigdy nie będzie zdrowe choćbyś nie wiem jak się zapierała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość sfsf napisał:

pewnie sama siebie pochwalila i sama sobie podziekowala, ciekawe skad podejrzenie o studiowanie ekonomii skoro piramida Maslowa ma zrodlo w psychologii, teoria ta przewija sie na  roznych kierunkach studiow

Dokładnie tak. To popularna teoria podawana w ramach podstaw pedagogiki na każdym niemal humanistycznym kierunku. Zna ją student psychologii, pedagogiki, medycyny, kolegium nauczycielskiego etc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie tak. To popularna teoria podawana w ramach podstaw pedagogiki na każdym niemal humanistycznym kierunku. Zna ją student psychologii, pedagogiki, medycyny, kolegium nauczycielskiego etc. 

Przecież o tej teorii uczą się dzieci już w podstawówce, ja spotkałam się z nią na wszystkich etapach edukacji, chyba największy głąb o niej słyszał :D Ale przyszła Grażynka co nic mądrego do powiedzenia nie ma to musiała się chociaż pochwalić za przytoczenie tej jak się jej wydawało niszowej teorii, którą tylko najtęższe umysły są w stanie zgłębić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Choćbyś miała dostęp do mięcha zwierząt odżywianych organicznym kawiorem, popijających szampana, słuchających Mozarta i idących z  przyjemnością na rzeź, to nie zmienia faktu, że wprowadzasz do organizmu hormony innego organizmu, jego tłuszcz i tkanki. To nigdy nie będzie zdrowe choćbyś nie wiem jak się zapierała.

Także smacznego drogiej Pani po 4 kierunkach hahahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Choćbyś miała dostęp do mięcha zwierząt odżywianych organicznym kawiorem, popijających szampana, słuchających Mozarta i idących z  przyjemnością na rzeź, to nie zmienia faktu, że wprowadzasz do organizmu hormony innego organizmu, jego tłuszcz i tkanki. To nigdy nie będzie zdrowe choćbyś nie wiem jak się zapierała.

Takiej nie wytłumaczysz. Cierpienie zwierząt? Phii. Takie jest życie. Sprowadzenie rozmowy do absurdu argumentem o pszczołach. No jeśli mamy unikać kontaktu z jakimkolwiek żywym organizmem to faktycznie bycie wege wydaje się niemożliwe. A że ktoś umiera w mękach po życiu pełnym cierpienia? I? I co z tego? To takie mało interesujące. Natomiast fakt, że obca kobieta ma dom 500 metrów, który ciężko ogrzać, to tak ważki problem, który najlepiej zgłosić opiece. Himalaje hipokryzji. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka
1 godzinę temu, Gość Inka napisał:

A skąd, jaka mądra :)))))))))))) Czasami uda mi się coś na poziomie chlapnąć ;))))))))))))))))
Oj nieeee, ekonomia nie dla mnie, lubię dodawać i odejmować, albo czasem policzyć kombinacje z powtórzeniami 😉 ale ekonomia to dla prawdziwych mózgów, albo entuzjastów, bo mimo, że logika to mój ulubiony przedmiot na 3 humanistycznych kierunkach, które studiowałam (w tym filozofia dla kaprysu, a wg opinii wszystkich totalnie beznadziejny i niepotrzebny kierunek) to księgowość, ekonomia i jej zawiłości to dla mnie czarna magia. A co śmieszne to pracuję w IT, więc niby nie po drodze ze ścieżką edukacyjną, ale jak najbardziej z zainteresowaniami. Miłego czwartku 🙂

Jak to mówi Zbigniew Boniek - "gość pie*dolnięty" 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv

Maslowa (eksperyment Harlowa)  - ale to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość vvv napisał:

Maslowa (eksperyment Harlowa)  - ale to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Takiej nie wytłumaczysz. Cierpienie zwierząt? Phii. Takie jest życie. Sprowadzenie rozmowy do absurdu argumentem o pszczołach. No jeśli mamy unikać kontaktu z jakimkolwiek żywym organizmem to faktycznie bycie wege wydaje się niemożliwe. A że ktoś umiera w mękach po życiu pełnym cierpienia? I? I co z tego? To takie mało interesujące. Natomiast fakt, że obca kobieta ma dom 500 metrów, który ciężko ogrzać, to tak ważki problem, który najlepiej zgłosić opiece. Himalaje hipokryzji. 

 

Mnie  najbardziej śmieszy gdy ludzie którzy nie robią totalnie NIC aby żyło nam się lepiej, aby zwierzęta mniej cierpiały, aby powietrze było czystsze itd próbują dyskredytować innych, którzy jakiekolwiek wysiłki podejmują. Nie jesz produktów odzwierzęcych, nie używasz testowanych kosmetyków, uratowałeś dzięki temu dziesiątki istnień, ale na pewno zażywałeś kiedyś leki testowane na zwierzętach ! OOO matko, ale hipokryta. Tak na prawdę pewnie Ci w ogóle na tych zwierzakach nie zależy. Segregujesz śmieci, nie ogrzewasz domu byle czym, nie używasz foliowych siatek - oo, ale patrzcie go kupił sok w plastikowym opakowaniu... Tragedia, co za hipokryzja. No ludzie... zamiast się cieszyć, że ktoś chociaż w jakimś aspekcie swojego życia stara się być lepszym i dzięki temu wszyscy odnosimy korzyści to nie. Trzeba skrytykować, że choćby jedną małą rzecz robi źle. Bo to całkowicie kasuje jego wcześniejsze czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

wprowadzasz do organizmu hormony innego organizmu, jego tłuszcz i tkanki.

Zatem propagujesz kanibalizm?
Zapewne najlepiej w obrębie własnej rodziny, a brat/siostra bliżniak jednojajowy to 6 w lotto.
Takie same hormony, tłuszcz i tkanki

Brawo Einsteinie, 6+ z logik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość aaaa napisał:

Zatem propagujesz kanibalizm?
Zapewne najlepiej w obrębie własnej rodziny, a brat/siostra bliżniak jednojajowy to 6 w lotto.
Takie same hormony, tłuszcz i tkanki

Brawo Einsteinie, 6+ z logik

Weganizm = kanibalizm? Brawo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Takiej nie wytłumaczysz. Cierpienie zwierząt? Phii. Takie jest życie.

Dokładnie, takie jest życie.

Dziś ja jem jajko i żeberka. Za 70 lat moje truchło będzie pożywką dla robaków i użyźnię ziemię. Taka kolej rzeczy.

Jeśli już jem mięso to staram się zjeść całego zwierzaka, nie tylko steki, ale wykorzystywać podroby, skórę, kości etc. Zwierzęta, które jem nie cierpią katuszy, całymi dniami leżakują na trawie, w zimie siedzą w ciepłych chlewach i oborach, a dziczyzna biega sobie po lasach. Sklepowym żarciem, które zapewne Ty się delektujesz, ja się brzydzę  i marketowym mięsem i marketowymi warzywami.

W razie głodu zjadłabym swojego psa, kota etc. Lichy byłby to posiłek, bo Harry to same mięśnie i zero tłuszczu, ale może po 20 godzinach w slowcookerze nawet 9letni jamnik byłby zjadliwy. Myślę, że nawet ze zjedzeniem ludzkiego mięsa nie miałabym problemu, tak jak rugbyści w katastrofie Fuerza Aerea Uruguaya 571, przedstawionej w filmie Viven (po polsku to chyba Alive, dramat w Andach, polecam :) ). Jesli moje zwłoki miałyby uratować komuś życie, to niech mnie marynują, gotują, przypiekają i wędzą. Tak samo trzesienie się nad zwiększoną ilością CO2 jest śmieszne, bo jedno westchnięcie Teide, Etny czy Wezuwiusza i 15 lat gimnastykowania się 8 miliardów ludzików idzie się czesać, tyle CO2 wypluje wulkan. I nie mydlę sobie oczu ...ycznymi urojeniami jak weganizm, ponadto mięso mi smakuje. Po prostu wiemy o sobie tyle ile nas sprawdzono, jak powiedziała Szymborska.

Ale weganom dobrze robi jedzenie modyfikowanych warzywek z biedry, tesko i oszona, te (blech) mniamuśne owocki, które płynęły pół świata, bo przecież na topie są smutiski z meksykańskich bananków skapanych w detergentach, ziaren konopnych podlewanych roundupem, aby szybciej wyschły i obowiązkowo hawajskiej spiruliny zanieczyszczonej dioksynami (nie istnieje czysta spirulina), czy kanapusi z awokado, które zerwane zostało 12 dni temu w Chile.

Ale to dobrze, więcej mięsa dla tych co je lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdkv
9 godzin temu, Gość Inka napisał:

Niektorzy maja dostep do dobrego miesa, bez antybiotykow i hormonow. Jak macie znajomych w kole lowieckim to bez problemu dostaniecie dziczyzne - jelenie, zajace, dziki. Druga klasa takiego mięsa to 22-24/kg, więc tanio i zdrowo 🙂 I takie mięso nasyca duzo szybciej, wiec nie trzeba jesc na kilogramy.

Także da sie zdrowo i bez syfu. Oczywiście, dla wybranych, reszta niech je zboża pełne glifosatu, warzywka uprawiane na wacie szklanej, bo jak ekologiczne to nie wolno, bo obornik zwierząt wykorzystują.

Pszczoły zapylają 70% roślin, więc veganie nie powinni jeść efektów pracy pszczół, tylko te sztucznie zapylane w szklarniach w Holandii.

Także smacznego 🙂

 

A w temacie Davinii to może i fajna, mądra i chce dobrze, ale cóż z tego skoro w jej domu (a może teściowej?)   nawet podstawowe potrzeby dzieci nie są zaspokojone. Maslow (ten od piramidy potrzeb) ręce by załamał, bo pal licho brud czy upalonego ojca (najwyżej w przyszłości będą leczyły współuzależnienie na spotkaniach a'la DDA), ale brak ciepła i jedzenia?

Znajomych wśród morderców? Dziękuję, do widzenia. I tyle z mądrości tej Pani 😠🤦🏼‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Weganizm = kanibalizm? Brawo. 

Z czytaniem masz problem?

Panna pisala o wprowadzaniu tluszczu i tkanek innego organizmu do swojego. Przeciez podczas jedzenia awokado wprowadzadz (obcy) tluszcz i tkanki do swojego organizmu, jak tak mozna?

Przeciez tkanki i tluszcz awokado nie sa kompatybilne z ludzkimi. Awokado a homo sapiens to 2 oddzielne gatunki. I jak tam logika wegańska?  🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ter napisał:

Z czytaniem masz problem?

Panna pisala o wprowadzaniu tluszczu i tkanek innego organizmu do swojego. Przeciez podczas jedzenia awokado wprowadzadz (obcy) tluszcz i tkanki do swojego organizmu, jak tak mozna?

Przeciez tkanki i tluszcz awokado nie sa kompatybilne z ludzkimi. Awokado a homo sapiens to 2 oddzielne gatunki. I jak tam logika wegańska?  🤣

Mam problem z cierpieniem innych zwierząt, a ty z agresją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam problem z cierpieniem innych zwierząt, a ty z agresją. 

I jak zwykle nie na temat. Weganie są taaacy nuuudni i smuuutni i oderwani od rzeczywistości.

Ps. Jedzenie brazylijskiego awokado to plasterek na sumienie. Zmien prawo, aby zwierzeta nie byly maltretowane, pikietuj pod chlewniami, pisz do rzadu, dzialaj na rzecz krowy i swiniaka. To ze jesz kotlety sojowe nic nie zmienia w zyciu maltretowanej kury czy cielaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ter napisał:

I jak zwykle nie na temat. Weganie są taaacy nuuudni i smuuutni i oderwani od rzeczywistości.

Ps. Jedzenie brazylijskiego awokado to plasterek na sumienie. Zmien prawo, aby zwierzeta nie byly maltretowane, pikietuj pod chlewniami, pisz do rzadu, dzialaj na rzecz krowy i swiniaka. To ze jesz kotlety sojowe nic nie zmienia w zyciu maltretowanej kury czy cielaka

popyt, podaż - wygooglaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
12 minut temu, Gość Gość napisał:

popyt, podaż - wygooglaj

Tofu zagryzać oreo i popijać kolą, po wegańsku. Faktycznie, życie świni w chlewni nabiera blasku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość aaa napisał:

Tofu zagryzać oreo i popijać kolą, po wegańsku. Faktycznie, życie świni w chlewni nabiera blasku...

Brzydzę się ludźmi bez empatii. Brzydzę się tobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hauayudoin

Skoro D I I sa tacy super, vege animal friendly I ekofriendly Tak jak mowicie, to dlaczego maja az 4 dzieci,  stary, nieekologiczny samochod oraz wielki dom, na ktorego ogrzanie kupuja kiladziesiat ton węgla rocznie. Ich wegetarianizm przy ogólnym stylu życia niewiele wnosi. Jak dla mnie są wręcz zaprzeczeniem eko życia, minimalizmu i innowacyjności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Brzydzę się ludźmi bez empatii. Brzydzę się tobą. 

Mnie śmieszy Twoja naiwność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość aaa napisał:

Mnie śmieszy Twoja naiwność 🙂

Ludzie nie chodzą do cyrku, nie ma cyrku. Nie jesz mięsa, nikt nie będzie świni w chlewie dla sztuki trzymał. Proste. 

Żyjesz w defetyzmie, a to bardzo smutne życie. Jeszcze nie tak dawno w Polsce większość biła, tłukła swoje dzieci, mówiąc, że to normalne, że nic nie da się zrobić. Takie życie. Nie bądź naiwny. Dziś reguluje to kk, czyli jednak można...

My współtworzymy świat, a ty się godzisz na patologię. 

Nie tak dawno Magdalena Szmigiera opisywała ślepego psa błąkającego się wśród pędzących aut. Bo przecież nic nie można zrobić, prawda? Otóż Magda zatrzymała się, wzięła go do weta, nakarmiła i uratowała mu życie. A reszta wymachiwała pięścią, trąbiła, bo przecież takie jest życie i trzeba psa rozjechać. 

Skończyłam z tobą rozmowę. Nie życzę ci piekła, w jakim żyją zwierzęta, które jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
1 godzinę temu, Hauayudoin napisał:

Skoro D I I sa tacy super, vege animal friendly I ekofriendly Tak jak mowicie, to dlaczego maja az 4 dzieci,  stary, nieekologiczny samochod oraz wielki dom, na ktorego ogrzanie kupuja kiladziesiat ton węgla rocznie. Ich wegetarianizm przy ogólnym stylu życia niewiele wnosi. Jak dla mnie są wręcz zaprzeczeniem eko życia, minimalizmu i innowacyjności.

Myślę, że będą mieli jeszcze więcej dzieci. I może robic do śmierci, a D jak ma wytrzymały organizm to nawet do 50 może rodzić.
Dla mnie prezentują się jako patologia, tyle że kobieta ma egzotyczny odcień skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość daria napisał:

to samo mialam napisac. wysrala jakis s hi t z podwazona dawno piramida Maslowa (eksperyment Harlowa). przyszla Zocha od parzenia smoczków i ją pochwaliła, bo Zocha chwali wszystko co jest napieprzaniem na Davinę i ogrzewanie w jej domu. a ta sie obsrała komplementujac samą siebie🤦‍♂️ 

 

Ale prostactwo idę stąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soczewica

Nie rozumiem ludzi, ktorzy jedza mieso i na sile chca przekonac innych do swoich racji. Kompleks nizszosci? Chesz jesc padline to rob to prosze, ale nie krytykuj innych. Prawda jest taka, ze na diecie roslinnej mozna zyc i czuc sie znakomicie, nie majac przy tym niedoborow. Ale faktem jest tez, ze nie jest to dieta dla kazdego. Po pierwsze trzeba miec motywacje, samozaparcie i dyscypline. Po drugie nie kazdego stac na taka diete. Jeszcze jak ktos jest singlem to pol biedy, ale przy calej rodzinie to jednak nie oszukujmy sie - latwiej i taniej jest zaserwowac na obiad mieso i troche salatki, a na sniadanie chleb z wedlina czy serem. Na diecie weganskiej trzeba to wszystko zastapic duza iloscia warzyw, owocow, orzechow, roznych nasion itd. Po trzecie - proces zmiany nawykow zywieniowych i przystosowanie systemu trawiennego do nowego jedzenia, moze byc trudny, czasochlonny i mozolny. Wielu ludzi po odstawieniu miesa narzeka na ciagly glod, albo uczucie pelnosci, zle znosi rosliny straczkowe, tyje lub chudnie, ma zle zbilansowana diete i co za tym idzie - niedobory. U mnie ten proces trwal kilka miesiecy. Reasumujac: jedz co chesz, ale nie staraj sie udowodnic nikomu, ze mieso jest zdrowe i niezbedne dla zdrowia, bo tak zwyczajnie nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Gość Soczewica napisał:

Prawda jest taka, ze na diecie roslinnej mozna zyc i czuc sie znakomicie

Można owszem

30 minut temu, Gość Soczewica napisał:

nie majac przy tym niedoborow

To nie jest prawda. Są niedobory. Trzeba suplementować chociazby B12 i resztę witamin z grupy B.
Ponadto kwestia witaminy A, kwasów omega3, omega6, tryptofanu, żelaza, cynku i cholestreolu.

Reasumujac: jedz co chesz, ale nie staraj sie udowodnic nikomu, ze dieta roślinna jest zdrowa, bo tak zwyczajnie nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soczewica
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Można owszem

To nie jest prawda. Są niedobory. Trzeba suplementować chociazby B12 i resztę witamin z grupy B.
Ponadto kwestia witaminy A, kwasów omega3, omega6, tryptofanu, żelaza, cynku i cholestreolu.

Reasumujac: jedz co chesz, ale nie staraj sie udowodnic nikomu, ze dieta roślinna jest zdrowa, bo tak zwyczajnie nie jest :)

Nalezy suplementowac tylko B12, reszta witamin oraz tluszczy, ktore wymienilas powyzej, znajduja sie m.in. w : zielona warzywa lisciaste (szpinak, jarmuz, bocwina, botwinka, kapusta), warzywa np. czerwona papryka, awokado, bataty, zboza, orzechy, spirualina, ziarna konopii, siemie lniane, sezam, nasiona chia, rosliny straczkowe, soja, mleko roslinne, ziarna slonecznika i dynii, olej z oliwek, tofu, komosa ryzowa, amarant, kasze itd.

Ach te Grazynki przekonane o walorach zdrowotnych steka, jajeczek i mleczka :D:D:D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loti
4 godziny temu, Hauayudoin napisał:

Skoro D I I sa tacy super, vege animal friendly I ekofriendly Tak jak mowicie, to dlaczego maja az 4 dzieci,  stary, nieekologiczny samochod oraz wielki dom, na ktorego ogrzanie kupuja kiladziesiat ton węgla rocznie. Ich wegetarianizm przy ogólnym stylu życia niewiele wnosi. Jak dla mnie są wręcz zaprzeczeniem eko życia, minimalizmu i innowacyjności.

Maja lampę na podczerwień o dwa sztuczne cycki. Są innowacyjni 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×