kura domowa

3 godziny temu, Rescator555 napisał:

No to życzę sukcesów w szukaniu faceta, który nie będzie potrzebował seksu .

A czy ja napisałam coś o facecie, który nie będzie potrzebował seksu? Każdy go potrzebuje (chyba, ze jest aseksualny, ale ja takiego nawet nie mam zamiaru szukać).

42 minuty temu, Rescator555 napisał:

Gdzie napisałem, że jest coś złego czy dobrego? A co ty sobie zmyslilas na temat roli jaką ma spełniać żona, to mnie mało obchodzi.

Hmmmm, to po co facet, który nie potrzebuje seksu ma szukać prostytutki? Żeby grac z nią w karty?

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A czy ja napisałam coś o facecie, który nie będzie potrzebował seksu? Każdy go potrzebuje (chyba, ze jest aseksualny, ale ja takiego nawet nie mam zamiaru szukać).

Napisałaś, że facet który od żony potrzebuje seksu, powinien poszukać prostytutki lub baby z wypranym mózgiem. Ponieważ domyślam się, że nie jesteś ani jednym ani drugim, więc będziesz szukać faceta, który seksu nie potrzebuje. Więc właśnie to napisałaś.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

I to jest jeden z przykładów histerycznego reagowania na neutralne posty. Nie masz argumentów, żeby podjąć rzeczową dyskusję, to zaczynasz wyzywać. 

Prawda jest taka, że twoja teoria "o dupie", nie ma prawa się obronić i nie stosuje się nawet do ciebie, a co dopiero mówić o innych ludziach.

To jest reakcja na twoje zmyslenia  a nie na neutralne posty. Więc że swoimi zmysleniami spadaj na drzewo.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Napisałaś, że facet który od żony potrzebuje seksu, powinien poszukać prostytutki lub baby z wypranym mózgiem. Ponieważ domyślam się, że nie jesteś ani jednym ani drugim, więc będziesz szukać faceta, który seksu nie potrzebuje. Więc właśnie to napisałaś.

Naucz się czytać Res. Ze zrozumieniem. Wróć do tych postów, o których jest tutaj mowa - najpierw swojego, potem mojej odpowiedzi na twój post, potem do kolejnego swojego postu i odpowiedzi na ów post. Po przeczytaniu pomyśl trochę o tym co tam było napisane. Zastanów się. Wyciągnij wnioski.

A potem możemy podyskutować.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bo nie masz jak tego sprostować, bo to nie są zmyślenia. Sam tak napisałeś. Twój problem, że nie pamiętasz. 

Jest twierdzisz, że pisałem inaczej, to dowód proszę. Cytat wraz z podaniem miejsca skąd jest wzięty.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Naucz się czytać Res. Ze zrozumieniem. Wróć do tych postów, o których jest tutaj mowa - najpierw swojego, potem mojej odpowiedzi na twój post, potem do kolejnego swojego postu i odpowiedzi na ów post. Po przeczytaniu pomyśl trochę o tym co tam było napisane. Zastanów się. Wyciągnij wnioski.

A potem możemy podyskutować.

Wnioski zostały już wyciągnięte i są podane w moim poście. Masz jakieś inne to je przedstaw.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

To jest reakcja na twoje zmyslenia  a nie na neutralne posty. Więc że swoimi zmysleniami spadaj na drzewo.

No dobrze. Uważasz, że to były zmyślenia. To może napiszę to w inny sposób.

No to wracamy do punktu wyjścia, skoro jesteśmy znowu przy potrzebach (a nie wymaganiach).

Czy facet (Res) nie potrzebuje od swojej kobiety aby z nim była, mieszkała z nim? Czy nie ma potrzeby bliskości ani tego żeby kobieta go wysłuchała od czasu do czasu czy z nim pogadała?

Czy kobieta może się spokojnie wyprowadzić i traktować go jak każdego znajomego byleby dawała mu dupy? Czy innych rzeczy facet od niej nie potrzebuje?

Czy facet też nie potrzebuje, aby kobieta towarzyszyła mu w wycieczkach czy wyjściach do restauracji? Czy on sam nie ma takich potrzeb? Czy równie dobrze może tam pójść z kolegą czy sam? Czy swoją potrzebę poczucia bliskości też może zaspokoić z kolegą? Czy tak samo może przytulić się do kolegi? Czy nie ma różnicy - kobieta czy kolega? Czy rzeczywiście od kobiety potrzebuje jedynie dawania dupy, którą nota bene, może równie dobrze dać mu byle tipsiara?

O jeny. Wyobrażam ich sobie jako małżeństwo (Resa i jego żonę)... jak ktoś żyje nie tak jak oni to wyśmiewają, ale to typowe zachowanie starej daty.

16 minut temu, Gość gosc napisał:

O jeny. Wyobrażam ich sobie jako małżeństwo (Resa i jego żonę)... jak ktoś żyje nie tak jak oni to wyśmiewają, ale to typowe zachowanie starej daty.

A wyobrażaj sobie co chcesz, nawet faceta który z tobą wytrzyma .

Pamiętacie autorkepostu z topiku "bezdzietni z wyboru"? Czy tylko mi jej wypowiedzi kojarzą się z wypowiedziami Resa?  Mówisz, mówisz do nich i jak grochem o ścianę. 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Pamiętacie autorkepostu z topiku "bezdzietni z wyboru"? Czy tylko mi jej wypowiedzi kojarzą się z wypowiedziami Resa?  Mówisz, mówisz do nich i jak grochem o ścianę. 

Racja. Obydwoje są wybitnie tępi.

PRAWDZIWY FACET w p i e r d a l a swoją SPERMĘ i wtedy jest SAMOWYSTARCZALNY, a nie jakaś podróba co musi błagać o kawałek PEEZDY 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No dobrze. Uważasz, że to były zmyślenia. To może napiszę to w inny sposób.

 

No to wracamy do punktu wyjścia, skoro jesteśmy znowu przy potrzebach (a nie wymaganiach).

Czy facet (Res) nie potrzebuje od swojej kobiety aby z nim była, mieszkała z nim? Czy nie ma potrzeby bliskości ani tego żeby kobieta go wysłuchała od czasu do czasu czy z nim pogadała?

Czy kobieta może się spokojnie wyprowadzić i traktować go jak każdego znajomego byleby dawała mu dupy? Czy innych rzeczy facet od niej nie potrzebuje?

Czy facet też nie potrzebuje, aby kobieta towarzyszyła mu w wycieczkach czy wyjściach do restauracji? Czy on sam nie ma takich potrzeb? Czy równie dobrze może tam pójść z kolegą czy sam? Czy swoją potrzebę poczucia bliskości też może zaspokoić z kolegą? Czy tak samo może przytulić się do kolegi? Czy nie ma różnicy - kobieta czy kolega? Czy rzeczywiście od kobiety potrzebuje jedynie dawania dupy, którą nota bene, może równie dobrze dać mu byle tipsiara?

Twoje przykłady są wzięte z d... i wymyślone tylko po to, by udowodnić, że facet potrzebuje czegoś jeszcze. Największa bzdurą jest to, żeby podać jako potrzebę w odniesieniu do kobiety która z kimś jest, żeby z nim była. Ale niech cię będzie. Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład pilnowania mieszkania czy opieki nad chora matka, kobieta uzna, że wygodniej by mieszkać osobno, to nie ma sprawy. Wysłuchała? Nie widzę potrzeby. Pogadała? Może raczej, żeby baba gadała mniej. O wychodzeniu czy wyjazdach na wakacje już pisałem. Ale jeśli uzna, że nie lubi, tez przeżyje. Bez zaspokajania potrzeby bliskości czy przytulania tez przeżyje, raczej kobieta tego zechce. Owszem tipsiara może dać dupy, ale nie jest kobietą z którą facet jest w związku. Ale ciekawe, że nie pytasz czy facet potrzebuje obiadu z trzech dań czy wypranych gaci. Tylko o sprawy których dużo bardziej potrzebują kobiety więc oczywiście chętnie je dadzą. 

3 minuty temu, Gość sperma napisał:

PRAWDZIWY FACET w p i e r d a l a swoją SPERMĘ i wtedy jest SAMOWYSTARCZALNY, a nie jakaś podróba co musi błagać o kawałek PEEZDY 

Masz takiego w domu?

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Masz takiego w domu?

Jestem takim, zagubiony PORNUSIE

Hmmm przyznam ze takie poglądy jak Resowe słyszałam głównie u mnie na wsi i to w wiekszosci u panow 50+.

7 minut temu, Rescator555 napisał:

Twoje przykłady są wzięte z d... i wymyślone tylko po to, by udowodnić, że facet potrzebuje czegoś jeszcze. Największa bzdurą jest to, żeby podać jako potrzebę w odniesieniu do kobiety która z kimś jest, żeby z nim była. Ale niech cię będzie. Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład pilnowania mieszkania czy opieki nad chora matka, kobieta uzna, że wygodniej by mieszkać osobno, to nie ma sprawy. Wysłuchała? Nie widzę potrzeby. Pogadała? Może raczej, żeby baba gadała mniej. O wychodzeniu czy wyjazdach na wakacje już pisałem. Ale jeśli uzna, że nie lubi, tez przeżyje. Bez zaspokajania potrzeby bliskości czy przytulania tez przeżyje, raczej kobieta tego zechce. Owszem tipsiara może dać dupy, ale nie jest kobietą z którą facet jest w związku. Ale ciekawe, że nie pytasz czy facet potrzebuje obiadu z trzech dań czy wypranych gaci. Tylko o sprawy których dużo bardziej potrzebują kobiety więc oczywiście chętnie je dadzą. 

Tylko po ch być w związku? Wygodniej jest sobie poruchać tipsiarę od czasu do czasu i nie męczyć się z tym wszystkim, co wymieniłeś. Ja ... trzeba być niespełna rozumu, żeby pakować się w związek i musieć znosić obecność obcej baby poza momentami, kiedy daje dupy. 

5 minut temu, Gość gość napisał:

Tylko po ch być w związku? Wygodniej jest sobie poruchać tipsiarę od czasu do czasu i nie męczyć się z tym wszystkim, co wymieniłeś. Ja ... trzeba być niespełna rozumu, żeby pakować się w związek i musieć znosić obecność obcej baby poza momentami, kiedy daje dupy. 

Ale on nas okłamuje że jest z żona tylko dla jej tyłka.

No właśnie po co ci żona Res która jeszcze wymuszała na Tobie posiadanie potomstwa?

5 minut temu, Gość gosc napisał:

No właśnie po co ci żona Res która jeszcze wymuszała na Tobie posiadanie potomstwa?

Bachoreksa  Czy tylko dla mnie to słowo brzmi, jakby go używał jakiś kilkunastoletni pseudo-hip-hopowiec? Dziadek Res próbuje być cool  

Spłodziłem bachoreksa

Przez to straciłem Rolexa

Już nie jestem taki ekstra

Baba daje mi dupy

Ze spermy tworzę na ścianie skorupy

Joł joł ale bym ją wzioł 

11 minut temu, Gość gosc napisał:

Bachoreksa  Czy tylko dla mnie to słowo brzmi, jakby go używał jakiś kilkunastoletni pseudo-hip-hopowiec? Dziadek Res próbuje być cool  

Spłodziłem bachoreksa

Przez to straciłem Rolexa

Już nie jestem taki ekstra

Baba daje mi dupy

Ze spermy tworzę na ścianie skorupy

Joł joł ale bym ją wzioł 

Słabe.

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Twoje przykłady są wzięte z d... i wymyślone tylko po to, by udowodnić, że facet potrzebuje czegoś jeszcze. Największa bzdurą jest to, żeby podać jako potrzebę w odniesieniu do kobiety która z kimś jest, żeby z nim była. Ale niech cię będzie. Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład pilnowania mieszkania czy opieki nad chora matka, kobieta uzna, że wygodniej by mieszkać osobno, to nie ma sprawy. Wysłuchała? Nie widzę potrzeby. Pogadała? Może raczej, żeby baba gadała mniej. O wychodzeniu czy wyjazdach na wakacje już pisałem. Ale jeśli uzna, że nie lubi, tez przeżyje. Bez zaspokajania potrzeby bliskości czy przytulania tez przeżyje, raczej kobieta tego zechce. Owszem tipsiara może dać dupy, ale nie jest kobietą z którą facet jest w związku. Ale ciekawe, że nie pytasz czy facet potrzebuje obiadu z trzech dań czy wypranych gaci. Tylko o sprawy których dużo bardziej potrzebują kobiety więc oczywiście chętnie je dadzą. 

Skąd cały czas założenie,  że kobiety seksu nie potrzebują - ale seksu, a nie 10 minutowych numerków.

3 godziny temu, Rescator555 napisał:

Wnioski zostały już wyciągnięte i są podane w moim poście. Masz jakieś inne to je przedstaw.

Skoro zostajesz przy swoich "wnioskach" to widać, że umiejętność czytania ze zrozumieniem i logicznego myślenia jest ci obca.

Wnioski natomiast są takie, że nie napisałam, iż "że facet który od żony potrzebuje seksu, powinien poszukać prostytutki lub baby z wypranym mózgiem". 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skoro zostajesz przy swoich "wnioskach" to widać, że umiejętność czytania ze zrozumieniem i logicznego myślenia jest ci obca.

Wnioski natomiast są takie, że nie napisałam, iż "że facet który od żony potrzebuje seksu, powinien poszukać prostytutki lub baby z wypranym mózgiem". 

No to może napisz jaki facet powinien poszukać prostytutki lub baby z wypranym mózgiem. Ale jeśli masz zamiar bardzo inteligentnie odpowiedzieć coś w rodzaju " taki jak ty", to sobie daruj.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Skąd cały czas założenie,  że kobiety seksu nie potrzebują - ale seksu, a nie 10 minutowych numerków.

A kto niby robi takie założenie i w którym miejscu? 

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

A kto niby robi takie założenie i w którym miejscu? 

Ty, bo seks z kimś kogo się kocha jest taką oczywistą oczywistością, że nie trzeba to wpisywać na żadną listę, podobnie jak inne przyjemności związane z byciem razem. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty, bo seks z kimś kogo się kocha jest taką oczywistą oczywistością, że nie trzeba to wpisywać na żadną listę, podobnie jak inne przyjemności związane z byciem razem. 

No to akurat nie jest taka oczywista oczywistością. Gotowa jesteś uprawiać seks z facetem zawsze kiedy on zechce i będzie ci to sprawiało przyjemność? Pomijając chorobę i jakieś rzadkie przypadki losowe?

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Twoje przykłady są wzięte z d... i wymyślone tylko po to, by udowodnić, że facet potrzebuje czegoś jeszcze. Największa bzdurą jest to, żeby podać jako potrzebę w odniesieniu do kobiety która z kimś jest, żeby z nim była. Ale niech cię będzie. Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład pilnowania mieszkania czy opieki nad chora matka, kobieta uzna, że wygodniej by mieszkać osobno, to nie ma sprawy. Wysłuchała? Nie widzę potrzeby. Pogadała? Może raczej, żeby baba gadała mniej. O wychodzeniu czy wyjazdach na wakacje już pisałem. Ale jeśli uzna, że nie lubi, tez przeżyje. Bez zaspokajania potrzeby bliskości czy przytulania tez przeżyje, raczej kobieta tego zechce. Owszem tipsiara może dać dupy, ale nie jest kobietą z którą facet jest w związku. Ale ciekawe, że nie pytasz czy facet potrzebuje obiadu z trzech dań czy wypranych gaci. Tylko o sprawy których dużo bardziej potrzebują kobiety więc oczywiście chętnie je dadzą. 

Moje przykłady są przytoczone po to aby pokazać, że człowiek znajdujący się na pewnym etapie rozwoju emocjonalnego potrzebuje czegoś więcej niż ....

"Największa bzdurą jest to, żeby podać jako potrzebę w odniesieniu do kobiety która z kimś jest, żeby z nim była"  - ja nie podałam tej potrzeby w odniesieniu do kobiety, tylko w odniesieniu do faceta. Facet potrzebuje od kobiety, którą kocha, aby ta z nim była. Ta kobieta akurat z nim jest, więc jest fajnie, ale gdyby postanowiła odejść to już tak fajnie by nie było. Sama obecność tej kobiety, zaspokaja już pewną emocjonalną potrzebę mężczyzny.

"Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład pilnowania mieszkania czy opieki nad chora matka, kobieta uzna, że wygodniej by mieszkać osobno, to nie ma sprawy." - A jeśli kobieta uznałaby, że po prostu chce mieszkać osobno? I nie byłoby takich powodów jak pilnowanie mieszkania, czy opieka nad kimś?

"O wychodzeniu czy wyjazdach na wakacje już pisałem." - a możesz napisać jeszcze raz? Czy mam rozumieć, że facet sam nie ma takiej potrzeby, żeby wyjechać z kobietą na wakacje? Czy wyjeżdża z nią tylko dlatego, że ona tego potrzebuje? 

"Bez zaspokajania potrzeby bliskości czy przytulania tez przeżyje, raczej kobieta tego zechce." - podobno każdy człowiek odczuwa potrzebę bliskości i przejawia chęć jej zaspokojenia. Ty nie. OK. Przyjęłam.

"le ciekawe, że nie pytasz czy facet potrzebuje obiadu z trzech dań czy wypranych gaci.ę + dlaczego ciekawe? Wyprać gacie czy ugotować obiad facet może sobie sam. Albo może to komuś zlecić. Ja bardziej zainteresowana jestem aspektami emocjonalnymi i potrzebami, które można zaspokoić jedynie będąc w związku z drugą osobą. Pranie gaci mnie nie interesuje.

"Tylko o sprawy których dużo bardziej potrzebują kobiety więc oczywiście chętnie je dadzą. " -  Czy to, że czegoś dużo bardziej potrzebuje kobieta (czego???) oznacza, że mężczyzna tego już nie potrzebuje? To się jakoś wyklucza? Czy jeśli kobieta coś "chętnie daje" oznacza, że mężczyzna nie potrzebuje aby ona mu to dawała?

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Hmmm przyznam ze takie poglądy jak Resowe słyszałam głównie u mnie na wsi i to w wiekszosci u panow 50+.

Tadam! Res jest takim panem.