Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga b

Jestem utrzymanką o dobrze mi z tym

Polecane posty

Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak jak kazdy- poza jakaś konkretna dziedzina która jest jej specjalnością powinna mieć dostateczną wiedzę z wielu dziedzin. Jak każdy normalny człowiek. (Zaznaczam po raz któryś, nie ma jakiegoś obiektywnego poziomu wiedzy i inteligencji, chodzi tylko o to żeby być na podobnym co mąż i otoczenie poziomie.) 

No więc właśnie: jak każdy normalny człowiek. Więc o czym w ogóle dyskusja. Bo każdy normalny człowiek ma jakąś tam wiedzę pozwalająca na prowadzenie rozmowy towarzyskiej. I raczej ci specjaliści, z doktoratami z fizyki kwantowej, będą mieli z tym problem niż zwykli śmiertelnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Kontrargumenty na twoje brednie?

Odpowiedź do przewidzenia. Brednie? To co ja przytaczam, to jest to, co ty sam piszesz. Więc to są twoje brednie. Ja ci tylko przypominam, co pisałeś wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Odpowiedź do przewidzenia. Brednie? To co ja przytaczam, to jest to, co ty sam piszesz. Więc to są twoje brednie. Ja ci tylko przypominam, co pisałeś wcześniej.

Piszesz zmyślone bzdury a nie przytaczasz to co ja piszę. A że bzdurami wyssanymi sama tylko wiesz skąd nie mam zamiaru dyskutować. I każdy może to z łatwością przewidzieć, więc nie chwal się, że jesteś taka bystra. A jeśli masz coś do powiedzenia, to napisz to bez chamskich zmyśleń i insynuacji, wtedy ewentualnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Rescator555 napisał:

No więc właśnie: jak każdy normalny człowiek. Więc o czym w ogóle dyskusja. Bo każdy normalny człowiek ma jakąś tam wiedzę pozwalająca na prowadzenie rozmowy towarzyskiej. I raczej ci specjaliści, z doktoratami z fizyki kwantowej, będą mieli z tym problem niż zwykli śmiertelnicy.

Zauważ że nie wszyscy ludzie na świecie są na tym samym poziomie, więc dobierając się w pary bierzemy poziom intelektualny partnera pod uwagę. Ty twierdzisz że żona nie musi być uczona. Ja twierdzę że żeby podtrzymać rozmowę z kręgiem znajomych męża doktora mechaniki kwantowej trzeba mieć całkiem wysoki poziom. Z czym osoba głupia nieoczytana i niewykształcona może mieć problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość gość napisał:

 

No tak, bo jak ktoś jest milionerem, to ma czas na wyjazdy, kiedy chce. Chyba taki, co wygrał w totka, bo cała reszta siedzi też w swojej robocie i pomnaża swoje miliony. A może ten milioner jest domatorem i wyjazdy w Alpy go nie bawią co?

Ty chyba milionera na oczy nie widziałaś w życiu że myślisz że oni pomnażają miliony siedząc w robocie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Rescator555 napisał:

Twoja pokrecona "logika" mi wisi.

Ha ha ha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Prawda jest taka że ludzie pracują bo muszą. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami które faktycznie mają pracę-pasje. Swoją prace można lubić, można mieć do niej powołanie ale nadal głównym powodem dla którego w ogóle do pracy się chodzi jest zarabianie pieniędzy. W sytuacji kiedy pieniędzy jest opór można owszem nadal czuć powołanie i chęć do na przykład pomagania chorym albo do pracy nad lekarstwem na raka, albo do projektowania wspaniałych konstrukcji i wtedy jak najbardziej, kochający partner będzie wspierał w tym żeby się realizować. 

Ale nie oszukujemy się, ile osób ma taką pracę która wykonywaloby nadal gdyby nagle odziedziczyło grube miliardy? Niewiele. 

Ja bym mogła nie pracować jakby mój mąż też nie pracował- wtedy byśmy mogli razem podróżować i dobrze się bawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zauważ że nie wszyscy ludzie na świecie są na tym samym poziomie, więc dobierając się w pary bierzemy poziom intelektualny partnera pod uwagę. Ty twierdzisz że żona nie musi być uczona. Ja twierdzę że żeby podtrzymać rozmowę z kręgiem znajomych męża doktora mechaniki kwantowej trzeba mieć całkiem wysoki poziom. Z czym osoba głupia nieoczytana i niewykształcona może mieć problem. 

Znowu piszesz bzdury. Można być mądra nie będąc wykształcona, można być głupią mimo skończonych studiów. Można skończyć studia a czytać co najwyżej gazety plotkarskie. A jeśli myślisz, że znajomi doktora fizyki kwantowej rozmawiają o jakichś tam bardzo mądrych sprawach albo na bardzo wysokim poziomie, to jesteś w mylnym błędzie. Mam kogoś takiego w dość bliskiej rodzinie i dość często rozmawiamy na gruncie towarzyskim. Tematy to głównie plany wyjazdowe, wspomnienia z wyjazdów, dzieci i ich zachowanie, samochody i problemy z nimi, grillowanie itp. I wcale te tematy nie różnią się od tych, jakie przewijają się w rozmowach z ludźmi po podstawówce, którzy remontowali mi mieszkanie. Więc proszę, nie opowiadaj bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja bym mogła nie pracować jakby mój mąż też nie pracował- wtedy byśmy mogli razem podróżować i dobrze się bawić. 

A gdyby miał w roku sześć miesięcy wolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Rescator555 napisał:

Znowu piszesz bzdury. Można być mądra nie będąc wykształcona, można być głupią mimo skończonych studiów. Można skończyć studia a czytać co najwyżej gazety plotkarskie. A jeśli myślisz, że znajomi doktora fizyki kwantowej rozmawiają o jakichś tam bardzo mądrych sprawach albo na bardzo wysokim poziomie, to jesteś w mylnym błędzie. Mam kogoś takiego w dość bliskiej rodzinie i dość często rozmawiamy na gruncie towarzyskim. Tematy to głównie plany wyjazdowe, wspomnienia z wyjazdów, dzieci i ich zachowanie, samochody i problemy z nimi, grillowanie itp. I wcale te tematy nie różnią się od tych, jakie przewijają się w rozmowach z ludźmi po podstawówce, którzy remontowali mi mieszkanie. Więc proszę, nie opowiadaj bzdur.

Jasne że można być mądrą bez formalnej edukacji, ale człowiek mądry i inteligentny ce...e się pewnym poziomem ciekawości świata więc sam się będzie edukował. To że ktoś nie przypali obiadu to nie znaczy że jest mądry. Moje towarzystwo to ludzie po doktoratach lub w trakcie, mamy w "grupie" kilka dość wybitnych jednostek, mamy doktor biotechnologii (faktycznie pracująca nad lekarstwem na raka), doktora specjalizującego się w robotyce i AI, mamy najmłodszego zatrudnionego w historii pewnej wielkiej firmy informatycznej na stanowisku inzyniera, mamy też doktor filologii polskiej i doktorantke filologii romańskiej. I owszem, rozmawiamy o gryllu i planach urlopowych ale częściej rozmawiamy na bardziej interesujące tematy. Nie mierz wszystkich swoją miarą. To że masz niskie wymagania od siebie i otoczenia nie znaczy że wszyscy tak mają. 

Więc nie opowiadaj bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja bym mogła nie pracować jakby mój mąż też nie pracował- wtedy byśmy mogli razem podróżować i dobrze się bawić. 

A widzisz u nas akurat oboje wolimy żeby mąż pracowal, ja w tym czasie ogarnę inne sprawy i po południu już nikt nie musi sprzątać, jechać do urzędu, dzwonić po elektryka... Tylko sobie spędzamy razem miło czas- ugotujemy coś razem albo pogramy wyczynowo w bierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jasne że można być mądrą bez formalnej edukacji, ale człowiek mądry i inteligentny ce...e się pewnym poziomem ciekawości świata więc sam się będzie edukował. To że ktoś nie przypali obiadu to nie znaczy że jest mądry. Moje towarzystwo to ludzie po doktoratach lub w trakcie, mamy w "grupie" kilka dość wybitnych jednostek, mamy doktor biotechnologii (faktycznie pracująca nad lekarstwem na raka), doktora specjalizującego się w robotyce i AI, mamy najmłodszego zatrudnionego w historii pewnej wielkiej firmy informatycznej na stanowisku inzyniera, mamy też doktor filologii polskiej i doktorantke filologii romańskiej. I owszem, rozmawiamy o gryllu i planach urlopowych ale częściej rozmawiamy na bardziej interesujące tematy. Nie mierz wszystkich swoją miarą. To że masz niskie wymagania od siebie i otoczenia nie znaczy że wszyscy tak mają. 

Więc nie opowiadaj bzdur.

Ciekawe co to za bardziej interesujące tematy? Wymień parę. A otoczenie jest takie jakie jest, rozmawia o tym o czym rozmawia bez względu na to jakie są moje wymagania wobec niego. 

Więc nie opowiadaj bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Rescator555 napisał:

No, większość mądrali z kafeterii ma taką pracę. Są dumne, że ścigają się jak szczury, płacą podatki, zusy i inne srusy. Bo są dzięki temu "niezależne" od męża, którego chyba ktoś im narzucił. No ale dzięki tej niezależności mogą go ćwiczyć w obowiązkach domowych i być strasznie zmęczone ta swoją ukochaną pracą. Tylko nie pytaj gdzie jest w tym jakaś logika 😀.

Masz chyba przykre doświadczenia z kobietami albo nawet z dzieciństwa skoro uważasz, że kobieta niezależna ćwiczy w obowiązkach domowych swojego partnera. Ty chyba masz jakiś kompleks niższości przed takimi kobietami i to twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Ciekawe co to za bardziej interesujące tematy? Wymień parę. A otoczenie jest takie jakie jest, rozmawia o tym o czym rozmawia bez względu na to jakie są moje wymagania wobec niego. 

Więc nie opowiadaj bzdur.

Tak sobie dobrales otoczenie to teraz masz. Gadaj z nimi o dzieciach. Skoro to Ciebie interesuje. Jeśli ktoś ma taki właśnie poziom rozrywki to świetnie nada się wtedy żona która rozmawiać potrafi o obiedzie, grillu, dzieciach i wakacjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Masz chyba przykre doświadczenia z kobietami albo nawet z dzieciństwa skoro uważasz, że kobieta niezależna ćwiczy w obowiązkach domowych swojego partnera. Ty chyba masz jakiś kompleks niższości przed takimi kobietami i to twój problem.

Masz chyba zbyt bujną wyobraźnię 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak sobie dobrales otoczenie to teraz masz. Gadaj z nimi o dzieciach. Skoro to Ciebie interesuje. Jeśli ktoś ma taki właśnie poziom rozrywki to świetnie nada się wtedy żona która rozmawiać potrafi o obiedzie, grillu, dzieciach i wakacjach. 

To są koledzy kogoś bliskiego z mojej rodziny, doktora fizyki kwantowej, w trakcie robienia habilitacji. Nie doczytalas czy nie zrozumiałaś. I taki właśnie poziom rozrywki  ich interesuje. Podobnie jak zdecydowana większość normalnych ludzi. Oczywiście poza babami z kafeterii, bo one nie schodzą poniżej ostatniej książki Umberto E. 😀 . Akurat w to uwierzę. 😀😀😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

To są koledzy kogoś bliskiego z mojej rodziny, doktora fizyki kwantowej, w trakcie robienia habilitacji. Nie doczytalas czy nie zrozumiałaś. I taki właśnie poziom rozrywki  ich interesuje. Podobnie jak zdecydowana większość normalnych ludzi. Oczywiście poza babami z kafeterii, bo one nie schodzą poniżej ostatniej książki Umberto E. 😀

Może oni uprzejmie dostosowują poziom pod Ciebie czy Twoja żonę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może oni uprzejmie dostosowują poziom pod Ciebie czy Twoja żonę. 

A może to moja żona nie ja zawyzamy poziom. Co biorąc pod uwagę, że jedna trzecia studentów nie przeczytala w ciągu roku tekstu dłuższego niż trzy strony jest zupełnie możliwe. I nie jest to mój wymysł, tylko wynik badan, na życzenie mogę podać autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A może to moja żona nie ja zawyzamy poziom. Co biorąc pod uwagę, że jedna trzecia studentów nie przeczytala w ciągu roku tekstu dłuższego niż trzy strony jest zupełnie możliwe. I nie jest to mój wymysł, tylko wynik badan, na życzenie mogę podać autora.

Co Ty się tych studiów uczepiles jak pijany płotu, dyplomy studiów wyższych dzisiaj można znaleźć w małej paczce laysow. 

Myślę że skoro Ty z małżonką lubicie rozmawiać o dzieciach i problemach z samochodem to nie masz się co martwić o zawyżanie poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

To są koledzy kogoś bliskiego z mojej rodziny, doktora fizyki kwantowej, w trakcie robienia habilitacji. Nie doczytalas czy nie zrozumiałaś. I taki właśnie poziom rozrywki  ich interesuje. Podobnie jak zdecydowana większość normalnych ludzi. Oczywiście poza babami z kafeterii, bo one nie schodzą poniżej ostatniej książki Umberto E. 😀 . Akurat w to uwierzę. 😀😀😀.

Jeżeli masz takie zdanie o kobietach z kafeterii to po co tutaj z nimi piszesz? Przecież możesz  sobie znajść rozmówców o podobnym wysokim ilorazie inteligencji jak ty, a nie prowadzić konwersację z "głupimi" babami z Kafe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Co Ty się tych studiów uczepiles jak pijany płotu, dyplomy studiów wyższych dzisiaj można znaleźć w małej paczce laysow. 

Myślę że skoro Ty z małżonką lubicie rozmawiać o dzieciach i problemach z samochodem to nie masz się co martwić o zawyżanie poziomu.

No, lubimy też rozmawiać o tym co widzieliśmy w muzeach takich jak Luwr czy Galeria Starych Mistrzów w Dreźnie. Ale jakoś niewielu z nich tam było. Albo o najnowszej książce Miloszewskiego. Nie czytali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli masz takie zdanie o kobietach z kafeterii to po co tutaj z nimi piszesz? Przecież możesz  sobie znajść rozmówców o podobnym wysokim ilorazie inteligencji jak ty, a nie prowadzić konwersację z "głupimi" babami z Kafe 

Bo jestem wredny i lubię nabijać się z glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Bo jestem wredny i lubię nabijać się z glupoty."

raczej stary , głupi i samotny . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

"Bo jestem wredny i lubię nabijać się z glupoty."

raczej stary , głupi i samotny . 

Twoja szklana kula z której to wyczytujesz, nadaje się na śmietnik.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Piszesz zmyślone bzdury a nie przytaczasz to co ja piszę. A że bzdurami wyssanymi sama tylko wiesz skąd nie mam zamiaru dyskutować. I każdy może to z łatwością przewidzieć, więc nie chwal się, że jesteś taka bystra. A jeśli masz coś do powiedzenia, to napisz to bez chamskich zmyśleń i insynuacji, wtedy ewentualnie odpowiem.

Ha ha ha ha, a za dwie strony potwierdzisz to, co ja przypomniałam co pisałeś 4 strony wcześniej. Zawsze tak jest.

8 minut temu, Rescator555 napisał:

A może to moja żona nie ja zawyzamy poziom. Co biorąc pod uwagę, że jedna trzecia studentów nie przeczytala w ciągu roku tekstu dłuższego niż trzy strony jest zupełnie możliwe. I nie jest to mój wymysł, tylko wynik badan, na życzenie mogę podać autora.

Tutaj już dawno zauważono, że twoja żona zawyża twój poziom. Jest głupia, a ty jeszcze głupszy.

Pannica to samo co panisko. Baronessa na równi z baronetem. Miesiączkujące ptaki... No cóż... Gdybyś sam czytał teksty dłuższe niż pół strony, to byś takie rzeczy wiedział. A może to nie 1/3 studentów nie czyta, tylko co 3 Polak nie czyta co? A zapewne jedyną literaturą twojej żony jest twórczość E.L James.

Jeśli już edytowałeś ten post, to zrób to poprawnie.

53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Masz chyba przykre doświadczenia z kobietami albo nawet z dzieciństwa skoro uważasz, że kobieta niezależna ćwiczy w obowiązkach domowych swojego partnera. Ty chyba masz jakiś kompleks niższości przed takimi kobietami i to twój problem.

Nie. To jest takie pokolenie. On żyje jeszcze komunistycznym podejściem do ról płci w społeczeństwie. Czyli on facet nic w domu nie musi. A kobieta z racji niższych zarobków, ma zapierdzielać w domu koło niego jak mały samochodzik, bo on jest głównym żywicielem rodziny i nie zniży się do umycia kubka po sobie. To co on wypisuje o pracy dla rodziny, to tak naprawdę są kopie wypowiedzi niepracujących kobiet, żeby mieć tu jakieś poparcie. Ale od czasu do czasu, wypływa jego prawdziwa intencja. Kiedy jego żona urodziła dziecko, to bardzo możliwe, że wtedy zniesiono obowiązek pracy, dlatego nie wróciła, a kilka lat później nastąpiło wielkie bezrobocie. 30paroletni wówczas Res znalazł sobie pracę za granicą, bo wtedy też otworzyły się granice, a teraz szpanuje. Sama znam takiego ciula jak Res osobiście. Widzę jakie jest pokolenie moich rodziców. Res mentalnością jeszcze się na to pokolenie łapie. Do tego trzeba dodać jego wielkie ego i mamy co mamy. Dlatego to więcej jak pewne, że Res nie opłacił żonie, ani jednej składki zus (sam wielokrotnie pisał, że to głupota) i bardzo możliwe, że wydziela jej kasę na życie.

I nie pisz Res, że tak nie jest, bo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Rescator555 napisał:

No, lubimy też rozmawiać o tym co widzieliśmy w muzeach takich jak Luwr czy Galeria Starych Mistrzów w Dreźnie. Ale jakoś niewielu z nich tam było. Albo o najnowszej książce Miloszewskiego. Nie czytali.

Ha ha ha jedyną galerią, jaką odwiedziłeś to galeria handlowa. Jakbyś czytał, czy odwiedzał muzea, to byś dawno o tym pisał, a nie dopiero teraz. Mało tego, latałbyś po innych tematach, a nie tylko tam, gdzie niepracujące piszą z pracującymi. Kłamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A co ja ci mam mówić, ty i tak wiesz najlepiej, co sobie wywrozylas z fusów po kawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Twoja szklana kula z której to wyczytujesz, nadaje się na śmietnik.

 

Nie tak całkiem. To, że jesteś stary i głupi to pokazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

A ty jesteś dumny, że żona jest od ciebie zależna i musi ci usługiwać. Jesteś dumny, że tak naprawdę twoja żona jest nikim. Tak, nikim, sam to powtarzasz, że jak kobieta mniej zarabia, to jest nikim, twoja wcale nie zarabia. I ty pytasz o logikę?

I ...ka jeszcze urodziła dzieci :-D lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ha ha ha jedyną galerią, jaką odwiedziłeś to galeria handlowa. Jakbyś czytał, czy odwiedzał muzea, to byś dawno o tym pisał, a nie dopiero teraz. Mało tego, latałbyś po innych tematach, a nie tylko tam, gdzie niepracujące piszą z pracującymi. Kłamca.

No może będą  głupia sikse przekonywal 😀😀😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×