Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia

Czym jest dla was ślub?

Polecane posty

Gość Jolka

Ślub jest przypieczętowaniem naszej miłości, miłości którą chcemy ogłosić biorąc ślub wszystkim dookoła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkia
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jest, kwestia nazewnictwa. Równie dobrze urzędy cywilne mogłyby stwierdzić, że "oj państwo nie dojrzało do małżeństwa? No ok to stwierdzamy nieważność". Ale to poważna instytucja i nazywa rzeczy po imieniu.

Nie ma. Mówiąc o slubie cywilnym również małżeństwo może być nigdy nie zawarte np. Podczas porwania, smuszeni do ślubu, kiedy ślub wzięło rodzeństwo (oczywiście te sytacje prawie wcale się nie zdążają, w tych czasach). Jednak, jeżeli kobieta zostanie zmuszona do ślubu pod groźbą śmierci (sytuacja hipotetyczna) to wg Ciebie później musi się z takim człowiekiem rozwieść? Nie! Małżeństwo nigdy nie zostało zawarte. W przypadku Kościoła katolickiego znane są okoliczności, które nie dopuszczają do małżeństwa, nawet zatajone, są przeszkodami, które z automatu je unieważniają. Są to oprócz przyczyn cywilnych (czyli takie same, które uniemożliwiają zawarcie związku w USC) + jeszcze kościelne. 

Pod względem prawnym: 

Prawo małżeńskie w Polsce – część polskiego prawa rodzinnego, regulująca zawarcie, ustanie, unieważnienie małżeństwa, prawa i obowiązki małżonków, jak również stosunki majątkowe między nimi.W polskim prawie małżeństwo odwołuje się do małżeństwa jako trwałego, egalitarnegozwiązku mężczyzny i kobiety powstałego z ich woli w sposób sformalizowany, określonego jako swoistą dwustronną czynność prawnązbliżoną do kategorii umów.

Definicja: „Przeszkody małżeńskie (łac. impedimenta matrimonii) – w Kościele katolickim pewne określone cechy osobiste i okoliczności rzeczowe, które nie pozwalają osobom nimi obarczonym na ważne zawarcie sakramentu małżeństwa. Czasem mniej ściśle używa się tego określenia również opisując okoliczności, które powodują, że dane małżeństwo zostało zawarte niegodziwie.” Przeszkody są różne można je sobie znaleźć. Ksiądz o nich informuje, osoby takie wiedzą, że jeżeli ukryją taką z przeszkód ich małżeństwo jest nieważne. 

Jak widzisz małżeństwo może być nieważne i w prawie Kościelnym w i prawie cywilnym. Rozwód istnieje w prawie cywilnym i unieważnienie tez występuje w prawie cywilnym. To są zupełnie rozne sprawy, zarówno w prawie cywilnym i kościelnym. W prawie koscielnym nie istnieje rozwód. Istnieje udowodnienie, że małżeństwo nigdy nie zostało zawarte ponieważ były do tego przeciwwskazania. Różowe cywilny możesz wziąć z powodu np. Zaniku pożycia. Aby unieważnić małżeństwo Kościelne musisz udowodnić, że istanily okoliczności, które spowodowały nieważność małżeństwa. Przedstawiasz sodowy z przeszłości. Np. Żona twierdzi, że mąż ukrył impotencję. Musi ona udowodnić, ze był impotentem przed ślubem a nie stał się nim podczas trwania maleństwa. Nieważne małżeństwo jest wtedy tez wtedy kiedy ksiądz np. Nie miał ważnych święceń. 

To są bardzo różne sprawy zarówno w prawie cywilnym i kościelnym, jest wielkim ignoranctwem twierdzić coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Hcdhh napisał:

Jesteś porąbana. Tamta sytuacja miała miejsce 40 lat temu😁 moja mama była wtedy panną😁 

a jakie to ma znaczenie kiedy to bylo? Towarzystwo dno i muł, na czele z twoją mamusią. Katolicy za dychę.

Sama przyznałaś, że dla ciebie patologia to życie bez ślubu ale już w ubliżanie kobiecie na tle seksu i to przy stole jest ok. Dalej jestem zdania, że największą patologią są tacy ludzie jak twoja mama, jej znajomi i ty skoro nie widzisz niczego niestosownego w takim zachowaniu wobec tamtej kobiety. Tam nie był problem ze ślubem tylko z tym, że ta para trafiła w towarzystwo zwykłych chamów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antek
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jest, kwestia nazewnictwa. Równie dobrze urzędy cywilne mogłyby stwierdzić, że "oj państwo nie dojrzało do małżeństwa? No ok to stwierdzamy nieważność". Ale to poważna instytucja i nazywa rzeczy po imieniu.

Co ty gadasz 

są unieważnienia ślubu cywilnego

co za prostaczka  

Wygogoluj sobie na tacy nie będę ci podawał 

ze tez taka ciemnota jest jeszcze w Polsce i prawa nie zna ja pi.erdole 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka

Ślub był dla mnie krokiem administracyjnym żeby uporządkować sprawy urzędowe nas jako pary. Nie uważam, że to jakieś wielkie wydarzenie albo wręcz awans społeczny dla kobiety, bo "on ją chciał i się ożenił" tak to ja mogłam wyjść za mąż nawet 10 lat wcześniej, kandydatów nie brakowalo. 

No nie wiem, nasz związek w żaden sposób się nie zmienił po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Antek napisał:

Co ty gadasz 

są unieważnienia ślubu cywilnego

co za prostaczka  

Wygogoluj sobie na tacy nie będę ci podawał 

ze tez taka ciemnota jest jeszcze w Polsce i prawa nie zna ja pi.erdole 

Co innego unieważnienie co innego rozwód. I tak samo można unieważnić ślub kościelny jak i ślub cywilny. Tak samo można się rozwieść. Widać po wszystkich gwiazdkach, które biorą rozwód kościelny (celowo używam tego określenia), jakoś nie wierzę, że tam sami psychicznie chorzy i bezpłodni - zapłacisz i masz, kwestia kosztów i zaparcia.

Kościół po prostu chce zjeść ciastko i mieć ciastko więc sobie wymyślił "unieważnienie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roku
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Co innego unieważnienie co innego rozwód. I tak samo można unieważnić ślub kościelny jak i ślub cywilny. Tak samo można się rozwieść. Widać po wszystkich gwiazdkach, które biorą rozwód kościelny (celowo używam tego określenia), jakoś nie wierzę, że tam sami psychicznie chorzy i bezpłodni - zapłacisz i masz, kwestia kosztów i zaparcia.

Kościół po prostu chce zjeść ciastko i mieć ciastko więc sobie wymyślił "unieważnienie".

O matko, tak trudno wygooglować sobie przyczyny unieważniające? Które to gwiazdki? Bo nie kojarzę, unieważnienie często trwa wiele lat, bo sprawa nie jest łatwa, musi zebrać się komisja, zeznania itd. 

Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.

wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),

niezdolność płciowa (impotencja),

istniejący węzeł małżeński ( małżeństwo z inną osobą),

różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),

święcenia,

śluby lub profesja zakonna,

uprowadzenie,

przeszkoda występku (małżonkobójstwa),

pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),

powinowactwo (w linii prostej),

przyzwoitości publicznej,

pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).

Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.

brak minimum małżeńskiego poznania

pozbawienie używania rozumu,

poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,

niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,

podstęp przy zawieraniu małżeństwa ( umyślne wprowadzenie w błąd),

symulacja,

wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa),

zawieranie małżeństwa pod warunkiem,

przymus i bojaźń.

Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.

Znam sprawę gdzie facet w okresie narzeczeństwa korzystał z prostytutek i nie zamierzał przestać po slubie. Nie dostał rozgrzeszenia - to jasne, bo nie zamierzał po slubie przestać. Przyjął swietokradzką komunie itd. Ksiądz udzielający ślubu wiedział, ale tajemnica spowiedzi, nic nie mógł zrobić. I małżeństwo zostało po kilku latach unieważnione. Wg Ciebie było ważne od początku? To nie są proste sprawy, najczęściej to są dramaty ludzkie. Znam również sprawę unieważnienia, kobieta poddała się zabiegowi podwiązania jajowodów mężczyzna dowiedział się o tym po ślubie, kiedy usilnie starał się o dziecko. Małżeństwo zostało unieważnione. Wg Ciebie było ważne od samego początku? Zobacz jakie są powody rozwodów a jakie unieważnienia. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

A ja znam z rodziny ze kobieta chciała dziecko a facet nie chciał 

przed ślubem już mówił ze nie chce ale przy protokole wiadomo skłamal

poznjej wojna bo on nie chce ona chce 

i tez unieważnili bo podstawą ślubu kościelnego jest chęć posiadania potomstwa on nie chciał od zawsze i małżeństwo było nieważne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyuo

Te bez ślubu możecie się ośmieszać. Ale sami zadajcie sobie pytanie -nie obgaduje cię ludzi którzy żyją bez ślubu? każdy obgaduje! Bo to oznacza że z tymi ludźmi jest coś nie halo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Tyuo napisał:

Te bez ślubu możecie się ośmieszać. Ale sami zadajcie sobie pytanie -nie obgaduje cię ludzi którzy żyją bez ślubu? każdy obgaduje! Bo to oznacza że z tymi ludźmi jest coś nie halo. 

Dla mnie nie halo jest z ludźmi, którzy obgadują innych i zaglądają im do łóżek, portfeli oraz dokumentów i  jestem mężatką. Uważaj żeby Ci teraz mózg nie eksplodował z przegrzania 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossss
36 minut temu, Gość gość napisał:

Dla mnie nie halo jest z ludźmi, którzy obgadują innych i zaglądają im do łóżek, portfeli oraz dokumentów i  jestem mężatką. Uważaj żeby Ci teraz mózg nie eksplodował z przegrzania 😄

W Punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym
2 godziny temu, Gość Roku napisał:

O matko, tak trudno wygooglować sobie przyczyny unieważniające? Które to gwiazdki? Bo nie kojarzę, unieważnienie często trwa wiele lat, bo sprawa nie jest łatwa, musi zebrać się komisja, zeznania itd. 

Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.

wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),

niezdolność płciowa (impotencja),

istniejący węzeł małżeński ( małżeństwo z inną osobą),

różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),

święcenia,

śluby lub profesja zakonna,

uprowadzenie,

przeszkoda występku (małżonkobójstwa),

pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),

powinowactwo (w linii prostej),

przyzwoitości publicznej,

pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).

Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.

brak minimum małżeńskiego poznania

pozbawienie używania rozumu,

poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,

niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,

podstęp przy zawieraniu małżeństwa ( umyślne wprowadzenie w błąd),

symulacja,

wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa),

zawieranie małżeństwa pod warunkiem,

przymus i bojaźń.

Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.

Znam sprawę gdzie facet w okresie narzeczeństwa korzystał z prostytutek i nie zamierzał przestać po slubie. Nie dostał rozgrzeszenia - to jasne, bo nie zamierzał po slubie przestać. Przyjął swietokradzką komunie itd. Ksiądz udzielający ślubu wiedział, ale tajemnica spowiedzi, nic nie mógł zrobić. I małżeństwo zostało po kilku latach unieważnione. Wg Ciebie było ważne od początku? To nie są proste sprawy, najczęściej to są dramaty ludzkie. Znam również sprawę unieważnienia, kobieta poddała się zabiegowi podwiązania jajowodów mężczyzna dowiedział się o tym po ślubie, kiedy usilnie starał się o dziecko. Małżeństwo zostało unieważnione. Wg Ciebie było ważne od samego początku? Zobacz jakie są powody rozwodów a jakie unieważnienia. 

 

Ksiądz wiedząc o tym nie powinien udzielić ślubu. A mężczyzna niestety nie kochał tej kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym
2 godziny temu, Gość gość napisał:

i masz do tego prawo. Ty uważasz tak, a ja inaczej. Zwyczajnie ja jestem introwertyczką i nie obnoszę się  z uczuciami, zawsze mialam z tym problem, nie potrzebuję przypieczętowywać związku i sam fakt ślubu niczego nie zmienił, niczego specjalnego nie odczułam po ślubie. Kochamy się tak samo po nim jak przed. Dla Ciebie to coś wyjątkowego, a dla mnie nie, obie mamy rację i mamy prawo postrzegać to po swojemu. 

Oczywiście że tak 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Jest, kwestia nazewnictwa. Równie dobrze urzędy cywilne mogłyby stwierdzić, że "oj państwo nie dojrzało do małżeństwa? No ok to stwierdzamy nieważność". Ale to poważna instytucja i nazywa rzeczy po imieniu.

Nie ma. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach papież może unieważnić małżeństwo. Gdy małżonek nie chce mieć dzieci czy jest alkoholikiem i wcale nie jest to łatwo załatwić. A ślub bierzesz przed Bogiem .. odpowiedz sobie na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkk

z e s r a l a b y m się ze wstydu gdybym miała z narzeczonym brać ślub kościelny :D takie zabobony w 2019

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek
2 godziny temu, Gość Czym napisał:

Ksiądz wiedząc o tym nie powinien udzielić ślubu. A mężczyzna niestety nie kochał tej kobiety. 

A co miał zrobić? Nie mógł zdradzić tajemnicy spowiedzi, musiał milczeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał
1 godzinę temu, Gość ikkk napisał:

z e s r a l a b y m się ze wstydu gdybym miała z narzeczonym brać ślub kościelny :D takie zabobony w 2019

Jaaaasne, dziewczyna nie chce brac kościelnego kogo chces oszukać 

moi koledzy nie biorą kościelnego bo jak sami w męskim gronie mówią, nie są pewni a jak kiedyś spotkają jakąs, z która będą chcieli i co wedy? 😂 Xd wmawiaj sobie dalej ze cię kocha😂😂🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mi też się nie chce wierzyć, że kobieta nie chce ślubu, a przynajmniej tego cywilnego. Z moich obserwacji wynika, że to częściej facet nie chce ślubu, bo "po co, przecież się kochają", a tak naprawdę boi się związać. Kobieta kocha, więc się dostosowuje choć ją to boli. I potem wmawia innym, że wielka miłość papierka nie potrzebuje blabla, śmieje się z ślubów, zacofanych tradycji, a w głębi sama marzy o białej ...ence lub chociaż małej ceremonii.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waza
3 godziny temu, Gość Michał napisał:

Jaaaasne, dziewczyna nie chce brac kościelnego kogo chces oszukać

Nieźle jesteś porąbany, kolego :D

Nie chciałam kościelnego NIGDY i żyj z tym, pacanie :D Udany z ciebie głupek :D W pale mu się nie mieści, że kobieta nie chce kościelnego, padłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uyt

Mój kuzyn nie chciał brać ślubu kościelnego. I co biedna narzeczona miała zrobić? Poszła do Cywilnego w pięknej, białej sukni i welonie  ubrana jak do kościoła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie ślub był bardzo ważny, był przeżyciem duchowym,  jestem osobą wierzącą i to powinno wystarczyć odpowiadając na pytanie autorki. Dla mnie jest czymś co scala dwie osoby na całe życie, bo nie ma "rozwodu kościelnego". Rozumiem, że ktoś może nie chcieć ślubu, bo każdy człowiek jest inny. A nazywanie ludzi patologią tylko dlatego, że nie ma ślubu jest nie na miejscu, bo można mieć ślub kościelny, co tydzień chodzić na mszę a w domu np. pić,tłuc dzieci, żonę itp. to jest patolgia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfsh
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie ślub był bardzo ważny, był przeżyciem duchowym,  jestem osobą wierzącą i to powinno wystarczyć odpowiadając na pytanie autorki. Dla mnie jest czymś co scala dwie osoby na całe życie, bo nie ma "rozwodu kościelnego". Rozumiem, że ktoś może nie chcieć ślubu, bo każdy człowiek jest inny. A nazywanie ludzi patologią tylko dlatego, że nie ma ślubu jest nie na miejscu, bo można mieć ślub kościelny, co tydzień chodzić na mszę a w domu np. pić,tłuc dzieci, żonę itp. to jest patolgia.

Zauważ że właśnie największa patologia jest wśród osób które nie mają ślubu, ciągle słychać że konkubent zabił dziecko lub pobił partnerkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Mi też się nie chce wierzyć, że kobieta nie chce ślubu, a przynajmniej tego cywilnego. Z moich obserwacji wynika, że to częściej facet nie chce ślubu, bo "po co, przecież się kochają", a tak naprawdę boi się związać. Kobieta kocha, więc się dostosowuje choć ją to boli. I potem wmawia innym, że wielka miłość papierka nie potrzebuje blabla, śmieje się z ślubów, zacofanych tradycji, a w głębi sama marzy o białej ...ence lub chociaż małej ceremonii. 

 

Mi jest w sumie obojętne. Wzięliśmy tylko partnerski (bo najłatwiej) ze względu na podatki i ubezpieczenie.  Rozważam jeszcze cywilny w Pl, bo związki partnerskie nie są uznawane więc mój facet jest w Polsce obcym dla mnie człowiekiem. Jedyny plus ślubu jaki widzę to fakt, że nasze rodziny będą miały okazje się poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Hfsh napisał:

Zauważ że właśnie największa patologia jest wśród osób które nie mają ślubu, ciągle słychać że konkubent zabił dziecko lub pobił partnerkę. 

Tak to prawda, że najwięcej o tragediach słyszy się e konkubinatach, ale nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Uyt napisał:

Mój kuzyn nie chciał brać ślubu kościelnego. I co biedna narzeczona miała zrobić? Poszła do Cywilnego w pięknej, białej sukni i welonie  ubrana jak do kościoła. 

Znajomy w tej sytuacji wziął ślub jednostronny w kościele, słabe zachowanie Twojego kuzyna. On rozumiał, że to coś ważnego dla partnerki i skoro istniała możliwość pogodzenia ich wizji to z niej skorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
32 minuty temu, Gość Hfsh napisał:

Zauważ że właśnie największa patologia jest wśród osób które nie mają ślubu, ciągle słychać że konkubent zabił dziecko lub pobił partnerkę. 

Zauważ, że 99% gwałtów popełniają mężczyźni. No wiesz ciagle przy okazji gwałtów słychać, że to facet zgwałcił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 godzin temu, Gość Michał napisał:

Jaaaasne, dziewczyna nie chce brac kościelnego kogo chces oszukać 

moi koledzy nie biorą kościelnego bo jak sami w męskim gronie mówią, nie są pewni a jak kiedyś spotkają jakąs, z która będą chcieli i co wedy? 😂 Xd wmawiaj sobie dalej ze cię kocha😂😂🤣

Nie każdy w tym katolskim grajdole jest katolikiem albo jak ty i twoi koledzy zakłamanym katolikiem, który sobie cudzołoży, bzyka, kłamie kpiąc z wiary żeby potem odstawiać szopki w kościele.

Ja jestem niewierząca więc po kij mi cyrk w kościele? Wy swojej wiary nie przestrzegacie więc też nie wiem po co wam kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena
9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie każdy w tym katolskim grajdole jest katolikiem albo jak ty i twoi koledzy zakłamanym katolikiem, który sobie cudzołoży, bzyka, kłamie kpiąc z wiary żeby potem odstawiać szopki w kościele.

Ja jestem niewierząca więc po kij mi cyrk w kościele? Wy swojej wiary nie przestrzegacie więc też nie wiem po co wam kościelny.

A skąd ty wiesz kto jak przestrzega? Skad wiesz co siedzi w czyimś sumieniu? Prowadzisz jakiś rejestr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wszyscy znamy ten mit, ze kobiety tylko ciagna do oltarza, a faceci ida jak na zarzniecie.  Jestem kobieta i jeszcze zaden mnie do slubu nie przekonal.  Jednemu prawie sie udalo, ale jak bylam bardzo mloda- zgodzilam sie, a potem wszystko odwolywalam.  Od tej pory nigdy sie nie zgodzilam poniewaz nie chcialam powtorki z rozrywki i odkrecania wszystkiego i robienia przykrosci facetowi.  Koscielny u mnie odpada poniewaz jestem niewierzaca.  Do cywilnego moze sie kiedys przekonam wlasnie z powodow administracyjnych, ale jak narazie to na mysl o slubie zaczynam sie rozgladac za napisem wyjscie ewakuacyjne...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l&M

dla nas slub byl waznym elementem , jak ktos wczesniej pisal cywilno prawnym , wzielismy slub w USC  po 11 latach zwiazku , z ktorego mielismy juz dwoje dzieci , dom , pieniadze , biznes itp , czulismy ze czas sie pobrac i to wszyctko papierem scalic , ja rozumiem ze sa pary ktore wola rozdzielnosc majatkowa , my wolelismy wspolnote i gwarancje tego w postaci wlasnie papierka z USC 

BYLISMY SWIADKAMI KILKU NIEPRZYJEMNYCH SYTUACJI  , np moja bliska kolezanka przezyla cale zycie ze swoim partnerem , piekne mieszkanie kupili , zyli szczesliwie bez papierka 16 lat i bach , facet zmarl nagle a po jego smierci przyszla jego siostrzenica z adwokatem i , no coz polowa mieszkania jej wiec albo mnie splacasz albo wypad 

moja mama tez zyla bez slubu prawie 20 lat ze swoim partnerem , moj ojciec zmarl jako mlody mezczyzna na raka , mama po kilku latach jako mloda kobieta zwiazala sie z mezczyzna , ale slubu nigdy nie chciala , mowila ze raz byla zona ojca i tak zostanie na zawsze ,  dwa lata temu mamie pekl tetniak , do szpitala trafila nieprzytomna i temu facetowi ( osobie mi bliskiej zreszta ) nikt informacji nie udzielal, bo informacje tylko dla rodziny , na pogrzeb mamy tez wolnego nie dostal , bo wolne okolicznosciowe na pogrzeb tylko dla rodziny 

w swietle prawa mama nie byla zadna rodzina dla tego czlowieka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×